Post: #87

saferłel napisał(a):a) już zrezygnowaliśmy z nadmiaru negatywnych kategorii, ale jedna ogólna powinna zostać - to ciekawe, że od razu zakładasz, iż nagroda trafi do artysty (a czemu np. rozczarowaniem roku nie mają być ''wysokie ceny płyt''?)

Pierwszy raz słyszę, żeby cena miała otrzymać nagrodę za cokolwiek Swoją drogą nie wiem jak tego typu rzecz może kogoś rozczarować dopiero w jakimś konkretnym roku. Ceny są bolączką polskich kolekcjonerów od zawsze (wiem coś o tym, ja średnio wydaję na pojedyncza płytę 50-70zł). Myślałem, że celem tych nagród jest wyróżnianie i promowanie artystów, a nie opinia na temat zjawiska na scenie muzycznej. Bez urazy ale przyznanie nagrody jako rozczarowanie roku np. dla artykułu w gazecie muzycznej, czy dla odwołania koncertu jest na mój gust absurdalne.

saferłel napisał(a):b) nie wiem jak wyliczyłeś wielkie prawdopodobieństwo, że zwycięzca tej kategorii ugra coś na innym polu To dla mnie założenia abstrakcyjne.

Nic nie wyliczałem, po często widzę tego typu zjawisko na nagrodach muzycznych, filmowych czy growych. Przypomnij sobie chociażby Sandrę Bullock, która w 2010 roku zgarnęła Oskara i Złotą Malinę za najlepsze i najgorsze aktorstwo Sporo się po tym wydarzeniu mówiło o jakimkolwiek sensie przyznawania nagród Akademii. A jeśli chodzi o nasz przypadek, to jakoś nietrudno mi sobie wyobrazić np. Rihannę zgarniającą nagrodę za najlepszą piosenkarkę i rozczarowanie roku. Przecież gusta na tym forum jednak są dość zróżnicowane.

saferłel napisał(a):c) nawet jeśli jednak ktokolwiek/cokolwiek wygrałoby w dwóch skrajnie różniących się stopniem sympatii kategoriach.....to co z tego?

No właśnie tego się obawiam. Forumowicze nie będą głosować na to, co ich rozczarowało w 2011, tylko po prostu na kogoś, kogo nie lubią, bo, jak sam powiedziałeś, jest to jedyna negatywna kategoria. No sorry, ale jeśli ta kategoria nazwała by się najgorszy artysta i zgarnąłby ja ktoś, kto jednocześnie wygrałby nagrodę dla najlepszego artysty (mam nadzieję, że tak się nie stanie) to Twoje pytanie "i co z tego?" ścięłoby mnie z nóg.
Ja jestem po prostu za tym, żeby nagradzać najlepszych, negatywne kategorie są dla mnie bez sensu i tylko mogą prowadzić do burz na forum i do tego, że się kogoś urazi.