Jozinomania w iscie piorunujacym tempie ogarnela nasz kraj. Jeszcze 2 tygodnie temu w sobote w nocy wracajac z imprezy i rozmawiajac z kumplami nie mialem pojecia o czym oni mowia, co za Jozin z Bazin, a juz kilka dni pozniej sam sie dziwnie patrzylem na ludzi ktorzy nie znaja Jozina
. Minelo nastepne kilka dni i
"Jozin z Bazin" jest juz na liscie u Niedzwiedzia, jest na kilku listach na mycharts, no i jest... na mojej liscie
. Tak, tak, dzisiaj debiutuje. Na razie to druga dziesiatka. Druga dzisiejsza nowosc to juz czwarta pojawiajaca sie u mnie piosenka z ostatniej plyty Avenged Sevenfold. Na razie nie spodziewam sie wielkich sukcesow, ale mam nadzieje, ze sytuacja sie jeszcze rozwinie.
"Dear God" to pierwsza "ofiara" sluchania przeze mnie Antyradia w pracy. Kilka razy uslyszalem w zeszlym tygodniu, no i masz - trzydziestka zaliczona. A propos Antyradia - wszystko byloby pieknie, gdyby nie to, ze troche zaczyna mnie denerwowac to, ze wyraznie widac, ze maja ta przekleta playliste. Nie ze jest ilesset, iles tysiecy kawalkow z ktorych graja, tylko ze to jest wrzucane jakos grupami. Najpierw przez 2 tygodnie 3 razy slyszalem "Time Is Running Out" Muse, a przeciez to juz stary kawalek, a teraz od czwartku juz trzeci raz "Holy Mountains" SOAD. No i sa tez kawalki ktore strasznie katuja, np. "Rise Today" Alter Bridge, to juz na pewno 10 razy slyszalem, a pewnie nawet wiecej. Ale poki co to taki szczegol i generalnie jestem ogromnie z muzyki w pracy zadowolony
.
A drugie Avenged Sevenfold ani mysli spadac. Wciaz w pierwszej dziesiatce i wciaz zdobywa punkty, tym razem bardziej do podsumowania wszystkich notowan, bo w podsumowaniu 2008 to juz nic specjalnego nie zdziala. W ogole w pierwszej dziesiatce scisk jest taki, ze szpilki sie tam nie da wcisnac, stad tez ani jednej nowosci w dziesiatce. Ruchy tez niewielkie, bo nikt nie chce sie dac wyprzedzic. Tydzien temu pisalem, ze 5 piosenek prezentuje poziom ktory powinien zapewnic pierwsze miejsce, a teraz jest jeszcze lepiej/gorzej, bo doszla
"Szklana gora", ktora blyskawicznie pnie sie... do gory.
"Walka Jakuba z Aniolem", mimo tego, ze podoba mi sie jeszcze bardziej niz tydzien temu, nie zdolala awansowac chocby o jedno oczko. Za tydzien walka jednych z drugimi o zwyciestwo ponownie bedzie arcyciekawa
Notowanie 881:
01. 01. 08. 08.
Nie ma mowy - Normalsi
02. 02. 07. 07.
The Bleeding - Five Finger Death Punch
03. 09. 02. 02.
Szklana góra - Strachy na Lachy
04. 04. 03. 03.
Alexander - Myslovitz
05. 05. 03. 03.
Dlaczego - Zabili Mi Żółwia
06. 03. 06. 06.
God Save The Queen - Sex Pistols
07. 07. 02. 02.
Walka Jakuba z Aniołem - Strachy na Lachy
08. 08. 23. 23.
M.I.A. - Avenged Sevenfold
09. 06. 10. 10.
Całkiem sam - Totentanz
10. 10. 11. 11.
Piosenka starych kochanków - Raz, Dwa, Trzy
11. 15. 10.
No Jesus Christ - Seether
12. 18. 03.
Czerwony autobus - Strachy na Lachy
13. 14. 04.
A Little Lie - Dave Gahan
14. 12. 04.
Londyn - LED
15. 16. 02.
Dig, Lazarus, Dig!!! - Nick Cave & The Bad Seeds
16. 11. 08.
Saw Something - Dave Gahan
17. 20. 02.
Charmed Life - Mick Jagger
18. 13. 12.
Brothers In Arms - Metallica
19. NN. 01. Jozin z Bazin - Ivan Mladek
20. 19. 03.
Wspinaczka, czyli historia pewnej rewolucji - Lady Pank
21. 17. 03.
Girls In Their Summer Clothes - Bruce Springsteen
22. 23. 19.
Empty Walls - Serj Tankian
23. 22. 14.
Endlessly - Muse
24. 21. 20.
Długa droga w dół - Happysad
25. 27. 11.
Conquest - The White Stripes
26. 24. 07.
Elect The Dead - Serj Tankian
27. 28. 02.
Wave Of Sorrow (Birdland) - U2
28. NN. 01. Dear God - Avenged Sevenfold
29. 25. 12.
Let's Dance To Joy Division - The Wombats
30. 26. 22.
If You Were A Sailboat - Katie Melua
Wypadły (z którego, ile razy były na liście):
29. 08.
Prisoners - Clawfinger
30. 11.
Tears Fall - David Knopfler & Jule Neigel
Legenda:
Pierwsza dziesiatka - miejsce, miejsce tydzien temu, liczba tygodni w dziesiatce, liczba tygodni w dziesiatce pod rzad.
Druga i trzecia dziesiatka - miejsce, miejsce tydzien temu, licza tygodni w trzydziestce.
Lista płyt. Notowanie 869:
01. 01. 08. 08.
Soliloquium - Normalsi
02. 03. 03. 03.
Autor - Strachy na Lachy
03. 02. 04. 04.
Hourglass - Dave Gahan
04. 04. 10. 10.
Nieból - Totentanz
05. 05. 12. 12.
Elect The Dead - Serj Tankian
06. 06. 19. 02.
Icky Thump - The White Stripes
07. 07. 12. 12.
Avenged Sevenfold - Avenged Sevenfold
08. 09. 20. 20.
Nieprzygoda - Happysad
09. 08. 20. 20.
Absolution - Muse
10. 10. 16. 16.
Ship Of Dreams - David Knopfler