Cytat: I tak zdarzyło się, że młody kosmożółwioznawca z frakcji Równego Człapania testował nowy teleskop. Miał nadzieję z jego pomocą dokonać precyzyjnego pomiaru albeda prawego oka Wielkiego AâTuina. Owego historycznego wieczoru, jako pierwszy człowiek z zewnątrz, dojrzał po stronie osi kłęby dymu z pożaru najstarszego miasta na świecie.
Później tak głęboko pogrążył się w badaniach, że zupełnie o tym zapomniał.
Niemniej on był pierwszy.
Ale nie jedyny. . ..
"Kolor Magii" - Terry Pratchett
I tak kończy się wstęp do cyklu o Świecie Dysku
Ten odcinek listy przebojów z tygodniowym opóźnieniem spowodowanym krótkimi wakacjami. Cały ubiegły tydzień spędziłem w Anglii, i z tego powodu nie zdążyłem wrzucić na czas listy. W Anglii wiosna pełną gębą, nawet rzepak już kwitnie. Niestety przebywałem tam w nie za wielkiej mieścinie, a nie odważyłem się siąść za kierownicę z prawej strony (i tak stresujący był już sam widok samochodów ruszających z parkingu "bez kierowcy"), więc nie bardzo miałem możliwość zaliczenia jakiegoś porządnego sklepu muzycznego, ale i tak parę płytek przywiozłem. W takim angielskim Tesco czy Sainsbury's do wyboru jest około 100 płyt w cenie nie przekraczającej 11 funtów, więc w ostatni dzień wydałem resztę funtów. Za 40 funtów (przy obecnym kursie jest to jakieś 190 złotych) kupiłem 7 płyt. Za te same płyty w Polsce (analizując ceny z Merlina) musiałbym zapłacić dwa razy tyle. Nowe płyty są w cenie 8 do 11 funtów, ubiegłoroczne przeważnie za 5, a starsze za 3. Do tej pory zastanawiam się jak to jest możliwe, że u nas te same płyty nawet w opcji "polska cena" potrafią być droższe niż tam. Coś tu jest nie tak. Ktoś kogoś robi w balona. I tylko pozostaje pytanie, dlaczego akurat nas. Od dziś chyba przestanę zaglądać na merlin.pl, a zacznę częściej zaglądać na amazon.co.uk. Szczególnie, że przy zakupie za 25 funciaków można mieć już dostawę gratis.
Najnowsze notowanie prezentuje się dość ciekawie. W samej ścisłej czołówce pierwszych sześciu wykonawców pochodzi z sześciu różnych krajów. Na samym szczycie Nowozelandczycy, potem Islandczyk, Amerykanie, nowość z dość egzotycznego kraju o czym nieco dalej, Anglicy z Manchesteru (byłem tam) i Szwedka. W zestawieniu kolejne 14 nowości.
  1 | 10 | 3 | Young Blood - The Naked And Famous
  2 | 16 | 2 | New Piano Song (Live) - Jónsi
  3 |   7 | 2 | Dark Allies - Light Asylum
  4 |   N | 1 | Enter The Ninja - Die Antwoord
  5 |   8 | 2 | Neat Little Rows - Elbow
  6 | 19 | 3 | I Follow Rivers - Lykke Li
  7 | 15 | 3 | Blind Faith - Chase And Status feat. Liam Bailey
  8 | 38 | 3 | Jump Into The Fog - The Wombats
  9 |   2 | 5 | Sing â My Chemical Romance
10 | 14 | 3 | The End - Kings Of Leon
11 | 21 | 5 | This Boy â Brendan Perry
12 | 28 | 3 | A & E - Morning Parade
13 | 22 | 2 | Atlas Air - Massive Attack
14 | 18 | 2 | Bury Me Alive - We Are The Fallen
15 | 29 | 6 | Gods And Punks - Monster Magnet
16 | 41 | 2 | ÜBerlin â R.E.M.
17 | 26 | 2 | Marching Song - Esben And The Witch
18 | 40 | 5 | Rolling In The Deep â Adele
19 | 36 | 2 | Satellite - The Kills
20 | Â Â 3 | 5 | Awake And Alive - Skillet
21 | Â Â N | 1 | The Beat And The Pulse - Austra
22 | 17 | 6 | Street Spirit (Fade Out) â Radiohead
23 | Â Â N | 1 | Issues - Escape The Fate
24 | 20 | 2 | Digital (Did You Tell) - Stone Sour
25 | Â Â 5 | 4 | Baker Street â Gerry Rafferty
26 | Â Â N | 1 | Little By Little - Radiohead
27 | Â Â 1 | 6 | I Want The World To Stop â Belle And Sebastian
28 | 39 | 3 | I'm Leaving You For Solitude - Manic Street Preachers
29 | 34 | 2 | Some Kind Of Nothingness - MAnic Street Preachers feat. Ian McCulloch
30 | Â Â 4 | 4 | San Pedro â Mogwai
31 | 31 | 5 | Faster â Within Temptation
32 | Â Â N | 1 | Love Goes Down - Plan B
33 | Â Â N | 1 | Walk Away - Five Finger Death Punch
34 | 12 | 6 | I Can Talk â Two Door Cinema Club
35 | 32 | 5 | The Words That Maketh Murder - PJ Harvey
36 | 37 | 2 | 1983 â Neon Trees
37 | Â Â N | 1 | Far From Home - Five Fingers Death Punch
38 | 49 | 2 | Shoot It Out - 10 Years
39 | Â Â N | 1 | To Be Loved - Melissa Etheridge
40 | Â Â N | 1 | Fallen - Volbeat
41 | 42 | 3 | Yeah Buddy - Pulled Apart By Horses
42 | 23 | 5 | L.I.F.E.G.O.E.S.O.N. â Noah And The Whale
43 | 35 | 2 | Zeus - British Sea Power
44 | Â Â N | 1 | Semi-Precious Stone - Wolf Parade
45 | Â Â 6 | 3 |The World Is Yours - Glasvegas
46 | Â Â N | 1 | Under Cover Of Darkness - The Strokes
47 | Â Â N | 1 | What You Know - Two Door Cinema Club
48 | Â Â S | 1 | Rumble - Link Wray
49 | 13 | 5 | Sound Off â Trapt
50 | Â Â N | 1 | Madder Red - Yeasayer
Listę opuściły:
z 9. Fuzzy Reactor â Boris & Michio Kurihara
z 11. Doncamatic (All Played Out) â Gorillaz feat. Daley
z 24. Crystalised - Gorillaz
z 25. Oxygen â Hadouken!
z 27. Chinatown â Destroyer
z 30. Ogród Półcieni â Closterkeller
z 33. On The Lam â Kele
z 43. Tomorrow Never Comes â Dreadzone
z 44. Lights Out â Breaking Benjamin
z 45. Mona Lisa â Dinosaur Pile-Up
z 46. The Crow And The Butterfly â Shinedown
z 47. Gold Guns Girls â Metric
z 48. Mój Miły Rolniku â Żywiołak
z 50. What Did My Lover Say? (It Always Had To Go This Way) â Wolf Parade
Nowości:
Yeasayer - Madder Red - Istnieją takie utwory, których się nie zauważa dopóki nie wysłucha się ich na odpowiednim sprzęcie lub w odpowiednim otoczeniu. Tak właśnie jest z pierwszą dzisiejszą nowością, czyli utworem 'Madder Red' amerykańskiego kwartetu Yeasayer. Kawałek już dość długo się dobijał do pięćdziesiątki i w końcu się udało. Słuchanie go przez głośniczki komputera nie daje dość mizerny efekt. Utwór trzeba puścić głośno przez porządne kolumny i wtedy nabiera mocy.
Link Wray - Rumble - Druga nowość ... No właśnie określenie nowość nie do końca jest tu na miejscu. To kolejna pozycja na mojej liście z kategorii staroć. Utwór, który powstał 53 lata temu. Utwór, który powinien być znany każdemu miłośnikowi gitarowego grania. Utwór, który jest matką każdego rockowego utworu, zagrany przez ojca gry na gitarze elektrycznej. Link Wray, amerykański rockandrollowiec, zrewolucjonizował grę na gitarze. Nikt przed nim tak nie grał. Po nim grało tak wielu. To on pierwszy zagrał tzw. power chord bez którego nie byłoby rewolucji punkowej, ani innego ostrego gitarowego grania. Pisać można by długo, ale po co? Lepiej posłuchać. Wyjaśnię tylko jaszcze skąd ten utwór na mojej liście. Jest to efekt obejrzenia filmu 'To Be A Loud', w którym Jimmy Page wspomina właśnie ten utwór i swoją nim fascynację w jego wczesnej młodości.
Two Door Cinema Club - What You Know - Two Door Cinema Club zadebiutował u mnie całkiem niedawno utworem 'I Can Talk', który całkiem nieźle sobie poradził na mojej liście. Ponieważ utwór bardzo mi się spodobał śmiało sięgnąłem po następne utwory tego północnoirlandzkiego zespołu. Teraz debiutuje 'What You Know'. Chyba mniej przebojowy niż 'I Can Talk', ale nadal chwytliwy.
The Strokes - Under Cover Of Darkness - The Strokes cieszy ucho już od ponad dekady. Singiel promujący najnowszą płytę jest już dość dobrze znany, więc za wiele pisać nie będę. Utwór całkiem mi się podoba, ale uważam, że mógłby być troszkę lepszy, gdyby nieco go poprawić w niektórych partiach (szczególnie w środku).
Wolf Parade - Semi-Precious Stone - Jeszcze tydzień temu na liście był utwór 'What Did My Lover Say? (It Always Had To Go This Way)' tego samego wykonawcy. Utwór nazbierał sporo punktów i pewnie w podsumowaniu rocznym będzie dość wysoko. Dziś kanadyjski Wolf Parade debiutuje z nowym utworem, który brzmi równie interesująco, ale chyba nie przebije swojego poprzednika.
Volbeat - Fallen - W tym tygodniu nowości z wielu punktów globu. Tym razem jedziemy do kraju, z którego pochodzą klocki LEGO, ale bynajmniej muzyka, której posłuchamy nie za wiele ma wspólnego z dziecięcymi zabawami. Volbeat jest przedstawicielem tzw. alternatywnego metalu, czyli takiej mniej ortodoksyjnej wersji metalowego grania. Zresztą lider zespołu Michael Poulsen przyznaje się do wielu gatunków muzycznych od country, przez punk po trash metal.
Melissa Etheridge - To Be Loved - Nie mogłem sobie przypomnieć jak nazywał się pierwszy utwór Melissy, jaki usłyszałem dzięki radiowej trójce. Wygooglałem Melissę i znalazłem. Ten pamiętny utwór nosił tytuł 'Bring Me Some Water', ale przy okazji dwa fakty trochę mnie zaskoczyły. Pierwszy, że ten utwór ma już 23 lata. Drugi, że Melissa za półtora miesiąca skończy 50 lat. Czas nie stoi w miejscu, ale też nie odciska pietna na stylu gry tej artystki. To Be Loved jest świetnym utworem.
Five Finger Death Punch - Far From Home oraz
Five Finger Death Punch - Walk Away - Rzadko na mej liście dochodzi do sytuacji, że w pięćdziesiątce są dwa utwory tego samego wykonawcy. Jeszcze rzadziej dwie nowości w jednym notowaniu. W tym tygodniu dokonał tego amerykański metalowy kwintet Five Finger Death Punch z dwoma utworami z ich drugiej - wydanej w 2009 - płyty. Balladowym 'Far From Home' i nieco ostrzejszym 'Walk Away'. Ten drugi podoba mi się chyba trochę bardziej, zwłaszcza w refrenie.
Plan B - Love Goes Down - Jeżeli ktoś kiedyś zadał sobie pytanie, w jakim kierunku może pójść kariera rapera, to być może brał pod uwagę inne typowo "czarne" gatunki muzyki. Mianowicie R&B i Soul, bo w takim kierunku podążyła kariera białego wokalisty o pseudonimie Plan B. Muszę przyznać, że jak na byłego rapera Plan B jest całkiem niezłym wokalistą. Jego druga płyta 'The Defamation of Strickland Banks', to kopalnia przebojów. 'Stay Too Long', 'She Said', 'Prayin'' i 'The Recluse' już były na mojej liście. Teraz debiutuje 'Love Goes Down' a tuż za rogiem czai się 'Writing's On The Wall'. Słuchając 'Love Goes Down' mam nieodparte wrażenie, że gdyby na miejsce Paula wstawić pewnego kędzierzawego rudzielca z diamentową plombą w jednym z przednich zębów, to wiele osób pewnie nie zauważyłoby różnicy.
Radiohead - Little By Little - Co można powiedzieć o Radiohead w kilku zdaniach? Zapewne niedużo ale zarazem i wiele, a każde z tych zdań będzie pewnie zawierać jakieś słowo zaczynające się od naj-. Przyznam szczerze, że Radiohead troszkę mnie zaskoczyło momentem wydania płyty. Nie spodziewałem się jej już w tym momencie. Czas oczekiwania na nową płytę umilało mi 'Street Spirit (Fade Out)'. Pewnego dnia włączyłem Trójkę i trafiłem na audycję Agnieszki Szydłowskiej, która po kolei prezentowała utwory z nowej płyty. Od razu zwrócił moją uwagę 'Little By Little', który jest - jakby na to nie patrzeć - bardzo Radiohead-owy. 'Lotus Flower' czeka na swoją kolej, bo troszkę mu zaszkodził teledysk. Nie trafiły do mnie te wygibasy Yorke'a.
Escape The Fate - Issues - Coś dziś obrodziło w utwory w stylu Alternative Metal lub Nü Metal. Co prawda wolę troszkę cięższe granie, ale Issues jest bardzo fajnym, świetnie zagranym utworem.
Austra - The Beat And The Pulse - Na koniec dwa smaczki. W pierwszym główne skrzypce (chociaż bez skrzypiec) gra Kanadyjka łotyskiego pochodzenia Katie Stelmanis. The Beat And The Pulse jest porywającym utworem z zapowiadanego debiutu płytowego zespołu Austra. Jak sam tytuł wskazuje w tym utworze ważne są beat i pulse. Gdy do tego dodać mocny głos Katie, to otrzymujemy coś fascynującego, przy czym warto na dłużej się zatrzymać. Tu podpiąłem teledysk w tzw. czystej wersji, która jest słabsza od wersji radiowej, czy też wersji rozszerzonej. A te dwie bez problemu można znaleźć w necie.
Die Antwoord - Enter The Ninja - Na samym końcu, czyli najwyżej w tym notowaniu jest Odpowiedź, którą jest Wejście Ninji. Z początku myślałem,że Die Antwoord pochodzi z Niemiec, ale jakoś nie mogłem sobie przypomnieć znaczenia słowa Antwoord. I słusznie, bo Die Antwoord znaczy odpowiedź, ale po afrykanersku, bo zespół pochodzi z RPA. Tworzą go rapujący, niemalże obsesyjnie przywiązany do swego pseudonimu (co widać w teledyskach), Ninja do spółki z albinotyczną, o grzywce przytrzaśniętej tuż przy skórze, seksualnie-aseksulaną (lub na odwrót) Yo-Landi Vi$$er. Trzecim, ale będącym w głębokim cieniu tej dwójki, członkiem zespołu jest dość potężny DJ Hi-Tek. Zespół określa swoją ciekawą muzykę jako mieszankę rap-rave, ale uważa, że jest to ich niepowtarzalny styl nazwany ZEF. Czy jest niepowtarzalny najlepiej stwierdzić samemu odsłuchując ich muzykę. Pierwszym singlem z debiutanckiego albumu '$O$' jest 'Enter the Ninja'. Kawałek, od którego - jak już wpadnie w ucho - trudno się uwolnić. Elektroniczny podkład, rapujący Ninja a w szczególności Yo-Landi śpiewająca infantylnym głosikiem " Ai ai ai, I am your butterfly, I need your protection, be my samurai" sprawiają, że ten i inne fragmenty jeszcze długo po przesłuchaniu tłuką się po głowie.