Post: #21

Remo napisał(a):Tą panią też kilkaktronie przesłuchiwałem i nic z tego. A wiedz, że lubię kicz z lat 80

Cóż, ja też działałem na dwa podejścia.

Remo napisał(a):Taki paradoks - odsłuchałem, zapomniałem, zobaczyłem, po..lubiłem

Ja się zastanawiam jak możliwym jest wystąpienie tego drugiego czasownika.

Remo napisał(a):Może się mylę, ale zaczęło się od miastowizji?

Dokładnie tak, nawet miały być pozdrowienia dla Ciebie, ale zapomniałem.

Remo napisał(a):Powinienem się wstydzić

No taka samokrytyka mi się podoba.

Post: #22

Od samego początku jest ciekawie i nietuzinkowo. No i są OPISY! I to nie byle jakie. Ja bardzo lubię słuchać muzyki, ale strasznie lubię o niej też czytać.

meni napisał(a):Niby niczym nie wyróżniający się pop-rock, ale posiadający jednak kilka smaczków

Błądzą ludzie czasem tylko pobieżnie przechodzący przez piosenkę na kiepskim odtwarzaczu. Sam się na to nabieram wielokrotnie. Słuchanie na kiepskich głośnikach szkodzi muzyce (coraz mocniej to doświadczam) . Choć prawda jest też, że dobra piosenka obroni się nawet przy kiepskiej jakości, sporo niestety tracąc. Produkcja jest coraz ważniejsza w muzyce. To domena 2012 roku. Takie mam wrażenie, pomyśl, co by się stało, gdyby Forgive Forget trafił w ręce partacza? Mogło by być różnie. A tak wielki sukces.

meni napisał(a):45. 105|09 Ben Browning - I Can't Stay

popieram ekscytację tą piosenką, w końcu zaliczyła ona u mnie szczyt

meni napisał(a):en utwór to taran, któremu lepiej nie stawać na drodze, bo i tak się go nie powstrzyma.

taran, to nie dobre słowo, bardziej pasuje do I am Giant Tu bym powiedział, że wiatr nie do powstrzymania Na razie jestem zachwycony tym topem.

Post: #23

meni napisał(a):50. 098|08 Masquer - Stark Naked

Wskoczyli do listy Nowych Czasów (za lata 2003-2012) więc i na liście rocznej ich zobaczycie.

meni napisał(a):41. 113|13 Dead Can Dance - Amnesia

Tak mi się podobali a na 67. tylko skończyli.

Post: #24

meni napisał(a):Masquer - Stark Naked

Moja rewelacja zeszłoroczna Nie spodziewałem się, że uda się ich przeszczepić gdziekolwiek na forum - a tutaj są w podsumowaniu roku Oczywiście wiedziałem, że sobie tu nieźle radzili, ale dopiero takie empiryczne doświadczenie ich mocy na MKD daje wyraźny obraz.

meni napisał(a):Dead Can Dance - Amnesia

O ich powrót bardzo się bałem. Myślałem, że tylko stare dziadki z Trójki będą się nimi fascynować, a jednak mycharts oszalało na punkcie "Anastasis"

meni napisał(a):Saint Etienne - Heading For The Fair

Zgadzam się z opisem. Saint Etienne odwalają dla mnie dokładnie tą samą robotę co PSB, chociaż z pewnością są nawet jeszcze bardziej zwiewni i delikatni - wie ten, kto zna ich jeszcze z lat 90. Tradycyjnie taki pop już dzisiaj nie szaleje na listach (chyba, że naszych), ale ma spore grono zwolenników Na szczęście.

meni napisał(a):Ronika - Automatic

Czekamy na nowe nagrania.

meni napisał(a):Danger Mouse & Daniele Luppi - Two Against One

Byli u mnie z innymi nagraniami, one odniosły większy sukces, ale to był obiecujący przedsmak tej western-spaghetti-rockowej płyty

Post: #25

meni napisał(a):48. 103|11 Lianne La Havas - Is Your Love Big Enough? (Is Your Love Big Enough?)

nieźle, choć może liczyłem na więcej. Ale nie narzekam

meni napisał(a):A poza tym dla mnie wspomnienie… wykopków z końca sierpnia.

Podczas wykopków u babci niestety nic nie nuciłem...

meni napisał(a):42. 113|10 Caligola - Forgive Forget (Back to Earth)

tak, zgadzam się z tym co napisał Remo. Dobre, ale znudziło się zdecydowanie za szybko
Poza tym cieszy obecność The Ghosts

Post: #26

dziobaseczek napisał(a):No i są OPISY! I to nie byle jakie.

I tu się nie zgodzę, bo jak je czytam to czuć w nich pośpiech i brak przemyślenia. Gorzej, że wiele utworów wciąż czeka na napisanie kilku słów ode mnie, a ja jestem zupełnie wyzuty z pomysłów.

dziobaseczek napisał(a):Choć prawda jest też, że dobra piosenka obroni się nawet przy kiepskiej jakości, sporo niestety tracąc. Produkcja jest coraz ważniejsza w muzyce.

Mnie jako fanowi elektroniki nie trzeba tego dwa razy powtarzać. Wszelkie niedociągnięcia dają się łatwo wychwycić.

dziobaseczek napisał(a):Tu bym powiedział, że wiatr nie do powstrzymania

"Huragan" - no że też na to nie wpadłem.

saferłel napisał(a):Oczywiście wiedziałem, że sobie tu nieźle radzili, ale dopiero takie empiryczne doświadczenie ich mocy na MKD daje wyraźny obraz.

To co dopiero powiedzieć o pozycji z poprzedniego roku? Byli na 18 miejscu.

saferłel napisał(a):Myślałem, że tylko stare dziadki z Trójki będą się nimi fascynować, a jednak mycharts oszalało na punkcie "Anastasis"

Magia muzyki i odrobinę też magii nazwy. Wspominam o tym, bo nie sądzę, że inna grupa spotkała by się z takim zainteresowaniem.

saferłel napisał(a):Tradycyjnie taki pop już dzisiaj nie szaleje na listach (chyba, że naszych), ale ma spore grono zwolenników

Pop rozumiem właśnie przez taką muzykę. Definicji jest tyle ile ludzi na świecie, a ja go pojmuję w ten sposób.

michal91d napisał(a): Podczas wykopków u babci niestety nic nie nuciłem...

Może i lepiej, bo przynajmniej ominęły Ciebie pytania z cyklu: "Co ty tak zawzięcie nucisz pod nosem?"

Post: #27

40. 114|09 Madness - My Girl II (Oui Oui Si Si Ja Ja Da Da)
odsłuch
19 11 8 5 7 7 6 4 8 ...
Coraz bardziej popowi, ale wciąż potrafiący bawić się muzyką. Ska uciekło, a jednak gęba wciąż się śmieje przy ich muzyce. I chociaż nowego utworu podbijającego stadiony nie będzie (zorientowani od razu zgadną co mam na myśli), to fajnie usłyszeć, że Madness wciąż stać na stworzenie przeboju.


39. 121|10 Morning Parade - Headlights (Morning Parade)
odsłuch
15 12 5 4 5 3 6 9 12 18
Zespół który zrobił nadzieję w roku 2011. Na płycie miało być przebojowo, z doskonale wyważonymi proporcjami rocka i elektroniki, nieskończonymi porcjami świetnych melodii a wyszło… no właśnie. Wyszło jak wyszło. Czyli do bólu przeciętnie, a najmocniejszymi punktami okazały się single.


38. 122|11 Ania - Bawię się świetnie (Bawię się świetnie)
odsłuch
18 15 15 9 5 3 3 5 9 11 16
Niewielu mamy na polskim rynku artystów na których zawsze możemy liczyć. Dąbrowska zdecydowanie do nich należy. I chociaż maruderzy zrzędzili na refren, że zbyt popowy, że dobija ich to „uuułoouuuułłooo” to ja uważam, że Ania trafiła w sedno. Jak nagrywała soulowo to była mowa, że śpiewa wciąż tak samo. Ludziom nie dogodzisz. A pewien fragment tekstu świetnie nawiązuje do jednej ze zmian w moim życiu. Odpowiedzi szukajcie w pierwszej zwrotce.


37. 124|10 Air feat. Victoria Legrand - Seven Stars (Le Voyage Dans La Lune)
odsłuch
... 10 11 5 2 6 7 9 8 12 16
3…2…1… i polecieli. Prosto na księżyc. Chociaż na płycie trochę zjedli własny ogon i zabrakło im pomysłów aby oddać atmosferę podróży w kosmos to chociażby dla takiego utworu warto było czekać na nowy materiał od Francuzów.


36. 127|11 Solange - Losing You (True EP)
odsłuch
19 18 16 15 11 7 1 2 4 5 6 ...
Niedawno z Arturem i Michałem (ale nie mychartsowym) staraliśmy się ubrać w słowa co słyszymy w tym utworze. Stanęło na tym , że pierwszy słyszy lato i tropikalną dżunglę, drugiemu zaś doskonale pasuje na obecną porę roku, w trakcie jazdy, w połączeniu z mrokiem i świątecznymi lampkami. Jeszcze ja wyskoczyłem z nadmorskim kurortem… Dlatego najlepiej nich każdy sam zweryfikuje, bo gdzie trzech Polaków, tam cztery zdania.


35. 128|13 Chairlift - Met Before (Something)
odsłuch
17 15 11 11 5 3 7 7 11 11 12 15 20
Najlepszy utwór z bardzo udanej płyty. Być może przez to najbardziej go lubię, ponieważ jest najmniej udziwnionym utworem, który można było wybrać na singla. Zwracam szczególną uwagę na króciutki syntezatorowy mostek pomiędzy refrenem a zwrotką.


34. 128|12 Marillion - Sounds That Can't Be Made (Sounds That Can't Be Made)
odsłuch
17 13 11 5 4 2 7 9 12 12 14 18
Najbardziej przystępni z dziedziny „progresywnych zrzęd”? Partia smyczków w tym utworze niezmiennie mnie zachwyca. I chociaż może teraz pomarudzę odrobinę jak Dziobas, że jest za długi i w pewnym momencie delikatnie siadł pomysł na konstrukcję utworu, to jednak jestem w stanie wydać zdecydowanie pozytywną opinię dla całej produkcji.


33. 129|12 Keane - Sovereign Light Café (Strangeland)
odsłuch
19 14 6 4 4 2 6 7 10 14 17 20
Bo są na świecie trzy pewne rzeczy: śmierć, podatki i muzyka Keane. Tak to brzmiało Kordian? Czas leci, a oni wciąż grają to samo i ja z tego nie wyrosłem.


32. 130|11 Woodkid - Run Boy Run (Run Boy Run EP)
odsłuch
18 6 4 4 6 3 6 9 11 14 20
Ja to zawsze dam się złapać dwa razy na te same zagrywki. Znowu jest pełnia artyzmu, szalony, a jednocześnie dopieszczony do granic możliwości aranż na smczyki, dęciaki i charakterystyczne Woodkidowe bębny, czyli wypisz wymaluj wszystko to samo co działo się w Iron. A ja dalej to kupuję. Taki już mój los. Aha, jeszcze jedno. Czekam z niecierpliwością na płytę, bo zapowiedział, że będzie w marcu.


31. 133|11 Little Dragon - Sunshine (non-album single)
odsłuch
15 9 7 4 3 2 6 9 11 14 18
Babie lato. Kwiaty we włosach potargał wiatr. Naprawdę muszę coś więcej dodawać?

Post: #28

meni napisał(a):I chociaż nowego utworu podbijającego stadiony nie będzie

Hehe

meni napisał(a):Air feat. Victoria Legrand - Seven Stars

To też był przebój u mnie, ale jeszcze nie znalazłem go w podsumowaniu. Czyżby był aż w top 40 :O?

meni napisał(a):Chairlift - Met Before

Dla mnie to nie był najszczęśliwszy wybór na singla i kawałek nie pojawił się na DLP.

meni napisał(a):Little Dragon - Sunshine

Byli, owszem. Ale nie dość punktów nabili, żeby być w top 100.

meni napisał(a):Woodkid - Run Boy Run

Nie kojarzę tej piosenki w tym momencie.

meni napisał(a):Keane - Sovereign Light Café

Coś Keane nie wystrugali trzeciego singla na DLP, a ta piosenka miała nią początkowo być :/ Może uda się w styczniu, ale chyba już z innym kawałkiem. Zobaczymy.

meni napisał(a):Marillion - Sounds That Can't Be Made

Tak, to zdecydowanie najbardziej popowy z prog-rockowych zespołów. U mnie zresztą tez byli

Post: #29

meni napisał(a):40. 114|09 Madness - My Girl II (Oui Oui Si Si Ja Ja Da Da)

O przepustkę walczyli bardzo długoo...

meni napisał(a):39. 121|10 Morning Parade - Headlights

Faktycznie zawiedli, chociaż wydaje mi się, że za dużo też oczekiwaliśmy.

meni napisał(a):38. 122|11 Ania - Bawię się świetnie (Bawię się świetnie)

Ja nie marudzę, zawsze wszystko mi się podoba.

meni napisał(a):33. 129|12 Keane - Sovereign Light Café (Strangeland)

Tak tak tak, ale że tak wysoko?

meni napisał(a):32. 130|11 Woodkid - Run Boy Run (Run Boy Run EP)

Ja się nie nabrałem

saferłel napisał(a):Może uda się w styczniu, ale chyba już z innym kawałkiem. Zobaczymy.

Ja chętnie bym wpuścił On The Road

Post: #30

Od Keane z nowej płyty nic nie przebija The Boys

Post: #31

meni napisał(a):Jeszcze ja wyskoczyłem z nadmorskim kurortem…

dla mnie to idealny podkład pod przemówienie Macierewicza A tak serio, to każdy z Was ma rację. Jedno z fajniejszych w tym klimacie piosenek w roku.

meni napisał(a):a wyszło… no właśnie. Wyszło jak wyszło.

Nie traktuję takich formacji jak Morning Parade jako nadziei. W takiej konwencjonalnej muzyce trzeba już na wstępie, na singlach odznaczyć czymś genialnym, by mieć nadzieje. A już na samym początku były rzeczy, jakby już słyszalne. Efektem tego były miejsca 50-41 na mojej liście. Single przyjemne, słuchalne, ale nie miałem kurwików w oczach. Coś czuję, że następna dycha będzie killerska

Post: #32

saferłel napisał(a):Czyżby był aż w top 40 :O?

Ku chwale francuskiej elektroniki, obywatelu Pawle.

saferłel napisał(a):Nie kojarzę tej piosenki w tym momencie.

Nie dziwię się. Obok Iron przeszedłeś obojętnie, więc i w tym wypadku inaczej być nie mogło.

Remo napisał(a):O przepustkę walczyli bardzo długoo...

I efektów pozytywnych brak. Ile tygodni się męczyli?

Remo napisał(a):Tak tak tak, ale że tak wysoko?

Że za wysoko? Eee no, nie wydaje mi się.

dziobaseczek napisał(a):dla mnie to idealny podkład pod przemówienie Macierewicza

dziobaseczek napisał(a):W takiej konwencjonalnej muzyce trzeba już na wstępie, na singlach odznaczyć czymś genialnym, by mieć nadzieje.

Tak to prawda. Tylko z drugiej strony dostrzegałem w nich odrobinę błysku, pewnej chwytliwości którą lubię, a niełatwo jest ją znaleźć. I naprawdę łudziłem się, że to podtrzymają.

Post: #33

meni napisał(a):I efektów pozytywnych brak. Ile tygodni się męczyli?

7 tygodni

meni napisał(a):Że za wysoko? Eee no, nie wydaje mi się.

Niee zdzwiło mnie że aż tak wysoko, a czy za wysoko? Nie wiem.
Zależy od tego co jest wyżej, a domyślam się co tam się pojawi.

Post: #34

meni napisał(a):Ku chwale francuskiej elektroniki, obywatelu Pawle. Icon_wink

Jednak poza top 100 Słabo pamiętałem ich osiągnięcia. W sumie to piosenka na więcej niż 252 pkt.

Postuj, postuj dalsze miejsca

Post: #35

Z Top 50 najbardziej popieram: Masquer, Mausa, Danger Mouse, DCD, Madness, Air, Solange, Chairlift i Keane, czyli całkiem dużo.

meni napisał(a):Najlepszy utwór z bardzo udanej płyty.

Dokładnie. Też tak uważam. Myślałem, że jestem w tym odosobniony.

Post: #36

(30.12.2012 03:00 PM)prz_rulez napisał(a):  

meni napisał(a):Nikt by nie sprawdzał co mam do zaoferowania, bo istniałoby spore prawdopodobieństwo marnowania czasu na coś co w 100% się nie spodoba. Icon_wink

Na przykładzie mojej listy muszę niestety napisać, że to bardzo prawdopodobne. Z otwartością na myszce jest już lepiej, ale wciąż nie idealnie.

No ja myślałem jeszcze cztery dni temu, że za sprawą pewnej miłej osóbki gust mi się poprzewraca do góry nogami i meni z Arturem znajdą sojusznika, ale niestety osóbka okazała się wcale nie taka miła i...się zmyła, a z nią jej playlista. Tak że niestety możecie liczyć w tym roku tylko na Mary Onettes i ogólnie starą bidę - czasem jakieś Holy Ghost! albo Monarchy. No a ja na Was.

(30.12.2012 02:55 PM)meni napisał(a):  45. 105|09 Ben Browning - I Can't Stay Z pozdrowieniami dla Kordiana, któremu ponoć podratowałem audycję tym utworem.

To prawda - nie chcę obiecywać, ale pojawił się cień szansy, że w tym roku pojawią się jakieś nowe audycje i będą na lepszym poziomie technicznym niż ostatnie z 2012. W gruncie rzeczy doszedłem do wniosku, że akurat Cut Copy mnie wyjątkowo mało porywa z tych australijskich klimatów, ale jestem ciekawy jednego. Ich poprzedni basista wykłada na Oksfordzie. Ciekawe, czy żałuje wyboru?

(30.12.2012 03:12 PM)Remo napisał(a):  

meni napisał(a):47. 104|11 Ronika - Automatic

Tą panią też kilkaktronie przesłuchiwałem i nic z tego. A wiedz, że lubię kicz z lat 80

Mam nadzieję, że jest w stanie wysilić się jeszcze bardziej. (ale Twój opis, Mariusz, bardzo dobry)

Post: #37

Remo napisał(a):7 tygodni

Czyli dostali duży kredyt zaufania. Szkoda, że się nie udało.

saferłel napisał(a):Jednak poza top 100

Łeee, no to akurat jest spore rozczarowanie.

furbul napisał(a):Z Top 50 najbardziej popieram: Masquer, Mausa, Danger Mouse, DCD, Madness, Air, Solange, Chairlift i Keane, czyli całkiem dużo.

Oczywiście, że dużo. Z tego co zaobserwowałem, my mamy całkiem podobne gusty i zawszę chętnie zaglądam do Ciebie na listę.

Kordian napisał(a):ale niestety osóbka okazała się wcale nie taka miła i...się zmyła, a z nią jej playlista.

Ała... Znowu akcja jak z "szynszylą"?

Kordian napisał(a):To prawda - nie chcę obiecywać, ale pojawił się cień szansy, że w tym roku pojawią się jakieś nowe audycje i będą na lepszym poziomie technicznym niż ostatnie z 2012.

No to czekamy!

Kordian napisał(a):W gruncie rzeczy doszedłem do wniosku, że akurat Cut Copy mnie wyjątkowo mało porywa z tych australijskich klimatów,

A mi akurat oni bardzo dobrze pasują.

Post: #38

30. 134|12 Robbie Williams - Candy (Take The Crown)
odsłuch
17 11 7 2 3 7 6 8 9 12 16 20
Protegowany Remiga. Tak już go zawsze będę kojarzył, bo pierwsze posty jakie przeczytałem w jego wykonaniu były peanami na temat Robbiego. Piosenka o konsystencji wyliczanki małego dziecka, ale wciąż posiadająca cechę charakterystyczną dla Brytyjczyka czyli uzależniający refren. Tylko ta płyta po fragmentach zapowiadała się lepiej…


29. 134|10 Panama - Magic (non-album single)
odsłuch
16 14 9 4 2 2 3 5 8 13 ...
Ach ten Dziobas. On wie co dobre. Już dawno mówił, że Magic, czyli utwór ubabrany w plażowym piasku niczym małe dziecko na wczasach to rzecz na którą trzeba zwrócić uwagę. Ba nawet było pierwsze miejsce na jego liście! A mnie trzeba było dopiero audycji „Melodica” Chrisa Coco, aby rzeczywiście się przekonać, że to fantastyczne nagranie. Gdzieś tam pojawiają się nawiązania do grupy Metronomy, ale tak naprawdę Panama po prostu wpisuję się w nurt słonecznego indie dance.


28. 137|12 Twin Shadow - Five Seconds (Confess)
odsłuch
17 14 7 5 3 2 5 5 9 12 17 19
Tańczący z duchami. Tak widziałbym teledysk do tego utworu. Ale obecny też jest w porządku (celowo sprawdziłem ). Trochę synthpopu, trochę indie, trochę efekciarstwa, trochę mglistej atmosfery i wychodzi kiler pokroju Five Seconds. I szczerze mówiąc widziałbym go wyżej w ostatecznym rozrachunku…


27. 142|15 The xx - Chained (Coexist)
odsłuch
16 15 14 14 8 3 6 8 11 8 10 12 14 15 19
Nudziarze z The xx również mieli swoje pięć minut. I chociaż tym razem płyta jest popisem przede wszystkim Jamiego XX (2-stepowe bity, nawiązana do future garage) to bez dwugłosowego budowania utworu nie udało by się stworzyć tak wspaniałego klimatu. Klątwa debiutu wisi nad nimi i wisieć będzie zawsze, stąd powszechne marudzenie. Mnie ujęli, brzmienie Chained naprawdę jest miażdżące. Subtelne, melancholijne, mroczne. Podejrzewam, że o to im właśnie chodziło i to osiągnęli.


26. 144|10 John Maus - Quantum Leap (We Must Become the Pitiless Censors of Ourselves)
odsłuch
... 8 2 2 3 1 4 5 9 15 17
Partia basu! Co też on wymłodził! ;o Mało, żeby się zachwycić? Proszę bardzo – po niecałej minucie, rozbiegana syntezatorowa solówka. Do tego spotykamy futurystyczne efekty, którymi na pewno nie pogardziłby człowiek odpowiedzialny za ekranizację książek Lema.


25. 150|11 Austra - Lose It (Feel It Break)
odsłuch
17 10 4 3 3 2 2 3 7 12 18
Muzyczne przeprosiny, czyli dlaczego ja ich nie doceniłem rok wcześniej. A tak thestranglers (Tomek? dobrze pamiętam? ) ich chwalił. Ale co ja będę sprawdzał, no po co? A tu kryła się taka perełka pod tą nazwą. Niebywale leciutka, delikatna kompozycja, z świetną partią klawiszy imitującą… no właśnie, mam problem definiować co one imitują. Cymbałki, uderzane dzwoneczki? Wszystko dopełnione operowym głosem Katie Stelmanis, tworzy doskonale uzupełniającą się całość.


24. 152|13 Born Blonde - I Just Wanna Be (What the Desert Taught You?)
odsłuch
19 13 9 6 4 2 4 6 8 9 12 13 16
Narobili smaku. Najpierw walnęli rozmytym Solarem, później poprawili Radio Bliss. I rozpoczęło się wielkie oczekiwanie na płytę. A ona na szczęście podołała moim oczekiwaniom. Pojawiający się niedopowiedziany smutek, delikatny romantyzm, przester na gitarach, świetne nastrojone klawisze pojawiające się pod koniec utworu – tym wszystkim charakteryzuje się I Just Wanna Be.


23. 157|11 Saint Etienne - Tonight (Words and Music by Saint Etienne)
odsłuch
15 6 4 1 1 2 3 5 8 11 18
Wspomnienie, że pop nie musi być banalną muzyka – epizod 2. Definicja synthpopu? W sumie dlaczego nie? A refren jest małym producenckim arcydziełem, jednocześnie chwytliwy, pozornie spokojny, a przy tym emanujący sporym ładunkiem energii.


22. 159|13 Trust - Dressed For Space (TRST)
odsłuch
20 13 8 6 4 4 3 4 5 11 9 12 15
Fantastycznie nawiązująca elektronika do lat ’80 z kompletnie asłuchalnym wokalem. Takie było pierwsze moje wrażenie. Jeszcze ta piękna okładka. Jednakże w tym szaleństwie była metoda. Zapamiętałem ich bardzo dobrze. Wróciłem po kilku dniach i zacząłem walczyć z jękami wokalisty. Skutecznie. Piotrek już kiedyś mówił, że dziwny/kiepski wokal zawsze się obroni przy dobrym podkładzie. Trust w to wpisuje się doskonale.


21. 169|12 Noel Gallagher's High Flying Birds - If I Had A Gun… (Noel Gallagher's High Flying Birds)
odsłuch
... 11 7 7 4 3 1 1 3 6 9 13 18
Oasis wiecznie żywe. Noel się postarał, udało mu się odtworzyć klimat jaki potrafił stworzyć z swoim bratem w sposób doskonały. Taka zimowa piosenka, do fotela, przed kominkiem, z kubkiem herbaty w ręku.

Post: #39

meni napisał(a):Robbie Williams - Candy

Nie ukrywam, że to jeden z dziwniejszych przypadków na Twojej liście. Piosenka niby niezła, ale jej bardzo dobre wyniki nie przestały mnie zadziwiać na przestrzeni tygodni

meni napisał(a):Panama - Magic

U mnie zaistniał inny ich singiel. Do "Antycypowanych" jednak się nie dostali. Zobaczymy co przyniesie debiut.

meni napisał(a):Tańczący z duchami. Tak widziałbym teledysk do tego utworu.

Już chciałem napisać (przed Twoim oświadczeniem, że jednak widziałeś klip), iż można by tak określić to video Może tylko "tańczący" na "walczący" zamienić

meni napisał(a):Austra - Lose It

Tak, Tomek chwalił, ale mnie zdecydowanie przekonuje ich off-spinowe wcielenie w postaci projektu TRUST (który zresztą, jak widzę, jest notowany w tych samych rejonach). Austra mi się nie spodobała, mówiąc krótko i treściwie.

meni napisał(a):Narobili smaku. Najpierw walnęli rozmytym Solarem, później poprawili Radio Bliss. I rozpoczęło się wielkie oczekiwanie na płytę. A ona na szczęście podołała moim oczekiwaniom. Pojawiający się niedopowiedziany smutek, delikatny romantyzm, przester na gitarach, świetne nastrojone klawisze pojawiające się pod koniec utworu – tym wszystkim charakteryzuje się I Just Wanna Be.

Ja się jeszcze osłuchuję. Na pewno trzy pierwsze single były świetnie. Chętnie bym dołożył "Wanna Be" punktów w swoim podsumowaniu, gdybym mógł i zawarł go w podobnych rejonach, w jakich jest u Ciebie.

meni napisał(a):Wspomnienie, że pop nie musi być banalną muzyka – epizod 2. Definicja synthpopu? W sumie dlaczego nie? Icon_smile A refren jest małym producenckim arcydziełem, jednocześnie chwytliwy, pozornie spokojny, a przy tym emanujący sporym ładunkiem energii.

Też biłem mu brawo za produkcję. W owym czasie 2012 był trochę opustoszały z takich melodii i w sumie niewiele podobnych się potem pojawiło. Jednak to jest naprawdę inna liga synthpopu. Nowe zespoły już tak nie grają. Nie wiem czy nie umieją, czy uważają to za zbyt oldschoolowe. Aż się prosi o więcej takich kompozycji. A tylko na tych starych można polegać

meni napisał(a):Oasis wiecznie żywe.

A w tym roku nowe Beady Eye

Post: #40

(02.01.2013 04:23 PM)meni napisał(a):  

furbul napisał(a):Z Top 50 najbardziej popieram: Masquer, Mausa, Danger Mouse, DCD, Madness, Air, Solange, Chairlift i Keane, czyli całkiem dużo.

Oczywiście, że dużo. Z tego co zaobserwowałem, my mamy całkiem podobne gusty i zawszę chętnie zaglądam do Ciebie na listę.

ja też zaglądam i bym od czasu do czasu skomentował, ale czas, czas, czas

(02.01.2013 04:23 PM)meni napisał(a):  Ała... Znowu akcja jak z "szynszylą"?

Meni, spoko, tego kwiatu jest pół światu, w tym trzy czwarte...wiesz co warte, ale playlista! Prawie 3000 kawałków, tyle nu disco, deep house'u, downtempo, zresztą trochę ci pokazywałem. Gdzie ja znajdę duplikat No i trudno się nie wkurzyć, kiedy dziewczyna deklaruje się jako fanka Jessie Ware, odstawia akcję jak z tekstu "Wildest Moments" i nie dostrzega związku. A ponoć kobiety wgłębiają się w teksty i pamiętaj, że po szynszyli była jeszcze sowa - wiesz, ta w okularach...

(02.01.2013 04:23 PM)meni napisał(a):  No to czekamy!

Nie czekajcie, dam znać To wypadkowa wielu czynników, ale chęci są.

(02.01.2013 04:23 PM)meni napisał(a):  A mi akurat oni bardzo dobrze pasują.

Dla mnie jakby ciut za senni, ale może to dlatego, że dawno nie słuchałem? Albo właśnie za dużo? To kiedyś było moje 10 miejsce pod względem odsłuchania na last.fm.

Ad. 4 dziesiątka: zdradzę, że Marillion bedzie w moim podsumowaniu niesinglowym z tym utworem, chociaż nie wiem, w której partii, ponieważ z powodów czasowych dzisiaj pojawi się Top 20, potem muszę się skupić na powinnościach wobec AAM, a reszta tego topu będzie...kiedyś (ale spoko, będzie, mam odpowiednie notatki). A Keane za karę za brak postępów nie ma w podsumowaniu singli Bo jak to słusznie zauważyli Dziobas i Remo, u mnie w topie są piosenki Kordianowe, a Kordianowe to było Perfect Symmetry Ale spoko, jakaś niekordianowa (na pewno?) piosenka Keane bę[/size]dzie na pewno w muzycznej autobiografii.