Wild Beasts - Reach a Bit Further - Gdyby Peter Gabriel był muzykiem współczesnym, to z pewnością tworzyłby nagrania ocierające się o stylistykę najnowszego singla Brytyjczyków z Wild Beasts. Ich najświeższa, nominowana do nagrody Mercury Awards płyta, jest jednym z bardziej uwierających mnie tematów mijającego roku. To kolejna zapomniana rzecz z katalogu ''must have''. Dotarłem do niej dopiero w połowie października a jeszcze później zdecydowałem się rozpocząć jej promocję na swojej liście. W tym celu wybrałem aktualny singiel (ich trzeci w ogóle), który szczęśliwym zbiegiem okoliczności najpełniej oddaje topografie ''Smother'' spośród wszystkich dostępnym tam kompozycji. Jak już wspomniałem, wnikliwe ucho z pewnością wychwyci w ''Reach a Bit Further'' echa twórczości Petera Gabriela (z czasów ''So'' tudzież ''Us''), Stinga (również z jego złotych lat) oraz wrażliwość charakterystyczną dla dokonanian The Antlers lub The xx. Dodatkowym, z punktu widzenia czytającego ten opis nieco dezorientującym smaczkiem, powinien okazać się sympatyzujący z obozem Duran Duran perkusyjny beat - wbrew pozorom będący kluczowym rozdającym w tej grze.
Kobiety - We Are the Mutants - Inwigilacja forum za sprawą opcji ''szukaj'' wykazała (o dziwo!) zaledwie dwie listy, które weszły w dłuższy związek z nowym singlem zespołu Kobiety, promującym album ''Mutanty''. Dziwne to tym bardziej, że ''We Are the Mutants'' po krótkiej obecności w moim odtwarzaczu z marszu stał się zdecydowanym kandydatem do statuetki polskiego przeboju roku i prawdopodobnie tylko jeden z karnawałowych hitów Moniki Brodki będzie w stanie pokrzyżować mu plany. Trójmiejska, czyli pochodząca z zagłębia polskiej muzyki niezależnej formacja, stworzyła utwór doskonale wypełniający wciąż sporą lukę w dziedzinie grania indie-avant-pop w naszym kraju. ''We Are the Mutant'' jest niczym przebój z rodzaju tych ''gotowych do pokochania w 5 minut'', z mocarnym, festiwalowym refrenem, odrobiną nienarzucającego się czarnego humoru w tekście oraz naturalnym, nieprzeprodukowanym brzmieniem. To prawdziwa perełka dla alternatywnych playlist przebojów. I aż boję się przyznać jaki zagraniczny zespół nie powstydziłby się takiego hymnu w swoim dorobku.
Ringo Deathstarr - Other Things - Następny band ''odkopany'' w ramach końcoworocznych porządków. Jego debiutancka próba zaistnienia w świadomości większej ilości słuchaczy datowana jest na luty 2011 roku, ale umówmy się, że dla 99% forowiczów nie ma to większego znaczenia (tj. mogłaby równie dobrze wyjść dzisiaj i nie zmieniłoby to kompletnie niczego). Ringo Deathtarr robią jednak różnicę. Szczególnie w przypadku osób błagalnie wyczekujących z miesiąca na miesiąc jakiejś optymalnej pozycji z kącika noise-pop/shoegaze. Album ''Colour Trip'' spełnia ich oczekiwania z nawiązką. Wzorcowo naśladuje zawartość kompaktów od My Bloody Valentine czy The Jesus And Mary Chain, nadając im równocześnie bardziej ''przenośny'' wymiar. Stosunkowo krótkie, 2-3 minutowe piosenki, są naszpikowane jazgotliwym, bulgoczącym oraz histerycznym zawodzeniem elektrycznych gitar podpiętych pod różnego rodzaju wzmacniacze. A jak ma się do tego ''Other Lives''? ''Other Lives'' jest zupełnie inne....dlatego jest dzisiaj na liście
The Roots & Big K.R.I.T. - Make My - Hip hop bez The Roots byłby dla mnie jeszcze mniej przejrzysty i zrozumiały niż obecnie, ale na szczęście mam w nich sprawdzonych przewodników po tym skomplikowanym świecie. Moi czarnoskórzy herosi wracają w grudniu z nowym album (''undun''), a jednym z singli promujących jest wyreżyserowane z pomocą niejakiego Bif K.R.I.T.-a ''Make My''. To totalny chill-out, nagranie, które ''chyba coś sampluje'', lecz do końca nie mogę skojarzyć co takiego. Na wpół wokalne, na wpół instrumentalne. Pozwala nabrać głębokiego oddechu i pozwolić sobie na chwilę czystego luzactwa....i to pomimo tradycyjnie zaangażowanej, nieco pesymistycznej poezji snutej gdzieś pomiędzy dźwiękami. Czekam z niecierpliwością na kolejne ''yo-yo'' ze wschodniego wybrzeża.
The Great Book Of John - Brown Frown - Ostatnia tradycją stało się finansowanie co najmniej jednej nowości przez dziobasa. Tym razem jego protegowanymi są u mnie The Great Book Of John''. I nie pytajcie mnie o nich. Nic nie wiem. Nie zaliczyli nawet 10000 odsłuchów na last.fm, a w tagach mają wpisane ''Birmingham'' oraz ''Alabama'' (i bądź tu mądry). Jedynym pewnikiem jest ich kapitalna, rockująca muzyka. ''Brown Frown'' to numer, w którym słychać, że zespół czerpie dużo frajdy ze wspólnego grania. Słychać pewne nawiązania do sceny folkowej, chociaż dominującym elementem jest tutaj niezachwiana emocja kierująca słuchacza w stronę późnego britpopu. Oby Michał nie przegapił ich obecności na DLP
AP. PP. LT.
01. 01. 04. Florence & The Machine - What The Water Gave Me
02. 02. 05.
Kate Bush & Andy Fairweather Low - Wild Man
03. 09. 03.
The Patience - Moving Through The Echoes
04. 04. 04.
Florence & The Machine - Breaking Down
05. 05. 07.
Born Blonde - Radio Bliss
06. 03. 05.
Radiohead - Little By Little
07. 06. 10.
Dum Dum Girls - Bedroom Eyes
08. 19. 02.
Masquer - Stark Naked
09. 12. 02.
Fleet Foxes - Lorelai
10. 08. 04.
Arctic Monkeys - Suck It And See
11. 07. 06.
Asobi Seksu - Never Understand
12. 21. 05.
Feist - The Bad In Each Other
13. 31. 02.
We Humans - One In A Million
14. 11. 10.
Warpaint - Billie Holiday
15. 13. 03.
Guided By Voices - The Unsinkable Fats Domino
16. NE. 01. Wild Beasts - Reach A Bit Further
17. 20. 03.
Atlas Sound - Lightworks
18. 10. 07.
Break Horses - Tiny Bad Girl
19. 17. 09.
Warpaint - Warpaint
20. 37. 02.
The Antlers - I Don't Want Love
21. 15. 10.
Wilco - I Might
22. 18. 06.
Puscifer - Man Overboard
23. 14. 09.
The Horrors - You Said
24. 30. 02.
Det Vackra Livet - Viljan
25. NE. 01. Kobiety - We Are The Mutants
26. NE. 01. Ringo Deathstarr - Other Things
27. 16 16.
British Sea Power - Georgie Ray
28. 24. 04.
Future Of The Left - Polymers Are Forever
29. 38. 03.
Kasabian - Re-Wired
30. 26. 13.
The Kills - Heart Is A Beating Drum
31. 22. 07.
R.E.M. - Everyday Is Yours To Win
32. 34. 05.
Lana Del Rey - Video Games
33. 35. 10.
SPC ECO - Big Fat World
34. NE. 01. The Roots & Big K.R.I.T. - Make My
35. 25. 11.
Noel Gallagher's High Flying Birds - If I Had A Gun
36. 29. 09.
dEUS - Ghosts
37. 27. 08.
St. Vincent - Cruel
38. 28. 13.
PJ Harvey - Let England Shake
39. 32. 09.
Manic Street Preachers - This Is The Day
40. 23. 04.
Grimes - Oblivion
41. NE. 01. The Great Book Of John - Brown Frown
42. 33. 12.
Brett Anderson - Brittle Heart
43. 40. 14.
Destroyer - Poor In Love
44. 39. 06.
S.C.U.M. - Whitechapel
45. 42. 06.
niedodźwięki - Pegazus
46. 50. 14.
Polvo - Heavy Detour
47. 46. 11.
Tom Waits - Bad As Me
48. 45. 15.
Duran Duran - Too Bad You're So Beautiful
49. 43. 15.
Neon Indian - Polish Girl
50. 36. 08.
Kasia Nosowska - Daj Spać
51. 44. 16.
Noel Gallagher's High Flying Birds - The Death Of You And Me
52. 47. 14.
Warpaint - Undertow
53. 41. 17.
Born Blonde - Solar
54. 48. 08.
Soviet Soviet - Human Nature
55. 52. 12.
Ladytron - Mirage
56. 54. 17.
M83 - Midnight City
57. 55. 12.
Kamp! - Cairo
58. 56. 20.
The Rapture - How Deep Is Your Love
59. 49. 04.
Garbage - Who's Gonna Ride Your Wild Horses?
60. 53. 11.
Erasure - When I Start To (Break It All Down)
61. 66. 19.
Panda Bear - Alsatian Darn
62. 63. 17.
Little Dragon - Ritual Union
63. 61. 08.
Jane's Addiction - Irresistible Force
64. 51. 11.
Arctic Monkeys - The Hellcat Spangled Shalalala
65. 64. 15.
Junior Boys - Itchy Fingers
66. 62. 11.
Nurses - Fever Dreams
67. 60. 19.
Fleet Foxes - Bedouin Dress
68. 57. 18.
Guillemots - Tigers
69. 58. 16.
St. Vincent - Surgeon
70. 59. 07.
Look, Stranger! - If You're Listening
Z listy wypadły:
z 65 - dEUS - Constant Now - po 16 tyg. (max: 1)
z 67 - Steven Wilson - Remainder The Black Dog - po 11 tyg. (max: 31)
z 68 - Ladytron - Ambulances - po 20 tyg. (max: 1)
z 69 - Tom Vek - A Chore - po 11 tyg. (max: 16)
z 70 - Masquer - Happiness - po 20 tyg. (max: 1)