Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Największy Płytowy Top Dziobasa
100 płyt, bez których nie wyobrażam sobie życia
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 606
Dołączył: May 2008
Post: #161
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
Biedni Beatlesi Icon_sad

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
03.09.2012 08:16 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
p.u.r.h. Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 070
Dołączył: Jun 2007
Post: #162
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
42, 40: Wow, ale wysoko! Zwłaszcza ta druga pozycja niezmiernie mnie cieszy Icon_smile
43: Też uwielbiam
45, 50: Nie znam w całości, może w końcu pora nadrobić zaległości Icon_wink
64: Super Icon_mrgreen
68: Dopiero niedawno odkryłem ich na nowo, świetny album.
70: Wolę ich późniejsze albumy.
71: Ich najciekawsza pozycja, potem niestety równia pochyła Icon_wink
77, 78: Tu też mam zaległości Icon_wink
81: Zaskakująco wysoko, ale jest tam kilka genialnych wersji Icon_smile
82: Klasyka Z-Rockowa Icon_smile
84: Wolę ich ostatni album, ale ten też bardzo cieszy Icon_smile
88: Wygląda na to że też ich nie doceniłem, ale skoro tak zachwalasz Icon_wink

[Obrazek: musicbar.php?username=purh50&color=black]
03.09.2012 09:39 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
dziobaseczek Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 8 097
Dołączył: Nov 2008
Facebook Last.fm
Post: #163
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
p.u.r.h. napisał(a):82: Klasyka Z-Rockowa
no jak widać, dla każdego coś miłego się znalazło, dzięki za komentarze!

35. The Jam - Setting Sons (1979)

[Obrazek: 61OLZQBCfiL._SL500_AA300_.jpg]

Paul Weller zawsze był przeze mnie darzony potężnym szacunkiem i każda rzecz, jaką on stworzył była wyjątkowa. Zaczynał od prostej muzyki punkowej, która jak na punk już wtedy wydawała się zbyt wyrafinowana. Okazało się, że końcówka lat 70 to po prostu eksplozja talentu tego muzyka. A przecież był jeszcze jego The Style Council i wspaniała solowa kariera. The Jam - w Polsce właściwie nigdy nie dotarli do słuchacza. Z wyjątkiem melomanów.

- Burning Sky
- Girl on the Phone
- Private Hell

34. The Presidents of the United States of America - The Presidents of the United States of America (1994)

[Obrazek: 510FMY89TNL._SL500_AA300_.jpg]

Dla mnie ta płyta to potęga. Króciutka, prościutka, a pozostawia kapitalne wrażenie. Instrumentarium to prosta podręczna perkusja, dwustrunowa gitara basowa i trójstrunowa rytmiczna. Oczywiście tu i ówdzie pojawia się Kim Thail ze soundgarden, ale dominuje prosta muzyka. Ale okazuje się, że siłą tej płyty jest niesamowita żywiołowość, radość grania i co najistotniejsze nieprawdopodobne melodie. Każda po prostu jest niezwykła. apogeum to utrzymane w klimacie Beatlesowskim Body. Absolutne szaleństwo, ale jedna z najlepszych spośród najprostszych.

- Body
- Feather Pluckn
- Boll Weevil

33. Visage - Visage (1979)

[Obrazek: 41rOF74oEuL._SL500_AA300_.jpg]

Jako wielki fan nowego romantyzmu nie mogłem pominąć mojej ulubionej płyty z tego nurtu. Płyty, która mimo wad ma sporo wdzięku i uroku. Uroku wygenerowanego dawno temu a przecież wciąż świeżego i mocnego. Ten synthpopowy sznyt nie męczy, jak to czasem bywa w podobnych produkcjach. Kocham te płytę.

- The Dancer
- Fade to Grey
- Blocks on Blocks

32. The Afghan Whigs - Black Love (1996)

[Obrazek: 51qrsBWbGRL._SL500_AA300_.jpg]

Wrażliwość, której nikt nie jest w stanie podrobić. Tu spotykają się światy, które na codzień nie są w stanie się spotkać. Alternatywny rock z Soulem, przeplatana to agresja, to melancholia, radość ze smutkiem, ból z ulgą. Niezwykły zespół, który sporo znaczył w moim życiu.

- My Enemy
- Honky's Ladder
- Bulletproof

31. The House of Love - The House of Love (1989)

[Obrazek: 71ZI2wqs19L._AA300_.jpg]

Całkiem niedawno widziałem ich na żywo i wspominałem sobie pierwsze chwile, gdy ich poznałem. Piękne to były chwile. Tak jak niezwykła muzyka. Boski jangle pop w delikatnie psychodelicznej otoczce, który wogóle się nie zestarzał. Wspaniałe dźwięki ze wspaniałymi melodiami. Kanon muzyki pop-rockowej.

- Beatles & Stones
- Shine On
- I Don't Know Why I Love You

http://www.mycharts.pl/forumdisplay.php?fid=111 Icon_wink
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.09.2012 01:12 PM przez dziobaseczek.)
04.09.2012 01:12 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Remo Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3 814
Dołączył: Aug 2010
Last.fm
Post: #164
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
Art. Brut. napisał(a):Depeche Mode z albumem za który jeszcze się nie zabrałem
Tak samo a nie słuchałem tylko dwóch.
Już tak mam że dawkuję w małych porcjach Icon_rolleyes
Ale za to lubię The Clash.
dziobaseczek napisał(a):31. The House of Love - The House of Love (1989)
Ci to mają chwytliwe melodie Icon_wink
04.09.2012 01:24 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 606
Dołączył: May 2008
Post: #165
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
1979 to najmarniejszy (jeśli chodzi o chronologię) reprezentant muzyki sprzed lat 80., o jakim można pomyśleć Icon_surprised Icon_sad

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
04.09.2012 01:38 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
thestranglers Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 31 109
Dołączył: Dec 2014
Post: #166
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
aaktt napisał(a):1979 to najmarniejszy (jeśli chodzi o chronologię) reprezentant muzyki sprzed lat 80., o jakim można pomyśleć
Czy chcesz powiedzieć że w tymże roku nie powstało kilkanaście genialnych płyt? Icon_eek
04.09.2012 04:42 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 606
Dołączył: May 2008
Post: #167
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
Nie chcę powiedzieć, że pytając czy jest szansa na jakieś płyty sprzed lat 80. miałem nadzieję na coś wcześniejszego niż 1979 Icon_wink

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
04.09.2012 04:49 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
thestranglers Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 31 109
Dołączył: Dec 2014
Post: #168
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
Kolejne odsłony naszego Topu. Wszystko mi w tej piątce pasi ;P

dziobaseczek napisał(a):35. The Jam - Setting Sons (1979)
Strasznie niedocenieni w naszym kraju. Jak żartuję że jest też "angielski Dżem - The Jam" to niektórzy patrzą na mnie dziwnie...
dziobaseczek napisał(a):w Polsce właściwie nigdy nie dotarli do słuchacza
nie czytałem wcześniej notki Marcina, naprawdę Icon_wink
dziobaseczek napisał(a):34. The Presidents of the United States of America - The Presidents of the United States of America (1994)
Oj tak, kolejny wykop po Green Dayach. Fajnie odświeża.
dziobaseczek napisał(a):33. Visage - Visage (1979)
Mamy tu kolejny po "Viennie" hymn New Romantics. Jakiś trzeci by trzeba było jeszcze dokoptować. Macie jakieś propozycje?
dziobaseczek napisał(a):32. The Afghan Whigs - Black Love (1996)
Domyślacie się co ja bym wybrał ale wiedziałem że Afgany zagoszczą Icon_smile
dziobaseczek napisał(a):31. The House of Love - The House of Love (1989)
Ale wstyd bo nie wiedziałem że taką fajną okładkę z motylkiem mieli. No i wydało się że płyty nie słuchałem.
dziobaseczek napisał(a):I Don't Know Why I Love You
Wow, jedno z moich najważniejszych wspomnień związanych z LP3!

Dzięki za to uderzenie! Icon_smile
04.09.2012 04:52 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
thestranglers Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 31 109
Dołączył: Dec 2014
Post: #169
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
aaktt napisał(a):Nie chcę powiedzieć, że pytając czy jest szansa na jakieś płyty sprzed lat 80. miałem nadzieję na coś wcześniejszego niż 1979
Wiesz że Marcin siedzi bardziej w 90's. Teraz pomyślałem o wspólnych wyborach najważniejszych płyt poszczególnych lat, dekad..., a good idea? Icon_wink
04.09.2012 04:54 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 606
Dołączył: May 2008
Post: #170
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
thestranglers napisał(a):Teraz pomyślałem o wspólnych wyborach najważniejszych płyt poszczególnych lat, dekad..., a good idea?
W sensie na forum? Czy jak? Icon_wink

thestranglers napisał(a):Wiesz że Marcin siedzi bardziej w 90's.
Wiem, to i dobrze (bo ja nie siedzę w 90s i mam dobrą ściągę) i źle (ze względu na wąsko czasowo zakrojoną specjalizację) Icon_wink

Z powyższej piątki znowu niczego nie słyszałem, dopisuję do listy Icon_wink

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
04.09.2012 05:00 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
thestranglers Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 31 109
Dołączył: Dec 2014
Post: #171
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
aaktt napisał(a):W sensie na forum? Czy jak?
No właśnie nie wiem jak podejść do tematu. Przydałby się taki ranking forumowy. Przynajmniej dekad, bo żeby wybierać poszczególnych lat to chyba za duże przedsięwzięcie. Liczę na Ciebie Konrad w kwestii ogarnięcia pomysłu, ja mogę liczyć Icon_smile
04.09.2012 05:03 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 606
Dołączył: May 2008
Post: #172
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
Całkiem spoko, sprawa, można się w sumie już za to zabrać, bo jesień nadchodzi Icon_wink
Trzeba by zacząć od końca czyli lata 00s, potem 90s, 80s, 70s, 60s, dalej chyba nie ma sensu.
Każdy podałby swoje ulubione czy najlepsze jego zdaniem płyty danej dekady w liczbie np. między 10 a 50.
Ale na pewno nie przeprowadzalibyśmy tych głosowań jednocześnie, tylko w jakichś odstępach czasowych, żeby się trochę przygotować Icon_wink

edit: albo jeszcze lepiej, można zrobić ankietę, w której użytkownicy sami wskażą w jakiej kolejności chcieliby głosować Icon_biggrin

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.09.2012 05:13 PM przez AKT!.)
04.09.2012 05:12 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ku3a Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 19 102
Dołączył: Jun 2007
Post: #173
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
dam tylko znać, że na bieżąco podglądam i podczytuję Icon_smile2.
05.09.2012 10:21 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
dziobaseczek Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 8 097
Dołączył: Nov 2008
Facebook Last.fm
Post: #174
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
ku3a napisał(a):dam tylko znać, że na bieżąco podglądam i podczytuję
to mnie cieszy, mam nadzieję, że pykniesz na zakończenie jakieś fajne słowo. Bo nie ukrywam, że to zestawienie jest dla mnie cholernie ważne. A pierwsza 20tka to będzie jak obnażanie się Icon_smile
thestranglers napisał(a):Domyślacie się co ja bym wybrał ale wiedziałem że Afgany zagoszczą
pewnie gentleman Icon_smile
aaktt napisał(a):Nie chcę powiedzieć, że pytając czy jest szansa na jakieś płyty sprzed lat 80. miałem nadzieję na coś wcześniejszego niż 1979
Fajnie, że jesteś tak najarany na starsze dekady, bardzo mnie to cieszy, bo sam chętnie od ciebie się będę uczył poznawać.
p.u.r.h. napisał(a):82: Klasyka Z-Rockowa
no jak widać, dla każdego coś miłego się znalazło, dzięki za komentarze!

30. Ariel Pink's Haunted Graffiti - Before Today (2010)

[Obrazek: 61-WHfHt9GL._SL500_AA280_.jpg]

Bardzo młoda płyta, ale bardzo stara płyta. Tak można w skrócie ją ocenić. Doprawdy nie mogłem uwierzyć, że coś takiego powstało w tej dekadzie. Płyta nie idealna, ale zrobiła na mnie ogromne wrażenie tym niecodziennie odległym czasowo klimatem. I do jest dobry prognostyk, że pora poszperać w głębszej przeszłości i prześledzić fascynacje aaktta czy Caligooli. Psychodelia, jakiej chyba pragnąłem - no i już chyba każdy wie, co to jest Arielowe drzewo.

- Fright Night (Nevermore)
- Round And Round
- Bright Lit Blue Skies

29. The Strokes - Is This It (2001)

[Obrazek: the-strokes.jpg]

Na pewnym odcinku czasowym nie rozstawałem się z tą płytą, chodziła za mną wszędzie. Nie bez powodu, to porywające dzieło rockowe pełne przesympatycznej i nonszalanckiej energii. Udziela się ona niemal każdemu. Sterta niezapomnianych przebojów, które nigdy się nie znudzą. Dowód, że z gitarowej muzyki da się jeszcze sporo wycisnąć.

- Someday
- Hard to Explain
- Trying Your Luck

28. The Sundays - Reading, Writing and Arithmetic (1990)

[Obrazek: 51EPDE2P4RL._SL500_AA300_.jpg]

Chyba trochę kontrowersyjne, że tak wysoko to dałem, bo w sumie ma ta płyta swoje wady. Trzeba mieć na nią dzień, bo potrafi przy zbyt energicznym dniu trochę zmęczyć, zwłaszcza po przesłuchaniu mocno energetycznej płyty trochę nuży. Ale kogo? Nie mnie. Nie. Bo ja wprost przepadam za takim obliczem kobiecego grania, bo tu jest to co najbardziej w kobiecie fascynujące i tajemnicze. Nawet jeśli lubię ostro grające dziewczyny, lub podskakujące dziewczyny - zawsze wybiorę te "niedzielne" dziewczyny.

- Can't Be Sure
- You're Not the Only One I Know
- Here's Where the Story Ends

27. Fugazi - Repeater (1990)

[Obrazek: 51CaXALMXPL._SL500_AA300_.jpg]

To dla bez wątpienia najważniejsza niezależna formacja w historii. Choć mieli epizod w dużej wytwórni - zawsze będą na wskroś niezależni w przekazie. Moc, jaką generują, siła, z jaką przekazują, bezkompromisowość, jaką się cechują na zawsze pozostanie dla mnie wzorem i drogą dla młodych formacji. Owszem, to nie jest łatwa muzyka, ale łatwa muzyka rzadko pozostaje w głowach na lata.

- Blueprint
- Greed
- Repeater

26. Happy Mondays - Pills 'n' Thrills and Bellyaches (1990)

[Obrazek: 4cdb8149e7a03e7d0008e110.L._AA300_.jpg]

A co? Nie mogę sobie dać jednej z płyty, która mnie przez młodość niosła. Wiem, że ma niedociągnięcia i że niektórzy ją krytykowali. Ale ja to miałem gdzieś i teraz mam tym bardziej. Bo tych szalonych imprez przy tej płycie nikt mi nie odbierze. Klasyka tanecznego Madchesteru.

- Kinky Afro
- Step On
- Loose Fit

http://www.mycharts.pl/forumdisplay.php?fid=111 Icon_wink
05.09.2012 08:39 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 606
Dołączył: May 2008
Post: #175
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
O, stąd znam dwie, a od Happy Mondays inny album Icon_biggrin Ariel jest świetny, Strokesów poznałem później, nigdy nie miałem fazy na ten album, ale lubię go i doceniam Icon_wink
Wiem, że wcześniej pytałem kiedy kolejne piątki, ale teraz apeluję - nie pędź tak, bo się nie wyrabiam z słuchaniem Icon_mrgreen

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
06.09.2012 01:37 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
albarn92 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 458
Dołączył: Jun 2012
Post: #176
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
dziobaseczek napisał(a):39. Depeche Mode - Black Celebration (1986)
Dobry wybór, choć wolę inne ich albumy Icon_smile
dziobaseczek napisał(a):38. The Clash - Combat Rock (1982)
jak wyżej Icon_wink
dziobaseczek napisał(a):37. The La's - The La's (1990)
urocza płytka, trzeba ją sobie odświeżyć Icon_smile
Chameleons znam tylko taki album z niebieskim stworem na okładce, świetny Icon_smile
dziobaseczek napisał(a):The Beatles - Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band
szkoda Icon_neutral
dziobaseczek napisał(a):35. The Jam - Setting Sons (1979)
AAAAAAAAAA!!! Icon_biggrin Icon_biggrin Icon_biggrin w takiej sytuacji wybaczam słabą pozycję The Smiths, a nawet literówkę w Morrisseyu!
dziobaseczek napisał(a):The Jam - w Polsce właściwie nigdy nie dotarli do słuchacza. Z wyjątkiem melomanów.
zatem jestem melomanem, łał Icon_wink The Jam to ścisła czołówka moich ulubionych zespołów, a Sons - ulubionych płyt. A niech tam - podium moich ulubionych płyt.
dziobaseczek napisał(a):31. The House of Love - The House of Love (1989)
kolejny zespół do rychłego poznania.
dziobaseczek napisał(a):33. Visage - Visage (1979)
fajne Icon_smile
dziobaseczek napisał(a):29. The Strokes - Is This It (2001)
już klasyka rocka! Icon_smile kapitalny album.
dziobaseczek napisał(a):27. Fugazi - Repeater (1990)
oo, super, że doceniasz Fugazi Icon_smile ale w sumie - kto jak nie dziobaseczek miałby ich na tym forum doceniać? Icon_wink
dziobaseczek napisał(a):28. The Sundays - Reading, Writing and Arithmetic (1990)
uroczy album! Icon_smile
thestranglers napisał(a):Strasznie niedocenieni w naszym kraju. Jak żartuję że jest też "angielski Dżem - The Jam" to niektórzy patrzą na mnie dziwnie...
Icon_lol no i angielski Kult też jest Icon_wink
thestranglers napisał(a):aaktt napisał(a):1979 to najmarniejszy (jeśli chodzi o chronologię) reprezentant muzyki sprzed lat 80., o jakim można pomyśleć
Czy chcesz powiedzieć że w tymże roku nie powstało kilkanaście genialnych płyt? Icon_eek
To chyba mój ulubiony rok w muzyce Icon_smile
thestranglers napisał(a):Wiesz że Marcin siedzi bardziej w 90's. Teraz pomyślałem o wspólnych wyborach najważniejszych płyt poszczególnych lat, dekad..., a good idea? Icon_wink
Very good idea!
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06.09.2012 09:16 PM przez albarn92.)
06.09.2012 09:13 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 606
Dołączył: May 2008
Post: #177
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
albarn92 napisał(a):już klasyka rocka!
szybko stajesz się "klasyką" w dobie internetu

albarn92 napisał(a):To chyba mój ulubiony rok w muzyce Icon_smile
Nie mówię, że zły - było kilka fajnych płyt Icon_wink

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
07.09.2012 12:07 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
dziobaseczek Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 8 097
Dołączył: Nov 2008
Facebook Last.fm
Post: #178
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
albarn92 napisał(a):zatem jestem melomanem, łał
no jasne, że tak. Dziękuję Wam bardzo za komentarze, zależy mi na nich bardzo, bo to nie jest jakiś tam top, tylko Największy Płytowy Top Dziobasa
25. Alice in Chains - Jar of Flies (1994)

[Obrazek: 51GCPou8KaL._SL500_AA300_.jpg]

Jedyna Ep-ka w zestawieniu. Epka tak magiczna, że aż nie do wiary, że stworzona w kilka godzin. Na "spontana". Okazało się, że łagodniejsze brzmienie Alicji wcale nie oznacza złagodnienia, dalej wszystko kipi jakmś dekadenckim, ponurym i nieco klaustrofobicznym klimatem. Nawet niby pozytywne Don't Follow jest nieco przewrotne. Generalnie to formacja tak bardzo niezwykła, że z pewnością jedna z lepszych z worka cięższego, jakie tworzyły na błękitnym globie.

- No Excuses
- I Stay Away
- Don't Follow

24. Michael Jackson - Thriller (1982)

[Obrazek: 51XSLnRvcAL._SL500_AA300_.jpg]

Cytując sam siebie: Wielki król popu, nie ma w tym tytule ani grama przesady, to człowiek, który namacalnie zmienił świat swoją muzyką, spod jego ręki taśmowo wychodziły kawałki o jakie wielu muzyków modli się wieczorami. To artysta, którego geniusz kompozytorski na pewnym etapie był wprost nie do wyobrażenia, to człowiek, który miewał boskie przebłyski. Dobra koniec wychwalanek. Broni się muzyka, to świadectwo genialności o jakiej piszę. Tu aż się roi od wspaniałych piosenek, czy to będzie skoczny Smooth Criminal, pięknie funkujący Thriller, utrzymany w klimacie RNB Remember the time, rockowo brzmiący Give In To Me, słodziutki Man in the Mirror, mający coś z klimatu hip hopu In The Closet, przepiękny Dirty Diana, czy pełen delikatności Who Is It. Wymieniać można właściwie bez końca. Wszystko oczywiście perfekcyjnie dopieszczone aranżacyjnie, świetnie i z emocją zaśpiewane, pełne rozmachu. Każda piosenka ma znaczenie, tu nie ma zapchajdziur, tu nie ma pójścia na łatwiznę. No i mój ulubiony Beat It z gościnnym udziałem Eddiego Van Halena. Kawałek, który wyprzedził epokę, nie mam żadnych wątpliwości. Arcydzieło muzyki pop. Ikona. Michael zawsze będzie moim prywatnym królem popu.

- Beat It
- The Girl is mine
- Billie Jean

23. XTC - Skylarking (1986)

[Obrazek: 16c892c008a01c692a4fb010.L._AA300_.jpg]

XTC to ciekawe zjawisko i znów kolejne niezauważone w Polsce. Doprawdy nie wiem, jak można było nie zauważyć tak szalonej, tak zwariowanej i niezwykłej płyty. Jakbym nie opisał, nie obejmę w ramy niekonwencjonalności, inwencji i pomysłowości tej zapomnianej niestety formacji. Moim zdaniem - wstyd nie znać.

- 1000 Umbrellas
- Season Cycle
- Summer's Cauldron

22. Sonic Youth - Daydream Nation (1988)

[Obrazek: ddafb340dca0ae53d6476010.L._AA300_.jpg]

O Sonicach mogę wypowiadać się właściwie tylko w superlatywach, tak inspirującej, bezkompromisowej, ale i oryginalnej formacji próżno dziś szukać. Mają patent na dobrą alternatywną muzykę, właściwie od pierwszych sekund można rozpoznać ich charakterystyczny, nieco zgrzytliwy, mocny, ale rozmazany styl. Rozmazany w sensie oniryczny i psychodeliczny. Ich muzyka, nawiedzona, trudna w odbiorze jest dowodem na to, że można grać ciężką muzykę i jednocześnie osiągnąć sukces. A przez cały czas nie przestają zaskakiwać, intrygować, niektórych i irytować. Czy będzie to hardcore’owe Drunken Butterfly, czy skoczny noise w Plastic Sun, czy utrzymane w stylistyce grunge Kool Hing, czy psychodeliczne do szaleństwa Snare, Girl, czy przebojowe rockowe Sugar Kane, czy też będzie to ciężki jak ołów Sudany, czy najeżone ścianą gitarowego hałasu 100%, czy będące inspiracją dla wielu noise’owych kapel Shadow Of A Doubt, czy pełne smutku Unmade Bed, czy mające w sobie coś z klimatu gitarowego 4AD Reena. Muzyka nie dla każdego, bywają płyty, że mam wrażenie, że dla nikogo. Ale niech ktoś mi powie, dlaczego mają status kultowy, dlaczego ich koncerty są zawsze kompletne, dlaczego ich tak cenimy. Nie tylko za żelazną konsekwencję, że są bezkompromisowi, nie tylko za to, że zainspirowali wszystkich odmieńców, nie tylko, że byli prekursorami noise rocka, nie tylko dlatego, że są tak niepowtarzalni. Kochamy ich, bo szanują słuchaczy. Bo po prostu są.

- Teen Age Riot
- Eric's Trip
- Rain King

21. Soundgarden - Superunknown (1994)

[Obrazek: 41P1443RDHL._SL500_AA300_.jpg]

Muzyka jaką na pewnym etapie tworzył Cornell i spółka właściwie godziła wszystkie światy. Nie dyskutowali miłośnicy dobrej melodii, dobrego gitarowego szarpania, swietnej energii, doskonałego wyczucia aranżacji, lubili ich melomani zapatrzeni w doskonale kreowane klimaty piosenek. Nawet miłośnicy listy hop-bec dostali swoje. Muzyka dla każdego. Na pewno na Superunknown, płyty doskonałej i ultraprzebojowej.

- Spoonman
- The Day I Tried to Live
- My Wave

http://www.mycharts.pl/forumdisplay.php?fid=111 Icon_wink
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07.09.2012 11:54 AM przez dziobaseczek.)
07.09.2012 11:43 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Szymek79 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 40 571
Dołączył: Sep 2010
Last.fm
Post: #179
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
dziobaseczek napisał(a):25. Alice in Chains - Jar of Flies (2010)
24. Michael Jackson - Thriller (2001)
coś te daty wydania mi nie pasują.Icon_wink

[Obrazek: 1522fe537720d3c6gen.jpg]
07.09.2012 11:52 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
dziobaseczek Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 8 097
Dołączył: Nov 2008
Facebook Last.fm
Post: #180
RE: Największy Płytowy Top Dziobasa
Szymek79 napisał(a):coś te daty wydania mi nie pasują
dziekuję poprawiłem, od jutra wielkie Top 20

http://www.mycharts.pl/forumdisplay.php?fid=111 Icon_wink
07.09.2012 11:54 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Strzelnica Dziobasa dziobaseczek 99 75 263 17.11.2016 01:32 AM
Ostatni post: mrsap
Uśmiech Największy Polski Płytowy Top Dziobasa dziobaseczek 83 67 902 30.04.2013 11:48 AM
Ostatni post: Listoholik
  Wykopaliska dziobasa dziobaseczek 14 3 652 27.02.2012 08:25 PM
Ostatni post: dziobaseczek

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości