A.40 (1192) - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4) +---- Dział: A.40 (/forumdisplay.php?fid=80) +---- Wątek: A.40 (1192) (/showthread.php?tid=63056) |
A.40 (1192) - AKT! - 14.11.2022 02:05 PM Nie spodziewałem się, że jeszcze jakiś singiel z tegorocznego krążka Fujii Kaze może trafić na szczyt po "Moeyo" i "Kirari", a tymczasem "Damn" udało się totalnie mnie obezwładnić. Zaraz za nim Kenshi Yonezu, który wydaje rzeczy do tego stopnia nierówne, że na listę trafiają jego co drugie single. Przełamanie nastąpiło przy zeszłorocznym "Shnigami", który zameldował się jak dotąd najwyżej, bo na #31., a teraz "Kick Back" wystrzeliło na drugi stopień podium. Dalej na #4. po nawet większym awansie wskakuje rapowy duet Marlowe, który do tej pory na A40 pojawił się tylko raz, w 2018 roku z "Mayday", najwyżej na #24. Ich nowa płyta naprawdę robi robotę i to był bez wątpienia mój krążek zeszłego tygodnia. Poza tym "To co masz ty" Podsiadły mimo bezsensownego tekstu siadło mi znacznie lepiej niż "Post", a "Monika" Brodki to pierwszy jej singiel z top 40 od "Game Change" w zeszłym roku, które najwyżej znalazło się na #5. A.40 2022年11月12日 (土) (44週/1192週) 今週|先週|回数|アーティスト 「タイトル」|過去最高位 01 03 06 Fujii Kaze, "Damn" #1 02 34 02 Kenshi Yonezu, "Kick Back" #2 03 01 17 Lake Street Dive, "Nick of Time" #1 04 45 03 Marlowe, "Past Life" #4 05 05 09 Bill Callahan, "Coyotes" #5 06 09 05 Carly Rae Jepsen featuring Rufus Wainwright, "The Loneliest Time" #6 07 02 09 Whitney, "Real Love" #1 08 06 06 Lake Street Dive, "You're Still the One" #8 09 07 12 JID featuring 21 Savange & Baby Tate, "Surround Sound" #7 10 04 12 Whitney, "Memory" #2 11 06 17 Yuta Orisaka, "Hoshikuzu" #1 12 16 05 Beyoncé, "Cuff It" #12 13 14 06 Bonny Light Horseman, "California" #13 14 12 05 Bill Callahan, "Partition" #8 15 13 05 Local Natives, "Just Before the Morning" #10 16 18 10 The Chicks, "For Her" #16 17 10 11 Agnes, "Love and Appreciation" #10 18 22 03 Kyary Pamyu Pamyu, "Dodonpa" #18 19 15 09 Benjamin Biolay, "Les joues roses" #11 20 23 06 Dawid Podsiadło, "To co masz ty!" #20 21 11 12 Jean-Michel Blais, "Murmures" #5 22 19 06 Ravyn Lenae, "Satellites" #19 23 17 41 Fleet Foxes, "A Long Way Past the Past" #1 24 39 05 Twice, "Talk That Talk" #24 25 31 05 Louis Cole, "I'm Tight" #25 26 21 07 Sam Smith featuring Kim Petras, "Unholy" #20 27 20 11 Joan Shelley, "Like the Thunder" #8 28 35 07 Stromae, "Fils de joie" #28 29 26 07 Hayes Carll, "People Who Care" #26 30 30 05 Zach Bryan, "Heavy Eyes" #30 31 28 07 The War on Drugs, "Oceans of Darkness" #25 32 32 08 Let's Eat Grandma, "Happy New Year" #29 33 25 08 Sudan Archives, "Selfish Soul" #25 34 33 06 Dawes, "Ghost in the Machine" #33 35 43 04 Nikki Lane, "First High" #35 36 37 07 Robert Plant & Alison Krauss, "Somebody Was Watching Over Me" #24 37 40 10 Mary Bragg, "The Lonely Persistance of Time" #37 38 38 09 Father John Misty, "Goodbye Mr Blue" #38 39 36 04 Lizzo, "2 Be Loved (Am I Ready)" #36 40 54 06 Brodka, "Monika" #40 プレイリスト RE: A.40 (1192) - Dyfeomorfizm - 16.11.2022 01:19 PM (14.11.2022 02:05 PM)AKT! napisał(a): 01 03 06 Fujii Kaze, "Damn" #1mnie zachwyciło jedynie "matsuri", ale za to na tyle mocno, że jest pewniakiem do topki roku (14.11.2022 02:05 PM)AKT! napisał(a): 07 02 09 Whitney, "Real Love" #1whitney to trochę rozczarowanie, bo poprzedni album bardzo mi się podobał, a ten jest pozbawiony chwytliwych melodii (14.11.2022 02:05 PM)AKT! napisał(a): 13 14 06 Bonny Light Horseman, "California" #13a to bardzo dobre utwory, szczególnie bill; od sudan archives najbardziej lubię "chevys10", a od bryana w zasadzie wszystko, z tym że to zbyt długa płyta żebym mógł się zebrać i do niej wracać RE: A.40 (1192) - AKT! - 16.11.2022 02:57 PM Dyfeomorfizm napisał(a):mnie zachwyciło jedynie "matsuri", ale za to na tyle mocno, że jest pewniakiem do topki rokua to u mnie zupełnie na odwrót; "matsuri" było niezłe, ale nie będę raczej do niego wracał Dyfeomorfizm napisał(a):whitney to trochę rozczarowanie, bo poprzedni album bardzo mi się podobał, a ten jestto nieprawda; ogólnie powszechne rozczarowanie tym projektem wynika z niedopasowania kierunku, w którym poszedł zespół do oczekiwań krytyków i wannabe krytyków; ja mam wręcz poczucie, że melodie są tu mocniejsze niż na poprzedniej, chociaż tamta podobała mi się bardziej brzmieniowo i produkcyjnie; ta też jest bardziej bezpośrednia, jeśli chodzi o teksty, co także spotkało się z krytyką, ale mnie pasuje -- znajduję w nich miejsce dla siebie Dyfeomorfizm napisał(a):od bryana w zasadzie wszystkojesteś bardzo wyrozumiały; dla mnie to dość nierówny i niezrozumiale długi miks, przez co nadal nie wyłoniłem do końca swoich hajlajtów, ale pewnie będę jeszcze próbował |