Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Krzysztof Krawczyk nie żyje... - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Muzyka (/forumdisplay.php?fid=9)
+--- Dział: Muzyczne pożegnania (/forumdisplay.php?fid=173)
+--- Wątek: Krzysztof Krawczyk nie żyje... (/showthread.php?tid=56240)

Strony: 1 2


RE: Krzysztof Krawczyk nie żyje... - Konrad - 06.04.2021 07:47 PM

Wielka strata. Wspaniały głos, owszem piosenki z lat 80-tych brzmia nieco obciachowo, ale i tak wiele mi sie podoba. Odszedł kolejny fragment mojego dzieciństwa


RE: Krzysztof Krawczyk nie żyje... - neo01 - 06.04.2021 08:01 PM

Koncert z '94 świetnie pamiętam jako jedno z odkryć dzieciństwa - pan Krzysztof wrócił wtedy ze Stanów i dał rzeczywiście taki popis, że publika szalała i zapewne nie tylko ta w Opolu...
Nic nowego nie wymyślę - wielka strata i wielki smutek, że kolejny wspaniały, ikoniczny artysta odchodzi i to teraz... Icon_sad
Będzie nam Pana brakowało, Panie Krzysiu...


RE: Krzysztof Krawczyk nie żyje... - Miszon - 06.04.2021 08:44 PM

neo01 napisał(a):Koncert z '94 świetnie pamiętam jako jedno z odkryć dzieciństwa
Tak, to było coś!


RE: Krzysztof Krawczyk nie żyje... - stokrotka - 06.04.2021 09:21 PM

Krzysztof Krawczyk był idolem mojego dzieciństwa odkąd tylko pamiętam. Miejsce, które wybrał jako swój azyl to moje rodzinne strony, dlatego miałam zaszczyt poznać go osobiście.  Był niesamowicie wrażliwym i serdecznym człowiekiem. Przez ponad 20 lat można było wspólnie z nim pokolędować na każdej pasterce w jego parafii, bo występami bardzo nie lubił tego nazywać. Mocno angażował się w działalność charytatywną na rzecz lokalnej społeczności i bardzo starał się z tym nie obnosić. Do historii przeszły organizowane przez niego w każdej lato festyny rodzinne.  Nigdy nie zapomnę niepowtarzalnej atmosfery jaką czułam wtedy jako dziecko.
Mimo że już za życia miał status legendy polskiej estrady, nigdy nie gwiazdorzył. Był pełen pokory i dystansu. Ludzi tego formatu już nie ma...
Jego ciepłe spojrzenie pozostanie ze mną na zawsze. I ta muzyka.
Żegnaj Mistrzu.