Post: #41

(08.08.2013 12:04 PM)meni napisał(a):  Jak dla mnie jednak Disco>Hardcore. Pewnie jeszcze Common People się doczekamy.

Nie lubię jak jest za dużo artyzmu w popowym utworze, stąd się nigdy do końca nie przekonam np. do Marillionu. Ale tutaj jest fajnie przerysowany i świetnie się tego słucha.

Cytat:Bracia po raz pierwszy. Już teraz widać, że jedni z wygranych, bo wpakowali 3 utwory do setki. Ale to nic przy Arminie i Nirvanie którzy wciąż mają komplet.

Zobaczymy.

Cytat:Jeszcze dwa. M.O.R i... ?

Żółta płyta to chyba dobry trop.

Cytat:Wypatruję czwartego do brydża, bo nie wątpię że będzie. Zobaczymy co wybierzesz, bo masz niepowtarzalną okazję odkupić część swoich win.

(08.08.2013 12:18 PM)saferłel napisał(a):  Wybór może być tylko jeden

Oczywiście chodzi o "Just Can't Get Enough"?

Cytat:

Art. Brut. napisał(a):137. Cosmic Gate - Exploration Of Space

Cosmic Gate z czasów kiedy grali Hard Trance. Też sentymenty tu dostrzegam. W Polsce doskonale znani, bo to utwór ściśle kojarzący się z wszystkimi Manieczkami i innymi tego typu niezbyt wysokich lotów imprezami. A teraz na starość zachciało im się zamulającego pierdzącego progresu.

Tu akurat nie ma sentymentu - Manieczki i inne imprezy są mi zupełnie obce. Chociaż faktycznie muzycznie od początku kojarzyło mi się z takimi klimatami.

Cytat:

Art. Brut. napisał(a):139. Delerium - Silence (DJ Tiesto In Search Of Sunrise remix)

Można by się kłócić czy oryginał, czy remix lepszy.

Aż do samego końca nie mogłem się zdecydować co do wersji. Ale tak mało Tiesta w tym topie, to niech ma.

(08.08.2013 01:43 PM)saferłel napisał(a):  

meni napisał(a):U Ciebie to niespodzianką by było gdyby tradycyjne, zgrane karty pojawiły się wysoko. Icon_razz2

"Losing My Religion" było bodajże 3, ale lidera chyba byś nie zgadł

Zapewne "Everybody Hurts" btw. czemu tego topu nie ma na mycharts tylko na innym forum?

(08.08.2013 12:22 AM)Listoholik napisał(a):  i już nie wyobrażam sobie, jak pięknie może być wyżej............................................................................

Aż się boję, że nie podołam oczekiwaniom. Tak czy inaczej:


100. The Verve - This Is Music (1995) telesyk
The Verve jeszcze zanim zaczęli grać brit pop, ale już nie grając psychodelicznego shoegaze'u, raczej coś pośrodku. "This Is Music" jest trzeszczące a jednocześnie przestrzenne (ten riff!) i całkiem przebojowe. Uwielbiam mroczny klimat tego utworu.

99. Myslovitz - Chłopcy (1999) odsłuch
Czwarta płyta Myslovitz towarzyszyła mi od dzieciństwa, a pierwszy utwór z niej zawsze lubiłem śpiewać wraz z płytą i z książeczką. Nigdy do końca nie potrafiłem jednak go zinterpretować. Coś o zblazowanych, znudzonych nastolatkach na pewno.

98. Nalin & Kane - Beachball (vocal mix) (1996) telesyk
Przodek ibiza trance'u. Szum fal, wezwanie "Let's go to the beach!", niezwykle pogodny, "plażowy" nastrój całości. Do słuchania w upalne dni.

97. Siekiera - Ludzie wschodu (1986) telesyk
Bardzo plastyczny utwór, pełen grozy, buntu i nienawiści. Takich zresztą pełno jest na płycie. Kulminacyjny punkt utworu powala mnie na ziemię.

96. A-ha - Forever Not Yours (2002) telesyk
Po powrocie A-ha... prezentowali ten sam poziom co wcześniej. Jeśli chodzi o ten utwór, "orientalny" wstęp od początku przyciąga uwagę, a pełen emocji, przeszywający refren zostaje na dłużej w pamięci.

95. Bush - Swallowed (1996) telesyk
Ponura power-ballada korzystająca z pixiesowego patentu cicha zwrotka-głośny refren. Przejmuje bezsilność i smutek w głosie Rossdale'a. Jeden z najlepszych grunge'owych singlów ever.

94. Morcheeba - Otherwise (2002) telesyk
Najbardziej radiowy utwór Morcheeby i jednocześnie mój ulubiony. Utwór zdaje się odrobinę czerpać z trip-hopu, jest ładnie ozdobiony skrzypcami, do tego jak zawsze cudowny śpiew Skye, w którym pobrzmiewa nutka nostalgii. Piękne nagranie.

93. Airwave - Ladyblue (2004) odsłuch
Jakoś wyszło, że w tej dziesiątce tylko dwa trance'owe utwory. Ten jest zupełnie inny niż "Beachball". Ogólnie jest to mroczny i minimalistyczny progressive (widziałem też określenie: deep trance, do Airwave'a chyba pasuje), ale przebija się przez niego światło. Po tytule wnioskuję, że to wyznanie miłości, może nieodwzajemnionej. Kolejna klimatyczna produkcja Laurenta i moim zdaniem najlepsza.

92. Varius Manx - Piosenka księżycowa (1994) telesyk
Wszyscy słusznie założyli, że skoro znalazło się tu "Zanim zrozumiesz", to i ten singiel musi się tu znaleźć. Zdecydowanie jedna z najpiękniejszych polskich ballad.

91. Feeder - Just The Way I’m Feeling (2002) telesyk
Prosta, przebojowa, "zakochana" pop-rockowa power-ballada. Miał być jeszcze "Buck Rogers" ale gdzieś mi zginął w 200-tce. To dziwne, bo nie pamiętam że go z niej wyrzucałem.

Post: #42

Art. Brut. napisał(a):Zapewne "Everybody Hurts" Icon_razz2 btw. czemu tego topu nie ma na mycharts tylko na innym forum? Icon_razz2

Już nie pamiętam....aa....bo był w tym czasie top Trójkowy, a tu i tak wszyscy mają moje topy gdzieś, więc przy okazji wrzuciłem na forum, gdzie był większy odsetek fanów R.E.M. na metr kwadratowy

Art. Brut. napisał(a):The Verve - This Is Music

Świetny wybór. Najlepszy singiel z tamtego okresu.

Art. Brut. napisał(a):Siekiera - Ludzie wschodu

Moja ulubiona

Art. Brut. napisał(a):A-ha - Forever Not Yours

Z dwóch znanych singli z tamtej płyty wolę tytułowy, ale a-ha to zawsze pop na poziomie.

Art. Brut. napisał(a):Morcheeba - Otherwise

Najlepsza Morcheeba, chociaż to już okres po klasycznej trip-hopowej fali z lat 90. Kapitalna rzecz ze świetnym video.

Art. Brut. napisał(a):Varius Manx - Piosenka księżycowa

A to przykład zespołu, od którego akurat lubię te największe przeboje, ale mają jeszcze większe niż ten....i dlatego lubię je bardziej

Post: #43

oj, jaki różnorodny wachlarz muzyczny, przekrój przez różne style i gatunki.. z chęcią skorzystam z linków i poodświeżam sobie te utwory!

... a za Siekierę ogromny PLUS!

Post: #44

Art. Brut. napisał(a):98. Nalin & Kane - Beachball (vocal mix) (1996) telesyk
Przodek ibiza trance'u. Szum fal, wezwanie "Let's go to the beach!", niezwykle pogodny, "plażowy" nastrój całości. Do słuchania w upalne dni.

bardzo lubię to nagranie jedno z moich ulubionych tanecznych songów.

Post: #45

meni napisał(a):Jak byłem młodszy zawsze myślałem, że to utwór Depeszów.

nie tylko ty xD
Sorki, że tak skąpo, ale popieram baaardzo dużą część tego co się tutaj pojawiło, zwłasza Depechów, chociaż nie wiem czy któryś z tych kawłaków poza Enjoy załapałby się do mojego topu, który powoli nabiera kształtów
Świetniewybory od REM, oba uwieeeelbiam.

Art. Brut. napisał(a):96. A-ha - Forever Not Yours

<3

Post: #46

Żyje ten top, towarzyszu?

Post: #47

No dobra, faktycznie trochę przesadzam. I tak nic lepszego nie wymyślę. I tak będzie przerwa 2 tygodnie, bo w czwartek wyjeżdżam.
Dzięki za komentarze.

90. Queen - I Want It All (1989) telesyk
Queen słynie z podniosłych, pozytywnych utworów i to jest jeden z nich. Dużo mniej ograne niż "We Are The Champions" i chyba lepsze.

89. LadyTron - Destroy Everything Your Touch (2005) telesyk
Utwór poznany dzięki Radiu... Eska. Obecnie dziwię się, że promowali ten utwór, ale trzeba przyznać że pod warstwą mgły i (nomen omen) eteru kryje się pierwszorzędny synth popowy przebój.

88. Pet Shop Boys - It’s A Sin (1987) telesyk
Tu uwagę na początku przyciąga gwałtowny wstęp, po tym jednak jest już w miarę normalnie. Ok, na ten opis naprawdę nie miałem pomysłu.

87. Suede - So Young (1993) telesyk
Skoro pojawiają się już Suede i PSB, to znak, że jesteśmy już naprawdę bardzo wysoko. "So Young" to typowy dla Suede, słodko-gorzki hymn.

86. Green Day - Basket Case (1994) telesyk
Green Day kiedy jeszcze nic nie próbowali nikomu udowodnić. Chyba za często powtarzam to słowo, ale to kolejny hymn w tym topie (piszę ten opis jako ostatni z tej dziesiątki), tym razem pop-punkowy.

85. Cygnus X - Superstring (1993) odsłuch
Jeden z absolutnych klasyków trance'u. Choć build-up może się wydawać złożony z nieco przestarzałych dźwięków, to sam motyw jest na tyle dobry, że wśród nowych kawałków nadal brzmi świetnie.
Późniejszy remix Rank 1 też jest wart polecenia.

84. The Offspring - Pretty Fly (For A White Guy) (1998) telesyk
Wszyscy znają. Kalifornia, gitary, upały, luz, laski, imprezy. Teledysk bawi mnie jak rzadko który.

83. John Williams - Duel of the Fates (1999) odsłuch
Jestem fanem "Gwiezdnych wojen". Jestem fanem muzyki z "Gwiezdnych wojen" (odpowiada ona chyba za połowę klimatu filmów). "Duel Of The Fates" jest świetną, podniosłą ilustracją pojedynku Qui-Gona i Obi-Wana z Darthem Maulem. Mój ulubiony motyw z Sagi (tak, nie jest nim marsz imperialny).

82. The White Stripes - Seven Nation Army (2003) telesyk
Wszyscy znają. Prześmiewczy utwór oparty głównie na jednym z najlepszych riffów XXI wieku, który przewija się przez cały utwór, a rozwija w refrenie. Hymn nowej rockowej rewolucji.

81. R.E.M. - Drive (1992) telesyk
Chyba najmroczniejszy utwór R.E.M. Zaczyna się tajemniczą gitarą, potem pojawiają się kolejne zwrotki i utwór zaczyna się rozkręcać aż do wielkiego finału. Świetnie skonstruowany utwór, nie wiem czy nawet nie za nisko.

Post: #48

Art. Brut. napisał(a):Dużo mniej ograne niż "We Are The Champions" i chyba lepsze.

Ciężko pisać w ich przypadku o nieogranych numerach, prawdę mówiąc. Ja na pewno wolę ten numer od "We Are", ale jakimś fanem nie jestem

Art. Brut. napisał(a):Obecnie dziwię się, że promowali ten utwór, ale trzeba przyznać że pod warstwą mgły i (nomen omen) eteru kryje się pierwszorzędny synth popowy przebój.

Ależ to był hicior, ja cię pierdzielę! Fajnie, że przypomniałeś.

Art. Brut. napisał(a):Ok, na ten opis naprawdę nie miałem pomysłu.

Może to i lepiej. Jeden z ich słabszych singli, zdecydowanie. Powinien oddać numerek 1 w UK na rzecz "Can You Forgive Her?".

Art. Brut. napisał(a):Skoro pojawiają się już Suede i PSB

Tak, to para nierozłączna, z różnych powodów.

Art. Brut. napisał(a):"So Young" to typowy dla Suede, słodko-gorzki hymn.

A tu z kolei absolutna czołówka. Wielkie nagranie.

Art. Brut. napisał(a):kolejny hymn w tym topie

Dla mnie hymnik, ale ok.

Art. Brut. napisał(a):Cygnus X - Superstring

Dobre, aczkolwiek niemiecki trance to trochę nie moja bajka. Wolę bardziej stonowane brzmienia.

Art. Brut. napisał(a):The Offspring - Pretty Fly (For A White Guy)

Autentycznie nie znoszę tego kawałka

Trochę

Art. Brut. napisał(a):The White Stripes - Seven Nation Army

Nie dziwota, że tu jest. Każdy zna i chyba każdy lubi

Art. Brut. napisał(a):Chyba najmroczniejszy utwór R.E.M.

Ich czwarty już w topie? Wygrał kiedyś mój zestaw na najlepszy numer R.E.M. i to cały mój komentarz

Post: #49

(13.08.2013 01:59 PM)saferłel napisał(a):  

Art. Brut. napisał(a):Chyba najmroczniejszy utwór R.E.M.

Ich czwarty już w topie?

Trzeci.

Post: #50

Art. Brut. napisał(a):90. Queen - I Want It All

Ja mam swój typ od Queen, ale nic nie zdradzę ;d

Art. Brut. napisał(a):89. LadyTron - Destroy Everything Your Touch

Art. Brut. napisał(a):Utwór poznany dzięki Radiu... Eska.

Pamietam jak to grali, bardzo mi się nie podobało (bije się w twarz), a teraz chyba dostałbym zawału gdyby wpuścili taki utwór na playlistę

Art. Brut. napisał(a):88. Pet Shop Boys - It’s A Sin

Takie PSB, zawsze i o każdej porze.

Art. Brut. napisał(a):86. Green Day - Basket Case

Zbrzydli mi, nawet American Idiot. Sentyment pozostał tylko do właśnie kawałków w Dookie.

Art. Brut. napisał(a):84. The Offspring - Pretty Fly (For A White Guy)

Za to moją sympatię całkiem niedawno zyskali Ci panowie.

Art. Brut. napisał(a):82. The White Stripes - Seven Nation Army

Musi się pojawić w topie , obowiązkowy numer dla indie-rocko-elektro-popo słuchaczy

Art. Brut. napisał(a):81. R.E.M. - Drive

Przyznaję, że od zawsze wolałem ich żwawsze utwory.

Art. Brut. napisał(a):Trzeci.

To pewnie czwarty to Losing My Religion (chyba, że już było, bo nie pamiętam xd)

hmm coś mało Garbage ;d

Post: #51

czasy listowe głównie to pod takim aspektem będę wybierał:

Art. Brut. napisał(a):201. Madonna - What It Feels Like For A Girl (Above & Beyond remix)
204. Faith No More - Stripsearch było wow
210. Gorillaz - Feel Good, Inc. mój dzwonek
187. Feeder - Tumble And Fall (2005)
189. Alice In Chains - No Excuses (1994)
194. Coldplay - In My Place 2002
195. Varius Manx - Zanim zrozumiesz (1994)
198. Blue October - Say It (2009)
199. Gorillaz - Clint Eastwood 2001

Art. Brut. napisał(a):181. Daft Punk - Aerodynamic (2001)
183. Daft Punk - One More Time (2001)
192. Daft Punk - Around The World 1997

nie jestem pewien czy te Dafty miałem ale znam i lubię

Post: #52

i dalej...

Art. Brut. napisał(a):161. Pulp - Disco 2000 (1995)
162. Faithless - One Step Too Far (feat. Dido) (2001) #1 u mnie
169. The Kills - Future Starts Slow (2011) #1
170. The Killers - Mr. Brightside (2004) #1
176. Green Day - Boulevard Of Broken Dreams
178. Absynthe Minded - Space (2012)
142. M83 - Midnight City
145. Billy Talent - Fallen Leaves
148. Panic! At The Disco - I Write Sins Not Tragedies (2005)
121. Foo Fighters - Learn To Fly (1999)
122. Lamb - Gabriel (2001) mało doceniony przeze mnie swego czasu
123. Depeche Mode - I Feel You (1993)
127. Puddle of Mudd - Blurry (2001)
128. Beverly Craven - Promise Me (1991)
131. Radiohead - Paranoid Android (1997) #1 tak sobie strzeliłem a tu proszę, jest na liście!
132. Keane - Somewhere Only We Know (2004) #1 (roku też)
140. Kasabian - Underdog (2009) #1 (roku też)
102. Pulp - This Is Hardcore (1998) #1 - najlepszy Pulp ever
105. Depeche Mode - Walking In My Shoes (1993)
107. Blur - Coffee and TV (1999)
110. Arcade Fire - Keep The Car Running (2007)
112. R.E.M. - Bang And Blame (1994) #1
113. Chris Isaak - Wicked Game (1991) miło zaskoczyłeś
116. Radiohead - Creep (1993)
117. Pati Yang - All That Is Thirst (2005)
118. Edyta Bartosiewicz - Skłamałam (1997)
120. Madonna - Ray of Light (1998)

Art. Brut. napisał(a):171. Pixies - Here Comes Your Man (1989)

ładnie doceniłeś

Art. Brut. napisał(a):153. Soft Cell - Tainted Love (1981)
155. A-ha - Manhattan Skyline (1987)
160. Savage - Only You (1984)

rzuca się kontrast tych numerów z innymi ale mi to wcale nie przeszkadza

Art. Brut. napisał(a):124. Tears For Fears - Shout
126. Depeche Mode - Enjoy The Silence (1990)
129. A-ha - Take On Me (1985)

niby takie nie najulubieńsze ale nie da się złego słowa powiedzieć

Art. Brut. napisał(a):101. R.E.M. - The One I Love (1987)
103. Enya - Orinoco Flow (Sail Away) (1988)
104. OMD - Enola Gay (1980)
108. Alphaville - Big In Japan (1984)
114. Ultravox - Dancing With Tears In My Eyes (1984)

myślałeś o jakichś ikonkach z podpisem "klasyk"?

Post: #53

Art. Brut. napisał(a):99. Myslovitz - Chłopcy (1999)

wolę mroczne oblicze płyty z której pochodzi to nagranie

Art. Brut. napisał(a):95. Bush - Swallowed (1996)

oj tak, Bush jest dobry i należy ich grać częściej niż tylko z okazji koncertu

Art. Brut. napisał(a):92. Varius Manx - Piosenka księżycowa (1994)

hehe, to ja też wybiorę, a co

Art. Brut. napisał(a):89. LadyTron - Destroy Everything Your Touch (2005)

#1, bardzo ładny wybór

Art. Brut. napisał(a):87. Suede - So Young (1993)

moje ulubione nagranie zespołu

Art. Brut. napisał(a):84. The Offspring - Pretty Fly (For A White Guy) (1998)

lubię to

Art. Brut. napisał(a):82. The White Stripes - Seven Nation Army (2003)

zdziwiłem się że dotarli u mnie aż do Top3, przecież TWS to nie moje klimaty to chyba świadczy o sile tego numeru

Art. Brut. napisał(a):81. R.E.M. - Drive (1992)

Bang and Blame też był mroczny i miał jeszcze bardziej mroczniejszy teledysk, #1 - tak pro forma

Post: #54

W tej dziesiątce o dziwo część opisów powstała zupełnie bezboleśnie.

80. Coldplay - Viva la Vida (2008) telesyk
Perfekcyjna piosenka pop - są świetnie wplątane elementy "symfoniczne", ale przede wszystkim chwytliwy refren i proste zwrotki.

79. Pet Shop Boys - Rent (1987) telesyk
Tym razem spokojniejsze wydanie PSB. Stonowana ballada ze świetnymi efektami dźwiękowymi. To smyczki, to pianino... no i przede wszystkim elektroniczny rytm. Uwielbiam refren "I love you, you pay my rent".

78. The Cranberries - Ode To My Family (1994) telesyk
Drugi singiel z drugiej płyty i zdecydowanie trafiony wybór. Rzewna ballada, pełna nostalgii. Nie powinienem lubić tego utworu... I może nawet nie lubię, bo kocham.

77. Robert Miles - Children (1995) telesyk
Wszyscy znają. Utwór, od którego zaczęła się druga fala popularności trance'u i chyba z powodu tej popularności trochę odszedł do lamusa w trance'owym światku. A przecież posiada on świetny pianinowy motyw i jest bardzo "rozmarzony" (stąd łatka "dream trance"), co powinno cechować porządny trance'owy szlagier (no chyba że mówimy o "trance 2.0" (właściwie to gdzie w tej "nomenklaturze" trance z lat 90-94!?).
Płyta z której pochodzi ten utwór jest jedną z tych które lubiłem słuchać kiedy byłem mały, więc być może nie jestem obiektywny.

76. The Verve - Love Is Noise (2008) telesyk
Poprzednie Verve w topie było przed okresem największej popularności, tutaj mamy już po powrocie. Podobnie jak "Viva La Vida" to po prostu chwytliwy pop-rockowy utwór, tylko że "utaneczniony".
PS. U Pawła (saferłela) ten utwór prawie wygrał podsumowanie roku 2008. Prawie, bo zwycięzca był z roku 2007. U mnie przy obecnym guście chyba byłoby podobnie. Jaki utwór z 2007 roku u mnie wygrałby w 2008 roku (jest w top20 ATWC)?

75. Blur - Beetlebum (1997) telesyk
Utwór który od początku kojarzył mi się z "Chłopcami" Myslovitz (powinno być na odwrót), zwłaszcza to "łuuuuuuu...." na tle gitarowej ściany. Ostatni britpopowy utwór Blur.

74. No Doubt - Don’t Speak (1995) telesyk
Od zawsze miałem sentyment do tego utworu, podobnie jak do "Ironic" Alanis Morissette. Te dwa utwory zawsze jakoś w parze idą.

73. Billy Talent - Surrender (2006) telesyk
Początkowo nie byłem przekonany do tej ballady, wydawała mi się nudna i bezduszna. A wręcz przeciwnie, jest pełna smutku i pasji, i jest znakomicie zbudowana - wydaje się, że cały czas się będzie "ciągnąć", a mniej więcej w połowie wręcz wybucha. Jedna z najlepszych piosenek o miłości ever.

72. Lostprophets - Last Train Home (2004) telesyk
Ponoć jest to jeden z zapomnianych hymnów nu-metalu, dla mnie to nie brzmi jak nu metal (choć mocno na siłę to nawet przypomina Linkin Park bez rapu), ale hymn... No jest tak zbudowany - middle-8 świetnie przyspiesza, a refren jest potężny. To jest hymn anty-miłosny zbuntowanego nastolatka. Żałuję że nie znałem tego utworu kilka lat wcześniej.

71. Riva - Who Do You Love Now? (Stringer) (feat. Dannii Minogue) (2001) telesyk
Nagrana później wokalna wersja klubowego hitu nie musi być lepsza niż pierwotna - patrz "Bromance" a "Seek Bromance" Tima Berga (Aviciiego jak kto woli). Po prostu wokal wzięty z innego utworu nie dopasował się nutami. A tu jest perfekcyjnie dopasowany - sam główny motyw nie jest dostatecznie "mocny", zaś wokal Minogue (Danii ma chyba identyczny co Kylie) znakomicie pasuje do vocal trance'owych klimatów. Poza tym podoba mi się wykorzystanie 303 bass machine - choć to niby tylko bas, to akurat ten świetnie wzbogaca utwory, w których występuje.
Pierwszorzędny przebój.

Post: #55

Art. Brut. napisał(a):Perfekcyjna piosenka pop

Oj tak, zdarzało im się takie mieć

Art. Brut. napisał(a):Tym razem spokojniejsze wydanie PSB.

Robi się podbramkowo, bo już dwa PSB poszły

Art. Brut. napisał(a):U Pawła (saferłela) ten utwór prawie wygrał podsumowanie roku 2008. Prawie, bo zwycięzca był z roku 2007.

Wow, że tez dotarłeś do tego. Fakt, tak było

Art. Brut. napisał(a):Drugi singiel z drugiej płyty i zdecydowanie trafiony wybór.

Jeden z ich najpiękniejszych.

Art. Brut. napisał(a):Ostatni britpopowy utwór Blur.

Coś w tym jest!

Art. Brut. napisał(a):Pierwszorzędny przebój. Icon_smile

Nie znałem tego, ale bardzo na poziomie!

Post: #56

Art. Brut. napisał(a):100. The Verve - This Is Music

Pomimo, ze już nie shoegaze to jednak wciąż jest charakterystyczna ściana dźwięku, bomba!

Art. Brut. napisał(a):Coś o zblazowanych, znudzonych nastolatkach na pewno.

"Dzieci wesoło wybiegły ze szkoły, zapaliły papierosy, wyciągnęły flaszki..." zaraz, moment... sorry, to nie to. A już tak poważnie, od Myslo nawet z tej płyty mam innych faworytów.

Art. Brut. napisał(a):98. Nalin & Kane - Beachball (vocal mix)

Zawsze i wszędzie! Czy to klub, czy to plaża, czy to tylko zwykłe domowe warunki. Hawajskie bębenki wymiatają!

Art. Brut. napisał(a):97. Siekiera - Ludzie wschodu

Cała płyta Siekiery to majstersztyk. Ale przy wyborze reprezentanta, postawiłbym jednak na najbardziej oczywistą "Nową Aleksandrię" (a może będzie jeszcze? ).

Art. Brut. napisał(a):93. Airwave - Ladyblue

To jednak przede wszystkim progres, deepy wydają mi się być nieco surowsze. "Ladyblue" to klasyczne 10/10, selekcja dźwięków jest tak dobrana, że nie wyobrażam sobie że można było to zrobić lepiej.

Art. Brut. napisał(a):89. LadyTron - Destroy Everything Your Touch

Z cyklu: "znasz, a nawet nie wiesz o tym". I własnie też gdzieś w radiu swego czasu słyszałem, może to właśnie Eska była? Tak czy siak, fenomenalna rzecz!

Art. Brut. napisał(a):88. Pet Shop Boys - It’s A Sin

Ten utwór zawsze wydaje mi się być "nieskończonym". Od trzęsienia ziemi na początku, poprzez świetną zwrotkę wszystko sunie tak jak powinno i przychodzi pora na ten niby refren i właśnie on rozczarowuje. Dobra, pomarudziłem sobie, a i tak wiadomo, że uwielbiam.

Art. Brut. napisał(a):85. Cygnus X - Superstring

Surowo i hipnotycznie. Za wcześnie wchodzi ten krótki rozbiegany synth przez co na dłuższą metę nieco nuży, natomiast od breaku jest niebywale interesująco, przeciągnięte klawisze + flet świetne współgrają. Aczkolwiek osobiście jednak preferuję remix Rank 1. "Positron" pewnie już nie będzie, a szkoda, myślę że saferowi mógłby się spodobać. A jaki remix wysmażył Armin do tego!

Art. Brut. napisał(a):81. R.E.M. - Drive

Cały czas zastanawiam się czy to mój ulubiony R.E.M.

Art. Brut. napisał(a):80. Coldplay - Viva la Vida

No i co z tym Coldplay? Będzie kolejne "para-para-Paradise" czy powrót do wysokiej dyspozycji?

Art. Brut. napisał(a):79. Pet Shop Boys - Rent

Coś mi się widzi, że inne wybory preferujemy względem nich jako absolutne top 4. I co znowu zrzędzę, znowu przy PSB, a podsumowanie i tak jest takie samo, bo uwielbiam. :lol2:

Art. Brut. napisał(a):(stąd łatka "dream trance"),

Przede wszystkim jeśli pojawia się czyste, nieprzetworzone, płynące pianino w utworach z tego okresu to zawsze będzie to dream trance. Są tacy, którzy twierdzą, że to w ogóle nie jest trance, no ale... w takim razie co to jest?

Art. Brut. napisał(a):76. The Verve - Love Is Noise

Wiedziałem, że się pojawi. Co ciekawe, poznałem przez Eskę, niedzielny program z podsumowaniem najpopularniejszy utworów w Europie się kłania.

Art. Brut. napisał(a):71. Riva - Who Do You Love Now? (Stringer) (feat. Dannii Minogue)

Preferuję euforyczne "Time Is The Healer", ale to również jest świetne. Zwłaszcza refren ma kapitalne odejście.

Post: #57

Nie wiem odkąd się zaczęło, bo jakoś przegapiłem ten wątek, ale tym chętniej tu zaglądam, bo sam planuję na dniach zrobić kolejną edycję mojego corocznego topu (chociaż tym razem już bez publikacji)

ATWC to niezła nazwa; w sumie mógłbym swój nazwać tak samo ^^ ale wolałem, żeby nie miał nazwy, zwłaszcza, że zamierzam go zintegrować z innymi topami w jedno, ale nieważne, bla bla bla ja

Są Beach Boysi!
196. The Beach Boys - Wouldn’t It Be Nice (1966)
I to nie byle jacy Beach Boysi -- połowa mojego zeszłorocznego numeru jeden! Tu trochę niżej, ale samo pojawienie się świetnie wróży. Mi gdzieś ten numer przecieka raz po raz przez palce, później znowu go zbieram i stwierdzam: wow i potem znowu. Ale to znowu ja, ojej.

188. Madonna - Material Girl (1984)
Moje ulubiona (jedyna lubiana?) piosenka Madonny!

164. Siekiera - Bez końca (1986) odsłuch
Tak! To też jest u mnie. Wojna i gniew, miłość jak krew. Tak!
Szkoda trochę, w kontekście tego:
97. Siekiera - Ludzie wschodu
Ale nowofalowa Siekiera nie miała złych numerów.

142. M83 - Midnight City (2011) telesyk
Zgadzam się, to jeden z tych współczesnych klasyków.

Poza tym trochę umiarkowanie rockistowskich zapychaczy w stylu The Killers czy Green Day, ale to taka słodkogorzka mieszanka, że nie da się jej jednoznacznie potępić Mój pierwszy TWC wyglądał gorzej ^^

156. Blur - Song 2 (1997) telesyk (patrz Santana Icon_razz2 )
O, ja też mam to gdzieś z tyłu głowy od kilku lat. Teraz może zastąpię ich innym numerem, bo to jednak nie do końca ja, a w topie musi być zawsze więcej robiącego niż nagrań samych w sobie, przynajmniej ja wychodzę z takiego założenia.

Przrzeglądam kolejne dziesiątki i dla mnie trochę za dużo rocka i za dużo radia, ale to nadal tylko ja; już milknę

92. Varius Manx - Piosenka księżycowa (1994) telesyk
Oho, +

88. Pet Shop Boys - It’s A Sin (1987) telesyk
Polubiłem ich inne nagrania, ale to przemilczę (zgodnie z obietnicą daną wyżej)

85. Cygnus X - Superstring (1993) odsłuch
A tego nie znam wcal wcale. PLAY. Trochę "Sprężynki" ^^ Ale ja się nigdy nie przekonam do trance'u, ajm sori, zawsze będę stał murem za porządnym techno, ale trance nie ma szans na kredyt zaufania u mnie.

84. The Offspring - Pretty Fly (For A White Guy) (1998) telesyk
Ojej :'O

83. John Williams - Duel of the Fates (1999) odsłuch
No weź, jak klasyka, to nie Gwiezdne Wojny *wypatruje Monty Paytona*

Cytat:Hymn nowej rockowej rewolucji.

Albo revivalu garażowych lat 60. ^^

80. Coldplay - Viva la Vida (2008) telesyk
To im się udało! Ale czy aż tak?

75. Blur - Beetlebum (1997) telesyk
<3

74. No Doubt - Don’t Speak (1995) telesyk
Kolejna oczywistość; szkoda, że aż tyle tutaj rzeczy, które rosną na drzewach na każdym rogu :'(

77. Robert Miles - Children (1995) telesyk
"Turururu" *nuci* pewnie, każdy to zna; to dużo lepsze od Cyganusa ^^

71. Riva - Who Do You Love Now? (Stringer) (feat. Dannii Minogue) (2001) telesyk
Miałem to chyba kiedyś na liście, ale nigdy specjalnie mnie nie grzało. Wolałem "Put a Needle on It" Dannii solo.

Cytat:72. Lostprophets - Last Train Home (2004) telesyk
Ponoć jest to jeden z zapomnianych hymnów nu-metalu

Ojej, mam nadzieję, że to nie zapowiedź Linkin Park

Post: #58

Art. Brut. napisał(a):79. Pet Shop Boys - Rent (1987)

najlepszy PSB, prawie się załapał do mojej Listy Napędowej do Życia

Art. Brut. napisał(a):78. The Cranberries - Ode To My Family (1994)

w liceum to uwielbiałem, teraz mi trochę przeszło

Art. Brut. napisał(a):77. Robert Miles - Children (1995)

świetnie się tego słuchało

Art. Brut. napisał(a):75. Blur - Beetlebum (1997)

taki przestrzenny Blur to ja lubię

Art. Brut. napisał(a):74. No Doubt - Don’t Speak (1995)

bo początek studiów, bo jesień, bo Gwen, bo jeszcze ktoś, bo tak

Art. Brut. napisał(a):73. Billy Talent - Surrender (2006)

dziś by chyba nie zrobili u mnie kariery a wtedy było inaczej

Post: #59

Co z tym topem?

Post: #60

Na wakacjach. Serio!