marsvolta
Stały bywalec
Liczba postów: 1 500
Dołączył: Mar 2008
|
MOJA LISTA notowanie 191(201) - 29.08.2014
NOTOWANIE 191(201)
- 01 10 JACK WHITE - JUST ONE DRINK
- 02 13 LYKKE LI - NO REST FOR THE WICKED
- 04 12 LANA DEL REY - WEST COAST
- 05 08 THE BLACK KEYS - TURN BLUE
- 03 11 ARCTIC MONKEYS - SNAP OUT OF IT
- 06 10 ST. VINCENT - DIGITAL WITNESS
- 09 12 THE KOOKS - AROUND TOWN
- 08 17 JACK WHITE - LAZARETTO
- 07 15 DAMON ALBARN - HEAVY SEAS OF LOVE
- 11 11 SARA BRYLEWSKA - WOJNY GWIEZDNE
- 13 06 LYKKE LI - GUNSHOT
- 12 16 YOUNG THE GIANT - IT'S ABOUT TIME
- 15 07 LA ROUX - UPTIGHT DOWNTOWN
- 10 19 THE DUMPLINGS - MEWY
- 19 05 LENNY KRAVITZ - THE CHAMBER
- 17 08 METRONOMY - LOVE LETTERS
- 14 09 THE DUMPLINGS - TECHNICOLOR YAWN
- 20 04 KASABIAN - BUMBLEBEEE
- 16 21 THE BLACK KEYS - FEVER
- 23 03 INTERPOL - ALL THE RAGE BACK HOME
- 26 02 THE BLACK KEYS - GOTTA GET AWAY
- 22 09 RÖYKSOPP & ROBYN - DO IT AGAIN
- 25 03 THE TING TINGS - WRONG CLUB
- 18 21 THE AFGHAN WHIGS - ALGIERS
- NN 01 JACK WHITE - WOULD YOU FIGHT FOR MY LOVE?
- 21 20 QUEENS OF THE STONE AGE - SMOOTH SAILING
- NN 01 MISTER D. - HAJS
- 27 22 ILLUSION - O PRZYSZŁOŚCI
- 29 02 THE AFGHAN WHIGS - MATAMOROS
- 24 14 KASABIAN - EEZ-EH
---
- 32 SARA BRYLEWSKA - SZTORMIAK
- 35 THE KOOKS - FORGIVE & FORGET
- 36 CRYSTAL FIGHTERS - LOVE ALIGHT
- 28 KLAXONS - SHOW ME A MIRACLE
- 30 ARCTIC MONKEYS - ARABELLA
- 42 YOUNG THE GIANT - MIND OVER MATTER
- 39 CAGE THE ELEPHANT - TAKE IT OR LEAVE IT
- 33 PEARL JAM - LIGHTNING BOLT
- 45 LANA DEL REY - SHADES OF COOL
- 34 ARCADE FIRE - WE EXIST
- 43 SLIPKNOT - THE NEGATIVE ONE
- 37 PALOMA FAITH - ONLY LOVE CAN HURT LIKE THIS
- 47 ARCADE FIRE - YOU ALREADY KNOW
- 44 FRANZ FERDINAND - STAND ON THE HORIZON
- 38 THE KOOKS - DOWN
- NN LUXTORPEDA - PUSTA STUDNIA
- 41 GARBAGE - GIRLS TALK FEAT. BRODY TALLE
- 40 LUXTORPEDA - MAMBAŁAGA
- 49 WILD BEASTS - MECCA
- NN ECHOSMITH - COOL KIDS
O nowościach:
MISTER D. - HAJS
Znam osoby, które nie mogą tego słuchać, a mnie się Mister D. podoba i to nawet bardzo. Tak bardzo, że płyta już na półce stoi i słucham jej na okrągło (no prawie). Masłowska potrafi pisać językiem, który nie każdy pochwali, ale już samą umiejętność pisania w ten sposób należy pochwalić. Powiem nawet więcej, taka łatwość i trafność dobierania słów budzi respekt. Ktoś powie, że autorka w machinalny wykorzystuje język ulicy i pewnie będzie miał po części rację, ale to nie do końca jest prawdą. W tych tekstach oprócz oczywistej satyry na współczesną rzeczywistość wielu naszych rodaków, pobrzmiewa też nuta empatii, może podświadomej tęsknoty za takim życiem, gdzie nasze codzienne problemy stają się zupełnie abstrakcyjne w porównani z tym, co o takim świecie myślimy. To taka gra z pozycji osoby wyższej doskonale zdającej sobie sprawę z sytuacji, ale nie krytykującej, raczej opisującej ten świat takim, jakim po prostu jest. Na końcu zaś najważniejsze jest to, że prawie, każda piosenka ma jakieś głębsze przesłanie, a przynajmniej ja tak to widzę.
Dzisiejszą nowość utwór „Haj$” można potraktować jako swego rodzaju protest i manifestację, w stosunku do osób, które zaglądają nam do przysłowiowego garnka. Co komu do tego, jak żyję, czym jeżdżę, w czym chodzę, jaki mam telewizor, … i w końcu co jem. Kanapki z hajsem - taka odpowiedź!
JACK WHITE - WOULD YOU FIGHT FOR MY LOVE?
Nie mogło być inaczej, skoro Jack White wydaje tak świetnego singla, to aż prosi się o debiut z pominięciem poczekalni. Nowa płyta Jack’a bardzo mi się podoba, a nie da się ukryć, że „Would You Fight For My Love?” to jeden z najbardziej wyróżniających się momentów na tym albumie. To świetna kompozycja z wyciągającą melodią, fajnymi przejściami oraz intrygującym i absorbującym tekstem. Na to nakłada się jeszcze doskonała aranżacja z zapadającymi od razu w pamięć klawiszami Ikey’go Owens’a (min. The Mars Volta). To wszystko w efekcie sprawia, że kolejny raz dostajemy od White’a piosenkę, która z pewnością zapisze się złotymi głoskami w historii muzyki. Warto zatem wspomnieć o tym, że album „Lazaretto” w zasadzie od razu przeszedł do historii, bo stał się najlepiej sprzedającym czarnym krążkiem od czasu słynnego „Vitalogy” Pearl Jam. To wspaniałe, jak Jack White poprzez pasję potrafi skłonić swoich fanów do kupowania winylowych płyt w czasach cyfrowej rewolucji.
PS
Polecam obejrzeć wizytę White’a w The Tonight Show. Jimmy Fallon prawie nie pozwala mu nic powiedzieć, bo cały czas zachwyca się genialnym i naszpikowanym w kolejne niespodzianki wydaniem albumu „Lazaretto”.
|
|
01.09.2014 10:05 PM |
|