Przy muzyce o sporcie - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Hyde Park (/forumdisplay.php?fid=10) +--- Dział: Sport (/forumdisplay.php?fid=153) +--- Wątek: Przy muzyce o sporcie (/showthread.php?tid=62) Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 |
- Aro - 28.02.2011 01:43 PM Cytat:TO wyszłoby na to, że olimpiada dla niepełnosprawnych miałaby lepsze wyniki niż "normalna" .a jaka tam ona teraz jest "normalna" skoro tylu bierze rożne medykamenty Miszon napisał(a):U nas jest ich niewielu (w Sydney jedna Polka była tylko), ale to raczej kwestia podejścia do tego.owszem. A do tego u nas podawanie środków już karane , widać że w Australii , Szwecji są bardziej liberalni Z ciekawych analiz wynika że mamy spory odsetek Skandynawów , Amerykańców i kilku innych nacji jakby tylko u nich powietrze było szkodliwe. - pabloyd - 28.02.2011 01:52 PM Miszon napisał(a):TO wyszłoby na to, że olimpiada dla niepełnosprawnych miałaby lepsze wyniki niż "normalna"I takie podejście tym może się skończyć, że za jakiś czas zdrowy sportowiec nie będzie miał żadnych szans z tymi chorymi (lub inaczej u których lekarz stwierdził chorobę), dopalonymi środkami które dla "chorych" są legalne, a dla zdrowych nielegalne. Naturalną konsekwencją byłoby, że startować w imprezach mistrzowskich będą sami chorzy. Astma to początek takiej drogi. Przecież można jeszcze tyle innych chorób zastosować by móc podawać jeszcze inne środki dopingowe silniejsze od tych dopuszczonych na astmę. Kolejnym etapem byłoby więc masowe zachorowanie na taką chorobę, która pozwala na zażywanie jeszcze silniejszych środków dopingowych. A potem jeszcze silniejsze i jeszcze silniejsze, bo choroba jeszcze straszniejsza. Faktycznie bardzo ciekawa droga. A może nie tylko środki chemiczne ? Pomyślmy nad sztucznymi "wszczepami". Przecież może np. skoczkom można byłoby zerwać jakieś więzadła i zastąpić sztucznymi, tak żeby dawały lepsze odbicie (skoki narciarskie, skok w dal, wzwyż, itd.). Po kilku latach sukcesy światowe odnosiliby tylko "biedacy po kontuzjach". A może skończmy wreszcie z ograniczeniami ludzkiego serca. Przecież serca mogą bić 300, 500, 1000 razy na sekundę i więcej. Przeszczepiajmy sportowcom takie serca, przecież rywalizacja na naturalnym sercu jest na zbyt niskim poziomie. To ciekawa droga, którą ludzkość mogłaby pójść. ku3a napisał(a):Ma do tego prawo, żeby powiedzieć co jej na sercu leży. Niech ci co ją krytykują, potrenują kilkanaście lat tak jak ona trenuje, niech założą narty, niech wystartują w najważniejszej imprezie sezonu, niech włożą wszystkie siły i serce w bieg i potem mogą sobie mówić: "nieładnie się zachowała, nie powinna tak mówić".Miszon napisał(a):Justyna super. Ale mogłaby nie psuć radości z medali gadaniem o astmie albo zajeżdżaniu drogi (czy jakoś tak).akurat z tym zajeżdżaniem też miała rację. też wychwyciłem ten moment w czasie transmisji, więc to nie był jej wymysł. a ton jej wypowiedzi dotyczącej tego nie był moim zdaniem negatywny. powiedziała co jej leżało na sercu - z uśmiechem, szczerze, ale powiedziała . Aro napisał(a):Dziwnym zbiegiem okoliczności Bjorgen zaczyna się tłumaczyć krótko przed MŚ i ogłasza oficjalnie, że bierze symbicort , choć zezwolenie FIS-u posiada od 2009 roku, czyli to był okres przed przed olimpiadą w Vancouver .Zbieg okoliczności jest faktycznie wymowny. Same daty mówią wiele za siebie. Obecna dominacja Bjorgen ma ścisły związek z zażywaniem środków dopingujących, które dla niej są legalne, a dla wielu innych nielegalne. saferłel napisał(a):Ja już dawno przestałem kibicować KowalczykW Polsce jest dziwna moda na opluwanie mistrzów. Takie zachowania są dla mnie skandaliczne. Może się komuś nie podobać jako urodziwa kobieta - wszak kwestia gustu. Ale to nie artystka tworząca dzieła, które w naturalny sposób podlegają ocenie estetycznej itd., które mogą się podobać czy nie. To jest sportowiec. Działa w dziedzinie w której liczą się wymierne efekty, rezultaty. Oczywiście są wyjątki typu ingerencje sędziów itp., ale to tylko wyjątki. Przede wszystkim liczy się wynik. Jeśli wolisz kibicować jakiejś babie, która żeby wygrać z Kowalczyk musi się nawpieprzać środków dopingowych, to Twoja sprawa - moja ocena takiej postawy jest jednoznaczna. saferłel napisał(a):trzymam z Norweżkami i Włoszkami!Może powinieneś zmienić narodowość ? Ślub z jakąś znad fiordów i już. NordicBoy napisał(a):Dobrze, że Justyna była tą, która odważyła się głośno powiedzieć to co o wszystkim myśliDokładnie tak. W środowisku aż kipi od tego. A Kowalczyk to harda babka, góralka i wcale mnie nie dziwi, że mówi to co myśli o tym syfie. Mało tego, szanuje ją za to że nie daje się w milczeniu dymać jakimś cyborgom z północy. Miszon napisał(a):Napisałem z przekąsem jakie byłyby komentarze medialne po takim rozwoju sprawy, a nie swoje zdanie na ten tematpabloyd napisał(a):Jakby im wpadł ten strzał rozpaczy w poprzeczkę to byliby bohaterami: hart ducha, gra do końca, nigdy się nie poddają , itd.Taaa... NordicBoy napisał(a):Ja tam wolę Szwedki!Ja też w porównaniu z tamtymi. Ale Polki są naj, naj - Miszon - 28.02.2011 01:54 PM To też kwestia rozwoju medycyny moim zdaniem. Wykrywalność chorób etc. Chory Afrykanin po prostu nie ma szans, aby w ogóle uprawiać sport na wysokim poziomie. Polak też dostanie zwolnienie z WF-u na całe życie. Zdaje się, że wymieniona przeze mnie wyżej AMy van Dyken zaczęła pływać, ponieważ lekarz to jej zalecił jako dobry trening dla poprawy wydolności płuc, ponieważ była chora na astmę od wczesnego dzieciństwa. Mimo to miała pojemność równą ok. 60% przeciętnego człowieka. Sądzę że gdyby miała 100% a była zdrowa miałaby jeszcze lepsze wyniki. Aro napisał(a):a jaka tam ona teraz jest "normalna" skoro tylu bierze rożne medykamentyZatem o co halo z tymi astmatykami, skoro jest cała masa innych coś biorących . Aro napisał(a):do tego u nas podawanie środków już karane , widać że w Australii , Szwecji są bardziej liberalniNIe bardzo rozumiem. Przecież wszyscy podlegają WADA, co ma do tego kraj pochodzenia. Mógłbyś rozwinąć? - saferłel - 28.02.2011 01:54 PM Yacy napisał(a):Chyba nie chcę wiedzieć komu byś kibicował gdyby o medal walczyli Simon i StochNajlepiej, żeby na podium zawsze była ta dwójka + Adam Małysz . Nie wiem skąd to oburzenie. Każdy ma prawo popierać różnych zawodników i nie zawsze wierzyć ślepemu patriotyzmowi. Akurat w skokach nie mam z tym problemów. Problem to dla mnie Kowalczyk. Swoją drogą jeszcze raz powtarzam: Adam i Simon to dwaj najlepsi skoczkowie dekady. Kamil jeszcze musi się trochę postarać, żeby zasłużyć na moją miłość bez względu na wszystko Yacy napisał(a): no to jasne... kibicujesz tym, którzy nie są do końca czyści...Bardzo mądre stwierdzenie Cytat:za wikipedią:Nie rozumiem po co cytujesz tę wiadomość. O co chodzi? Akurat o tej informacji powinni pamiętać wszyscy ci, którzy zieją taką nienawiścią w stosunki do Bjoergen. Niestety dużo w naszym kraju takich małych osób, które twierdzą, że Polsce należy się wszystko za wszelką cenę. Takie persony szczycą się u mnie zaszczytnym tytułem ''komentatorów onet.pl'', bo dobrze pasują do mentalności takich prowokatorów, których chcąc nie chcąc zdarza mi sięczytać przeglądajac portal. Na szczęście tutaj na forum są tylko rozsądne osoby. Naprawdę nie szukam dziury w całym i nie pasjonuje się całą to astmatyczną aferą. Mam w tej sprawie swoje zdanie. Justyna po prostu od pewnego czasu zbyt bardzo ''mędzi'' wkoło. Nie odbieram tego najlepiej, nie czuję do niej sympatii. I nie obchodzi mnie czy jest z Gabonu czy Polski. - saferłel - 28.02.2011 02:04 PM - Miszon - 28.02.2011 02:13 PM dla mnie jest jasne - ktoś jest chory, ale dobry w sporcie - może startować jeśli zgłosi jakie leki bierze. Przypomina mi to sprawę tego beznogiego 400 metrowca z Australii, który chciał na IO startować i był dylemat, czy mu zezwolić, czy brak nogi mu nie "pomaga". Bo raz że proteza może być lepiej sprężynująca i mieć jakieś inne parametry lepsze od nogi, dwa że skoro nie ma nogi to w mniejszym stopniu zachodzi u niego zakwaszenie kończyny niż u innych (trudno zakwasić coś, czego nie posiada). Ostatecznie sprawa się rozeszła bo nie uzyskał minimum. W jego przypadku było ewidentne, że jest ułomny i widać to gołym okiem, u astmatyków jest kwestia czy badania są uczciwie zrobione. Natomiast zarówno leki, jak i ta kosmiczna proteza są moim zdaniem zupełnie analogiczną sprawą - chorym pomagają, zdrowym są niepotrzebne/szkodzą (każdy lek ma skutki uboczne). Problem tylko w tym, czy nie oszukują z tymi chorobami. pabloyd odnośnie tych super serc etc. - tego i tak nie unikniemy, będzie (już jest! Messi, Ronaldo, Armstrong etc.) terapia genowa czy hormonalna, którą będzie jeszcze trudniej wykryć. - Aro - 28.02.2011 02:34 PM Cytat:Zatem o co halo z tymi astmatykami, skoro jest cała masa innych coś biorących . a skąd ...ja tam nie mam o nic , bo od dawna wiadomo ze nie do końca wszystko w sporcie jest czyste i przejrzyste. Miszon napisał(a):NIe bardzo rozumiem. Przecież wszyscy podlegają WADA, co ma do tego kraj pochodzenia. Mógłbyś rozwinąć?do WADA jest daleka droga. najpierw to jest lekarz, krajowy związek sportowy, federacja sportowa i na końcu WADA. a gdzieś pomiędzy przepisy krajowe, unijne, a Kodeks WADy- tez nie do końca moim zdaniem jest precyzyjny , bo nie uwzględnia m.in. faktu ze nie wszystkie kraje są pełnymi w kazdym zakresie sygnatariuszami przyjętego Kodeksu Antydopingowego. Więc z tego co wiem, każdy kraj jest przez WADA indywidualnie rozpatrywany , a nie generalnie. - saferłel - 28.02.2011 03:02 PM O mamo, co to się działo...i obie jak nie żywe leżą w tym śniegu... - pabloyd - 28.02.2011 03:04 PM Justyna jesteś wielka. Jesteś mistrzynią. BRAWO, BRAWO, BRAWO !!!! - tomas585 - 28.02.2011 03:09 PM Chyba Wicemistrzynią - pabloyd - 28.02.2011 03:11 PM saferłel napisał(a):tak to odbieram po części)Odbierać sobie możesz jak chcesz. Jak nie potrafisz odróżnić zdań skierowanych do Ciebie od tych które dotyczącą ogólnych tendencji, to Twój problem. - pabloyd - 28.02.2011 03:12 PM tomas585 napisał(a):Chyba WicemistrzyniąW tym biegu wice, ale ogólnie mistrzynią sportu. - saferłel - 28.02.2011 03:21 PM @pabloyd - tyle razy już wdawałeś się z pewnymi osobami w dziwne dyskusje (tu czy na innym forum), że ciężko mi chociażby PO CZĘŚCI (jeszcze raz to powtórzę) nie widzieć twoich intencji. Z kim piszesz? Z ogółem? Powietrzem? Czy ze mną? Widzę jak złość się wylewa....piękny demotywator. - ku3a - 28.02.2011 03:21 PM saferłel napisał(a):wybacz, nie skomentuję tego...Cytat:chcesz powiedzieć, że jak biegły we 3 - Kowalczyk, Bjorgen i Johaug to chciałeś, żeby Justyna była ostatnia?...Tak. pabloyd napisał(a):szanuje ją za to że nie daje się w milczeniu dymać jakimś cyborgom z północy.doskonale napisane . podpisuję się pod tym obiema rękami. saferłel napisał(a):Nie wiem skąd to oburzenie. Każdy ma prawo popierać różnych zawodników i nie zawsze wierzyć ślepemu patriotyzmowi.prawo to ma, owszem. ale co innego mieć jakichś swoich faworytów czy ulubieńców, a co innego życzyć im zwycięstwa, a nie swoim rodakom. - saferłel - 28.02.2011 03:27 PM ku3a napisał(a):wybacz, nie skomentuję tego...Jak nie skomentujesz, będę czuł się niezwykle niezręcznie nie wiedząc tak naprawdę do samego końca dlaczego jestem dupkiem ku3a napisał(a):doskonale napisane . podpisuję się pod tym obiema rękami.Heheh, jesteście naprawdę zawistni Kurde mać! ku3a napisał(a):ale co innego mieć jakichś swoich faworytów czy ulubieńców, a co innego życzyć im zwycięstwa, a nie swoim rodakom.Jesteś z innego pokolenia. Tak na to patrzysz. Ja nie przywiązuje do tego tak dużej wagi. Coś, co dla ciebie jest czymś dziwnym ja uważam za normalne. Swoją postawą nikogo nie urażam. W ogóle co to za dziwna sprzeczność. Z twojego postu ktoś mógłby wywnioskować, że mogę modlić się do Marit Bjoergen, ale mimo wszystko kibicować Justynie Kowalczyk w tych kluczowych momentach. Tylko z racji przynależności narodowej. - ku3a - 28.02.2011 03:37 PM saferłel napisał(a):Jak nie skomentujesz, będę czuł się niezwykle niezręcznie nie wiedząc tak naprawdę do samego końca dlaczego jestem dupkiem po prostu mamy kompletne inne podejście, a nie chciałem już tworzyć jeszcze bardziej napiętej atmosfery. nie rozumiem takiego podejścia i nie zrozumiem. saferłel napisał(a):Heheh, jesteście naprawdę zawistni Kurde mać!a gdzie tu zawiść? po prostu wyrażamy zadowolenie, że ktoś się odważył głośno powiedzieć o problemie, który istnieje, ale o którym inni się boją wspomnieć. saferłel napisał(a):Jesteś z innego pokolenia.kurde, ale staro się poczułem... saferłel napisał(a):Tak na to patrzysz. Ja nie przywiązuje do tego tak dużej wagi.naprawdę "Twoje pokolenie" tak odbiera podobne sprawy? to przerażające moim zdaniem... - pabloyd - 28.02.2011 03:44 PM saferłel napisał(a):@pabloyd - tyle razy już wdawałeś się z pewnymi osobami w dziwne dyskusje (tu czy na innym forum), , że ciężko mi chociażby PO CZĘŚCI (jeszcze raz to powtórzę) nie widzieć twoich intencji. Z kim piszesz? Z ogółem? Powietrzem? Czy ze mną?To podaj szczegóły. Takie teksty może są czymś normalnym w Twoim środowisku, ale ja ich w milczeniu tolerował nie będę. Powyższe w wystarczającym stopniu świadczy o Tobie i Twoim nastawieniu do innych którzy się z Tobą nie zgadzają. Natomiast Twoja tendencja do tego, że Twoje zdanie musi być ostatnie jest aż nadto widoczna. Koniec mojej dyskusji z saferłelem. - saferłel - 28.02.2011 04:23 PM ku3a napisał(a):nie rozumiem takiego podejścia i nie zrozumiem.Rozumiem . Znaczy się ty jesteś serce, a ja rozum (bez żadnych dodatkowych podtekstów proszę ;P!). Głęboko byśmy się dogrzebali, gdyby tak przeanalizować te dwa odrębne sposoby myślenia. Chociażby w tym konkretnym przypadku, który skupia się na kibicowaniu ''swoim'' (jakkolwiek jest to rozumienie przez strony). Byłoby ciekawie, a źródła należałoby upatrywać w kilku czynnikach psychologiczno-społeczno-śmiem-napisać-jeszcze-historycznych. Ale to już zupełnie inna debata....zupełnie. ku3a napisał(a):a gdzie tu zawiść? po prostu wyrażamy zadowolenie, że ktoś się odważył głośno powiedzieć o problemie, który istnieje, ale o którym inni się boją wspomnieć.No ok. Masz rację, żeby nie zaogniać jeszcze bardziej atmosfery. Też mogę czuć się przemęczony całą tą ''debatą o sporcie''. Ale to tak właśnie jest jak próbuje się w jakiś sposób pogodzić dwa zupełnie sprzeczne podejścia i nic z tego nie wychodzi. Ja na podstawie informacji, które uzbierałem wyrobiłem sobie inny pogląd na tę sprawę. Być może boli mnie, że nie każdy chciał przewertować kilka stron, wywiadów i zdobyć wystarczającą wiedzę na powyższy temat. Tego forum też po części to dotyczy, tak mi się wydaje. ku3a napisał(a):kurde, ale staro się poczułem...Ja też młody już nie jestem Ja oceniam krytycznie osoby, które teraz są w wieku 12, 13, 14 lat. Naprawdę. Sądzę, że bardzo niefajnie się dzieje w tej grupie osób - to jednak dyskusja na inny temat. Zapewne ty podobnie myślisz czy też myślałeś przez pewien czas o moich równolatkach To normalne. ku3a napisał(a):naprawdę "Twoje pokolenie" tak odbiera podobne sprawy? to przerażające moim zdaniem...Masz na myśli szeroko pojęty patriotyzm? Bo rozumiem (to słowo stanie się chyba moim ulubionym po tej wymianie zdań), że wokół tego kręci się ten wątek, a przynajmniej do tego sprowadza. Ja mogę mówić tylko za siebie. Skonfrontowałem swoją postawę z twoim pokoleniem, ale nie napisałem, że mówię w imieniu jakichś konkretnych mas. Masz telewizje, internet, radio. Wiesz o świecie dużo więcej niż ja i sam doskonale powinieneś orientować się jak wygląda sytuacja za oknem. Przez ostatnie dwadzieścia lat zaszło wiele zmian. To znów temat na dłuższą dyskusję, której chętnie bym się podjął, ale na pewno nie tu i nie teraz. Jest takie magiczne słówko ''globalizacja'' i sądzę, że zmienia ono życie ludzi z pokolenia na pokolenie w coraz większym stopniu. Niektórzy nie doceniają jego wpływu, nie chcą go dostrzec albo nie zdają sobie sprawy jak wiele dziedzin życia jest obecnie przez nie determinowanych. To naprawdę potężna siła. W tym miejscu miał się pojawić bardzo patetyczny wpis, ale zdecydowałem, że ''koncepcję życia'' zachowam dla siebie, bo zaszliśmy w ciemny las. I jak się domyślacie - może w innym okolicznościach coś zdradzę. - tomas585 - 28.02.2011 04:25 PM Ciekawa Propozycja na listę przebojów http://gobarbra.com/hit/new-f6860f350b9a78313182510a8c59fac8 - saferłel - 28.02.2011 04:43 PM pabloyd napisał(a):To podaj szczegóły.Ciagnięcie tego tematu jest idiotyczne. Nie jest to komentarz do twojego czy też mojego zachowania, tylko po prostu zaczynamy rozdrabniać się nad ukrytym sensem zdań, konkretnych słowach i literach. Ja po prostu na bazie naszych doświadczeń w pewnych dyskusjach doszukałem się w twoim poście, że - przysłowiowo - pijesz w pewnym stopniu do mnie. Nie musimy zgadzać się w tym czy jest tu jakaś nadinterpretacja czy nie. Może też jestem wyczulony na twoim punkcie. Trudno mi się dziwić, hehe pabloyd napisał(a):Takie teksty może są czymś normalnym w Twoim środowisku, ale ja ich w milczeniu tolerował nie będę.Groźnie to zabrzmiało. Nie wiem czym cię uraziłem. Być może jestem nieco ekscentryczny w niektórych wypowiedziach i poglądach, ale nikogo nie obrażam (no chyba, że wkurza mnie jak kajman pisze głupoty o jakiejś fajnej płycie , nie bierzcie tego na serio). pabloyd napisał(a):Powyższe w wystarczającym stopniu świadczy o Tobie i Twoim nastawieniu do innych którzy się z Tobą nie zgadzają. pabloyd napisał(a):Natomiast Twoja tendencja do tego, że Twoje zdanie musi być ostatnie jest aż nadto widoczna.Będę jak mantra powtarzał, że ty wymyśliłeś na mój temat niejeden mit, więc nie będę się starał niczego prostować. To chyba nie ma sensu. Mam nadzieję, że poboczni obserwatorzy nie są takiego samego zdania co ty. Zresztą - nic złego w tym, że ma się ostatnie zdanie. Ważne by nie pisać bzdur. To już abstrahując od naszej potyczki. |