Post: #9

Typować ciągle można , ale ja już ruszę z przedstawianiem pierwszej dwudziestki podsumowania. Tym razem, nie tak jak w poprzednich latach, w ciągu roku nie zliczałem na bieżąco punktów i zupełnie nie wiedziałem jakie będą wyniki. Oczywiście w większości przypadków pamiętałem, że coś bardzo dobrze sobie radziło i potrafiłem z grubsza oszacować gdzie się znajdzie, ale w kilku przypadkach się zdziwiłem. Niektóre wylądowali o wiele niżej niż bym przypuszczał, inni zupełnie odwrotnie - no ale to raczej norma. Do dwudziestki nie dostali się tacy, co do których byłem pewien, że tu będą. Na pewno też byłem pewien, że w dwudziestce będzie Inside Again. Myślałem, że wyżej, a oni otwierają zestawienie. Jednakże byłoby niejako nie fair, gdyby ich tu nie było, bo wszystko to, co się z nimi działa - i w Radio Orbit, i na LP3 - było w moim 2012 roku jednym z ważniejszych wątków, nie tylko pod względem muzycznym, ale i ogólnie.

20. 58. Anything More Than This - Inside Again

Nowa płyta Piotra Bukartyka była jedną z tych, na które najmocniej czekałem. Na początku nie do końca spełniała moje oczekiwania, choć dotyczyło to bardziej oceny całościowej, niż poszczególnych utworów. Kilka od razu zaatakowało i długi czas prezentowało bardzo wysoką formę.

19. 60. Z tylu chmur - Piotr Bukartyk

Szkoda, że ostatniej płyty Sinead O'Connor nie promował utwór "Take Off Your Shoes", jak dla mnie najlepszy na płycie. Zdecydowanie najlepszy! Ale może z drugiej strony to lepiej - czasem dobrze jak te nasze ulubione utwory pozostaną takimi naszymi.

18. 61. Take Off Your Shoes - Sinead O'Connor

Byłem ślepy! Nie, byłem głuchy! Ileż razy słuchałem płyty Glena Hansarda i nic się ze mną nie działo w czasie przesłuchiwania "Bird of Sorrow". Ot, kolejna ładna piosenka na albumie. A przecież powinno mieć chwytać za ramiona i trząsać mną. Dobrze, że po jakimś czasie kurtyna padła i ujrzałem ten utwór w pełnym jego blasku. Perła! Diament! Muzyczny cudzik! Gdyby rok trwał dłużej "Bird of Sorrow" byłoby o wiele wyżej w podsumowaniu. Kto wie jak wysoko...

17. 62. Bird of Sorrow - Glen Hansard

To był rok kilku zespołów. Na pewno wspomnianego już Inside Again. Ale również Made of Hate, które nawet na obydwu moich listach odcisnęło nawet większe piętno. Utwór "Lock 'N' Load" nazywany jest w gronie zespołu "Dyskoteką" i jest żelaznym punktem wszystkich ich koncertów. A ja się cieszę, że prace nad trzecią płytą są już mocno posunięte.

16. 65. Lock 'N' Load - Made of Hate