Post: #1

Tegoroczne Eurovision Song Contest, które 14 maja rozpocznie się w szwedzkim Malmö będzie moim 25 konkursem, który mam zamiar oglądać niestety po raz drugi z rzędu bez udziału Polski i to nie ze względów politycznych jak to było na początku mojej przygody z Eurowizją a z lenistwa naszej telewizji publicznej i bliżej nie określonego widzi mi się.
Z tej okazji postanowiłem sporządzić ranking moich ulubionych piosenek z poszczególnych krajów a po majowym finale ranking wszystkich 25 zwycięzców.

Pierwszy konkurs jaki udało mi się oglądać odbywał się w 1989 szwajcarskiej Lozannie za sprawą zwycięstwa anonimowej wówczas Celine Dion rok wcześniej.
Z samego konkursu niewiele pamiętam bo nie miałem skończonych nawet 10 lat ale zwycięski utwór z Jugosławii jakoś na długo utkwił mi w pamięci podobnie jak wysęp dzieciaka z Izraela.
Kolejnego konkursu, który po raz pierwszy odbywał się za Żelazną Kurtyną w chorwackim Zagrzebiu nie pamiętam zupełnie i w sumie nawet nie wiem dlaczego.
Za to za rok odbył się jeden z moich ulubionych konkursów w Rzymie, nie zapomnę tej chwili konsternacji kiedy po ostatnim głosowaniu okazało się, że Szwecja i Francja mają taką samą ilość punktów a o zwycięstwie startującej wówczas po raz drugi w konkursie Caroli zadecydowała większa ilość 10 bo nawet 12 oba kraje miały tyle samo.
w 1994 w konkursie, który odbywał się Dublinie zadebiutowała Polska co to były za emocje i to na długo przed konkursem wreszcie mogłem kibicować Polsce jak to się skończyło wszyscy wiemy no i narodziła się nowa gwiazda na polskim rynku muzycznym Edyta Górniak. Niestety Europa już nigdy później nas tak nie doceniła.
Na pewno niezapomnianym konkursem był ten z 1998 w Birmingham a to głównie za sprawą reprezentacji Izraela i Dany Internetional, który z resztą wtedy wygrał i to dzięki ostatniemu głosowaniu.
Kolejny niezapomniany konkurs odbył się w Rydze w 2004 gdzie o zwycięstwo do ostatniego głosowania walczyły trzy kraje faworyzowana Rosja (t.A.T.u), Belgia i Turcja, która wyszła zwycięsko z tej potyczki a zwycięstwo Sertab Erener zapoczątkowało serię zwycięstw trzech wokalno-tanecznych popisów na eurowizyjnej scenie.
w 2005 po raz pierwszy do konkursu wprowadzono półfinał a w 2008 rozszerzono konkurs do dwóch półfinałów i finału i taki stan obowiązuje do dziś.
Niestety po wprowadzeniu televotingu do konkursu (1998) gdzie o zwycięstwie zaczęli decydować tylko widzowie Polska na tym bardzo ucierpiała okazało się, że nie jesteśmy zbyt lubiani W Europie a i Polacy mieszkający poza granicami ojczyzny nie wspierali naszych przedstawicieli tak jak to robią to po dziś dzień rozsiani po całej Europie Turcy, Bośniacy, Grecy czy Ormianie. Skutkiem tego były coraz słabsze wyniki w konkursie i coraz większe marginalizowanie go przez naszą telewizje publiczną aż ostatecznie w 2011 roku TVP wycofała się z konkursu i nawet przestała go transmitować co jednak nie przeszkodziło temu by zwycięski szwedzki utwór stał się przebojem i w naszym kraju.
A tymczasem sam konkurs ESC ma się bardzo dobrze i znowu lansuje przeboje, które zna cała Europa "Fairytale", "Satellite" i "Euphoria" stały się wielkimi przebojami a dzięki powrotowi jury i systemie głosowania 50/50 do konkursu powróciły kraje, których przez dłuższy czas nie uczestniczyły (Włochy, Austria).