[center]
2008:BestAlbums
czyli mocno subiektywny wybór najlepszych płyt roku 2008
odcinek 12. ostatni
TOP 10
podium[/center]
Pozwolicie, że w sposób skondensowany przypomnę top 10:
10. MGMT - Oracular Spectacular
9. The Notwist - The Devil, You + Me
8. The Presets â Apocalypso
7. Late of the Pier - Fantasy Black Channel
6. The Verve â Forth
5. The Black Ghosts - The Black Ghosts
4. Elbow - The Seldom Seen Kid
Zatem nadszedł czas odkryć wszystkie karty. Gotowi? To do dzieła
3. Bloc Party â Intimacy
- z zainteresowaniem obserwowałem przetaczającą się dyskusję w necie na temat tego albumu, również na naszym forum. Wygląda na to, że większej ilości osób nie podobają się zmiany w muzyce Bloc Party. Ja uważam wręcz przeciwnie. Nie boją się szukać siebie, eksperymentują, porzucając całą tę otoczkę, jaką stworzyło dla nich grono indie dzieciarni. Ja tam się cieszę, bo mam poczucie, że ich muzyka staje się coraz bardziej emocjonalna, ma jakieś przesłanie i wcale się nie zdziwię, gdy za jakiś czas w tej stylistyce właśnie nagrają najlepszą swoją płytę.
2. TV on the Radio - Dear Science
- to wszystko, co dzieje się na tym krążku, wszystkie dźwięki na nim zawarte, to miszmasz nad miszmasze. Nie wiem w jaki sposób ten zespół je wszystkie okiełznał i zbudował z nich spójną całość, która na dodatek wyróżnia się na tle tegorocznych produkcji. Pewnie spytacie jak to możliwe, że nie zajęli najwyższej pozycji? Ano dlatego, że wyczuwam pewien dysonans między początkiem a końcem tego albumu. Początek jest słabszy, nie jest tak wyrazisty jak ciąg dalszy. Może gdyby pomieszali kolejność utworów, to bym nawet na to nie zwrócił szczególnej uwagi. A ogólnie rzecz biorąc: świetna płyta!