Post: #1

"If You're Over Me" to drugi singiel jakim brytyjska grupa Years & Years zapowiada swój drugi studyjny album pt. "Palo Santo", który trafi do sprzedaży 6 lipca.

Post: #2

Na razie nie przekonują mnie ich nowe nagrania.
Czyżby skończyli się już na pierwszej płycie?

Post: #3

(16.05.2018 03:28 PM)Tomekk napisał(a):  Na razie nie przekonują mnie ich nowe nagrania.
Czyżby skończyli się już na pierwszej płycie?

Może i tak...

Post: #4

Tomekk napisał(a):Czyżby skończyli się już na pierwszej płycie?

Z tego, jak kojarzę pierwszą płytę to już na niej byli skończeni.

Post: #5

Oj tam, oj tam. Dla Ciebie to większość utworów popowych i danceowych jest skończona, więc to nie do końca tak jak piszesz.

Post: #6

(10.06.2018 10:11 PM)kajman napisał(a):  

Tomekk napisał(a):Czyżby skończyli się już na pierwszej płycie?

Z tego, jak kojarzę pierwszą płytę to już na niej byli skończeni.

Kajman, czegokolwiek nie czytam od Ciebie, to wiecznie coś krytykujesz. Jesteś bardzo zamknięty na muzykę. Przecież nie jest tak, że cokolwiek ma łatkę "dance" czy "elektropop" z automatu jest złe. W każdym gatunku istnieją zarówno arcydzieła, dobre piosenki, piosenki przeciętne no i złe. Nie można od razu wszystkiego sprowadzać do poziomu dna i kilku metrów mułu tylko dlatego, że nie lubisz jakiegoś gatunku.

Co do Y&Y to kompletnie te nowe single mnie nie jarają. Poprzedni album był spoko, miał genialny moment w postaci "Kinga" i kilka przyzwoitych, natomiast ten zapowiada się wyjątkowo nijako. Szkoda, że grupa zamiast na tworzeniu melodii zapamiętywalnych, bardziej skupiają się na epatowaniu orientacją seksualną wokalisty.

Post: #7

dejmieeen napisał(a):Kajman, czegokolwiek nie czytam od Ciebie, to wiecznie coś krytykujesz.

Przeczytaj moje wypowiedzi w tematach singli z ostatnich kilku dni (oceniałem prawie wszystkie) i wtedy to powtórz. Sporo rzeczy oceniałem pozytywnie, a jeszcze więcej nie negatywnie.

dejmieeen napisał(a):Przecież nie jest tak, że cokolwiek ma łatkę "dance" czy "elektropop" z automatu jest złe.

Ja nie patrzę na łatki tylko słucham muzyki. Tylko że w tych gatunkach bardzo rzadko trafiam na coś ciekawego. Przypuszczalnie dlatego, że w elementach, które uważam za najwartościowsze: budowa kompozycji, tworzenie klimatu, rytm, przestrzeń dźwiękowa artyści prawie zawsze świadomie idą na łatwiznę. Ale na przykład mundialowe nagranie Baloji mimo że to kompletnie nie moja bajka uważam za znakomite.

Tomekk napisał(a):Dla Ciebie to większość utworów popowych i danceowych jest skończona

Podkreśliłem słowo kluczowe. Większość tak, bo nie znajduję w nich nic ciekawego.
I przy okazji sprawdziłem swoje notatki i na ich pierwszej płycie był faktycznie bardzo dobry utwór Eyes shut. Ale na przykład takie Shine to był niewąskiej klasy potworek.

Post: #8

"sanctify" było w porządku; to mnie nie bierze

dejmieeen napisał(a):Kajman, czegokolwiek nie czytam od Ciebie, to wiecznie coś krytykujesz.

haha, powodzenia z tym!

kajman napisał(a):Ale na przykład takie Shine to był niewąskiej klasy potworek.

shine było cudowwwwwwwwwneeeeee

Post: #9

AKT! napisał(a):shine było cudowwwwwwwwwneeeeee

Post: #10

(13.06.2018 08:42 AM)kajman napisał(a):  Ja nie patrzę na łatki tylko słucham muzyki. Tylko że w tych gatunkach bardzo rzadko trafiam na coś ciekawego. Przypuszczalnie dlatego, że w elementach, które uważam za najwartościowsze: budowa kompozycji, tworzenie klimatu, rytm, przestrzeń dźwiękowa artyści prawie zawsze świadomie idą na łatwiznę. Ale na przykład mundialowe nagranie Baloji mimo że to kompletnie nie moja bajka uważam za znakomite.

A moim zdaniem tutaj się kłania niezrozumienie funkcji muzyki. Niektóre kawałki mają poruszać, inne napawać agresją, inne relaksować, a jeszcze inne, o zgrozo, bawić. Wyczytuję między wierszami, że jesteś dojrzałą osobą i prawdopodobnie nie rozumiesz do końca muzyki młodych. Szkoda tylko, że zamiast siedzieć mentalnie w klimatach piosenki harcerskiej, gdzie Ci jest ewidentnie dobrze,próbujesz wychodzić na znawcę tego, na czym się nie znasz, a czego się słucha współcześnie. Widać, jaki jest tego efekt.

Post: #11

AKT! napisał(a):shine było cudowwwwwwwwwneeeeee

tak, było u mnie na pierwszym!
lepsze niż King.

Post: #12

dejmieeen napisał(a):A moim zdaniem tutaj się kłania niezrozumienie funkcji muzyki.

Muzyka jest dla mnie przede wszystkim sztuką i jako taką staram się ją traktować. I z tego punktu staram się ją oceniać.

dejmieeen napisał(a):Niektóre kawałki mają poruszać, inne napawać agresją, inne relaksować, a jeszcze inne, o zgrozo, bawić.

Świetnie, niech do tego służą. Niech będzie muzyka do tańca, ale nie musi to oznaczać, że trzeba jej słuchać w innych okolicznościach a tym bardziej twierdzić, że jest dobra.

dejmieeen napisał(a):Wyczytuję między wierszami, że jesteś dojrzałą osobą i prawdopodobnie nie rozumiesz do końca muzyki młodych.

Ale jakiej muzyki młodych? Przecież Kraftwerk bawił się w elektronikę już 40 lat temu, a ABBA rąbała dyskotekową sieczkę taką jak teraz chociaż z nieco innymi instrumentami w tle.

dejmieeen napisał(a):zamiast siedzieć mentalnie w klimatach piosenki harcerskiej, gdzie Ci jest ewidentnie dobrze

Ależ ja nie trawię piosenki harcerskiej.

dejmieeen napisał(a):próbujesz wychodzić na znawcę tego, na czym się nie znasz, a czego się słucha współcześnie. Widać, jaki jest tego efekt

Ja piszę tylko o tym, co według mnie jest dobre a co złe. A to że czegoś ktoś inny słucha współcześnie to nie oznacza automatycznie, że to jest dobre. Poza tym współcześnie nagrywa się mnóstwo rzeczy, które uważam za bardzo dobre (co więcej uważam, że teraz muzycznie jest znacznie ciekawiej niż w przeciętnych l. 80-tych czy fatalnych 90-tych). Tylko tak się składa, że to forum jest nastawione głównie na mainstream i komercję, a ja np. nie wrzucam przyjaznych mi singli, bo nie kontroluję ich rynku.

Post: #13

(13.06.2018 03:11 PM)Tomekk napisał(a):  

AKT! napisał(a):shine było cudowwwwwwwwwneeeeee

tak, było u mnie na pierwszym!
lepsze niż King.

W 2015 roku tego nie doceniłem na liście, ale teraz uważam, że "Uśmiech" i "Król" są na podobnym poziomie.

Post: #14

(13.06.2018 03:39 PM)Kuba1201 napisał(a):  

(13.06.2018 03:11 PM)Tomekk napisał(a):  

AKT! napisał(a):shine było cudowwwwwwwwwneeeeee

tak, było u mnie na pierwszym!
lepsze niż King.

W 2015 roku tego nie doceniłem na liście, ale teraz uważam, że "Uśmiech" i "Król" są na podobnym poziomie.

Przepraszam, "Błysk", nie "Uśmiech". Szkoda, że nie ma możliwości edycji ani usunięcia.

Post: #15

(16.05.2018 03:28 PM)Tomekk napisał(a):  Czyżby skończyli się już na pierwszej płycie?

W moim muzycznym świecie to jest tu hit uonder ("Take Shelter" i "King"). Niczego innego od nich nawet nie pamiętam. ;0

Post: #16

"King" było rasowym przebojem, ale to "Shine" błyszczało w refrenie -- słodko-gorzką wymową ekspresyjnego wyznania miłosnego. Ja w tym utworze odnalazłem sporo siebie i wciąż jest częścią jednej z moich plejlist. A kajman może sobie pisać, że dno

Post: #17

Ale ja piszę o muzyce. A text mnie nie interesuje; zresztą i tak go nie rozumiem.

Post: #18

Artur.O napisał(a):W moim muzycznym świecie to jest tu hit uonder

Były jeszcze przecież "Eyes Shut" i "Shine" wspominane w tym wątku wielokrotnie, więc w świecie większości słuchaczy pewnie nie będzie to żaden tu czy three hit uonder.

Post: #19

(13.06.2018 06:09 PM)Tomekk napisał(a):  

Artur.O napisał(a):W moim muzycznym świecie to jest tu hit uonder

Były jeszcze przecież "Eyes Shut" i "Shine" wspominane w tym wątku wielokrotnie, więc w świecie większości słuchaczy pewnie nie będzie to żaden tu czy three hit uonder.

Nie ma czegoś takiego jak tri hit uonder.

Post: #20

a "tu" jest?