Post: #921

do niedzieli rana zbieram typy na Top10 i odpowiedzi na trop do miejsca 11.

Post: #922

tylko do jutra rana możecie brać udział w ww. konkursach.... zapraszam

Post: #923

Post: #924

11



The National - Alligator (2005)

Rysopis: no i zaczynają się płyty absolutnie cudowne. O tych niezwykle skromnych dżentelmenach usłyszałem dopiero przy okazji "Anyone's Ghost". Nie było w tym zbyt wielkiej mojej winy bo jak wszyscy dobrze wiecie dostęp do ich muzyki był do roku 2010 raczej ograniczony. I w ten sposób przeszły mi obok uszu ich cztery pierwsze albumy Poszedłem jednak po rozum do głowy i nadrobiłem tę zaległość. I tak oto w dość krótkim czasie "Alligator" stał się moim ulubionym ich wydawnictwem. Zdecydowała o tym różnorodność kompozycji i rockowy charakter większości nagrań. Zdolniachy umieją wzruszyć mnie nie tylko łzawą balladą...

Trzy naboje:

Friend of Mine
http://www.youtube.com/watch?v=-9Ym2uzSJTw
The Geese of Beverly Road
http://www.youtube.com/watch?v=02tWZNQ6n38
Mr. November
http://www.youtube.com/watch?v=C0jBFmc1YSs

Post: #925

Tabela konkursowa:

1. Rincewind - 80 pkt
2. albarn92 - 48 pkt
3. saferłel - 37 pkt
4. marsvolta - 33 pkt
5. Yacy - 31 pkt
6. AKT! - 24 pkt
7. Artur.O - 22 pkt
8. Kordian - 17 pkt
9. michal91d - 15 pkt
10. Kelleni - 13 pkt
11. adik 303 - 11 pkt
12. meni - 10 pkt
13. Miszon - 9 pkt
14. Listoholik - 7 pkt
15. furbul - 6 pkt

Post: #926

trop

Była już tu jedna latająca gitara, a teraz mamy ich aż cztery! W tle wysokie partie gór, tylko coś mi nie wyglądają na ukochane Tatry Sztuczność całej sytuacji niestety razi po oczach. Jak się domyślacie nie żywię do tej okładki zbyt wielkiej miłości...

Post: #927

10



Myslovitz - Miłość w czasach popkultury (1999)

Rysopis: mimo, iż istnieli już od 1992 roku i od pierwszej płyty byli mi znani to przyszło im czekać parę dobrych lat by zostać kultową formacją. Niewątpliwie zapewniło im to ww. wydawnictwo. Nie chodzi już tylko o utwór "Długość dźwięku samotności", który w październiku 1999 roku po prostu szturmem podbił listy przebojów ale o cały album, o szlagiery, które dosłownie wylewały się z krążka i o ten klimat, który był czymś bez precedensu w ówczesnych czasach na rodzimym rynku muzycznym. Każdy ma na pewno jakieś wspomnienia związane z tą płytą. Ja najbardziej obóz latem 2000 roku i wyrywany sobie walkman z tą jedną kasetą...

Trzy naboje:

Nienawiść
http://www.youtube.com/watch?v=r-1veU1ldH4
Noc
http://www.youtube.com/watch?v=5OwmnyPufH4
Alexander
http://www.youtube.com/watch?v=J7RstGW-JOc

Post: #928

Tabela konkursowa:

1. Rincewind - 81 pkt
2. albarn92 - 49 pkt
3. saferłel - 37 pkt
4. marsvolta - 33 pkt
5. Yacy - 32 pkt
6. AKT! - 24 pkt
7. Artur.O - 23 pkt
8. Kordian - 17 pkt
9. michal91d - 15 pkt
10. Kelleni - 13 pkt
11. adik 303 - 11 pkt
12. meni - 10 pkt
13. Miszon - 9 pkt
14. Listoholik - 8 pkt
15. furbul - 6 pkt

Post: #929

trop

To będzie najsmutniejsza okładka w zestawie. Pod obskurną kamienicą stoi młoda kobieta opatulona w zimowy płaszcz. Nie może spotkać się ze swoim ukochanym, mimo że ten mieszka w tym samym mieście...

Post: #930

Znam wiele smutniejszych okładek ;/

Post: #931

przyślij odpowiedź, zweryfikujemy nasze opinie

Post: #932

9



Camel - Stationary Traveller (1984)

Rysopis:

thestranglers w Topłycie napisał(a):Warto posłuchać tej płyty by móc przekonać się, że zderzenie art rocka lat 70. z szalonym new romantic nie musiało być bolesnym wydarzeniem dla żadnej ze stron. Muzycy Camel w inteligentny sposób przemycili chwytliwe, elektroniczne brzmienie nie zdradzając ideałów z minionych czasów. Opowiadając o tragicznej rzeczywistości miasta podzielonego murem stworzyli jeden z najbardziej przemawiających do wyobraźni konceptualnych albumów dekady.

Pierwszy raz z tą płytą zetknąłem się w audycji "Drzwi" prowadzonej w Radiu Łódź przez Jarosława Czajkę i Tomasza Kępskiego. Była zima bodajże 1993 roku, ucząc się niemieckiego z czarno-białej książki doszły do moich uszu porywające dźwięki "West Berlin"... To był dobry omen dla naszych dalszych relacji Wyobraźnia szybko podchwyciła niesamowitą opowieść o zakazanej miłości po dwóch stronach muru, a sugestywna okładka wzbudziła skojarzenia z obrazami z przeszłości, z tymi widzianymi, wyimaginowanymi i wyobrażonymi pod wpływem filmów i książek. Trudno znaleźć dźwięki, które będą rodzić takie myśli. A jednak Andy Latimerowi i spółce to się udało. Pozostając najsmutniejszą płytą jaką znam wciąż spełnia swoje zadanie gdy chce się poczuć odhumanizowany klimat zimnej wojny, która raptem skończyła się ćwierć wieku temu...

Trzy naboje:

Pressure Points
http://www.youtube.com/watch?v=yMNs3l7mVck
West Berlin
http://www.youtube.com/watch?v=u3LXHruzGaw
Fingertips
http://www.youtube.com/watch?v=7CCFhZG34_s

Post: #933

Tabela konkursowa:

1. Rincewind - 81 pkt
2. albarn92 - 50 pkt
3. saferłel - 37 pkt
4. marsvolta - 33 pkt
_. Yacy
6. AKT! - 24 pkt
7. Artur.O - 23 pkt
8. Kordian - 17 pkt
9. michal91d - 15 pkt
10. Kelleni - 13 pkt
11. adik 303 - 11 pkt
12. meni - 10 pkt
13. Miszon - 9 pkt
14. Listoholik - 8 pkt
15. furbul - 6 pkt

Post: #934

trop

Dziś ostatnia polska płyta w zestawie. To nie pomyłka. Mam po prostu do niej sentyment, a nawet dwa

Post: #935

Tylko jedna prawidłowa odpowiedź?! To nie tak miało być! Nie zawracałem Wam głowy w tygodniu ale uwierzcie że to świetna płyta na jesień

Post: #936

8



Pustki - Koniec kryzysu (2008)

Rysopis: kiedyś Piotr Metz uknuł powiedzenie o "grzesznej przyjemności". W tym przypadku to nie do końca to choć dla szybkiego wytłumaczenia się z mojego wyboru posłużę się tym usprawiedliwieniem . A wszystko miało miejsce jesienią 2008 roku, gdy mając jeszcze dość dobrze w pamięci "Do mi no" całkiem przypadkowo wszedłem w posiadanie kolejnego albumu ekipy z Ostrówka. "Parzydełko" powoli zdobywało coraz to wyższą pozycję na liście, a płyta stawała się dla mnie obiektem kultu. Niewątpliwie miały na to wpływ osobiste przeżycia z tamtego okresu. Jakiś czas już po wydaniu tej płyty Radek Łukasiewicz w którymś z wywiadów powiedział, że dostaje od zaufanych informatorów wieści, że "Koniec kryzysu" dla wielu słuchaczy jest wyjątkową płytą. Mówił właśnie o mnie!
Wróćmy do zimy 2009 roku. Zakochany po uszy pomknąłem szybko na dwa koncerty promujące ww. wydawnictwo: bliski mi w Łodzi Kaliskiej i na ten w Miejskim Centrum Kultury w Mysłowicach. To było to! Od tamtej pory bawiąc na występach Pustek z największym zachwytem przyjmuję właśnie fragmenty "Końca kryzysu". Dziś w nabojach więc wersje live.

Trzy naboje:

Senty menty
http://www.youtube.com/watch?v=JkDc2gNrFnU
Niezdrowy rozsądek
http://www.youtube.com/watch?v=DR4iF0jhaQk
Żałobniki wynocha
http://www.youtube.com/watch?v=lOcPIHYfHBA

Post: #937

Tabela konkursowa:

1. Rincewind - 81 pkt
2. albarn92 - 51 pkt
3. saferłel - 37 pkt
4. Yacy - 34 pkt
5. marsvolta - 33 pkt
6. AKT! - 24 pkt
7. Artur.O - 23 pkt
8. Kordian - 17 pkt
9. michal91d - 15 pkt
10. Kelleni - 13 pkt
11. adik 303 - 11 pkt
12. meni - 10 pkt
13. Miszon - 9 pkt
14. Listoholik - 8 pkt
15. furbul - 6 pkt

Post: #938

trop

Ograniczę się do jednego szczegółu. Tak jak i na poprzedniej płycie tego zespołu tak i tu mamy na okładce srokę złodziejkę

Post: #939

Nie lubicie ksiąg fantasy?

Post: #940

Lubimy. oj lubimy