Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #61
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
prz_rulez napisał(a):No, ale... bycie pod sceną to jednak poziom niżej niż bycie na scenie. Nawet tak czysto fizycznie Icon_wink No i będąc pod sceną to Ty płacisz, a na scenie - Tobie płacą Icon_lol
No i co? Oto właśnie chodzisz. Płacisz komuś kogo lubisz, żeby się bawić. To naturalna i pożądana kolejność w tym przypadku. Nie filozofuj ;]

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
07.09.2013 11:28 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #62
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
Nie mogę mieć własnego poglądu?
07.09.2013 11:30 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
meni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 923
Dołączył: Feb 2011
Last.fm
Post: #63
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
OK, spoko, dlatego własnie dla takich osób jak Ty stworzono miejsca na trybunach. Icon_wink

Osobiście na trybunach podczas koncertu PSB bym nie wytrzymał, nogi same się ruszały. No i nie jestem w stanie pojąć sformułowania zachowania "zwierzęcego". Czyli co każda osoba, która chce poskakać, pośpiewać jest hołotą zakłócająca odbiór? Icon_wink A nie uważasz, że przykrym widokiem dla artysty byłoby ujrzeć 6000 ludzi stojących nieruchomo w rytmie jego utworów najeżonych bitem, bassem i szalonymi syntezatorami? Icon_smile Oczywiście sposób tańczenia to kwestia indywidualna, bo w takim pogo to rzeczywiście kompletnie się nie widzę.

P.S. Pan opisywany przeze mnie nawet nie bił brawo po każdej kolejnej piosence. Naprawdę uważasz, że to nie jest skrajność? Icon_wink

http://rateyourmusic.com/~meni
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07.09.2013 11:42 PM przez meni.)
07.09.2013 11:32 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #64
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
Ooooo, to mnie jeszcze irytuje - że ludzie tak łatwo dają się sterować przez artystów. Zróbcie "eeeeeoIcon_exclaim" - widownia robi "eeeeeoIcon_exclaim". Podnieście w góre ręce - tłum podnosi ręce w górę. Zróbcie ściankę - tłum robi ściankę. Heloł, co ja jestem, psem czy koniem?

meni napisał(a):P.S. Pan opisywany przeze mnie nawet nie bił brawo po każdej kolejnej piosence. Naprawdę uważasz, że to nie jest skrajność? Icon_wink
Ja czasem też tak robię.
Ja po prostu przeżywam muzykę wewnątrz, nie na zewnątrz. A gdy jeszcze widzę taki szalejący tłum, to mnie po prostu blokuje.
07.09.2013 11:57 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #65
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
prz_rulez napisał(a):Ooooo, to mnie jeszcze irytuje - że ludzie tak łatwo dają się sterować przez artystów.
Icon_rolleyes

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
08.09.2013 12:01 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
meni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 923
Dołączył: Feb 2011
Last.fm
Post: #66
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
Odpowiem tak: prawdziwy artysta nie potrzebuje wymienionych przez Ciebie zabiegów aby porwać tłumy. 4 września nic takiego nie miało miejsca. Icon_wink

A te oklaski też źle ująłem, bo żaden z utworów nie doczekał się jego braw. Icon_confused

http://rateyourmusic.com/~meni
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.09.2013 12:02 AM przez meni.)
08.09.2013 12:02 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #67
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
saferłel napisał(a):Icon_rolleyes
A nie jest tak?

"I wanna see you dance!" to jednak też jakaś forma sterowania i sugestii.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.09.2013 12:07 AM przez prz_rulez.)
08.09.2013 12:06 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
meni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 923
Dołączył: Feb 2011
Last.fm
Post: #68
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
Czyli artysta nie powinien wcale komunikować się z publicznością? Icon_smile

http://rateyourmusic.com/~meni
08.09.2013 12:13 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #69
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
Na tej samej Wincentiadzie przed Kasią Kowalską występowała Monika Kuszyńska i pokazała, że można mieć wspaniały kontakt z publicznością bez żadnych cyrków Icon_smile
08.09.2013 12:24 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #70
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
prz_rulez napisał(a):A nie jest tak?
Oczywiście, że nie. Nie wiem co Cię napadło z tymi koncertami, ale zaraz nam napiszesz w podsumowaniu, że generalnie pójście na koncert to dobrowolne zrzeczenie się praw człowieka Icon_razz2 Chyba nigdy nie byłeś na takim koncercie, jak ten w Gdańsku, bo tam hasła w stylu "I wanna see your dance" są jedynie formalnością, bo tam taniec zaczyna się zanim ktoś rzuci ze sceny takim zdaniem Icon_smile Mariusz zresztą dobrze to skwitował dwie wypowiedzi wyżej. Ludzie robią to, na co mają ochotę. Chodzą na koncert, tańczą, bawią się w kulturalny sposób (skoro trzymamy się przykładu z PSB) i to jest fajne. I nikt z nich nie zrozumiałby Twojej filozofii.

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
08.09.2013 12:29 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
meni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 923
Dołączył: Feb 2011
Last.fm
Post: #71
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
Nie wiem czy to kontynuować, bo rozpoczęliśmy kosmiczny offtop, ale co tam.

Wiesz, że taka odpowiedź mnie nie satysfakcjonuje? Icon_wink Co mam przez to rozumieć, powiedziała "dzień dobry" i "do widzenia", a poza tym zrobiła wyłącznie swoja robotę? Icon_wink A może snuła jakieś opowieści? Przecież mnie tam nie było. Icon_wink Opowieści są jak najbardziej OK, ale porównaj muzykę graną przez panią Kuszyńską oraz przez PSB (przykładowo, skoro w tym temacie się rozpętała cała burza). Przecież to dwie różne płaszczyzny. Icon_smile

http://rateyourmusic.com/~meni
08.09.2013 12:34 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #72
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
saferłel napisał(a):zaraz nam napiszesz w podsumowaniu, że generalnie pójście na koncert to dobrowolne zrzeczenie się praw człowieka Icon_razz2
Pawle, trochę tak. No bo idź na koncert w stylu Jelonka i spróbuj przeżyć w spokoju, stojąc w pierwszym rzędzie. Niestety, tu jest kwestia wyboru, albo wrażenia wizualne, albo spokój.
Aha, nie zawsze jest tak kulturalnie, niestety. Już nawet nie mówię o celowym chamstwie, ale takim kompletnym niezwracaniu uwagi na to, że obok nas są jeszcze inni ludzie.

at Meni: tak, to prawda. Ale te opowieści i ta jej kruchość urzekły mnie tysiąc razy bardziej niż takie "ooo, a teraz zróbcie hałas i się bawimyIcon_exclaim".
08.09.2013 12:47 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #73
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
prz_rulez napisał(a):Pawle, trochę tak. No bo idź na koncert w stylu Jelonka i spróbuj przeżyć w spokoju, stojąc w pierwszym rzędzie. Niestety, tu jest kwestia wyboru, albo wrażenia wizualne, albo spokój.
To zupełnie co innego. Nagle rzucasz przykładem koncertu, na który chodzi specyficzny typ ludzi (w większości) i gdzie pewne zachowania są zarezerwowane tylko dla tego typu muzyki. Mieszasz, perez, mieszasz Icon_smile Nie mów mi nic o pogo i metalach, bo ja to wszystko wiem, doświadczyłem itd...

prz_rulez napisał(a):Ale te opowieści i ta jej kruchość urzekły mnie tysiąc razy bardziej niż takie "ooo, a teraz zróbcie hałas i się bawimyIcon_exclaim".
No to fajnie. Babka na wózku raczej nie każe Ci tańczyć, nie? Nie ma sensu porównywać obu typów widowisk, jak słusznie zauważył Mariusz. Jeśli ktoś woli takli klimat, jak na Kuszyńskiej, no to w porządku. Niech chodzi na takie koncert. Jego godność nie zostanie naruszona...tylko potem niekoniecznie trzeba pisać takie rzeczy, bo to trochę śmieszne (przynajmniej z mojej perspektywy Icon_razz2).

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
08.09.2013 12:55 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
meni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 923
Dołączył: Feb 2011
Last.fm
Post: #74
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
No i w tym momencie wracamy do punktu wyjścia, czyli do podejścia o którym przecież napisałem. Każdy artysta musi zostać rozpatrzony indywidualnie i od razu należy się przygotować psychicznie czego oczekujemy przed koncertem.

I tak:
- od Moniki Kuszyńskiej, która zagrała zapewne bardzo delikatnie, akustycznie właśnie oczekiwałbym jakichś pięknych opowieści wypełniających otoczkę koncertu,
- a od PSB świetnego, energetycznego tanecznego setu, dopełnionego grą świateł. Tutaj wszelka konferansjerka jest zbędna tylko spowalniała by ten samonakręcajacy się show i zwyczajnie go psuła.

I mówię Ci otwarcie w obu przypadkach byłbym spełniony. Icon_smile

http://rateyourmusic.com/~meni
08.09.2013 12:55 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #75
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
Okej, ale ja np. na Within Temptation wolałbym sobie raczej posłuchać niż szaleć i przyznaję, że miałem podczas koncertu lekki kłopotodylemat.

A już nie mówię o jakichś zespołach punkowych czy też tworach typu Łeb Prosiaka, na które chętnie bym poszedł, ale no... Atmosfera, ludzie... [Swoją drogą to zadziwiające, jak typ ludzi na koncertach zmienia się w zależności od zespołu - hmm, może by otworzyć nowy temat w stylu "koncerty a zachowanie ludzi"?].
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.09.2013 01:32 AM przez prz_rulez.)
08.09.2013 01:30 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
synthesizin Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 1
Dołączył: Aug 2013
Post: #76
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
Co do ciekawych ale i mrożących krew w żyłach cytatów meni' ego
mogę dorzucić jeszcze coś od siebie.
Będąc z samego przodu GC, usłyszałam krótką wymianę zdań dwóch przypakowanych gości (30+, jasne dresiki, piwko) w DC, stojących blisko mnie i oglądając
koncert PSB niczym lamy w zoo..
Zaczyna się kolejny utwór (uwierzcie mi, usiłuje sobie przypomnieć który i nie pamiętam - byłam w zbyt ciężkim szoku po tym co usłyszałamIcon_wink)
Gość do Gościa:

- W końcu jakieś reggae, nie?
- No, na to czekałem.

Icon_lol
11.09.2013 05:53 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Tomekk Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 14 491
Dołączył: Aug 2008
Post: #77
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
Icon_lol
Poza tym witamy panią na forum Icon_wink
12.09.2013 10:56 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Kordian Offline
the only Kordian in this village
*****

Liczba postów: 1 355
Dołączył: Apr 2012
Facebook Last.fm Twitter
Post: #78
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  Występ Pet Shop Boys okazał się "zaledwie" zwieńczeniem trwającego od 4 do 6 września mini-zlotu forum (ile to już ich było?), bowiem towarzyszyło mu wiele pobocznych i równie atrakcyjnych wydarzeń.
Nie lubię chodzić sam na koncerty, zawsze patrzę na nie też przez pryzmat wydarzenia towarzyskiego (choć nie zawsze mogę), więc miło mi coś takiego przeczytać Icon_smile

(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  Moi współtowarzysze nie byli tym faktem zachwyceni, natomiast ja zupełnie nie przejmowałem się perspektywą spędzenia najbliższych 10-12 godzin na świeżym powietrzu.
Ja też, ale w nocy miałem już inną perspektywę :/

(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  Oczywiście obowiązkowo wyznaczyliście trasę reprezentatywną ul. Bohaterów Monte Cassino, gdzie musieliśmy m.in. odmówić zaproszenia na striptiz - a w zasadzie to z rozbrajającą szczerością (aby zaoszczędzić każdej ze stron czasu) przyznałem, że nikt z nas nie ma jeszcze 18 lat i lepiej będzie jeżeli już sobie pójdziemy Icon_wink
Gdyby to pani rozdająca ulotki się rozbierała, to bym chętnie poszedłIcon_razz2, no ale jak sam wtedy zauważyłeś, w życiu nie ma tak dobrze.

(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  Z małymi problemami, ale trafiliśmy na miejscu, dyskutując po drodze m.in. o tym dlaczego muzyka Autechre i Underworld nie jest szeroko akceptowana podczas tzw. "muzycznych wieczorków" Icon_wink
Icon_biggrin Icon_biggrin Icon_biggrin I noc stała się jeszcze bardziej "dark and long"...

(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  Cennym newsem dla mnie okazała się również wiadomość o przyjeździe do Polski w przyszłym roku duetu OMD
Służę uprzejmie Icon_smile na razie zaanonsowano bodaj czworo wykonawców, ale ma być ich chyba więcej, więc nie wiem, ile nasi idole dostaną czasu. Zobaczymy, na ile poważnie do sprawy podejdzie sam zespół.

(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  Ta biletowa karuzela umożliwiła mi zwiedzenie słynnego "zieleniaka" oraz siedziby wspomnianego Dziennika Bałtyckiego..
Czy on taki słynny.... na pewno charakterystyczny.

(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  Droga na Ergo Arenę byłą długa i kręta. Kilka razy zabłądziliśmy pośród wąskich uliczek sopockich osiedli, ale ostatecznie udało nam się dostać w okolice hali jakąś okrężną, polną i chyba rzadko uczęszczaną drogą.
Polno-leśną Icon_smile

(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  I to wszystko w wykonaniu ludzi niby inteligentnych, niby tworzących m.in. trzon podsumowania wszech czasów w tej stacji.
No właśnie - to żenujące, że ludzie, którzy używają się za ostoję kultury, zachowują się tak niekulturalnie.

(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  Zresztą sam pan Piotr nie owijał w bawełnę i powiedział, kto tak naprawdę rządzi w Trójce, i jaka muzyka uważana jest za tą uprzywilejowaną.
Długie swetry Icon_smile Cokolwiek to jest.

(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  Ubrana w piękną wieczorową suknie wyglądała raczej na bywalczynie oper czy teatrów Icon_smile
Ludzi, tak jak pisze Paweł, było mało, więc szybko przykuła mój wzrok i nie miałem pojęcia, że to ktoś czekający na koncert, bardziej byłbym skłonny uwierzyć, że jakaś hostessa albo akwizytorka (przede wszystkim chodzi mi o mało pop-koncertowe szpilki). Nie wiem dlaczego parskneła śmiechem na moją uwagę, że "pięknie jej w czerwonym", przecież to szczera prawda Icon_razz2

(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  Po raz pierwszy pojawili się też tancerze - młoda para przebrana w maski minotaurów/byków/kozłów (niepotrzebne skreślić), prezentująca choreografię do ekspresyjnej i niezwykle dramatycznej ścieżki z baletu.
Na początku mi się wydawało, że to byli dwaj faceci - uroki oglądania koncertu bez okularów Icon_razz2 Podziwiam wygimnastykowanie tej pary i cierpliwość do kostiumów - pewnie nieźle się pocili w garniturach Icon_wink

(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  Setki przeszywających ciało zielonych laserów przypominały wymierzone w widzów celowniki broni snajperskiej i przyprawiały (przynajmniej mnie) o szybsze bicie serca.
Mnie też, przypomniałem sobie ten moment na Selectorze, bodaj podczas koncertu Factory Floor.

(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  Półtorej godziny przeleciały jak z bicza strzelił i przyznam, że nigdy nie czułem takiego niedosytu piosenek, jak właśnie po Pet Shop Boys.
Ja też! Wpadłem w taki trans, że mogłem w nim trwać do rana, byleby tylko dalej grali...

(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  Ten drugi skulił się gdzieś w głębi i nawet nie raczył odezwać się do nas słowem, ale z Neilem udało mi się wymienić kilka zdań, chociaż w sumie to ja mówiłem, a on tylko dziękował, ale widać było, że jest skupiony na tej pogawędce.
Szczęściarz.. No ale zasłużyłeś na tę chwilę Icon_wink

(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  W drodze powrotnej trochę pobłądziliśmy i zrobiliśmy kilka rundek wokół Sopotu....a może to już Gdynia była bądź Gdańsk ;P
Zapewniam Cię, że to był Gdańsk Icon_smile

(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  Najpierw Mariusz, potem ja, Artur i Kordian, który mógł pozwolić sobie na większy komfort w doborze środka transportu, wracając do rodzinnego Sztutowa.
Dokładnie - mogłem wybrać każdy środek transportu pod warunkiem, że byłby to autobus Icon_smile

(06.09.2013 03:29 PM)saferłel napisał(a):  Podczas występu bardzo często ze sceny padały podziękowania oraz nazwa "Gdańsk" bądź "Sopot".
Co za poprawność polityczna - ktoś musiał im powiedzieć, że hala stoi na granicy obydwu miast Icon_wink

(07.09.2013 01:09 AM)meni napisał(a):  - „Słuchaj, a Ci Pet Shop Boys to mają w ogóle jakieś przeboje? Znasz ich, słyszałaś jakąś piosenkę?”
- „Nieee, coś Ty, pierwszy raz się spotykam z tą nazwą.”
Dla takich to przeboje mają tylko Weekend, Toples(s?) i Milano. Plwajmy na lawę i zstąpmy do głębi.

(07.09.2013 01:09 AM)meni napisał(a):  - No pewnie, jedni z lepszych z czasów mojej młodości, to Niemcy tak?
Nie, Rosjanie Icon_razz2 Mój tata chyba ich nie rozróżnia od Depeche Mode, bo podobna liczba sylab w nazwie Icon_smile, ale mam nadzieję, że się mylę.

(07.09.2013 01:09 AM)meni napisał(a):  No i kapitalne Kordianowe przywitanie: „Jest mój psycholog!” Icon_biggrin
Chciałem zawołać: "Jest człowiek-jadłospis", ale postanowiłem Ci tego oszczędzić Icon_smile W ogóle dziś się okazało, że tak się cieszyłem ze spotkania z Wami, że po drodze zgubiłem przybory piśmiennicze z korepetycji Icon_razz2 (nie wiem, jak to się stało)

(07.09.2013 01:09 AM)meni napisał(a):  Ponoć padł jeszcze tekst o wysokoprocentowym alkoholu, ale to usłyszał już tylko Kordian.
Mówili: "Mamy wódkę", choć niekoniecznie do nas. Mi wtedy w ogóle nie było do śmiechu i ciesze się, ze wybaczyliście mi to faux-pas. Biorąc pod uwagę, że potem łaziłem całą noc po Selectorze, te kilkanaście godzin snu było dla mnie bezcenne...

(07.09.2013 01:09 AM)meni napisał(a):  A w drodze powrotnej ze stadionu rozmowa całkiem przypadkowo zeszła na OMD, bo akurat tak wypadło na moim telefonie, że powracaliśmy w rytmach m.in. „Enola Gay”, czy też „Fade to Gray” Visage.
Gdybym tam był z ludźmi z forum.80s.pl pewnie by grali fińskie ballady metalowe i narzekali, że młodzież jest beznadziejna, bo nie szanuje OMD i Visage Icon_razz2 Dlatego piszę teraz tu, a nie tam.

(07.09.2013 01:09 AM)meni napisał(a):  „Gdyby tu Dziobas był…” Icon_wink
Gdyby tam był, to byś się dowiedział, co to znaczy ziśkiś i miśkiś Icon_smile

(07.09.2013 01:09 AM)meni napisał(a):  Ostatecznie musieliśmy się wycofać, bo ochrona zwarła szeregi i trochę się zdenerwowała na nas.
Patrząc po zdjęciach w niechlubnej wkładce do Dziennika Bałtyckiego, odganiał nas chyba nawet sam szef grupy Prestige...

(07.09.2013 01:09 AM)meni napisał(a):  zdjęcie
Ale mi garba uchwycili...

(07.09.2013 01:09 AM)meni napisał(a):  postanowiłem troszkę pomóc
To musiał być ciekawy widok, ale wtedy byłem zajęty przeżywaniem koncertu na swój sposób i tylko Cię słyszałem, a nie widziałem Icon_smile

(07.09.2013 01:09 AM)meni napisał(a):  Zauważyłem również chłopaka z torbą z tegorocznego OFF’a (kurcze jak to czytam to brzmi jakbym był w Katowicach, a przecież to nieprawda), który po koncercie również czekał na autografy od bohaterów wieczoru.
Ciekawe, czy się cieszył z naszego zainteresowania jego torbą? Trochę wątpię Icon_wink Ale mi się oczywiście włączyły wspomnienia na jej widok.

(07.09.2013 01:09 AM)meni napisał(a):  Kapitalnym pomysłem była ta „łóżkowa” kreacja podczas „Love Etc.”, która rozbawiła chyba wszystkich znajdujących się dookoła mnie (pomijając tego pana o którym wspomniałem wyżej).
Mi sie skojarzyła z tymi kartonami z wycięciem na głowę, przy których można sobie zrobić zdjęcia na różnych deptakach Icon_wink

(07.09.2013 01:09 AM)meni napisał(a):  Chociaż o tym czy aż tak to fatalnie brzmiało powinni pisać Kordian albo Artur, którzy musieli znosić wszystkie moje zaśpiewy. Icon_razz2
Ja też śpiewałem, ale fakt Ciebie lepiej słyszałem niż siebie Icon_biggrin

Trochę już późno, ale też napiszę kilka słów Icon_smile To był dla mnie cudowny dzień pod wszystkimi względami - muzycznym, towarzyskim i turystycznym, bo naprawdę schodziliśmy z chłopakami kawał Trójmiasta - we wtorek Główne Miasto, Stare Przedmieście (m.in. pozostałości dawnych bastionów przy miejskiej fosie, nigdy tam nie byłem, bo jak widzieliście, to dość odludny teren), Sopot (na tej ulicy, którą szliśmy wracając z Grand Hotelu, bodaj Chopina, też nigdy nie byłem) i PGE Arenę (z zewnątrz), w środę - Stare Miasto i Muzeum Solidarności oraz pogranicze Gdańska i Sopota, ale to już przez przypadek Icon_biggrin Pewnie pretensjonalnie to zabrzmi, ale chyba nigdy Gdańsk mi się nie wydawał tak piękny, chodzenie z innymi ludźmi zmienia perspektywę. Dobrze, że pogoda dopisała.

Bardzo się cieszę, że poznałem Mariusza, ostrzegał mnie wcześniej, że będzie cały czas milczał, było zupełnie odwrotnie Icon_wink A jak się dowiedziałem, że jeszcze Artur będzie na koncercie i chciałby skorzystać z naszego noclegu, to wręcz eksplodowałem z radości. Spotkanie z tyloma ludźmi o podobnym guście muzycznym to jak wygrany los na loterii. Tym bardziej mi było głupio, kiedy turystyczna sielanka pierwszego dnia omal nie zakończyła się kompromitacją noclegową. Bardzo Wam dziękuję za okazany spokój i poczucie humoru. W ogóle rzadko bywam w tym rejonie miasta, jak widzieliście, jeżeli nie ma się rodziny w szpitalu albo pracy w przemyśle okołoportowym nie bardzo jest tam po co jeździć, stąd to kluczenie po estakadzie (i kultowy już tekst: "Artur, prowadź" Icon_smile

O tym co się działo bezpośrednio przed koncertem napisali już poprzednicy, dla mnie niespodziewane spotkanie z Piotrem Stelmachem też było wielkim przeżyciem, nawet mimo, że nie słucham już za często Trójki, a obrotu spraw z konikiem się także nie spodziewałem (nie wiem, dlaczego skupował tyle biletów bez szans na odsprzedaż, ale to już jego problem Icon_smile A propos pań w czerwonych sukienkach Icon_smile - Ukrainka (?) z kwiatami przypomniała mi o pewnej rosyjskiej fance jessie Ware, która jeździ za nią po całej Europie z białymi różami Icon_smile Dużo tych zaskoczeń, ale mimo plotek o kiepskiej frekwencji nie wyczuwałem także, że nie tylko uda się nam spokojnie wejść do hali, ale też pogadać z Gosią i przywitać sie z Jackiem. Ludzie zwalili się dopiero kilka minut przed 20, może i słusznie, bo koncert nie wystartował punktualnie (podobny zryw miał miejsce na Selectorze, ale o tym napiszę w innym miejscu).

Z mojej perspektywy widziałem głównie dobrze bawiących się ludzi Icon_smile Po prawej miałem Artura i zadziwiającego energią Mariusza (dwa razy prawie wylądował mi na plecach Icon_smile, za sobą Rosjan, gdzieś w dali dostrzegałem papierowe czapeczki Icon_smile, a przed sobą dwóch barczystych facetów, którzy na tyle czesto się ruszali, że z jednym zderzyłem się głową Icon_smile Tego ponuraka, o którym pisze meni miałem chyba dokładnie po lewej, ale nie miałem po prostu czasem się nim przejmować. Meni mnie telepatycznie dopingował do śpiewania Icon_smile a muzyka zmuszała do tańca. Tak jak napisałem wyżej, jak skończony idiota zapomniałem włożyć przed koncertem okulary, więc przeklinałem pod nosem, że nie kupiłem biletu na Diamond Circle (chociaż niby za co...), ale to co powinienem był zobaczyć, zobaczyłem Icon_smile Mogę tylko życzyć Jessie Ware, żeby za kilka lat była w stanie zagrać koncert złożony w takim stopniu z B-side'ów, album tracków i innych rarytasów i wywołała taką euforię. Tzn. jestem świadomy, że to nie była powszechna euforia, byłem zresztą już kiedyś na innym koncercie, gdzie gros publiki chciało usłyszeć góra 5 szlagierów i iść do domu (warszawskie wianki z Europe), ale przez te półtore godziny istniał tylko zespół, muzyka i ja i cudze problemy mnie nie obchodziły.

Gdybym miał podkreślić jakieś konkretne momenty koncertu, to na pewno "Suburbia", bo to był pierwszy wielki hit, jaki zagrali i publiczność zareagowała na niego dużą wrzawą, Leaving, bo się go za bardzo nie spodziewaliśmy, Somewhere, bo mi w ogóle przeleciała ta pozycja w ich dyskografii, a baaardzo mi się spodobało i Miracles, bo tu musiałem podpowiedzieć chłopakom, co jest grane Icon_smile, tak było też z I'm Not Scared (wolałbym Flamboyant, ale dobrze pamiętam premierę PopArt, bo w liceum wolałem się zajmować premierami muzycznymi, niż nauką :/ wiem, wiem, niewiele się zmieniło...) Cieszyły mnie inwokacje Neila do Polaków, cieszył ekspresyjny balet (chyba tego, że nie mogłem popatrzeć na tancerkę po zdjęciu maski z bliska, żałowałem najbardziej z perspektywy Golden Circle bez okularów Icon_razz2) i interesujące wizualicje. Rozczuliło mnie papierowe konfetti wystrzelone w naszą stronę (pozbierałem trochę i trzymam w bezpiecznym miejscu, chętnie dam jako pamiątkę). A po zakończeniu "Vocal" tylko krótki jęk: "To już?"

O czekaniu na autografy i powrocie niewiele mam do powiedzenia, poza tym, że jadąc do Gdańska nie brałem w ogóle pod uwagę autografów od chłopaków i tylko szkoda, że nie miałem do podpisu nic mniej oczywistego niż okazyjnie kupione Actually, ale od czegoś trzeba zacząć (w końcu to płyta z moją ulubioną piosenka chłopaków, czyli King's Cross, więc chyba nie ma czego żałowaćIcon_smile. Ogólnie rzecz biorąc, to był dzień-spełnienie marzeń. Świetna muzyka, świetne towarzystwo (oczywiście mam tu też na myśli nowo poznanych przesympatycznych ludzi z fanklubu), dobra pogoda. Dzięki chłopaki i dziewczyny! W sumie nawet nie muszę tego pisać, ale piszę się na kolejny koncert PSB w Polsce (obym tylko wtedy jeszcze/już w niej był..., ale dobra muzyka i fan zawsze się spotkają Icon_wink
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.09.2013 08:15 PM przez Kordian.)
14.09.2013 08:05 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
dziobaseczek Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 8 095
Dołączył: Nov 2008
Facebook Last.fm
Post: #79
RE: Pet Shop Boys w Gdańsku 04.09.2013
Świetne relacje. Genialnie się czytało. PSB z was dumni. Meni, w listopadzie w Krakowie Miodacza zrobimy mam nadzieję Icon_smile

http://www.mycharts.pl/forumdisplay.php?fid=111 Icon_wink
14.09.2013 09:35 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Muzyczne lato 2008 w Gdańsku prz_rulez 3 1 706 14.06.2008 12:20 AM
Ostatni post: Listoholik

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości