Post: #30

180. Dwie pierwsze płyty Katie podobały mi się bardzo, najnowsza dużo mniej. Ale od momenu jak usłyszałem pierwszy raz o 9 milionach rowerów w Chinach żadna piosenka nie mogła z nią konkurować.
179. Mimo że wyżej cenię Dead Can Dancę, to jednak najwyżej z dorobku nagraniowego 4AD oceniłem piosenkę zespólu także znakomitego, któremu ten utwór wyszedł po prostu przed szereg.
176. I znowu coś z muzyki, której nawet ja z sobą nie kojarzę. Ale z dorobku FGTH tylko ten utwór mi się spodobał. To kilkanaście minut naprawdę znakomicie zrobionej muzyki.
175. Aya RL to dla mnie właściwie tylko pierwsza płyta, na której podobają mi się wszystkie utwory z wyjątkiem Skóry. Ale tylko jeden jest dla mnie wybitny i do tego posiada nastrój niepokoju, który bardzo pasuje mi do textu.
174. Zawsze lubiłem afrykańskie rytmy, chociaż akurat mój ulubiony utwór Khadji Nin jest kompozycją Stevie Wondera. Jednak brzmi on tak afrykańsko, jak inne jej utwory. A kiedy był na LP3 to być może byłem jedyną osobą, która rozumiała text piosenki.
173. Tori Amos bardzo podobała mi się do nagrania płyty z coverami, potem dużo mniej (na szczęście ostatnia płyta pozwala liczyć na powrót do dawnej formy). Ale najbardziej lubię jeden z jej wczesnych utworów, cover utworu, do którego nigdy nie mogłem się przekonać w wersji oryginalnej.
172. Bez Jacka zachwyca mnie od momentu poznania. Niby to piosenka turystyczna a ociera się o klimaty progracka, a do tego często sięga do dorobku najlepszych polskich poetów (jak w Bałwanku). Wiewiórka to nie wiersz, ale piękny, poetycki text.
169. Lubię bardzo kilka piosenek Kultu, ale wszystkie zawsze pozostawały w cieniu Krwi Boga, muzycznie znakomitej, a textowo równie dobrej, choć jak dla mnie niejednoznacznej.
168. Ciekawe, że na top dostał się tylko mój numer 2 RHChP, a pierwszy przepadł. Ale też myślałem, że wyżej zajdzie.
167. Znam tylko dwie piosenki Grzegorza nagrane samodzielnie. Ta piosenka byłego współlidera Wałów Jagiellońdskich zachwyca mnie pięknym textem i wyjątkowo bogatą, jak na ten typ muzyki aranżacją.
166. Klasyk angielskiego (chyba nieco alternatywnego) rocka, od dawien dawna jednego z zespołów, które zawsze uwielbiałem słuchać.
164. O tej piosence zapomniałem na wiele lat i nie wiem, co się stało, że o niej sobie przypomniałem. Odkrył ją swego czasu Piotr Kaczkowski, ale on zawsze miał talent do odnajdywania rzeczy nieznanych, a przecudnej urody.
162. Jedna z trzech piosenek, które paradoxalnie dostały się do topu wszechczasów z powodu niemożności zaistnienia na mojej liście. Wersja dosyć bliska w klimacie wersji Santany, ale podoba mi się znacznie bardziej (no może z tym bardziej to przesada).
161. Pink Floyd - Wish you were here
162. Eliane Elias - Oye como va
163. Sting - Russians
164. Zespół Adwokacki Dyskrecja - Blaszany parowiec
165. Kingdom Come - Space plucks
166. The Waterboys - Whole of the moon
167. Grzegorz Bukała - Mała piosenka o niebie
168. Red Hot Chili Peppers - Under the bridge
169. Kult - Krew Boga
170. Stevie Wonder - Saturn
171. Kingdom Come - A scientific experiment
172. Bez Jacka - Wiewiórka
173. Tori Amos - Smells like teen spirit
174. Khadja Nin - Free (sina mali sina deni)
175. Aya RL - Unikaj zdjęć
176. Frankie Goes to Hollywood - Welcome to the pleasuredome
177. Krystyna Prońko - Papierowe ptaki
178. King Crimson - Prelude song of the gulls
179. Cocteau Twins - Pandora
180. Katie Melua - Nine million bicycles