Dyskusja o przyszłości mycharts.pl - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=145) +--- Dział: Archiwum - stare posty (/forumdisplay.php?fid=131) +--- Wątek: Dyskusja o przyszłości mycharts.pl (/showthread.php?tid=5523) |
Dyskusja o przyszłości mycharts.pl - mrsap - 27.07.2009 01:41 PM Zgodnie z zaleceniami Yacego zakładam nowy wątek, w którym będziemy dyskutować o tym, co zmienić w funkcjonowaniu forum, żeby tego typu przykre sytuacje nie zdarzały się przyszłości. Tytuł jest roboczy, można będzie go później zmienić na jakiś krótszy. Na początek przytoczę historię dyskusji, która rozpoczęła się w wątku z ostatnim notowaniem listy beara. bear napisał(a):Człowiek jest istotą z natury wolną. kajman napisał(a):Szanuję Twoją decyzję, ale jest mi żal. Rozumiem motywy, które Tobą kierują chociaż nie odbieram ich aż tak ostro.bear napisał(a):To już nie jest to samo forum, które odkryłem jesienią ubiegłego roku.Cóż, dla mnie jest to to samo forum, jakie jest od ponad dwóch lat. Może dlatego, że i listoholika znam dłużej i pamiętam, że wcześniej też miał zagrywki, które przekraczały granicę dobrego smaku. Może trochę bardziej się przyzwyczaiłem. Yacy napisał(a):bear napisał(a):To moja ostatnia lista publikowana na mycharts.nie podoba mi sie to zdanie... ale rozumiem... kajman napisał(a):Yacy napisał(a):Przyznam się, że nie mam pojęcia jak rozwiązać taką sytuację...No i właśnie na tym polega cały problem. Nie za bardzo jest co z tym zrobić. Problem polega na tym, że listoholik: mrsap napisał(a):Kolejne bardzo udane notowanie. Yacy napisał(a):dzięki mrsap! własciwie napisałeś to co ja chciałem naisać, więc pozwolę sobie skorzystać [łatwiej przytaknąć, niż samemu to ubrać wsłowa ;-P]:mrsap napisał(a):na forum.lp3 i mycharts.pl to wysoki poziom dyskusji i kultury użytkownikówzdecydowanie się zgadzam, alemrsap napisał(a):Pojawienie się większej liczby użytkowników wiązało się w naturalny sposób z obniżeniem poziomu dyskusji.tu już nie do końca. Nie wydaje mi sie aby to sie musiało wprost przekładać... - abd3mz - 27.07.2009 01:49 PM bardzo dobrze, że powstał oddzielny temat. ja na razie się nie wypowiem, bo nie przeczytałem większości aktualnych tematów. - kajman - 27.07.2009 03:19 PM To jeszcze dodajmy: tadzio3 napisał(a):Szczerze mówiąc nie wiem o co poszło, o co chodzi. Mnie Listocholik nie denerwuje. jego zaczepki traktuję jako żart, bądź w ogóle nie podejmuję dyskusji.oraz: kajman napisał(a):Nadal uważam, że ta dyskusja powinna się toczyć w poprzednim wątku, bo to nie był żaden wątek poboczny lecz integralna część postu początkowego.mrsap napisał(a):Według mnie nie należy zrzucać winy za całe zło na Listoholika. Wręcz przeciwnie - jego wypowiedzi mnie nie rażą, wydają się być przemyślane i często nasączone poczuciem humoru, bądź ironią - co w moim mniemaniu powinno raczej dodawać temu forum kolorytu. Ale z drugiej strony - jako że jest to forum muzyczne, skupiające w większości ludzi wrażliwych, często nadwrażliwych, czasem (z tego co widzę) również osoby niezrównoważone emocjonalnie - niektóre sformułowania, które w zamyśle miały być żartem, nie są przez wszystkich jako żart interpretowane.Oczywiście, znaczna część jego wypowiedzi skrzy się humorem i ironią (dlatego tak lubię wchodzić z nim w polemiki, ale czasami przywali zupełnie w innym stylu. Kiedy w pewnej dyskusji uzi napisała: - tadzio3 - 27.07.2009 03:27 PM abd3mz napisał(a):bo nie przeczytałem większości aktualnych tematów.Mi się chyba nie bedzie chciało wertować tematów w poszukiwaniu bluzg temu podobnych rzeczy - bo chyba o to chodzi? - Yacy - 27.07.2009 03:32 PM a nie wystarczy tu link do tamtego tematu? I wtedy można ten problem potraktować szerzej, a nie tylko w nawiązaniu do decyzji beara... I teraz jest tak, że część osób będzie pisać tu, część tam Jesli problem jest w takiem głupstwie to jak myśleć o próbir rozwiązania sprawy trochę poważniejszej... A poza tym wydaje mi si e, że bear wolałby czytać komentarze do swojej list, a nie roztrząsanie tematu. On tylko podał powód odejścia [chwilowego mam nadzieję] i nie prosił o komentarz do swojego stanowiska... mrsap - DZIĘKI! - tadzio3 - 27.07.2009 04:01 PM Przeczytałem jakieś tutaj wspominane tematy. Krótko mówiąc - szkoda gadać... - Paweł - 27.07.2009 04:18 PM U...myślałem, że tylko ja tak nie lubię Listoholika. Generalnie ja przyszedłem tu 2,5 roku temu, ale już wtedy było sporo osób tworzących listy. Mimo wszystko panował spokój, a najbardziej podobała mi się ogólna muzyczna wiedza forumowiczów oraz wzajemne pomaganie sobie. Teraz to się zmieniło. Zamiast pomagania jest wzajemne dogryzanie sobie (niektórych zwłaszcza). Nie wiązałbym tego z przypływem użytkowników, bo generalnie jeśli na jakiś problem ma się oko i się mu zapobiega od samego zalążka to da się to opanować. Problem w tym, że wraz z pierwszymi kłótniami przymykano na nie oko, czym pozwalało się robić coraz to gorsze rzeczy na forum. Osoby takie czuły się bezkarne. Jeśli forum jest dobrze pilnowane, dobrze zarządzane to duża ilość osób może przynieść same korzyści. Osobę o nicku 'bear' nie znam osobiście, a i na forum ledwo kojarzę, mimo wszystko popieram w tym co napisał i zachęcam do przemyślenia tej decyzji. Administrację proszę o zastanowienie się nad tym, bo traktowanie sprawy tak, że "to jest spokojne forum, tu nie ma wyzwisk" to złe traktowanie. Wiadomo, że nigdzie nie będzie całkowitego spokoju, choćbyśmy bardzo chcieli. Zawsze znajdzie się ktoś "inny". Warto na takie sytuacje zwracać uwagę, nawet jeśli punkt o karaniu będzie w regulaminie a nie będzie używany. Co do osoby Listoholika...cóż... nie widziałem chyba jeszcze jego postu, gdzie nie jechałby po kimś, nie wyzywał czy nie ironizował głupio. Nie mam do niego słów... myślałem, że się odczepi chociaż ode mnie ale ostatnio dał wyraz temu, że nie potrafi inaczej. Zrozumiałbym gdyby był to jakiś parolatek, ale tak bardzo stara się nam przekazać, że jest dorosły a pokazuje tylko swoją dziecinność. Powiem na koniec tyle, że nikt nie jest święty, mi wielokrotnie zdarzyło się coś nie tak napisać, jednak np. w przypadku Listoholika wynikało z tego, że miałem go po prostu dosyć. Odszedłem z forum głównie przez niego, gdy po paru miesiącach podjąłem decyzję o powrocie na dobry początek zostałem nawyzywany przez szanownego kolegę Listoholika. Tak myślałem, jakby ten post zapuentować i chyba jedynym, co mi przychodzi do głowy to to, że... jeśli szukamy winnego, zauważmy, że przy każdej kłótni różnych osób na mycharts zawsze jest jedna, ta sama osoba...wiadomo która. - 1981 - 27.07.2009 04:59 PM A mi się nie podoba, że znaleźliście sobie jednego winnego. Jeden zły! Kto rzuci pierwszy kamieniem? Nikt nie jest święty. O kilku jego wypowiedziach chcę jak najszybciej zapomnieć. Ale mimo to twierdzę, że przytłaczająca większość zarzutów jest niesprawiedliwa. Może niektórzy nie dorośli na tyle, by zrozumieć istotę ironii czy sarkazmu? Uwielbiam czytać, co ma do powiedzenia Listoholik. Kiedyś nawet nazwałem go moim idolem. Nadal nim jest. Jego styl wypowiedzi jest lekki i celny. Humorystyczny! A to że reakcje niektórych użytkowników są na poziomie "kiedy się wreszcie zamkniesz", "spadaj" czy "nie chcę cię tu więcej widzieć" ... tym gorzej świadczy to o nich. Aż tacy wrażliwi jesteście? U mnie w mieście mówi się: "wyżej sra niż dupę ma". Mnie już prawie nie ma na tym forum. Nie z powodu Listoholika. Właśnie z jego powodu tu jeszcze zaglądam.... Zwyczajnie znudziła mnie ta konwencja. I... już wystarczy. Do 1700 raczej nie dociągnę. - mrsap - 27.07.2009 05:04 PM Paweł napisał(a):U...myślałem, że tylko ja tak nie lubię Listoholika.A kto powiedział że ktoś tu nie lubi Listoholika? Nawiązując do tonu Twojej wypowiedzi, nie jest to temat dotyczący bezpośrednio osoby Listoholika, ani tym bardziej temat, w którym wszyscy mielibyśmy się nad nim pastwić. Na ten temat wszystko zostało już powiedziane. Zdecydowanie bardziej denerwują mnie takie komentarze jak Twój - pełne bezpodstawnej nienawiści, a tak na prawdę nie wyrażające nic konkretnego, tylko mniej więcej to samo, co niejednokrotnie już od Ciebie słyszeliśmy. EDIT: Mój komentarz został napisany przed przeczytaniem powyższego. - AKT! - 27.07.2009 05:33 PM Ja nie rozumiem tylko dlaczego wszyscy tacy oburzeni (z 1981 włącznie)? Oczywiście, to że to forum internetowe nie znaczy, że mamy się obrzucać błotem i nic sobie z tego nie robić, ale spasujcie trochę. To, jak się gdzieś czujemy zależy w dużej mierze od nas samych. Rozumiem, że Rafał ostatnio trochę przegina w komentarzach względem niektórych, ale odpowiedzi na te docinki wcale nie są o wiele bardziej kulturalne. Nikt nie ma monopolu na rację i zgadzam się, że Rafał powinien odrobinę dać sobie na wstrzymanie i darować sobie niektóre teksty, ale to samo tyczy się Pawała, prz, uzi i nas wszystkich. Każdy z Was ma trochę racji w tym co pisze, ale nie róbmy z jednej osoby winowajcy i szarlatana, wybielając przy tym samych siebie. Bądźmy rozsądni, zachowujmy się jak ludzie dorośli i przede wszystkim miejmy do tego wszystkiego odrobinę dystansu. Wchodzimy tu dla przyjemności, a przynajmniej powinniśmy, a nie żeby wyrównać rachunki z ludźmi, których nie cierpimy Tak naprawdę przecież w ogóle się nie znamy. To, że wiemy trochę o sobie i swojej ulubionej muzyce, nie znaczy jeszcze, że mamy prawo urządzać sobie osobiste wycieczki w stronę innych użytkowników (zresztą nawet gdybyśmy się znali, to wysoce to nie przystoi). Apeluję - więcej dystansu do siebie i innych Jeśli kogoś uraziłem lub obraziłem tym lub innym komentarzem, to bardzo przepraszam. - Paweł - 27.07.2009 05:48 PM aaktt napisał(a):To, że wiemy trochę o sobie i swojej ulubionej muzyce, nie znaczy jeszcze, że mamy prawo urządzać sobie osobiste wycieczki w stronę innych użytkownikówNo i sam sobie zaprzeczasz, bo właśnie Listoholik urządzał do mnie jakieś osobiste wycieczki mimo że mnie nie zna nic a nic. 1981 napisał(a):Jego styl wypowiedzi jest lekki i celny. Humorystyczny!Jeśli dla Ciebie humorystyczne jest obrażanie kogoś to gratuluję. - mrsap - 27.07.2009 06:02 PM aaktt napisał(a):To, jak się gdzieś czujemy zależy w dużej mierze od nas samychProblem leży w tym, że ci którzy tak myślą są później mieszani z błotem (patrz: Listoholik), przez tych, którym wcale nie zależy na tym, żeby się tutaj dobrze czuć (bo jak mam inaczej interpretować kolejne przepełnione goryczą komentarze tych samych osób..?), a tracą na tym niewinne osoby, jak np. bear. - Paweł - 27.07.2009 06:09 PM Czyli wychodzi na to że to ja jestem winny wszystkiemu? To ja już się nie odzywam... niech sobie jeździ po mnie ile wlezie. :/ - furbul - 27.07.2009 06:26 PM Wielka szkoda, ze ciągłe konflikty (często wyrastające z niczego i prowadzone bez powodu) przynoszą coraz poważniejsze skutki. Odejście usera faktycznie powinno nas skłonić do zastanowienia się co z tym zrobić. W tej sprawie nie ma jednego winowajcy. Wiele osób wskazuje na Listoholika, ale ja nie do końca się z tym zgadzam. Jest on jedną z najbardziej aktywnych osób na forum, wie o czym pisze, jego lista jest lubiana przynajmniej przez część użytkowników. A odrobina ironii czy sarkazmu jeszcze nikomu krzywdy nie zrobiła... Jest jednak pewna granica przyzwoitości i kultury, którą zdarza się Listoholikowi czasem przekraczać (np słynny już komentarz w topie Jacksona u aaktt'a). Takich wypowiedzi osobiście wolałbym unikać... Jednak ja do niego nic nie mam. Nigdy do mnie nie napisał czegoś, co by mnie tak oburzyło. Ale jest też druga strona konfliktu. Ci, którzy chcą za wszelką cenę pozbyć się Listoholika, bo ich niby obraża. Jednak często to oni go nakręcają. Pod prawie każdą negatywną opinią Listoholika na jakikolwiek temat, pojawiają się komentarze atakujące go. Co ciekawe często w ten sposób reagują osoby absolutnie niezwiązane z 'oburzającą' wypowiedzią. Czasem to 'ratowanie świata' jest przyczyną... Bany nie są tu dobrym rozwiązaniem. Jeśli miałyby zostać wprowadzone, to moim zdaniem otrzymać je powinno co najmniej kilka osób. I dzięki temu forum będzie sie zmniejszać, zamiast rozszerzać. A tego nie chcemy. Moim zdaniem dobrym pomysłem jest usuwanie niechcianych wypowiedzi. Rozumiem, że moderatorzy nie mają czasu ani ochoty czytać wszystkich wątków w poszukiwaniu postu, który odbiega od tematu. Dlatego mam pomysł, jak wspólnie możemy wprowadzić troche porządku. Każdy z nas zakłada na forum różnego rodzaju tematy. Przykładowo: ja postując notowanie, zakładam kolejny 'swój' wątek. Gdy ktoś doda tam komentarz, który obraża mnie albo innego użytkownika, lub przekracza granice dobrego smaku, wysyłam PW do moderatora, opisując który dokładnie post życzę sobie usunąć. Oszczędzi to trochę czasu osobom mającym uprawnienia do usuwania komentarzy, a każdy z nas będzie miał trochę większą kontrolę nad własnymi tematami. To jest luźna propozycja. Nie znam szczegółów dotyczących korzystania z panelu administracyjnego, więc możliwe, że mój pomysł nie jest najlepszy. Mam nadzieję, że ktoś kompetentny ustosunkuje się do mojej wypowiedzi. PS. Odrobina dystansu do siebie może zdziałać cuda ) - Paweł - 27.07.2009 06:32 PM Nie wiem czy jest taka opcja akurat na tego rodzaju forach ale zwykle przy postach można uruchomić znaczek "zgłoś post moderatorowi" i każdy to może zrobić. - michal91d - 27.07.2009 06:41 PM miałem się nie wypowiadać w tej sprawie, ale muszę się zgodzić z furbulem Moje zdanie: Wydaje mi się, że nie ma tutaj jednego winowajcy. Wszystko zależy od osobowości człowieka: jeden komentarz może wydawać się komuś dowcipny, a drugi może uważać, że jest obraźliwy. - jszmiles - 27.07.2009 07:31 PM To jest tak jesli ktos nie potrafi nie brac na serio tego co inni piszą. I chyba tyle moge powiedziec bo nie wiem za bardzo o co chodzi a nie chce mi się czytać. - mrsap - 27.07.2009 07:37 PM furbul napisał(a):Każdy z nas zakłada na forum różnego rodzaju tematy. Przykładowo: ja postując notowanie, zakładam kolejny 'swój' wątek. Gdy ktoś doda tam komentarz, który obraża mnie albo innego użytkownika, lub przekracza granice dobrego smaku, wysyłam PW do moderatora, opisując który dokładnie post życzę sobie usunąć.Problem leży w tym, że nie każdy jest taki jak Ty Trzeba brać pod uwagę sytuację, w której twórca tematu aktywnie bierze udział w dyskusji, która przechodzi na niepożądane tory. furbul napisał(a):Oszczędzi to trochę czasu osobom mającym uprawnienia do usuwania komentarzy, a każdy z nas będzie miał trochę większą kontrolę nad własnymi tematami.I dzięki temu każdy będzie mógł do woli bluzgać i wyśmiewać innych we własnym temacie Admin w regulaminie napisał(a):4.5 Administratorzy i Moderatorzy mają prawo zmieniać i usuwać wiadomości, których treść jest niezgodna z prawem i regulaminem bądź naruszają one dobra osób lub firm trzecich.Tak więc regulamin forum zezwala moderatorom na cenzurowanie i usuwanie postów. Mimo to nie jest to w ogóle stosowane w praktyce. Uważam, że w przypadku obraźliwych wypowiedzi wystarczyłoby stosować cenzurowanie. Obraźliwy może być tylko fragment postu, poza tym wymazywanie zdarzenia z pamięci to praktyka rodem z "Roku 1984" Orwella, a cenzura jest do dziś stosowana na różnych forach internetowych w celu podniesienia poziomu merytorycznego dyskusji i wyeliminowania niepotrzebnych utarczek. Czemu u nas tego nie ma? Dobre pytanie. Moderatorów powinno być kilku. Na tyle dużo, żeby byli oni w stanie objąć swoim wzrokiem całe forum. Powinny być to osoby aktywne, cieszące się zaufaniem forowiczów, nie wchodzące w niepotrzebne konflikty, trzymające nerwy na wodzy, a jednocześnie zachowujące pewien dystans i umiar (żeby stosować wyżej wymienione praktyki tylko w wyjątkowych sytuacjach). Dodatkowo, każdy z forowiczów powinien znać uprawnienia moderatorów, żeby wiedzieć na co może sobie pozwolić, a na co nie. W tej chwili - z tego co wiem - nawet moderatorzy nie znają swoich uprawnień. Więc jak tu mówić o zdrowym funkcjonowaniu forum? - Yacy - 27.07.2009 08:38 PM jestem w szoku... nie czytałem kolejnych postów... bo to zdanie, mnie zaszokowało... Paweł napisał(a):jeśli szukamy winnego, zauważmy, że przy każdej kłótni różnych osób na mycharts zawsze jest jedna, ta sama osoba...wiadomo która.czy ktoś tu szuka winnego? chodzi o to aby "kogoś" wyrzucić z Forum? może w kolejnych postach okaże się że tak, ale mi sie do tej pory wydawało, że nie o to chodzi... każdy z nas ma coś za kołnierzem, no chyba mi przyznasz rację Pawle... - prz_rulez - 27.07.2009 08:39 PM Póki co mam jedno pytanie: jakie byłyby reakcje gdyby ktoś inny zaczął postępować jak Listoholik? Czy reakcja byłaby taka sama?... |