Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Muzyczny BTW część I.2 (1973-1982)
Miszon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 556
Dołączył: Aug 2008
Post: #69
RE: Muzyczny BTW część I.2 (1973-1982)
The Police ROXANNE 1978 Outlandos d'Amour
w BTW od: 1996? (na pewno niemal od początku)


(nagranie z jakiegoś festiwalu z Holandii w 1979)

The Police było bardzo ciekawym zespołem, który umiejętnie łączył stylistykę punkową z reggae, rockiem i jeszcze paroma innymi. Może nawet jazzem? Biorąc pod uwagę skład, bardzo prawdopodobne: na basie grał nauczyciel angielskiego, który wcześniej pogrywał w zespołach jazzowych (przez co dużo bardziej punkowi koledzy długo wahali się przed przyjęciem go na stałe do zespołu), na gitarze facet kształcony do grania na gitarze klasycznej, ale grający wcześniej m.in. w kilku zespołach rythm'n'bluesowych (m.in. Animals. Ale też w zespole Mike'a Oldfielda), a na perkusji syn oficera CIA, parający się przed dołączeniem do zespołu m.in. menedżerką zespołów rockowych. Na VH1 oglądałem kiedyś bardzo ciekawy dokument o The Police, było sporo ich dawnych koncertów. Ich liczba robiła wrażenie i jestem skłonny zgodzić się z jedną z osób wypowiadających się w dokumencie, że może z początku nie był to jakiś szczególnie wyróżniający się zespół, ale bardzo pracowity. Zespół który systematycznie budował swoją popularność dając naprawdę setki występów, zdobywając dzięki swojej żywiołowości na scenie i melodyjności numerów coraz większe rzesze fanów. Zespół miał wkrótce wyłonić 3 bardzo silne osobowości, które jak się okazało niespecjalnie dobrze ze sobą żyły i ich wspólna praca to były praktycznie nonstop bójki, przytyki, wyzwiska i robienie sobie wzajemnie różnych złośliwych dowcipów. Ale to było później. Na razie wszystko działało jak trzeba, najważniejsza była muzyka i te wspólne lata zaowocowały kilkoma bardzo dobrymi płytami i kilkunastoma świetnymi numerami. Wśród których znajduje się Roxanne, ich pierwszy, na razie nie taki duży, hit i nieśmiała na razie przepustka do sławy i nieśmiertelności. I twardy znak: "my jesteśmy". I jednak jesteśmy oryginalni.

Fajnie pulsujący bas, synkopująca gitara, lekko reggawy flow (choć patrząc na perkusję - to w zasadzie tango!), intrygujący tekst o miłości do prostytutki - zajarzyło. Przez ten tekst piosenki nie chciało grać BBC, co wytwórnia A&M wykorzystała w kampanii marketingowej albumu, przylepijać znaczek "zakazane przez BBC". Skandal zawsze dobrze się sprzedaje Icon_wink2 (drugi singiel, Can't Stand Losing You, też był zakazany, tym razem przez okładkę). Przez to dopiero reedycja singla, w 1979, sprawiła że dostał się na brytyjską listę, nie dochodząc jednak do pierwszej dziesiątki. Ale piosenka jest ważna dla zespołu głównie dlatego, że po jej usłyszeniu Miles Copeland, brat Stewarta, był pod tak wielkim wrażeniem, że postanowił zostać ich menedżerem i z miejsca załatwił im kontrakt płytowy.

Ciekawostka: Sting napisał numer jako bossa novę (co potem niektórzy, Sting też, wykorzystywali w różnych coverach numeru), ale Copeland zasugerował zmianę.

Ciekawostka 2: ten śmiech z początku to oczywiście Sting, ciekawsze jest to jak powstał: w trakcie nagrań usiadł on przypadkiem na klawiaturze pianina i zareagował właśnie w ten sposób. Pianino wycięto, śmiech został.

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.04.2013 11:51 AM przez Miszon.)
14.04.2013 11:50 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Muzyczny BTW część I.2 (1973-1982) - Miszon - 14.04.2013 11:50 AM

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.3 (1982-1990) Miszon 162 42 836 15.09.2022 11:42 PM
Ostatni post: Miszon

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości