Post: #8

No ja akurat dzięki "30 Tonom" poznałem całe tony kawałków, bo właśnie tak przez pewnie kilka lat w dużej mierze poznawałem muzykę (choć na pewno nie tylko, ale chyba jednak przynajmniej przez 3-4 lata głównie).
I najbardziej akurat siedzi mi w głowie Puff, który zadebiutował chyba na 2., a potem przez niemożebną ilość razy okupował szczyt zestawienia (co mnie wtedy strasznie irytowało, bo niczego specjalnego w tym kawałku nie słyszałem, później go trochę doceniłem).
Wybiorę może zatem inny, który też wiele tygodni był na 1. i pewnie dlatego mocno mi się z tą listą kojarzy:

Hey - Że