Post: #11

8. Przybycie Makbeta
9. Na moim strychu
Utwór znalazłem na EiA Live. Zabrzmiało to dobrze, ale nie na tyle, żeby łapać się do topu. Ale potem dokopałem się do wersji studyjnej (która chyba była singlem) no i utwór dołączyłem do topu. Brzmi świetnie, ale więcej osiągnąć nie mógł. Konkurencja była zbyt silna.
Debiut mnie nie zachwycił, bo było na nim kilka solidnych utworów, ale było też sporo rzeczy bardzo słabych z potworkiem, który chyba był ich pierwszym singlem czyli Kurort. Sporo utworów było utrzymanych w podobnych do siebie klimatach. ale był też Makbet zupełnie inny w stylistyce. Od razu mnie zachwycił. I tak zostało do ostatniego przesłuchania, tylko że nagle kolejny utwór okazał się gigantem i wtedy na ten padło, że będzie dopiero ósmy. A jeżeli chodzi o jego moc to zabrzmiał mi lepiej niż numer 1 REM, który to zespół też w tym czasie przesłuchiwałem.