Post: #1

To oficjalne - drugi najważniejszy zespół w historii rock & rolla wraca z nową płytą i trasą koncertową. Niezatytułowany jak dotąd 28. album w dyskografii grupy ukaże się 5 czerwca i będzie zawierać wyłącznie oryginalne piosenki napisane głównie przez Briana Wilsona i Mike'a Love'a, co oznacza pierwszy taki album The Beach Boys od ponad dwóch dekad

Krążek ma zwiastować singiel "That's Why God Made the Radio", którego premiera już jutro w amerykańskim radiu!

Inne znane tytuły utworów to "Shelter", "The Private Life of Bill and Sue" czy "She Believes in Love Again". Bruce Johnson brzmieniowo porównał płytę do Sunflowera

Jestem superpodekscytowany. Wierzę, że Brian jest w stanie wciąż zrobić bardzo dobre rzeczy, co udowadniał przed ostatnich kilka lat na solowych krążkach, bardziej się boję o to jak to wyjdzie wokalnie i czy Mike Love nie wpędzi ich w jakieś straszne banały

Post: #2

Znalazłem fragmeeeeeeeeeeent!!!!!!!!!

JARAM SIĘ JAK GŁUPI, ALE BRZMI FENOMENALNIE

Jutro chyba umrę ze szczęścia

Post: #3

okładka!


piosenka na amerykański iTunes trafi 26 kwietnia i będzie trwać 3:17

Post: #4

aaktt napisał(a):To oficjalne - drugi najważniejszy zespół w historii rock & rolla wraca z nową płytą i trasą koncertową.

Spoko, nie krępuj się. Myślę, że są trochę ważniejsi od R.E.M. jednak.

Nie wiem jak oceniać ten kawałek. Nigdy nie słyszałem tak niedzisiejszej piosenki w danym momencie historii muzyki, chyba, że były to jakieś nagranie pół-żartem pół-serio albo kawałki produkowane celowo na taką modłę retro, a tutaj najwyraźniej wszystko wyszło naturalnie. Jak to możliwe, że takie dziadki mają tak wysokie głosy ;O? I takie harmonie wyśpiewywują?

Utwór brzmi dobrze.

Post: #5

Jest całość
Możecie oficjalnie się jarać

Post: #6

Album będzie nosić tytuł That's Why God Made the Radio (nie wiem czy fajnie, liczyłem na coś innego), ukaże się 5 czerwca nakładem Capitolu w USA i EMI w Europie.
Okładka i tracklista poniżej.



1. "Think About the Days"
2. "That's Why God Made the Radio"
3. "Isn't It Time"
4. "Spring Vacation"
5. "The Private Life of Bill and Sue"
6. "Shelter"
7. "Daybreak Over the Ocean"
8. "Beaches in Mind"
9. "Strange World"
10. "From There to Back Again"
11. "Pacific Coast Highway"
12. "Summer's Gone"

Post: #7

O! Jest i cover Hole.

"Bitches in Mind" powinno brzmieć dobrze

Numer 5. ma niezły tytuł.

Post: #8

Piąty tytuł najciekawszy, prawda
Ogólnie średnio nastrajają pod kątem ewentualnej treści te tytuły, ale są dość Beach Boysowe, więc wybaczam

Post: #9

Jako największy orędownik Beach Boysów i tej płyty tutaj powinienem (wzorem Pawła) sporządzić jakąś recenzję track-by-track, ale chyba nie mam aż tyle do napisania. A może mam, tylko nie chcę lub nie umiem?

To solidna i uczciwa płyta. Pierwszy singiel trochę nadmiernie rozbudził moje nadzieje i chociaż nie można nazwać tego zawodem, to jednak odczuwam lekki niedosyt. Głównie z powodu produkcji, której bliżej do lat 70. i 80. niż 60. i aranżacji. Ale piosenki są mocne, refreny chwytliwe, teksty bardziej lub mniej banalne, jak to zwykle u nich, a harmonie wokalne świetne, co zresztą słychać już w magicznym openerze "Think About the Days", który idealnie koresponduje z najjaśniejszym punktem krążka, czyli "That's Why God Made the Radio". Później mamy bardziej współczesne, chwytliwe i melodyjne "Isn't It Time" (które mam nadzieję zostanie kolejnym singlem, bo to świetny numer na lato). W tyle nie pozostaje kolejny feel good - "Spring Vacation", bardziej pop/rockowy niż poprzednie numery, trochę trącający nawet country, ale w nienachalny i raczej zakamuflowany sposób. "The Private Life of Bill and Sue" to kawałek o sprzedawaniu swojej prywatności, nieco odstaje poziomem od reszty, zarówno jeśli chodzi o tekst i melodię ma pewne braki. "Shelter" pożycza odrobinę klimatu z Meksyku, to raczej jeden z tych numerów, których nie docenia się od razu i trzeba dać im trochę czasu, ale bardzo satysfakcjonujący. "Daybreak Over the Ocean" to jedyny utwór napisany przez Mike'a Love'a i niech to stanowi wystarczający komentarz. Hook mimo wszystko zaskakująco fajny. "Beaches in Mind" to żywy powrót do lat 80. Z jednej strony fajnie, z drugiej miałem nadzieję, że na płycie takich klimatów jednak zabraknie. Jeśli miałbym wskazać na albumie drugie "Kokomo", to pewnie byłby to ten kawałek. W "Strange World" słychać trochę echa Pet Sounds. Z jednej strony ma klimat dawnych lat, z drugiej coś bardzo współczesnego. Z jednej jest wesoły, z drugiej nostalgiczny. Trochę szkoda, że ma raczej nierozbudowany refren, bo poza tym to naprawdę niezły numer. Jeszcze pewnie będę przy nim żegnał tegoroczne lato. Trzy ostatnie numery: "From There to Back Again", "Pacific Coast Highway" i "Summer's Gone" łączą się w pożegnalny tryptyk. Refleksyjne, nieśpieszne, trochę w klimacie legendarnego "Surf's Up". To ostatnie spojrzenie wstecz na morze i właściwe zakończenie płyty i pięćdziesięciu lat muzycznej kariery Beach Boysów.

Post: #10

aaktt napisał(a):To ostatnie spojrzenie wstecz na morze i właściwe zakończenie płyty i pięćdziesięciu lat muzycznej kariery Beach Boysów.

Myślisz, że już nic nie nagrają?

Ja słucham i sądzę, że jest ok. Na razie drugi raz mijam poszczególne kawałki i zgadzam się przede wszystkim co do singlowego potencjału ''It's it time?''. Przebój na lato, jak nic - wouldn't it be nice?

Post: #11

saferłel napisał(a):Myślisz, że już nic nie nagrają?

Nie sądzę szczerze mówiąc. Przynajmniej ostatni utwór na płycie jest bardzo wymowny.

W ogóle to winylowa edycja będzie dopiero w sierpniu i pewnie będzie zdecydowanie za droga, więc zastanawiam się nad CD, choć winyl byłby bardziej odpowiedni, zważając, że w tym formacie mam znaczną część ich dyskografii. No i na dniach wychodzi winylowy singiel "That's Why God". B-sidem będzie wersja instrumentalna.