Post: #1

Dzisiaj z pewną osobą rozpocząłem dyskusję na temat tego, na ile gust naszych rodziców (dziadków, wujków, przyjaciół rodziny, etc.) wpłynął/wpływa na nasz. Jakie jest wasze zdanie w tej sprawie?
Ja sądzę, że nasza podświadomość jest wielka i nieźle łapie to, co się nam bardziej lub mniej świadomie wpajało w pierwszych latach życia. To, że słyszę Annę Jantar u The Raconteurs wcale mnie nie dziwi - często w dzieciństwie miałem okazję ją słyszeć z głośników A to tylko jeden z przykładów.

Czekam na wasze opinie, sądzę, że może dojść do bardzo ciekawej dyskusji

Post: #2

Mam wrażenie, że już kiedyś na tym forum o tym dyskutowaliśmy.

Ha, znalazłem: http://www.mycharts.pl/showthread.php?ti...#pid167046

i przytoczę to, co wtedy napisałem, bo wciąż pozostaje aktualne:

ja napisał(a):z tym się nie zgodzę. Moi rodzice słuchają zupełnie innej muzyki, siostra zresztą też. Gdyby Twoja teoria była prawdziwa, to na mojej liście pełno byłoby SDMu, za którym nie przepadam. A przechodząc dalej wszystkie ciocie i wujkowie słuchają innej muzyki. Są zespoły, które kojarzą mi się z pewnymi osobami (a może jest na odwrót), ale to czego słucham jest wyłącznie efektem moich poszukiwań. Na Coldplay natrafiłem przypadkiem, podobnie z Thirteen Senses i Travis.

EDIT: O! I tu też: http://www.mycharts.pl/showthread.php?ti...#pid186019
w zasadzie widzę, że bardzo chcesz udowodnić Twoje stwierdzenie. A ja ciągle nie będę się z nim zgadzał.

Post: #3

Również się z tezą nie zgadzam.

Post: #4

Raczej wpłynął. Tato zawsze słuchał i słucha do tej pory głównie muzyki z lat jego młodości: polskiego big-bitu (Skaldowie, Czerwone Gitary, Niemen, Breakout), rockandrolla, muzyki brytyjskiej lat 60. i 70. (british invasion, Beatlesów, Led Zeppelin, Deep Purple). Mama lubi pop z lat 70. i 80. No i oboje słuchają codziennie Trójki.
Zdecydowaną większość wykonawców, których utworów obecnie słuchał poznałem przez radio, forum czy ogólnie internet, ale gdyby nie rodzice to pewnie nie byłoby mnie w tym miejscu.

Pamiętam, że od małego słuchałem z tatą muzyki, ale początkowo bardziej byłem zainteresowany obserwowaniem kolorowych lampek na starej wieży marki UNITRA , Pamiętam też wspólne słuchanie winyla Czerwonych Gitar "To właśnie my". Do tej pory lubię od czasu do czasu zapuścić sobie taką muzykę sprzed 4 czy 5 dekad.