Post: #2

albarn92 napisał(a):T.LOVE – Lucy Phere

Posłuchałem, ale moje oczekiwania były zupełnie inne. Nie spodziewałem się tak ''nagiej'' kompozycji. W sumie wszystko opiera się na tekście, z którym w ogóle nie znajduję wspólnego języka ("mocno ściśnij me dłonie i pamiętam o żonie/ja ci zrobię fantastyczny PR(...)nawet Jezus pił wino/więc się napij z dziewczyną" - sic!).

albarn92 napisał(a):ELECTRIC LIGHT ORCHESTRA – Point of No Return

Dawno nie było tak pozytywnego rozwiązania na podium jak w tym momencie

albarn92 napisał(a):KAMP! – Distance of the Modern Hearts

Ten Kamp! też nie razi, bo najlepszy z albumu (chyba).

albarn92 napisał(a):THE BIRTHDAY MASSACRE – Calling

Kiedyś ich lubiłem, ale nie wiem jak teraz wygląda ich muzyka.

albarn92 napisał(a):LANA DEL REY – Gods and Monsters

Kurde, kilka miesięcy temu w życiu bym nie przypuszczał, że akurat TY zwariujesz na jej punkcie. Chyba jesteś największym jej fanem, biorą pod uwagę kariery jej piosenek na wszystkich listach

albarn92 napisał(a):GREEN DAY – Stray Heart

"Uno" było zaskakująco dobre, może i tutaj się nie sparzę.