Zapowiada się chyba niespodzianka, jakiej nie oczekiwaliśmy. Oto co wyczytałem na jednym z portali:
Była "zakręcona", teraz dojrzała, stała się sentymentalna i romantyczna.
"Iluzjon", nowy projekt
Reni Jusis ukaże się 24 kwietnia. Po dziesięciu latach od debiutu artystka zdecydowała się na woltę w swojej karierze i porzucenie rytmów muzyki klubowej.
W nowym projekcie Reni Jusis oprócz fortepianu usłyszymy m. in.: akordeon, pedal steel guitar, melotron, cymbały wileńskie, wibrafon, celestę, organy Hammonda i piano Rhodesa. Płyta zawiera w większości autorskie teksty i kompozycje artystki, z wyjątkiem duetu z Gabrielą Kulką, który jest ich wspólnym dziełem.
Według zapowiedzi, w warstwie tekstowej "Iluzjon" ma być najbardziej dojrzałą i osobistą płytą Reni.
"Tworząc nowy projekt starałam się wrócić do moich pierwszych fascynacji muzycznych. Do czasów, kiedy na scenie starego kina i domu kultury w moim rodzinnym mieście często można było usłyszeć piosenkę poetycką, aktorską, musicale, folk i jazz. Postanowiłam tym razem opisać w swych piosenkach dwa skrajne światy: ten realny, od którego często uciekam i ten, w którym szukam schronienia, przede wszystkim dzięki muzyce i wyobraźni - mówi artystka. - Ten ostatni nazwałam moim prywatnym "Iluzjonem", stąd tytuł nowej płyty".
Reni planuje trasę koncertową po starych kinach. Jak czytamy na stronie wokalistki, tym razem inspiracją były dla niej kompozycje Stanisława Soyki, Roberty Flack, powieści: "Siddhartha" Hermanna Hessego , "Moje pierwsze samobójstwo" Jerzego Pilcha, sztuka teatralna "Dwoje na huśtawce" Williama Gibsona, oraz filmy: "Once" John'a Carney'a i "All That Jazz" Bob'a Fosse'a.
Płytę będzie promować singiel
A MOGŁO BYĆ TAK PIĘKNIE