Post: #14

Wielkie brawa za Shoulda na 3 miejscu (trudno powiedzieć na którym miejscu by skończyło u mnie, gdybym prowadził listę w 2011, na pewno by doszło do pierwszej dziesiątki, ale pewnie wymiotłoby moje ukochane Spirits), za miejsce 5 (lubię wracam do dziś, a znam oczywiście dzięki Tobie i za Helena Beat - numer 2 mojego podsumowania singli 2011. Powinniśmy sobie zrobić koszulki "lubiliśmy Helena Beat zanim było w reklamie" Widziałem to gdzieś na odsłuchanych, ale chyba to była autorska audycja w Esce Rock. Cieszy mnie też, że będzie prowadził klubową listę, ponieważ z każdym miesiącem mam coraz większy apetyt na takie granie (byleby w dobrym guście), a listy meniego, Artura, czeski Club Chart i szukanie samemu to dla mnie trochę za mało. Z niższych pozycji oczywiście najbardziej mnie cieszy Kent i Bear in Heaven.