Post: #1

Tesla to trzeci studyjny album multiinstrumentalisty Mariusza Szypury, który razem ze swoim zespołem tworzy projekt Silver Rocket. Tesla jest również pierwszym albumem muzyka, który ma szansę zaistnieć w szerszym świecie, przede wszystkim dzięki udziale Moniki Brodki w singlowym nagraniu Niagara Falls. Jednak powodów by ta płyta została dostrzeżona jest wiele więcej...

Tesla opowiada historię wybitnego wynalazcy Nikola Tesli, jest swego rodzaju concept albumem o jego życiu. Pomysł bardzo oryginalny, a jeszcze ciekawsza jest muzyka.
Thereminy (pokochane przeze mnie od czasu gdy usłyszałem ich dźwięk u Goldfrapp ), masa instrumentów dętych, skrzypce tworzą niepowtarzalny klimat albumu, któremu można podpiąć tak pięknie brzmiące łatki jak retropop czy psychodeliczny pop. W dodatku mamy elementy jazzu, trip hopu i ogólnie pojętej elektroniki. Do nagrywania Tesli posłużono się też m.in starymi analogowymi urządzeniami z lat 60, przez które przepuszczano poszczególnie linie melodyczne.

Dzieło jest stosunkowo krótkie. W jego skład wchodzi 9 utworów, na szczęście kilka z nich została ładnie rozwiniętych i słuchasz może się cieszyć ponad 40 minutami muzyki.

Tracklista:

1. Transatlantic
2. Edison
3. Niagara Falls feat
4. Coil
5. Aflame
6. Vivekananda
7. If
8. New Yorker
9. Space Oddity

Dla mnie jest to objawienie. 13 miejsce w topie płyt, 1 miejsce wśród rodzimym artystów. Nie ukrywam, że zainteresował mnie pomysł i muzyka jaka znalazła się na albumie. Określenie RETROPOP stało się największym magnesem. Nie wiem jak wy zareagujecie na ten album, ale ja potrzebowałem około 8-9 przesłuchań by docenić go w pełni. Może dlatego tak długo dawałem jej szansę bo od początku było wiadome jakiego to kalibru jest album?
Zachęcam do posłuchania.