Jak mawia Piotr Kaczkowski – nie ma przypadków
Moja Lista jest oczywiście listą utworów i muzyka jest tu najważniejsza, nie ulega wątpliwości.
Jednak czasami wpływ na pozycję utworu mają dodatkowo wydarzenia luźno związane z muzyką. No może nie aż tak luźno
I tak jest z moim nowym numerem 1 i jednocześnie najwyższą nowością. Jeszcze dziś rano nawet nie wiedziałem, że poznam i że będę miał tę płytę. Na fb Adam pisał o Anno Domini MMXX, w radiu Piotr Kaczkowski tydzień temu puścił Hołd, a wczoraj Cel. Całkiem nieźle zagrały czyli muszę mieć tę płytę.
Tak się złożyło, że początek tygodnia spędzamy w Poznaniu. Ranek i kolejne godziny musiałem sobie zagospodarować sam. No to pomyślałem, że skoczę do dużego sklepu z muzyką, bo tylko tam na razie jest ta płyta. Zanim znalazłem dział z nowościami to pojawił się tam już ktoś, więc zachowując dystans czekałem…
Ale broda spod maski wydała mi się znajoma…
Litza oglądał swoją płytę
Zagadać? Czy nie? Zagadałem... że ja też przyszedłem po tę płytę
i czy jak kupię to mi podpisze. A On na to, że mieszka tu niedaleko, że mnie zaprasza po płytę z pierwszej ręki i do studia
Kojarzyłem Go z okolicami Poznania, a okazało się, że mieszka tu od dwóch lat. No to skorzystałem
Zakupiłem m.in. płytę i maseczkę, niestety koszulki wyszły… A w bonusie dostałem jeszcze kawę, płytę 2Tm2,3 i obejrzałem studio OKOLITZA
Studio jest rewelacyjne! Stół mikserski, jeden z trzech takich w Polsce! OGROMNY!!! Posłuchałem kilka opowieści związanych z nagrywaniem i promocją płyty, o ulubionych gitarach i wiele innych ciekawostek. Słyszałem kilka rozmów, m.in. o koncertach i planach… I napiszę tak – mają przerąbane. Każdy z nas może mieć problem z pracą, wiadomo. Kolejne koncerty są planowane, potem zmieniane terminy, albo odwoływane… Generalnie gdyby nie sprzedaż gadżetów to mieliby cienko. A jakiś inny wykonawca w Polsce ma taką bogatą ofertę? Ja nie znam.
Pamiętał też koncert z Elbląga na którym grali razem z Cuba de Zoo, zresztą ja go tak samo zapamiętałem - najgorszy koncert pod względem akustyki, prawie nic nie było słychać... Gosia "słyszała" teksty CdZ tylko dlatego, że je znała
Sala już nie jest wykorzystywana do celów koncertowych
Swoje auto zostawiłem przed centrum handlowym, więc Litza odstawił mnie na miejsce… Ciągle jestem w szoku!
No i to wydarzenie sprawiło, że nowość jest tam gdzie jest, pewnie tak czy inaczej też by była, ale może jeszcze nie dziś, na pewno nie tak wysoko!
Tak się zastanawiam… czy gdybym poszedł z zamiarem zakupu nowej płyty Renaty Przemyk albo Neny, to… kogo bym spotkał przy regałach
A może to taka nowa, interaktywna forma promocji?
Bo przecież takie rzeczy się nie zdarzają. A z drugiej strony jak mawia Piotr Kaczkowski – nie ma przypadków
I się obudziłem…