Post: #2

Nie za parę godzin, ale...

...komentarz:

- czołówka nieco zastana, ale atakują ostro wrony i wszystko jest możliwe za tydzień
- tak wysoki debiut Steviego jest po części wynikiem tego, że 2 tygodnie temu się zastanawiałem, czy go wrzucić (wszak nagranie ma kilkadziesiąt lat). Ale w końcu stwierdziłem, że przecież na tej liście nie ma żadnych zasad temu przeszkadzających. Ale tydzień temu po prostu zapomniałem o tym nagraniu w momencie tworzenia listy... No i teraz sobie przypomniałem, co dało tak wysokie miejsce (tydzień temu byłoby zapewne z 10 niżej)
- 2 pozostałe nowości postanowiły działać drużynowo, stosując metodę kolarzy, zmieniających się na prowadzeniu co im dało ładne awanse. No i tym sposobem, tylko 1 tydzień nie było Jeremy'ego w 20-ce. Aczkolwiek i tak obniżył swe notowania, bo jeden spadł
- takich par jak ta wyżej jest zresztą więcej (także te w dół lecące, jak Zoydbergh i Eliza albo Kula Shaker i Plan B). Aczkolwiek spadek Zoydbergha jest przypadkowy, bo tak naprawdę się on utrzymał, tyle tylko że inni skoczyli. Podobnie Magda z Soyką - awansowali, ale dało to tylko utrzymanie
- Mean Creek po 3 tygodniach na 44 miejscu wreszcie zmienili jakoś swą pozycję. Aczkolwiek pewnie w mało ich cieszącą stronę
- ciekawostka: obaj spadkowicze z 50-ki zrobili to tuż po osiągnięciu najwyższego miejsca w historii swego pobytu na Nieregularnej. Za bardzo ich to zmęczyło? Ostatnio zresztą spadali raczej wykonawcy, którzy mieli spore osiągnięcia tutaj, często pierwsze miejsca, także tym razem jest to też jakaś odmiana.