Post: #15

saferłel napisał(a):PS2 - ''forowe'', bo pewnie skojarzyło mu się z ''forowiczem'' Icon_smile

Nie, już to wyjaśniliśmy.

saferłel napisał(a):PS - a czemu nie iść od 60 w górę? To chyba najbardziej logiczne rozwiązanie.

Równie logiczne co jakiekolwiek inne. Chodzi głównie o to, aby zacząć od tych najbardziej znanych, a fakt, być może ktoś podejdzie do tematu poważniej i posłucha jednej czy drugiej płyty, po jaką by inaczej nie sięgnął. Ale nie, nie liczę na cuda

saferłel napisał(a):W każdym razie świetnych płyt jest tyle, że top 50 to perfekcyjna liczba pozycja.

Co racja to racja, ale z drugiej strony jeśli u kogoś miałyby się przez to pojawić przypadkowe zapychacze, to nie ma sensu. Zresztą 50 może już trochę przerażać i przerastać. Ja popieram Dziobasa przy 30.

saferłel napisał(a):Top albumów to jedyny sensowy top, jaki byłbym w stanie stworzyć, więc nie wiem czy powinienem ''zdradzać się'' i postować w tym plebiscycie w jakiejkolwiek dekadzie.

Już sam RYM Cię zdradza na podobnej płaszczyźnie. Poza tym nie musisz podejść do tego superprofesjonalnie - zagłosować na swoje ulubione płyty, niekoniecznie najlepsze, albo obrać jakiś inny kąt. Przecież nikt nie będzie Cię rozliczał za te pięć-dziesięć lat, że płyta X była wyżej od Y, a Z w ogóle nie było