Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Przy muzyce o sporcie - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Hyde Park (/forumdisplay.php?fid=10)
+--- Dział: Sport (/forumdisplay.php?fid=153)
+--- Wątek: Przy muzyce o sporcie (/showthread.php?tid=62)



- kajman - 24.06.2010 02:47 PM

saferłel napisał(a):kajman napisał/a:
Jakoś nie dostrzegam tej wisienki.
1. Moim zdaniem najciekawsza sytuacja przed ostatnią kolejką + gra Brazylii, Szwajcarii (moi ulubieńcy) i Hiszpanii.
kajman napisał/a:
Tutaj widzę sytuację nieco inaczej niż Ty. Przede wszystkim dlatego, że po pierwsze
2. Szwajcarzy powinni bez problemu przejść dalej. Wystarczy im 2:0, a i 1:0 też może.
Też bym sobie tego życzył, ale tylko jeśli przegra Hiszpania.
3. kajman napisał/a:
A Hiszpania już pokazała, jak znakomicie radzi sobie z drużynami nastawionymi na obronę w pierwszym meczu.
A Chile jest nastawione na obronę/?
4. W dodatku:
kajman napisał/a:
Tak że mecz Brazylia - Hiszpania jest mało realny, a nawet jeżeli to nie wierzę w taką ich metamorfozę, że byliby w stanie powalczyć z Brazylią.
To w końcu grają znakomicie czy nie? Tak naprawdę nie wiesz jaki futbol mogą pokazać w meczu z zespołem ofensywnym, więc na czym polegać ma metamorfoza?
1. No z tego punktu widzenia to może. A swoją drogą obie drużyny to też czołówka moich ulubieńców.
2. Czegoś nie rozumiem. To wolisz Chile niż Szwajcarię?
3. Myślę, że w tym meczu musi. Może nie tak kurczową jak Szwajcaria, ale skoro remis wystarcza do zwycięstwa w grupie...
4. A ja napisałem, że grają znakomicie? Nie zauważyłem tego. No i widziałem fragmenty meczu z Hondurasem, który nie wydawał mi się nastawiony specjalnie na obronę i też mieli pierepałki.
Miszon napisał(a):W 1978 głośno mówiło się o sprzedaniu meczu Peru - Argentyna. W Peru był wówczas kryzys gospodarczy, Argentyna musiała strzelić jak najwięcej bramek żeby wyprzedzić w grupie Brazylię i awansować do finału i strzeliła o 1 więcej niż musiała, bodajże 6.
Peru wtedy lali wszyscy w grupie półfinałowej i drużyna nie miała o co grać. Poza tym doping był jednak mocny i to wszystko mogło się złożyć na postawę Peru. Nie jestem przekonany do sprzedaży meczu, chociaż wykluczyć nie mogę. Nota bene mieliśmy wtedy spory niefart trafiając do grupy z dwoma zdecydowanie najlepszymi drużynami turnieju.
Miszon napisał(a):W 1982 może nie było sprzedania, ale było ukartowane 1:0 w meczu RFN-AUT, bo taki wynik dawał obu drużynom awans do drugiej rundy (kosztem ALG, która wygrała 2 mecze, w tym z RFN, ale odpadła. Wówczas jeszcze dawano 2p za zwycięstwo).
To że były 2 punkty za zwycięstwo nie miało żadnego wpływu na sytuację. Przy trzech byłoby dokładnie to samo. A czy ukartowane? Bardzo prawdopodobne, ale po co się mieli wysilać, skoro wszyscy byli zadowoleni.


- tomas585 - 24.06.2010 05:01 PM

Cytat:Niezależnie od tego, kto wygra tegoroczny Wimbledon, turniej i tak przejdzie do historii. W pierwszej rundzie singla mężczyzn Francuz Nicolas Mahut i Amerykanin John Isner grają ze sobą już 9 godzin i 58 minut. W historii tenisa jeszcze nikt tak długo nie przebywał na korcie.

Spotkanie rozpoczęło się we wtorek, ale zostało przerwane po czterech setach z powodu zapadającej ciemności. Mahut remisował wtedy z Isnerem 4:6, 6:3, 7:6 (9-7), 6:7 (3-7). Rozegranie decydującego seta zaplanowano na środę, ale nikt się nie spodziewał, z jaką determinacją podejdą do tego zawodnicy. Piąty set był rozgrywany przez 7 godzin i 6 minut, zanim został przerwany z powodu ciemności przy niewiarygodnym stanie 59:59. Mahut i Isner rozegrali w sumie 163 gemy, z czego 118 w piątym secie, pobijając pochodzący z 1969 r. rekod 112 gemów w jednym pojedynku.

Do tej pory tylko Isner miał kilka okazji do wygrania pojedynku. Nie skorzystał z piłki meczowej przy 9-8, później z dwóch kolejnych przy 33-32 i następnej przy 59-58. - To mistrz, walczę jak nigdy wcześniej. Wrócimy jutro i zobaczymy, co się wydarzy, to niesamowite chwile - skomentował wychodząc z kortu Mahut.

Oprócz ustanowienia rekordu w długości gry (sam piąty set jest dłuższy niż poprzedni rekordowy mecz) obaj tenisiści znaleźli się w historycznej czołówce pod względem zdobytych asów serwisowych. Isner ma ich 98, a Mahut 94. Poprzedni rekord - 78 asów - należał od 2009 r. do Chorwata Ivo Karlovicia.

Zarówno widzowie kortu nr 18 na Wimbledonie, jak i zgromadzeni przed odbiornikami pozostali gracze nie mogli uwierzyć, że tak długi mecz jest w ogóle możliwy. - To nie do pojęcia, nie wiadomo czy śmiać się czy płakać - skomentował oglądający mecz przed telewizorem Roger Federer. Francuz Gael Monfils kibicujący rodakowi powiedział że to, co widzi, "jest z Marsa".

Dotychczas najdłuższym oficjalnie uznanym tenisowym pojedynkiem było spotkanie Fabrice'a Santoro i Arnauda Clementa na kortach Rolanda Garrosa w 2004 r. Santoro pokonał oponenta w 6 godzin i 33 minuty.



- AKT! - 24.06.2010 05:29 PM

saferłel napisał(a):Co za pech. Liczyłem na awans Słowenii
Ja też Icon_frown
generalnie drużyny, którym jestem skłonny kibicować zazwyczaj odpadają w fazie grupowej, eh

edit: a jednak nie, Włosi do domu, wiwat Słowacja Icon_biggrin3


- saferłel - 24.06.2010 05:43 PM

No niestety jeszcze wszystko możliwe, ale wierzę, że Włochy też zaraz wypadną. Jezusinku, co to w tej bramce Muchy się działo po wpadnięciu gola. Jakiś kabaret w wykonaniu napastnika Napoli. Jak małe dziecko w kołysce - przebiera nóżkami, rączkami, łapie się za główkę. Coś pokazuje ''bang, bang'' w twarz. A nawet ujęcie jego kolegów z boiska pokazywało, że śmieją się z całej sytuacji.


- AKT! - 24.06.2010 05:47 PM

Ha! Teraz już wszystko jasne!
Włosi do domu, zajebisty mecz Icon_biggrin3


- saferłel - 24.06.2010 05:50 PM

Buahaha, faktycznie zajebisty mecz Icon_biggrin Piękny gol Włochów.


- saferłel - 24.06.2010 05:55 PM

Mecz meczem, ale zachowanie Słowaków jest moim zdaniem bardzo nie fair. Nagle w ciągu 2 doliczonych minut trzech piłkarzy doznało poważnych urazów. Wstyd :/ Naprawdę. Ja rozumiem, że można w sprytny sposób ukraść kilka sekund, ale to już przesada.

No nic, w każdym razie cieszę się z ich awansu Icon_smile2 Grali do tej pory fatalnie, ale ten mecz był niesamowity.

Kiedy ostatnio obrońca tytułu MŚ oraz wicemistrz odpadli w kolejnym turnieju w pierwszej rundzie?


- AKT! - 24.06.2010 05:56 PM

Za dużo doliczył. 4 minuty? A i tak grali ponad 6.


- saferłel - 24.06.2010 06:02 PM

Po raz pierwszy w historii...

Mówiłem, że cztery lata temu ten finał był mocno przesadzony.


- michal91d - 24.06.2010 06:20 PM

pięknie Słowacy!


- stavanger - 24.06.2010 06:31 PM

tomas585 napisał(a):
Cytat:Niezależnie od tego, kto wygra tegoroczny Wimbledon, turniej i tak przejdzie do historii. W pierwszej rundzie singla mężczyzn Francuz Nicolas Mahut i Amerykanin John Isner grają ze sobą już 9 godzin i 58 minut. W historii tenisa jeszcze nikt tak długo nie przebywał na korcie...
Ostatecznie po rekordowych 11 godzinach i pięciu minutach wygrał Isner, zwyciężając 70:68 w piątym secie. Icon_eek2


- AKT! - 24.06.2010 06:33 PM

stavanger napisał(a):
tomas585 napisał(a):
Cytat:Niezależnie od tego, kto wygra tegoroczny Wimbledon, turniej i tak przejdzie do historii. W pierwszej rundzie singla mężczyzn Francuz Nicolas Mahut i Amerykanin John Isner grają ze sobą już 9 godzin i 58 minut. W historii tenisa jeszcze nikt tak długo nie przebywał na korcie...
Ostatecznie po rekordowych 11 godzinach i pięciu minutach wygrał Isner, zwyciężając 70:68 w piątym secie. Icon_eek2
Wow! Wow! Wow! Icon_eek2


- Aro - 24.06.2010 06:34 PM

saferłel napisał(a):Ja rozumiem, że można w sprytny sposób ukraść kilka sekund, ale to już przesada.
E..tam przesada ...Pewnie gdybyś był na miejscu Słowaków symulowanie weszło by Ci w krew. Zresztą nie tylko Tobie Icon_wink2 Icon_lol
Piękny mecz i bardzo mnie cieszy awans Słowaków... wprawdzie kolejny będzie ich ostatnim mimo to awans do 1/8 to już dla nich ogromny sukces. Icon_wink2


- saferłel - 24.06.2010 06:38 PM

Aro napisał(a):Zresztą nie tylko Tobie
Właśnie chciałem napisać, że ja bym się do tego AŻ W TAKIM STOPNIU nie posunął. Ale chciałem to zachować dla siebie, bo pewnie mało kto by w taką deklarację uwierzył. Z drugiej strony boisko wszystko weryfikuje.

Aro napisał(a):wprawdzie kolejny będzie ich ostatnim mimo to awans do 1/8 to już dla nich ogromny sukces. Icon_wink2
Nie mów hop Icon_smile2


- michal91d - 24.06.2010 06:43 PM

Aro napisał(a):Piękny mecz i bardzo mnie cieszy awans Słowaków... wprawdzie kolejny będzie ich ostatnim mimo to awans do 1/8 to już dla nich ogromny sukces
e tam, przed meczem z Włochami też byli skazani na porażkę, a Holandia nie zachwyca


- Aro - 24.06.2010 06:51 PM

Holandia specjalnie się nie wysila, mimo to plan jak na razie wykonuje w 100% . idzie im lekko, łatwo i przyjemnie. Icon_wink2
A jedynym rozsądnym argumentem może być to, ze Słowacy syndrom drugiego meczu mają już za sobą , a Holendrzy syndrom turniejowego spotkania nr 4 przed. Icon_mrgreen


- Miszon - 24.06.2010 08:08 PM

Aro napisał(a):idzie im lekko, łatwo i przyjemnie
Tak, ale oglądającym ich mecze - nielekko, niełatwo i nieprzyjemnie. Za to efektywność Holendrów - jak Niemcy Icon_wink2 .

PS. 70:68 w gemach??? Icon_eek2 Icon_eek2 Icon_eek2 500(2)


- saferłel - 25.06.2010 05:55 PM

Nuuuuuuda.


- saferłel - 25.06.2010 10:20 PM

Banda pieprzonych oferm, piłkarskich sierot , nieudaczników Icon_mad K.....to było przykre jak cholera :/ Naprawdę. Przykre.

Zawiodłaś Szwajcario. Nie wygrać z Hondurasem...

Żal mi jedynie Diego Benaglio. Przez swoich kolegów nie będzie miał szansy zostać bramkarzem turnieju.

Przynajmniej Brazylia nie zagra z Hiszpanią w 1/8....

....a kibice z RPA i tak tańczą bezmyślnie na trybunach.


- kajman - 26.06.2010 07:43 PM

Sprawiedliwości stało się zazdrość. Urugwaj wygrał po nerwówce, a powinno być pozamiatane po gora 40 minutach. No cóż, ale sędziowanie... Icon_evil Icon_biggrin3