Szymek79 napisał(a):Można powiedzieć że w czołówce twojego Topu to w dużej mierze New Romantic rządzi
Zgadza się, większość artystów z tego okresu mnie napędza. W tej czterdziestce są ojcowie tego nurtu: ULTRAVOX, są i ich pobratymcy: OMD i DURAN DURAN.
Szymek79 napisał(a):37. DIDO here with me
cudownie że pojawia się tak wysoko
Mogłeś się domyślić po 46tygodniowym pobycie w mojej top 40. Choć nie wszyscy weterani są obecni na 4X40. Czemu DIDO? Jeden z najbardziej kobieco zaśpiewanych utworów: delikatnie muska wszystkie zmysły by już po chwili pochłonąć nas bez reszty...
Szymek79 napisał(a):29. ARCHIVE again
fenomenu tego nagrania na Lp3 jakoś nigdy do końca nie rozumiałem, nie żeby mi się jakoś nie podobało ale liczba tygodni jaką wykręcili z tym nagraniem na trójkowej liście jest zdumiewająca
1. miejsce zdobyli u mnie już w maju 2002, długo przed supremacją w trójce. Co zachwyciło? Historia chorego związku zamknięta w apokaliptycznych 16 minutach przedstawiona sugestywnym wideoklipem. Czułem, że mam do czynienia z czymś wyjątkowym, z czymś co zmienia pojęcie o muzyce. Późniejsze zamieszanie na LP3 nie zmieniło mojego odbioru i za każdym razem AGAIN budzi te same emocje... Poczucie beznadziei, smutek, złość...
Szymek79 napisał(a):24. GARBAGE you look so fine
to na pewno moje Top5 Garbage
Bardzo wysoko mimo upływu lat, pod koniec lat 90. byli wzorcem wyrafinowanego poprocka, nierzadko ocierając się o geniusz. Nie powinno ich zabraknąć w ekskluzywnym klubie Romantyków Muzyki Rockowej.
Szymek79 napisał(a):17. DUFFY stepping stone
tym nagraniem mnie po prostu swego czasu wgniotła w fotel
Wybrałem już go najsmutniejszym utworem świata. Najmłodszy w całym zestawieniu i chyba tylko dlatego poza pierwszą dziesiątką (!). Próżno szukać słów by opisać wyjątkowość tych kilku minut...