Post: #2

HIM mój ulubiony - trochę kiczowaty ale pod koniec chwyta za gardło. Placebo takie już inne, mniej brudne od debiutu, ale widać że radziło sobie. Za to jest Guano Apes! Nie wiem czy poza Polską zdobyli gdzieś jeszcze popularność za granicą swojego kraju, ale zasługują na naszą pamięć. Posłuchajcie koniecznie tych emocji.
The Smashing Pumpkins mało w piecu trzymane, no ale to już było po Adore...
Zza naszej zachodniej granicy jeszcze Reamonn, trochę na fali Supergirl
Dla Ciebie to był długo przeze mnie oczekiwany singiel, gdy się ukazał chyba trochę już byłem po swojej fascynacji, ale jak widzicie na numer jeden musiało starczyć
Jest Anita, taka dziwnie "hejowa"