Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Selah Sue, Kraków 12.12.12r.
michal91d
Unregistered

 
Post: #3
RE: Selah Sue, Kraków 12.12.12r.
Belgijka na scenę wkroczyła prawie punktualnie, zgodnie z rozpiską, tuż po 20:30. Zanim jednak to nastąpiło, ochroniarze zapełniali swoje kieszenie mnóstwem batoników. A Selah zaczęła bardzo spokojnie. Koncert rozpoczął się od "Summertime" - utworu, który na płycie mnie nie porywał, bo pojawiał się po całkiem fajnym "Please". Drugim utworem było "Mommy", który Selah napisała specjalnie dla swojej mamy. To był moment na chwilę zadumy, refleksji. W tym czasie pod sceną ochroniarze szukali coraz to większych rozrywek. Później przestałem zwracać na nich uwagę, bo zostałem pochłonięty przez wydarzenia na scenie. Do uszu zaczęła napływać piękna mieszanka soulu, funku i popu. Publiczność ożywiła się, gdy z głośników popłynęły pierwsze dźwięki "Black Part Love". W tym momencie za plecami usłyszałem głos: "ej, ruszamy się, to koncert jest":lol:. Nie wiem czy to było skierowane do mnie czy do mężczyzny, który stał obok mnie, ja jednak, jak na siebie, to byłem w pełni zabawy - w końcu włączyłem kołysanie głową, a to już coś! Późniejsze utwory sprawiły, że w zabawę zaangażowałem również pozostałe części ciała Icon_smile
Belgijka wyglądała tego wieczoru olśniewająco. Widać było, że daje z siebie wszystko. Często wdawała się w dyskusje z publicznością, przewrotnie pytając co chcielibyśmy usłyszeć czy też podkreślając miłość do Krakowa i Polski. Uroczo uśmiechnęła się, gdy ktoś z tłumu na pytanie o następny utwór, odpowiedział "Will you marry me?". Podczas niektórych utworów, gdy jej towarzysze prezentowali swoje umiejętności, ona zamykała oczy i wczuwała się w muzykę. W końcu po dwóch utworach z "Rarities" przyszła pora na TEN utwór. Wydawało mi się, że klub w tym momencie oszalał (a jak pokazują filmiki, chyba tak nie było). "This World" zabrzmiało rewelacyjnie, a artystka mogła czuć wsparcie publiczności, która tekst znała na pamięć. Później przyszła pora na kolejne przeboje z debiutanckiej płyty. Nie zabrakło "Raggamuffin", "Peace of Mind" czy chyba mojego ulubionego "Crazy Vibes". Selah szalała na scenie, często podchodziła tuż przed nas, nawiązywała kontakt wzrokowy, odmachiwała, a na jej twarzy wciąż gościł uśmiech. Potrafiła sprawić, że utwory z "Rarities", czyli dodatku do podstawowego wydania płyty zabrzmiały naprawdę dobrze. W tej kategorii zwycięzcą wydaje się chyba "On the Run". Artystka sprawiała wrażenie niesamowicie pozytywnej osoby. Na bis usłyszeliśmy "All I Need from You" i... tyle. Przez to czułem mały niedosyt, bo spodziewałem się przynajmniej dwóch utworów. "To już?" pytałem siebie. Czas zleciał niesamowicie szybko, a chciałoby się, żeby koncert trwał i trwał.
Po występie artystka miała podpisywać płyty i plakaty (które wcześniej dostaliśmy), więc udaliśmy się do pomieszczenia z małym barem licząc, że to właśnie tutaj ją zastaniemy. Niestety nie. Chyba trochę zawiodła organizacja, bo Selah siedziała tuż za wejściem na salę koncertową, ścisk był ogromny, a ludzie nie mieli jak wychodzić. Warto było jednak poczekać te 20 minut, choć czekanie nie należało do najprzyjemniejszych. Z jednej strony stale napierający tłum, a z drugiej lekko podchmieleni ludzie, gadający całkowicie bez sensu. Tuż przed nami do Selah podszedł chłopak, widać, że pod wpływem, z ruchu "Łukasz & ... (nie pamiętam) przeciwko browarom" [szybko skojarzyli, że ta nazwa nie odpowiada ich poglądom, więc słowo przeciwko zamienili na "naprzeciw"]. Zaprosił Belgijkę na afterparty, ale szybko został przegoniony przez ochronę. W końcu nadszedł ten moment, gdy Michał mógł powiedzieć coś do wokalistki, ale rzucił tylko "Great Show!". Miło było jednak zobaczyć uśmiech na jej twarzy. I tak, po 23 wróciłem z podpisanym plakatem do mieszkania.
Selah Sue udowodniła, że nie jest artystką jednego przeboju. Potrafiła zainteresować publiczność swoją twórczością, porwać tłumy także przy innych utworach. Widać, że posiada niesamowitą sceniczną charyzmę, która sprawia, że przenosi publiczność do innego, swojego świata.
[Obrazek: 20121212210719.jpg]

P.S. Wiem, że trochę bez ładu i składu. Wersja trochę ładniejsza i bardziej uporządkowana pojawi się na blogu.
13.12.2012 08:11 PM
Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Selah Sue, Kraków 12.12.12r. - michal91d - 13.12.2012, 01:30 AM
RE: Selah Sue, Kraków 12.12.12r. - michal91d - 13.12.2012 08:11 PM
RE: Selah Sue, Kraków 12.12.12r. - michal91d - 13.12.2012, 08:51 PM
RE: Selah Sue, Kraków 12.12.12r. - michal91d - 13.12.2012, 09:31 PM
RE: Selah Sue, Kraków 12.12.12r. - Miszon - 28.07.2013, 10:50 AM

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Morrissey, Warszawa 19.11.2014, Kraków 21.11.2014 albarn92 8 3 170 21.11.2014 05:59 PM
Ostatni post: prz_rulez
  Coke Live Music Festival 2013 - Kraków michal91d 47 8 399 11.08.2013 04:35 PM
Ostatni post: Tomekk

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości