Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Przy muzyce o sporcie - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Hyde Park (/forumdisplay.php?fid=10)
+--- Dział: Sport (/forumdisplay.php?fid=153)
+--- Wątek: Przy muzyce o sporcie (/showthread.php?tid=62)



RE: Przy muzyce o sporcie - neo01 - 20.04.2021 03:40 PM

Tym trzecim miałoby być Porto. Bayern rzeczywiście widzę, że wypowiada się przeciw.


RE: Przy muzyce o sporcie - neo01 - 21.04.2021 10:27 AM

I po zabawie. Większość klubów - niedoszłych założycieli się wycofała, więc prodżekt pod 3 dniach umarł śmiercią naturalną, przynajmniej na razie.


RE: Przy muzyce o sporcie - Miszon - 21.04.2021 02:49 PM

Za hucznie to ogłosili. Pokombinują, ubiorą w nowe szaty i wróci z większą siłą.


RE: Przy muzyce o sporcie - neo01 - 21.04.2021 02:52 PM

Hmm, a jak można ogłosić nie-hucznie? Po prostu podali do wiadomości i rozpętało się piekiełko. Na razie nie sądzę, żeby to wypaliło, natomiast czeka nas "zreformowana" LM, w której ponoć bogatsi zarobią jeszcze więcej niż w tamtym projekcie.


RE: Przy muzyce o sporcie - Miszon - 21.04.2021 05:35 PM

neo01 napisał(a):można ogłosić nie-hucznie?
Można Icon_wink2 .

Pewnie będzie to zrealizowane właśnie w taki pozorowany, niehuczny sposób: reforma LM, która de facto stanie się SL.
Po prostu duże kluby widzą, że LM zjada własny ogon: dochody nie rosną, a nawet spadają, oglądalność spada, itp. Nie wiem, czy metodą na zwiększenie dochodów jest jeszcze większa koncentracja, skoro jak widać widzom się LM przejadła, m.in. własnie dlatego że niewiele krajów realnie w niej bierze udział pomijając jakieś mignięcia w tle.
Powiedziałbym, że to da raczej efekt przeciwny.


RE: Przy muzyce o sporcie - Miszon - 24.04.2021 01:11 PM

Jutro Liege-Bastogne-Liege, kończące wiosenny sezon klasyków. Może krótkie podsumowanie:

- sezon klasyków miał minąć pod dyktando trzech nazwisk: Francuz Julien Alaphilippe, Belg Wout van Aert i Holender Mathieu van der Poel. Okazało się, że przewidywania się w dużej mierze spełniły: pierwszy wygrał Walońską Strzałę (na 5 startów ma 3 zwycięstwa i 2 miejsca drugie! Icon_eek2 ), drugi Amstel Gold Race i Gandawa-Wavelgem, a trzeci Strade Bianche. Jutro L-B-L, ale wystąpi w nim tylko Francuz, bo Belg robi sobie przerwę i przygotowuje do Tour de France, a Holender już w ogóle skończył sezon na szosie, przeskakuje na rowery górskie (wystąpi w nich na igrzyskach). Niestety, z naszych zawodników mamy obecnie jednego zawodnika, który liczy się w tej kategorii wyścigów, jest to rzecz jasna Michał Kwiatkowski, a on po upadku na jednym z etapów Tirreno-Adriatico co prawda pojechał w MSR, zajmując miejsce w dwudziestce (czyli w pierwszej grupce), ale po wyścigu okazało się że... jechał z pękniętym żebrem! Icon_eek2 Icon_neutral2 . Rekonwalescencja pochłonęła mu prawie całą kampanię wiosenną, wrócił na AGR, w bardzo dobrej formie zresztą (był ósmy), ale nie najlepszej w ekipie gdzie liderem był młody Thomas Pidcock (może trochę brakło szczęścia: na ostatnich kilometrach atakowali kolejno Carapaz, Kwiatkowski, w końcu Pidcock i to ten ostatni atak okazał się ostateczny, szczególnie że zabrało się z nim dwóch rywali i lepsza współpraca wśród nich niż w peletoniku była kluczowa dla powodzenia akcji). Jednym ze zwycięzców wiosennych klasyków jest także Kasper Asgreen - Duńczyk wygrał wspomniany dookoła Flandrii oraz E3.

- w wyścigach etapowych rządzą Słoweńcy: Tadej Pogaćar wygrał dookoła ZEA i Tirreno-Adriatico (kosmiczna jazda na etapie, na którym jak szalony gonił van der Poela i komentatorzy, którzy już przyznali Holendrowi zwycięstwo stopniowo zmienili ton, aż w końcu zaszokowani patrzyli czy ten jednak dojedzie samotnie do mety - przewaga topniała w zatrważającym tempie), a Primoż Roglić dookoła Kraju Basków (można rzec, że "prawie" wygrał Paryż-Nicea, ale dwa upadki na ostatnim etapie pogrzebały jego zwycięstwo).

- co do innych Polaków, to nie jest jakoś bardzo dobrze, ale mogłoby być gorzej: ze zwycięstwami krucho i są one niskiej rangi (Marceli Bogusławski wygrał prolog wyścigu dookoła Rodos, a Patryk Stosz etap wyścigu Belgrad-Banjaluka, ten drugi wyścig trwa, Polak jest drugi w generalce). Drużyna tego pierwszego, Mazowsze Serce Polski, dostała zaproszenie do dzikiej karty na wyścig dookoła Turcji, ale było to zbyt późno: właśnie brali udział w ściganiu na Rodos, oba wyścigi się nakładały, a nie było możliwe logistycznie wysłać od razu drugą część ekipy do Turcji. Szkoda, wyścig pokazywał Eurosport, miło to zawsze zobaczyć polską drużynę (i to prawie w całości polską, tam jest chyba tylko jeden obcokrajowiec). Zaproszenie było powiązane z rezygnacją drużyny Vini Zabu, co jest powiązane też z Polakami: jeździ tam urodzony w Polsce i mówiący po polsku, wychowany we Włoszech i jeżdżący w barwach Włoch Jakub Mareczko (notabene ma na swoim koncie jedną wygraną w tym roku). "Ciekawszy" jest powód rezygnacji Vini Zabu: u dwóch zawodników wykryto EPO (podano nazwisko tylko jednego), przez co ekipa straciła także udział w Giro di Italia. Sponsor zagroził wszystkim zamieszanym w sprawę wysokimi karami, gdyż rzecz jasna Giro było dla niego priorytetowym wyścigiem i sporo straci na braku promocji tamże. Przypomnijmy, że we Włoszech doping sportowy jest karany z kodeksu karnego, jak dowiążemy jeszcze grożące zadośćuczynienie, to widać że taka "zabawa" jest obecnie mocno ryzykowna i mało opłacalna.

- aby nie kończyć negatywnym akcentem przejdźmy do grona kobiet. Tutaj nie jestem ekspertem, ale mogę mocno pochwalić Katarzynę Niewiadomą: drugie miejsca w Dwars door Vlaanderen i Walońskiej Strzale (przegrała jedynie z Anną van der Breggen - obecna mistrzyni świata wygrała tam... siódmy raz z rzędu!!! Icon_eek2 Icon_eek2 Icon_eek2 ), trzy miejsca w 10-ce innych wyścigów. W tym w Amstel Gold Race (wygrała tam poprzednio), gdzie można rzec moralnie była w pierwszej dwójce. O co chodzi? Otóż kilka kilometrów przed metą Polka zaatakowała, koła dotrzymała jej jedynie Włoszka Elisa Longo Borghini i... zachowała się absurdalnie głupio - kompletnie odmawiała współpracy w jeździe, nawet przestając pedałować, kiedy Polka chciała zejść ze zmiany :eh2: . Bezsensowne zachowanie: na finiszu szanse między paniami rozkładały się pół na pół wg wszelkich ekspertów, w goniącej Włoszce grupka nie miała nikogo ze swojej drużyny. Skończyło się tak, że skoro nie chciała być pierwsza lub druga, to była ósma (Polka dziesiąta)... Icon_facepalm bo rzec jasna je doścignięto. Tutaj filmik pokazujący i komentujący tę sytuację:



RE: Przy muzyce o sporcie - Sundrajta - 24.04.2021 02:17 PM

To faktycznie nasza zawodniczka miała pecha trafiając w ucieczce na taką niewdzięczną rywalkę!
A nie wspomniałeś nic o Stanisławie Aniołkowskim, a właśnie o nim jakoś słyszałem najwięcej, bo był dwa razy na trzecim miejscu na etapach Wyścigu Dookoła Turcji, tylko że jak zacząłem oglądać, to już ta sztuka mu się nie udała (najwyżej był na piątym zdaje się na etapie do Marmaris). Icon_wink
I oczywiście coś tam o uszy mi się obiło w kwestii Michała Kwiatkowskiego.


RE: Przy muzyce o sporcie - Miszon - 24.04.2021 02:27 PM

Sundrajta napisał(a):A nie wspomniałeś nic o Stanisławie Aniołkowskim
Miałem napisać i go pochwalić, właśnie tuż po zdaniu w którym o Turcji wspomniałem.
W ogóle Staszek ładny sezon jedzie. W Turcji był w sumie na miejscach: 5, 3, 3, 4, 5 i 7 (wiadomo, na górzystym etapie był daleko w drugiej setce), walcząc jak równy z równym z Cavendishem, Greipelem czy Philpsenem. To niesamowita seria, nie wiem kiedy ostatnio jakiemuś polskiemu sprinterowi się trafiła (na upartego można tutaj przywołać 4 wygrane etapy Mareczki w dookoła Węgier w zeszłym roku).


RE: Przy muzyce o sporcie - ku3a - 28.04.2021 10:30 PM

Mistrz, mistrz, Legia mistrz!! Icon_biggrin3 Icon_biggrin3 Icon_biggrin3


RE: Przy muzyce o sporcie - EVENo - 28.04.2021 10:41 PM

ku3a napisał(a):Mistrz, mistrz, Legia mistrz!!
Mistrz czego?


RE: Przy muzyce o sporcie - tomas585 - 28.04.2021 11:05 PM

mistrz 30 ligi w europie Icon_smile


RE: Przy muzyce o sporcie - Sundrajta - 28.04.2021 11:23 PM

No dokładnie, na polskie warunki zespół poza zasięgiem krajowej konkurencji, zarówno sportowo jak i organizacyjnie od ładnych paru lat!
Jednak na tle innych europejskich lig - typowy średniak (pisząc dyplomatycznie). Icon_twisted


RE: Przy muzyce o sporcie - Miszon - 28.04.2021 11:57 PM

Przyznam że w sumie ostatnio to mnie średnio cieszy. Liga była zawsze tylko przygrywką do prawdziwej piłki, czyli pucharów. Dlatego polubiłem Legię, bo zwykle całkiem nieźle sobie w nich radziła, szczególnie na tle innych polskich drużyn.
Niestety, w ostatnich latach polskie drużyny, a Legia to już szczególnie, są w pucharach raczej obiektem drwin. W związku z czym mistrzostwo czy miejsce w trójce nie ma już dla mnie wielkiego znaczenia, bo nie spodziewam się już aby cokolwiek dobrego z tego wynikło.

Czyli: no fajnie, ale jak mają odpadać z Moldawią, Luksemburgiem, czy co tam jeszcze zostało z krajów które nas nie mają na rozkładzie, to wolałbym aby mieli bezpieczne miejsce poza pucharami. Przynajmniej nie będzie się trzeba wstydzić.


RE: Przy muzyce o sporcie - thestranglers - 29.04.2021 06:49 AM

Z Luksemburgiem już się odpadło, z Mołdawią też (Szeryf), więc tych, którzy są w naszym zasięgu trzeba szukać wśród klubów z krajów 'mikrusowych'. #takiżarcik

Minęło za to niedawno 25 lat od ćwierćfinałowego dwumeczu z 'koniczynkami'. Pamiętam jak po 0:0 sprosiłem kumpli do siebie na colę i pewnie czipsy, a tu był zonk, gdy postrzelał nam gole Gucio. Były czasy... tak w ogóle. Icon_wink

Ale przecież parę lat temu Legia dostała się ponownie do strefy grupowej, gdy jak równy z równym grała z samym Realem. Mimo wszystko wierzę w nich w tym roku.


RE: Przy muzyce o sporcie - Miszon - 29.04.2021 08:10 AM

(29.04.2021 06:49 AM)thestranglers napisał(a):  Z Luksemburgiem już się odpadło, z Mołdawią też (Szeryf), więc tych, którzy są w naszym zasięgu trzeba szukać wśród klubów z krajów 'mikrusowych'. #takiżarcik
Tak wiem, niefortunnie sformułowałem to zdanie, to miały być ostatnie porażki, że czekamy na kolejnych.

Ciężko mi się odnieść do twojego optymizmu,czy uzasadniony czy nie. Podobnie jak w ostatnich latach Legia to dla mnie zgraja nołnejmów, którzy w klubie pojawiają się na chwilę i zaraz z niego znikają.


RE: Przy muzyce o sporcie - neo01 - 29.04.2021 08:45 AM

Nieładnie tak obrzydzać radość koledze...


RE: Przy muzyce o sporcie - EVENo - 29.04.2021 09:05 AM

Miszon napisał(a):W związku z czym mistrzostwo czy miejsce w trójce nie ma już dla mnie wielkiego znaczenia, bo nie spodziewam się już aby cokolwiek dobrego z tego wynikło.
Pamiętam jak jeszcze te parę lat temu byłem jedynym miejscowym, który cieszył się z tego, że Ruch Chorzów nie zdobył mistrza, tylko zajął właśnie trzecie miejsce, bo wolałem, żeby grali eliminacje do Ligi Europy, gdzie mieli jakiekolwiek szanse na wygranie chociaż jednego meczu, niż żeby ośmieszali się w eliminacjach do LM.

I pamiętam też, że zainteresowanie lokalnych kibiców tymi międzynarodowymi meczami było absolutnie żadne, podczas gdy dla mnie to są jedyne mecze Ruchu, jakie kiedykolwiek oglądałem.


RE: Przy muzyce o sporcie - neo01 - 29.04.2021 09:15 AM

Akurat Kuba jest kibicem stołecznych od wielu lat. Jakby jakaś drużyna z Rzeszowa osiągnęła to co Legia, to na pewno też bym się nie posiadał z radości Icon_wink
Chociaż jako postronny kibic mam oczywiście podobne zdanie co poprzednicy, jednak to zupełnie co innego.


RE: Przy muzyce o sporcie - inżynierek - 29.04.2021 10:53 AM

Ja jestem z tych, co nie dzierżą monopolu Legii, ale jak już ma zajść, to niech to chociaż będzie faza grupowa LM.
Natomiast ogólnie jestem marzycielem i może coś się miłego przytrafi Podbeskidziu (a co? kiedyś Termalica mogła zająć 8. miejsce, a jej bardzo kibicowałem swego czasu Icon_wink) albo widzę że Pogoniowi dobrze idzie.


RE: Przy muzyce o sporcie - thestranglers - 29.04.2021 11:04 AM

Kompromitację to boję się, że może właśnie zaliczyć Pogoń, która jak widzę już miejsce w pucharach ma pewne.
A co do niebieskich to dobre parę lat temu musiały być te wydarzenia, o których piszesz EVENo, bo degrengolada tego zasłużonego klubu trwa niestety już od pewnego czasu w najlepsze.