Post: #121

czas powoli konczyć.




9. 7. Pink Floyd - The Dark Side of the Moon ( 1973 )
2011: 17. 2010: 17. 2009: 16.
No. 1 - TIME

Nawet nie pamiętam kiedy ją pierwszy raz słyszałem w całości…
Zaryzykuję, że to była kaseta gdzieś ok. 86-88 rok.
Nic na to nie poradzę, że to dopiero ... nr 2 Floydów.
Zdecydowanie wolę słuchac muzyki niż o niej pisać ...



8. 2. Renata Przemyk - Blizna ( 2001 )
2011: 8. 2010: 6. 2009: 18.
No. 1 - WŁASNY POKÓJ

W tym przypadku wiem kiedy słyszałem po raz pierwszy.
W dniu premiery CD!
Z dyskmana!
Płyta jest tak niemiłosiernie porysowana, że stanowi dowód, że płyty CD nawet ryśnięte są ok.!
Płyta, z której utwory na żywo żyją swoim życiem!
Chociaż od pierwszego przesłuchania mną owładnęła to taką pozycję zyskała u mnie dzięki koncertom ...
Utwory są z kilku bajek - dlatego twierdzę, że HORMON jest bardziej spójny i ma "atmosferę"



MOJA POLSKA PŁYTA NUMER 1!!!

7. 1. Lady Pank - Lady Pank ( 1983 )
2011: 5. 2010: 7. 2009: 4.
No. 1 - WCIĄŻ BARDZIEJ OBCY


Nr 1 od zawsze, (prawie) zawsze i … na zawsze?
No tego nie wiem czy tak już zostanie.
Żadna następna płyta nawet nie zbliżyła się poziomem do tej.
Taką szansę miałaby płyta, gdyby single spoza pierwszej płyty zostały wydane na kolejnej. Tak się nie stało.
Prawie same wielkie hity!
Ale te mniej znane (to złe określenie, bo wszystkie znam równie dobrze) też nie odbiegają poziomem!

Post: #122

drugie podium



6. 6. Nena - Feuer und Flamme ( 1985 )
2011: 7. 2010: 8. 2009: 11.
No. 1 - IRGENDWIE, IRGENDWO, IRGENDWANN

No to teraz tylko po angielsku.
Oczywiście od miejsca piątego, bo na szóstym Nena.
Jest to płyta, którą posiadam w największej ilości możliwych nośników.
Od kasety (oryginalnej), poprzez dwa winyle (bo jedna wersja angielska jako "It's All The Game"), aż po dwa CD (no bo też mam wersję angielską ).
No i mp3

A płyta ukazała się 26 czerwca 1985 roku, ale ja w całości poznałem ją 30 marca 1986 roku.
Do tego czasu poznałem jedynie single...
Pamiętam to tak dokładnie, bo od kilku tygodni były zapowiedzi Tomasza Szachowskiego w "Wieczorze z płyta kompaktową".
Wtedy to była Niedziela Wielkanocna i jechaliśmy do Babci.
Zabrałem ze sobą RMS Daria
W dużym pokoju była gościna i pełno ludzi, a ja z uchem przy radiu i z kasetą w środku w pokoju obok.
Na drugi dzień wracaliśmy do domu.
Brat został, więc miałem dla siebie cały tył malucha
Zaopatrzyłem się w baterie R20, słuchawki i słuchałem.
Dokładnie całą 38 kilometrową drogę. Do dziś pamiętam te emocje ...
Niestety nie mam pojęcia czy to nagranie gdzieś przetrwało ...

To powinien być nr 1!!!




5. 5. Genesis - Selling England by the Pound ( 1973 )
2011: 10. 2010: 19. 2009: --
No. 1 - DANCING WITH THE MOONLIT KNIGHT

Dłuuuuuugo dorastałem do tej płyty…
W czasie Topu grupy na forum.lp3.pl była u mnie na drugim w ich dyskografii, a przed topem jeszcze dalej.
Nie wiem czemu wcześniej "nie słyszałem" tej muzyki?
Nie będę się rozpisywał o samej muzyce, bo tu w przeciwieństwie do Neny, której płytę znają góra ze trzy osoby na Forum, tę płytę pewnie zna sporo osób.
No i liczę że w podsumowaniu na sebastos.pl będzie w TOP10!



4. 4. R.E.M. - Automatic for the People ( 1992 )
2011: 3. 2010: 3. 2009: 2.
No. 1 - MAN ON THE MOON

O ile płyta Genesis to "tylko" mój nr 2 lat siedemdziesiątych, to ta płyta jest najmłodszą z tych, które zostały!
No i to oczywiście mój nr 1 lat dziewięćdziesiątych!
Chociaż w ogólnym Topie płyt się nieco obsunęła...
Na dobre zaprzyjaźniłem się z nią w roku 1999.
Oczywiście w czasie delegacji pod Szczecinem
To był rytuał, że zaczynaliśmy podróż od tej płyty.
W drodze powrotnej raczej jej nie słuchaliśmy... no taką jakąś fobię mieliśmy
Niestety nie jestem w stanie sobie przypomnieć na 100% jak to się stało, że zaczęliśmy jej tak często słuchać.
Ale stawiam, ze to Szymon mnie z nią zapoznał
Nr 1 na płycie i samego R.E.M. zmienił mi się w ostatnim roku ...

Post: #123

3. 3. Pink Floyd - Wish You Were Here ( 1975 )
2011: 2. 2010: 2. 2009: 3.
No. 1 - WISH YOU WERE HERE

WYWH.
Płyta ideał!
Zalicza w tym roku spadek z 2. Ale to tylko "wina" płyty, która awansowała z 4.
Być może dwa dni później byłoby odwrotnie…
Poza utworem tytułowym, którego zdarza mi się słuchać poza płytą, raczej słucham całości.
Nie mam zielonego pojęcia kiedy i gdzie ją poznałem, nie mam z nią specjalnych wspomnień - po prostu dla mnie od zawsze była najlepszą płytą Pink Floyd!
Moja płyta lat '70!
Wyżej już tylko lata 80-te...

Post: #124

no ok. kończymy.



2. 2. Marillion - Fugazi ( 1984 )
2011: 4. 2010: 4. 2009: 14.
No. 1 - FUGAZI

Zaskoczenie? Dla mnie już nie.
Dwa lata temu może byłem zaskoczony, że aż tak wysoko zawędrowała…
Nie od razu była ich nr 1.
Ale gdy do mnie dotarła jej wielkość to już nigdy nie miałem wątpliwości, że to jest jedna z moich płyt!
Poznana oczywiście w czasie studiów.
Kilka lat temu kupiłem wszystkie płyty Marillion w wersjach rozszerzonych.
No i okazało się, że utwory dodatkowe z tej płyty również są kapitalne.
Trzy lata temu w Topie Marillion w top14 miałem osiem utworów!
Całe Fugazi plus jeden z utworów bonusowych
Myślę, że obecnie jeśli coś się zmieniło to tylko na korzyść utworów z tej płyty...

Jednym z postanowień po tym topie jest to aby poznać dyskografię Fisha.
Zacząłem słuchać ale przerwałem po kilku płytach. Muszę to nadrobić!!!

nr 1 oczywisty, więc ...



1. 1. Dire Straits - Brothers in Arms ( 1985 )
2011: 1. 2010: 1. 2009: 1.
No. 1 - BROTHERS IN ARMS

BROTHERS IN ARMS.
Wszystko
Może jedno zdanie:
Fugazi jest świetne, kapitalne, mega, itd… ale ani przez ułamek najkrótszego utworu nie zagroziło liderowi.

Post: #125

Dzięki za ten top, śledziłem z uwagą.
Lider prześwietny, ku3a się ucieszy. Ja zresztą też.

Post: #126

A mnie uradował vicelider. Dla mnie to też dużo znaczący album w życiu.

Post: #127

1981 napisał(a):Dzięki za ten top, śledziłem z uwagą.

polecam się

thestranglers napisał(a):A mnie uradował vicelider.

super

Post: #128

Szczyt faktycznie zasłużony, świetna płyta

Post: #129

Yacy napisał(a):Dire Straits - Brothers in Arms ( 1985 )

Miałem na kasecie, którą jako 13-latek kupiłem chyba w takim punkcie muzycznym w pawilonie. Generalnie tam zaopatrywałem się w wiele moich jeszcze dzisiejszych fascynacji. Sam nie pamiętam co mnie "skusiło" na Dire... Musiałem chyba gdzieś w radiu usłyszeć Brothers albo Money. Może na jakimś podsumowaniu LP3? Przecież zawsze te dwa nagrania były w jego czołówce. A na wspomnianej kasecie czekałem na stronę B i na Your Latest Trick. Wtedy wzruszałem się najbardziej

Post: #130

Remo napisał(a):Szczyt faktycznie zasłużony, świetna płyta

dzięki

thestranglers napisał(a):Wtedy wzruszałem się najbardziej

no ja mam nadzieję wzruszyć się za miesiąc. W Łodzi.

Post: #131

Przy okazji Topów płyt innych osób, zacząłem sobie przesłuchiwać niektóre płyty.
Potem okazało się, że oprócz tych konkretnych, które są w innych topach, na zasadzie skojarzeń albo przypomnień przesłuchałem też inne płyty

Suma sumarum wyszło 55 płyt!!!
Do ośmiu już wracał nie będę… Niestety ...

Kolejne osiem to całkiem przyzwoite płyty!

21 płyt oceniłem na 4.0!
Wśród nich są trzy płyty Riverside: Out Of Myself, Rapid Eye Movement, Anno Domini High Definition

Jest tu sporo płyt, które wcześniej znałem ale od jakiegoś czau ich nie słyszałem, a są ona po prostu dobre!
Arcade Fire - Neon bible
Claire Hamill - Touchpaper
Formacja Nieżywych Schabuff - Schaby
Formacja Nieżywych Schabuff - Wiązanka melodii młodzieżowych
Gary Moore-Still Got The Blues
Joy Division - Unknown Pleasures
Klan - Mrowisko
Lech Janerka - Fiu Fiu
Magda Umer - Koncert jesienny
Nick Cave and The Bad Seeds - Let Love In
Skaldowie - Cała Jesteś W Skowronkach
Skaldowie - WSZYSTKO MI MÓWI, ŻE MNIE KTOŚ POKOCHAŁ
Suzanne Vega - Solitude Standing
The Clash - London Calling

Ale były też płyty, których wcześniej nie znałem, a cieszę się, że je poznałem

Fields Of The Nephilim - Elizium
Morrissey - Your Arsenal
Nasza Basia Kochana - Nasza Basia Kochana
Świetliki - O.gród K.oncentracyjny

Post: #132

Z tych przesłuchanych całą "10" płyt uważam za bardzo dobre!

Płyt Skaldów wcześniej nie znałem, podobnie jak płyty Jana Kowalskiego.
Pozostałe kiedyś słyszałem, albo nawet słuchałem wiele razy, ale fajnie było sobie je przypomnieć
Najbliżej idealnej oceny był starszy Nick, Młynek i MWNH. Niestety czegoś im zabrakło.

Riverside - Second Life Syndrome
JAN KOWALSKI - INSIDE OUTSIDE SONGS
Joy Division - Closer
Kate Bush - Hounds Of Love
Młynek Kawowy - Młynek Kawowy
Morawski Waglewski Nowicki Holdys - Świnie
Nick Cave and The Bad Seeds - Murder ballads
Nick Cave and The Bad Seeds - The boatman's Call
Skaldowie - Od wschodu do zachodu słońca
Skaldowie - STWORZENIE ŚWIATA - CZĘŚĆ DRUGA

No i została ósemka, która powinna być brana przeze mnie przy układaniu mojego Topu!
Nie będę pisał gdzie powinny być w moim topie, ale ich kolejność wygląda tak:

Bic Runga - Birds

Poznałem ją kilka lat po debiucie, ale od razu mnie sobą urzekła! Potem o niej zapomniałem i kiedyś Gosia coś wspomniała o Bic, no i mi się przypomniało.

Tracy Chapman - Tracey Chapman

Nie wiem czemu o niej nie pomyślałem w kontekście TOPU… To kopalnia hitów. Kiedyś z kasety słuchałem bardzo często.

SIEKIERA-NOWA ALEKSANDRIA
Brygada Kryzys - Brygada Kryzys
Klaus Mitffoch - Klaus Mitffoch

Trzy wielkie płyty polskiego rocka lat 80-ych. Trochę wstyd, że ich nie umieściłem w moim Topie … Nie to, żeby im się należało z przydziału, ja je po prostu BARDZO lubię ... O Klausie nawet pomyślałem, ale bez przesłuchiwań stwierdziłem, że nie zasługuje na 5.0

Les Bigos - G.D.Y.N.I.A

Od pierwszego utworu mnie intrygowali. Długo czekałem na ich płytę. Najpier ukazała się jako "Pół perfekcyjnej płyty", która zawierała tylko część utworów mimo, że na okładce były wypisane wszystkie Aż wreszcie ukazała się całość. Rewelacyjna! Szkoda, że znów już od długiego czasu nie wydali nic nowego...

Dżamble - Wołanie o słońce nad światem
Anawa - Anawa

No i dwie petardy! Dżambli znałem, chociaż CD które mam to jest pomieszanie z poplątaniem. Ale utwory nie były mi obce. Natomiast Anawa to mega zaskoczenie. Już o tym gdzieś pisałem, że kojarzyło mi się, że tylko Grechuta był wokalistą i to jakoś nie spowodowało mojego zainteresowania tym wydawnictwem. Duży błąd, jeden z największych jeśli chodzi o poznawanie przeze mnie muzyki ...

Z dwudziestu płyt, które oceniłem najwyżej, przynajmniej osiem przesłuchałem dzięki kajmanowi! Z tego dwie oceniłem najwyżej! Dzięki Wielkie!!!