W roku 2004 odbyły się 52 regularne notowania mojej listy-listy. W tym czasie do miejsca 1. dotarło tylko 15 utworów. Znów był to wyraźny rok weteranów. Najdłużej na pozycji 1. przebywali:
8 tygodni:
Somebody Told Me â THE KILLERS
8 tygodni:
Take Me Out â FRANZ FERDINAND
7 tygodni:
Oceania â BJÖRK
A oto w kolejności wszystkie numery 1. w roku 2004:
2 + 2 = 5 â RADIOHEAD (4 tygodnie)
Mad World â MICHAEL ANDREWS & GARY JULES (3 tygodnie)
Cherry Bloosom Girl â AIR (3 tygodnie)
Take Me Out â FRANZ FERDINAND (8 tygodni)
I Just Donât Know What To Do It Myself â THE WHITE STRIPES (3 tygodnie)
Sleep â ARCHIVE (5 tygodni)
Irish Blood English Heart â MORRISSEY (2 tygodnie)
End Of The World â THE CURE (2 tygodnie)
Float On â MODEST MOUSE (2 tygodnie)
First Of The Gang To Die â MORRISSEY (1 tydzień)
Micronomic â LALI PUNA (2 tygodnie)
Oceania â BJÖRK (7 tygodni)
Somebody Told Me â THE KILLERS (8 tygodni)
Enjoy The Silence 2004 â DEPECHE MODE (1 tydzień)
Twenty Years â PLACEBO (1 tydzień)
Rok 2004 pod innymi względami był jeszcze wyjątkowy.
Mianowicie, lista w 2004 obchodziła jubileusz, okrągłe 500. notowanie. A było to 31 lipca 2004 roku (numer 1 należał wówczas do Float On â Modest Mouse).
Natomiast 12 tygodni później w notowaniu 512 na miejscu 1. przydarzyła się Nowość: The Killers â Somebody Told Me.
I jeszcze ciekawostka: Franz Ferdinand po 2 tygodniach na miejscu 1. i 3 tygodniach poza numerem 1., powrócił na miejsce 1. na kolejne 6 tygodni. Zaskoczka
Reasumując: rok 2004, był to rokiem wyjątkowych utworów, które do tej pory grają mi w sercu i duszy! A Wam co najbardziej gra w pamięci z 2004 roku?