Post: #1

BLISKO LISTY (alfabetycznie):
AC/DC – PLAY BALL N
Acid Drinkers – DON'T DRINK EVIL THINGS N
Ania Iwanek & Pati Sokół feat. Piotr Cugowski – MIASTO P 2
BBC Music – GOD ONLY KNOWS N
Billy Idol - CAN'T BREAK ME DOWN N
Bisquit – PRZYPŁYWY ODPŁYWY P 2
Chrissie Hynde feat. Neil Young – DOWN THE WRONG WAY N
Counting Crows – SCARECROW N
Czesław Śpiewa – POSZUKAJ MĘŻA N
Eric Clapton & Mark Knopfler - SOMEDAY N
Foster The People - ARE YOU WHAT YOU WANT TO BE N
George Michael – GOING TO A TOWN P 11
Interpol – ALL THE RAGE BACK HOME N
John Porter – HONEY TRAP N
Julia Marcell – MANNERS 29 2
Lenny Kravitz – THE CHAMBER 21 14
Lewis Watson – STAY P 2
Mando Diao – SWEET WET DREAMS N
Morten Harket - DO YOU REMEMBER ME N
Oksana Predko feat. Nut Cane - AUTOBUS N
Parov Stelar feat. Graham Candy – THE SUN 26 7
Perfect – ZNOWU PLAŻA P 12
Robert Plant – RAINBOW P 13
Sztywny Pal Azji – NA MOIM STRYCHU N
The Melodic – ON MY WAY N
Vance Joy – RIPTIDE P 5
Warszawskie Combo Taneczne – ACH TE RUMUNKI N


LISTA ZASADNICZA:

2. 11.2014 985 44
1 Pink Floyd – LOUDER THAN WORDS 2 3
2 Mike Oldfield – NUCLEAR 1 5
3 Maanam & Nosowska – SIE ŚCIEMNIA 5 6
4 Linda Perry & Grace Slick – KNOCK ME OUT 4 9
5 Artur Rojek – CZAS KTÓRY POZOSTAŁ 7 4
6 Skubas – NIE MAM DLA CIEBIE MIŁOŚCI 3 21
7 Dr Misio – POGO 11 2
8 Kongos – I WANT TO KNOW 6 5
9 Gaba Kulka – WIELKIE WRAŻENIE 12 7
10 Yugopolis & Maciej Maleńczuk – SŁUGI ZA SZLUGI 9 11
11 Emerson Lake And Palmer – LUCKY MAN 25 2
12 Metallica – KILL THE KING 13 3
13 Artur Rojek – SYRENY 14 24
14 Mike Oldfield – MAN ON THE ROCKS 15 24
15 Ray Wilson – WAIT FOR BETTER DAYS 10 9
16 Janek Samołyk – ZŁE CZASY 8 12
17 Mela Koteluk – FASTRYGI 16 16
18 T.Love – ITALIA 19 6
19 Blues Pills – HIGH CLASS WOMAN 17 12
20 Happysad – SMUTNI LUDZIE 18 2
21 U2 – THE MIRACLE (OF JOEY RAMONE) 20 6
22 Queen & Michael Jackson – THERE MUST BE MORE TO LIFE THAN THIS 23 4
23 Bokka – TOWN OF STRANGERS 22 10
24 Męskie Granie Orkiestra - MISIOWIE PUSZYŚCI N 1
25 Curly Heads – RECONCILE 27 7
26 Franz Ferdinand – STAND ON THE HORIZON 24 4
27 Angus & Julia Stone – GRIZZLY BEAR 28 3
28 Blues Pills - ASTRAPLANE N 1
29 Zaz – PARIS SERA TOUJOURS PARIS 30 3
30 Hozier – TAKE ME TO CHURCH N 1

Post: #2

przy "Someday" zdecydowanie trzeba dopisać Erica Claptona, nawet na pierwszym miejscu, bo to na jego płycie ten utwór się ukazał.
a więc i Ciebie "Take Me To Church" złapało. mam nadzieję, że na LP3 coś zdziała i jakoś rozrusza to skostniałe do bólu towarzystwo. nie mówię o tym, że coś debiutuje w pierwszej dziesiątce i kisi się tam do usranej śmierci, tylko o sytuacjach normalnego, zdrowego, stopniowego zyskiwania popularności - debiut w Poczekalni, stopniowy marsz do góry i osiągnięcie bardzo dobrych pozycji. czy w ciągu ostatniego roku ktoś oprócz Skubasa może się czymś takim pochwalić? bo nie pamiętam...
Happysad u Ciebie bez szału...

Post: #3

ku3a napisał(a):przy "Someday" zdecydowanie trzeba dopisać Erica Claptona, nawet na pierwszym miejscu, bo to na jego płycie ten utwór się ukazał.

Faktycznie, powinienem tak zrobić.

ku3a napisał(a):a więc i Ciebie "Take Me To Church" złapało.

Chociaż bardzo powoli się rozkręca. Akurat już kilka tygodni przed wstawieniem go do zestawu znałem ten utwór. Mam nadzieję, że w międzyczasie nie znudzi się, bo coraz częściej słyszę go w różnych rozgłośniach. Hehe, o właśnie w Trójce słyszę

ku3a napisał(a):nie mówię o tym, że coś debiutuje w pierwszej dziesiątce i kisi się tam do usranej śmierci,

Fakt, trend z ostatniego roku. Nowości w dziesiątce to już norma. Oczywiście największy wpływ na to miało wyróżnienie nowości w zestawie. Wszyscy chcieli promocji nowości, aby lista nie była skostniała. W końcu to się stało, lecz w praktyce dostają się tylko ci najpopularniejsi niezależnie od utworu.

ku3a napisał(a):tylko o sytuacjach normalnego, zdrowego, stopniowego zyskiwania popularności - debiut w Poczekalni, stopniowy marsz do góry i osiągnięcie bardzo dobrych pozycji. czy w ciągu ostatniego roku ktoś oprócz Skubasa może się czymś takim pochwalić? bo nie pamiętam...

Ja też nie pamiętam za dużo takich przypadków. Kiedyś sytuacja była odwrotna - rzadkością była sytuacja, w której nowość pojawiała się na bardzo wysokich pozycjach, natomiast normą, że piosenka powoli zyskuje popularność przechodząc wszystkie etapy pozycji. Dziś w takiej sytuacji są kawałki, które wcześniej nie miały zbytniej promocji, albo są od debiutujących wykonawców, którzy jeszcze nie wyrobili swojej marki.

ku3a napisał(a):Happysad u Ciebie bez szału...

To prawda, ale to nie oznacza, że utwór już będzie spadał. Jeszcze ma potencjał. W najnowszym notowaniu czuję, że będzie lepiej. Jednak trzeba powiedzieć jasno, że to nie jest przebój na miarę np "Milowego lasu". Wcczoraj pierwszy raz przesłuchałem płytę. Jeszcze nie wiem co o niej myśleć. Zupełnie inny klimat niż dotychczas, ale bardzo intrygująca. Niektóre piosenki brzmią, że czuję iż mogą zaistnieć na listach przebojów. Trzeba się tylko do nich przyzwyczaić.