marsvolta
Stały bywalec
Liczba postów: 1 508
Dołączył: Mar 2008
|
MOJA LISTA notowanie 234(211) - 26.06.2015
NOTOWANIE 234(211)
- 02 11 MUSE - DEAD INSIDE
- 03 11 LYKKE LI - NEVER GONNA LOVE AGAIN
- 01 15 FAITH NO MORE - SUPERHERO
- 04 08 BLUR - LONESOME STREET
- 06 10 NOEL GALLAGHER'S HIGH FLYING BIRDS - BALLAD OF THE MIGHTY I
- 09 05 JULIAN CASABLANCAS+THE VOIDZ - HUMAN SADNESS
- 05 12 BRANDON FLOWERS - CAN'T DENY MY LOVE
- 11 10 THE CHARLATANS - COME HOME BABY
- 13 06 BRANDON FLOWERS - LONELY TOWN
- 07 22 MARMOZETS - BORN YOUNG AND FREE
- 14 13 KASABIAN - BOW
- 12 25 THE BLACK KEYS - WEIGHT OF LOVE
- 08 15 THE CRIBS - BURNING FOR NO ONE
- 10 17 BLUR - GO OUT
- 17 07 FOO FIGHTERS - CONGREGATION
- 18 08 TAME IMPALA - 'CAUSE I'M A MAN
- 16 25 THE SMASHING PUMPKINS - ONE AND ALL (WE ARE)
- 29 02 FAITH NO MORE - SUNNY SIDE UP
- 22 04 MUMFORD & SONS - BELIEVE
- 25 03 BULLET FOR MY VALENTINE - NO WAY OUT
- 15 21 BRING ME THE HORIZON - DROWN
- 19 20 ST. VINCENT - BIRTH IN REVERSE
- 26 04 THE PRODIGY - WILD FRONTIER
- 20 06 ANAVAE - FEEL ALIVE
- 21 14 ROYAL BLOOD - OUT OF THE BLACK
- 24 07 CALVIN HARRIS - OUTSIDE FT. ELLIE GOULDING
- 23 15 JACK WHITE - THAT BLACK BAT LICORICE
- NN 01 FFS - JOHNNY DELUSIONAL
- 30 02 CARL BARAT AND THE JACKALS - A STORM IS COMING
- NN 01 ZAC BROWN BAND - HEAVY IS THE HEAD FT. CHRIS CORNELL
---
- 35 NOTHING BUT THIEVES - ITCH
- 33 KENDRICK LAMAR - KING KUNTA
- 27 MARY KOMASA - COME
- 37 ALABAMA SHAKES - DON'T WANNA FIGHT
- 28 NOTHING BUT THIEVES - WAKE UP CALL
- 39 INTERPOL - ANYWHERE
- 40 NOEL GALLAGHER'S HIGH FLYING BIRDS - RIVERMAN
- 41 MUSE - MERCY
- 43 CRYSTAL CASTLES - FRAIL
- 34 THE PRODIGY - NASTY
- 45 THE VACCINES - DREAM LOVER
- 36 THE DUMPLINGS - BETONOWY LAS
- 46 THE CHEMICAL BROTHERS - GO
- 48 HEY - CHIŃSKI URZĘDNIK PAŃSTWOWY (UNPLUGGED)
- 38 ANTEMASQUE - 4AM
- 47 FALL OUT BOY - UMA THURMAN
- NN BRANDON FLOWERS - STILL WANT YOU
- 42 JACK WHITE - WOULD YOU FIGHT FOR MY LOVE?
- 50 EVERYTHING EVERYTHING - REGRET
- NN THE CRIBS - DIFFERENT ANGLE
O nowościach:
ZAC BROWN BAND - HEAVY IS THE HEAD FT. CHRIS CORNELL
Nie ukrywam, że na Zacka Browna uwagę zwróciłem stosunkowo niedawno, kiedy oglądałem dokument Dave’a Grohla „Sonic Highways”. Wcześniej z łatką muzyka country nie przykuwał mojej uwagi, bo nie mam dobrej opinii o współczesnych gwiazdkach tego gatunku. I właśnie ten dokument, a konkretnie odcinek o „Nashville” uświadomił mi, że i w takim świecie potrafi uchować się prawdziwy muzyk, dla którego liczy się coś więcej niż tylko zera na koncie. Może opowieść Dave’a o Zac Brown Band była nieco laurkowa i przesadzona, niemniej z wielką przyjemnością dowiadywałem się kolejnych faktów o ich współpracy przy okazji „The Grohl Sessions, Vol. 1”. Teraz zespół powraca z zupełnie innym i nowym materiałem „Jekyll + Hyde”, ale i tutaj niespodzianka w postaci gościnnego udziału innej wielkiej gwiazdy sceny grunge Chrisa Cornella jest równie wielka. Efekt tej współpracy „Heavy Is The Head” budzi respekt, bo muzycy w perfekcyjny sposób połączyli najlepsze zalety Zac Brown Band z ciężkim i potężnym brzmieniem, w którym jak ryba w wodzie czuje się Chris Cornell. Gdy się tego słuch dosłownie można czasem zapomnieć, że to nie Soundgarden, a to chyba największy komplement.
FFS - JOHNNY DELUSIONAL
Drugą nowością w tym tygodniu jest jeszcze bardziej zaskakująca współpraca, połączone siły muzyków Franz Ferdinand i legendarnych Sparks. Tutaj najbardziej zaskakuje różnica pokoleniowa, bo dobijający do siedemdziesiątki muzycy znaleźli wspólny język z nie tak już młodymi, ale jak by nie było przynajmniej pokolenie młodszymi ikonami współczesnej muzyki alternatywnej. „Johnny Delusional” zbytnio nie zaskakuje, bo ja słyszę tu klasycznego Kapranosa i to w sumie najbardziej nakręca tutaj melodię, rytm i energię. Fajnie w to wszystko wplatają się chórki Russella i Rona Mael’ów, ale zdecydowanie młodzi wjadą tutaj prym. Wygrywaj muzyczną wojnę z starszymi kolegami, bo przykrywają swoją ekspresją inne muzyczne elementy Sparks. To oczywiście ciekawe muzyczne zderzenie, ale tak czy siak do piosenki wracam głównie z uwagi na moją sympatię do Franz Ferdinand.
|
|
01.07.2015 08:31 PM |
|