Post: #303

Kajmanie, ja naprawdę jestem już zmęczony tą dyskusją, ona naprawdę sporo mnie kosztuje... Ale proszę bardzo, wyjaśnię Ci. Po pierwsze, to nie jest tak, że nikt nic nie widzi. Tylko: a) boją się, b) uważają, że to nie ich sprawa, c) że to było dawno i w ogóle o co kruszyć kopię (w różnych konfiguracjach). Sporo osób też potrafi być bardziej gruboskórnych niż ja. Nic nie zrobię, że pewne rzeczy tak bardzo mnie bolą - może dlatego, że zawsze staram się we wszystkim dawać swoje serce, dlatego pewne rzeczy bolą mnie 100 razy bardziej niż innych.
Co do reguł współistnienia - no to niestety, ktoś te reguły ustala, a zazwyczaj ustala ten, kto ma w jakiejś formie władzę. I, niestety, najczęściej ofiarami stają się osoby wrażliwe i przez to bardziej podatne na zranienie i nawet nie mają sił, żeby komuś się porządnie odszczekać (a nawet jeśli, to często ci krzywdzący są właśnie tymi gruboskórnymi, więc to odszczekiwanie nic nie daje). No i jeszcze jedna rzecz, która może być dla niektórych kontrowersyjna - ale większość niekoniecznie musi mieć rację. Mamy chyba na to sporo przykładów z historii.
Ja polecam Kajmanie Tobie popatrzeć także na drugą stronę i jej uczucia. Bo pewne rzeczy z kosmosu się nie wzięły, ba, podałem konkretne przykłady.