Post: #161

Artur.O napisał(a):Ale za to "Zegar" jest, więc wnoszę do EVENo o poprawienie posta z zestawem.

Ojej, najmocniej przepraszam
Wyślę PW do poprzedzającej dwójki o możliwość poprawienia głosów.

Post: #162

Do mnie nie ma takiej potrzeby, swoją kolejność ustawiałem 3 tygodnie temu.
"Zegar" uwzględniałem.

Post: #163

Nie dałby rady ktoś zrobić plejki?

Post: #164

No proszę - niektórzy potrzebują playlist, a ja staram się je szerokim łukiem omijać.

Post: #165

Nie ma na Spotify "Pomyśl o mnie" - na pewno taka piosenka istnieje? Wszak są tam zarówno wszystkie płyty (wliczając składaki), jak i kilka rzeczy spoza nich...

Post: #166

Tekst istnieje, więc piosenka pewnie też:

https://www.tekstowo.pl/piosenka,edyta_b..._mnie.html

Post: #167

Dzięki, dobra duszo

Post: #168

(29.10.2020 01:49 PM)Miszon napisał(a):  Tekst istnieje, więc piosenka pewnie też

Doczytałem - była notowana na LP3 i SLIP w 1996 roku i znajduje się na dwupłytowym wznowieniu "Love" wraz z kilkoma innymi pozaalbumowymi rzeczami:
https://www.punkt44.pl/364851,edyta_bart...[2cd].html

Post: #169

czyli na Spotify pewnie nie ma re-edycji "Love", bo tam ta piosenka jest w wersji studyjnej.

Post: #170

No nie ma, jest wersja 1 CD.

Post: #171

Zawaliłem na pełnej pi.

Nie poprawiłem zestawu na Sabatosie, dzisiaj tam wchodzę, a tu trzy głosy sprzed tygodnia... Im też wyślę PW.

Post: #172

a propos braku Zegara?

Post: #173

Ciekawe, że jak odpalam playlistę tutaj ze strony, to w większości utworów pojawia mi się, że "ten utwór nie jest dostępny w twoim kraju".

Zauważyłem też jeden poważny brak, czyli "Boogie, czyli zemsta słodka jest".

Post: #174

na początku stwierdziłem, że to kompletnie nie moja muzyka, ale okazało się, że wcale nie -- "dziecko" co prawda nie widzi mi się we fragmentach, które usłyszałem, ale "sen" i "szok'n'show" mają naprawdę niezłe brzmienie, dobre melodie i udane teksty; "wodospady" mają przebojowe i pozytywne aranże, ale tekstowo ewidentnie nie domagają, "renovatio" było nierówne, ale to wiedziałem; nie spodziewałem się natomiast, że aż tyle piosenek będę znał, bo nie słuchałem nigdy bartosiewicz płytowo ani singlowo; a tymczasem co najmniej kilkanaście numerów kojarzyłem -- w większości całkiem dobrze, choć znalazło się i kilka takich, które zabiło dla mnie radio, na czele z "jenny" i "zegarem" -- piosenkami wcale niezłymi, ale pozbawionymi kompletnie mocy przez wysoki airplay

Post: #175

szkoda, że nie komentujecie swoich odczuć tutaj nijak
zwłaszcza w dogrywkach to jest parada arkusza kalkulacyjnego

Post: #176

AKT! napisał(a):zwłaszcza w dogrywkach to jest parada arkusza kalkulacyjnego

Faktycznie, nie raz mam wrażenie, że jako jedyny czerpię radość z tych dogrywek i to tylko dlatego, że sam je sobie policzyłem
Ale, o ile w poprzednich retopach dawałem jakiś komentarz, tak tutaj nie za bardzo mam co komentować. Edytę lubię, ale dla mnie to są po prostu miłe piosenki, których słuchanie odbywa się bez zaangażowania emocjonalnego czy delektowaniem się jakimś kunsztem. Ot, po prostu, kartofelki, kotlecik, surówka

Post: #177

Komentarz?
Nie dałem rady przebrnąć przez ten zestaw, większości utworów przestawałem słuchać po krótkim fragmencie. Lubiłem Edytę w latach 90., ale to się jednak od tego czasu mocno zmieniło... Kilku numerów dalej dobrze mi się słucha, ale tak całościowo to słyszę głównie jęczenie, które mocno mnie irytuje. Cóż, wolałbym chyba tego nie sprawdzać, ale mówi się trudno
Ale rzeczywiście: "Sen" i "Szok..." to na pewno dwa jej najlepsze wydawnictwa.

Post: #178

W moim przypadku, "Szok 'n Show" to jest w ogóle jedna z pierwszych płyt, jakie znałem w swoim życiu, więc powiedzieć, że sentyment, to mało. Obecnie jednak nie określiłbym się jako fan Edyty; Dziecko jest ogólnie przyjemna i ma kilka mocnych strzałów, ale trochę monotonna; Sen jest żywiołowy, ale dość nierówny, a późniejsza twórczość za wyjątkiem "Opowieści" na ogół wydaje mi się nijaka; ani klimatu, ani charakteru.
Swoją drogą jakimś cudem ominęło mnie to ogranie jej piosenek; jedyną, którą słyszałem w radiu naprawdę dużo razy, to "Jenny", która faktycznie nie budzi we mnie już żadnych emocji.

(09.11.2020 11:19 AM)Miszon napisał(a):  Zauważyłem też jeden poważny brak, czyli "Boogie, czyli zemsta słodka jest".

O, to dobrze, że nie jestem sam z tym uczuciem. Tak jak pisałem:

(27.10.2020 12:03 AM)Artur.O napisał(a):  Przypomniałem sobie całą twórczość Edyty i Boogie, czyli zemsta słodka jest wyrosło na jedną z moich ulubionych jej piosenek. Trochę jazzująca, bardzo kąśliwa i taka trochę z humorem, co u Edyty naprawdę rzadkie. Szkoda, że poza zestawem.

Post: #179

Tak, Boogie się wyróżnia innym stylem.

Post: #180

A dla mnie Szok 'n Show to jej najsłabsza płyta (przynajmniej tych z zeszłego stulecia).