O nowościach:

R.E.M. – ÜBERLIN

Dzisiaj nowości wspaniałe! Najwyżej debiutuje R.E.M. z „Uberlin”. Nie spodziewałem, że tan nowa płyta tak się mi spodoba, a tu tak niespodzianka. Nie można się od tego albumu uwolnić. Najfajniejszy jest na tym krążku klimat, który przywodzi na myśl dawne wspaniale albumy zespołu. To czego od dawna nie można było uchwycić na płytach zespołu powraca właśnie na tym albumie. Do piosenki „Uberlin” powstał wspaniały teledysk oparty na świetnym pomyśle. Też tak bym chciał chodzić po ulicach. No i nie wiem czy startować od razu z drugim singlem, chyba trochę jeszcze poczekam taki straszny ścisk na mojej liście, że już sobie trochę z tym nie radzę.

BULLET FOR MY VALENTINE – FEVER

No, a na ten singiel Bullet For My Valentine to czekałem już od jakiegoś czasu. Na początku tytułowe nagranie z płyty „Fever” wydawało mi się trochę dziwne, natomiast dziś to jedna z moich ulubionych piosenek na albumie. Świetnie się słucha tego utworu już od samego początku gitarowe galopowe popisy, a potem na jednym z tematów oparta zwrotka. Jest w tym śpiewie tyle energii, witalności, a to dopiero zwrotka. No i oczywiście jak zwykle u Bulletów zabójczo przebojowe refreny, które jak nic podczas koncertów noże śpiewać cała hala. Trochę to wszystko przypomina mi numery Slipknota, ale w żadnym wypadku nie jest to zarzut tylko takie luźne skojarzenie. Więcej singli już chyba nie będzie, a więc trzeba podsumować, że płytka „Fever” to absolutnie fantastyczne i udane dzieło! Jak dla mnie oczywiście. To płyta nr. 2 mojego podsumowanie płyt roku 2010!

MY CHEMICAL ROMANCE - PLANETARY (GO!)

Podsumowanie płyt roku wygrała oczywiście czwarta płyta My Chemical Romance „Danger Days: True Lives Of The Fabulous Killjoys”. Tak wiec nie może dziwić fakt, że od dziś w mojej trzydziestce mam już trzy single z tego albumu. Tum razem padło na „Planetary (Go!)” i jest to w bardzo fajny i trafny wybór, ponieważ odsłania on trochę nowe oblicze zespołu. O zgrozo jest tu trochę elektroniki, ale tak naprawdę to ciągle świetne rockowe granie i na pewno w muzyce MCR tego nie zabraknie. Piosenka jest też bardzo skoczna i praktycznie stylizowana na numer disco, jednak wszystko jest zrobione bardzo subtelnie. Wszystko ma swój czas i rozkręca się w bardzo dobrze obliczony i wymyślony sposób. W cały album piosenka wpisuje się doskonale.

A teraz coś z zupełnie innej beczki, czyli Opener 2011.

Jak to może być najlepsza edycja festiwalu jak Pan Ziółkowski pozapraszał praktycznie tylko i wyłącznie gwiazdy z pogranicza disco i elektroniki. Podstarzały Coldplay wymył całą kasę z Alter Artu i jak widać zapraszane są zespoły pokroju OffFestiwalu. Tak lubię Kate Nash gościła ona też na mojej liście i uwzględniłem ją w podsumowaniu płytowym roku, ale naprawdę do jest dzisiaj już trochę zapomniana przez świat artystka, która swoje pięć minut miała w 2007 roku. Teraz na pewno taniej jest ją sprowadzić. I chyba tylko o kasę tu chodzi, bo odkąd to Ziółkowski jest takim fanem NME! These New Puritans.

Beat Pyramid (2008) #188 UK
Hidden (2010) #100 UK; #10 UK Indie

To osiągnięcia zespołu w Wielkiej Brytanii. No szału nie ma totalna nisza, nawet jak na albumy Indie. Konkluzja – można ich tanim kosztem wepchnąć w lineup dużo sobie nie krzykną.

Sam jestem góralem wiec sprawy Goorala nie chce mi się komentować, bo to dość żenujący poziom twórczości.

Chromeo widziałem w którymś z pierwszych odcinków Conana szału nie było, alternatywa elektroniczna przyjazna melodyjna grupa. Pewnie też przyjadą tu chętnie za groszę.

Simian Mobile Disco – nie moja broszka bo zadumo elektroniki nie słucham, ale powiem, że nie podoba mi się w tym roku taki zwrot w kierunki elektroniki na dużej scenie. Co to jest Selector Bis.

No i niech będzie o Selektorze też coś powiem jak już jestem przy słowie. Klaxons, Crystal Castles, La Roux. Świetny zestaw! Na bank idę bo mam na miejscu, jak na razie dwa razy lepszy Lineup od Openera.

Podsumowując mówię tak. Jak to w naszym wspaniałym kraju bywa, jak się już nam coś uda to od razu umiemy do tak po ludzku spartolić. Miała być najlepsza edycja, a przecież widać, że będzie najgorsza. Gdzie się nie obejrzę tam ludzie Śmieja się z tegorocznego lineupu Opka. Na facebooku 65.000 członków grupy przyjaciół festiwalu. I z 90 procent ludzi dzień w dzień narzeka na chyba Pan Mikołaj stosuje jakieś techniki redukcji dysonansu i wmawia sobie, że jest inaczej.

Wczoraj zaliczył najwspanialszy w historii występ w trójce! Brawo!!!! Podparła się NME w sprawie These New Puritans, a na Tha Strokes płożył kreskę. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego takie sprawianie sprawy jest śmieszne. Jednak mnie korci i powiem. „Is this It” to album dekady według NME, a oczywiście The Strokes to ulubiony zespół NME.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.07.2011 12:06 PM przez marsvolta.)