Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Płyty 10-lecia (2010-2019) - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4)
+---- Dział: Nieregularna Lista (/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Wątek: Płyty 10-lecia (2010-2019) (/showthread.php?tid=54857)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - ku3a - 05.02.2021 09:16 PM

"Pure Comedy" lubię, ale nawet nie rozpatrywałem jako kandydata tutaj.
"Come Around Sundown" u mnie na zapleczu pięćdziesiątki.
fajnie, że kolejny przedstawiciel wykonawców z Radia Orbit się pojawił Icon_smile2.


RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - thestranglers - 05.02.2021 09:41 PM

No i jest wspólny Plan B. Icon_smile z list szczegółowo tu publikowanych jest mi najbliżej widzę do Ciebie


RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - Miszon - 05.02.2021 09:53 PM

thestranglers napisał(a):z list szczegółowo tu publikowanych jest mi najbliżej widzę do Ciebie
To dość odważna teza, zważywszy na to, że o 80% rzeczy które wrzuciłeś w swoim zestawieniu w życiu nie słyszałem Icon_wink2 .
ku3a napisał(a):"Pure Comedy" lubię
No proszę, nie wiedziałem. Nie rozpatrywałeś, ale zawsze coś Icon_smile2 .


RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - ku3a - 06.02.2021 12:27 AM

Miszon napisał(a):No proszę, nie wiedziałem.
nawet mam tę płytę Icon_wink2


RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - Miszon - 06.02.2021 12:56 AM

(Uzupełniłem dwa jutuby)


RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - Yacy - 06.02.2021 12:54 PM

(05.02.2021 01:19 AM)Miszon napisał(a):  34. Julia Pietrucha - Postcards from the Seaside (2018)

Jest jeszcze lepiej niż na debiucie
o jakie pozytywne zaskoczenie Icon_smile2 chciaż dla mnie 1 > 2, ale to szczegół Icon_smile2

(05.02.2021 07:04 PM)Miszon napisał(a):  Tak z początku to niby zawód, że to już nie jest "Only by the Night".
no mi tak zostało do dziś... obie późniejsze płyty wolę bardziej od tej. ale i tak nie miały szans...


RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - Miszon - 07.02.2021 04:12 PM

Mam dość zajęty weekend, bo siedzę 2 całe dni sam z dziećmi, zatem nie mam czasu kontynuować porządnie, ale udało się starsze dziecko wysłać do sąsiadów, a młodsze śpi i trzeba to wykorzystać, bo potem za dużo się zaległości zrobi i będzie się trudno wyrobić Icon_wink2 .

24. Nick Cave and The Bad Seeds - Push the Sky Away (2013)
[Obrazek: 220px-Push_the_Sky_Away.jpg]
To jest niejako przedstawiciel wszystkich (niemal) płyt Nicka z kolegami, bo wszystkie prezentują wysoki poziom, tę lubię chyba najbardziej. Jednakże w tak wysokiej pozycji jest być może jakiś element "dołożenia punktów" przez pozostałe krążki.
Albo i nie Icon_wink2
Mermaids (szkoda, że ten numer nie jest dłuższy, ten refren mógłby się jeszcze ciągnąć i ciągnąć, pięknie kołysze):



RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - neo01 - 07.02.2021 05:26 PM

Mam problem z płytą Nicka - z jednej strony bardzo podoba mi się kilka utworów, z drugiej - jako całość jest dla mnie nie do przejścia. Tak czy inaczej cieszę się, że pojawiła się już w niejednym zestawieniu, bo na pewno na jakieś w miarę wysokie miejsce zasługuje.
Zastanawiam się, jakie jeszcze niespodzianki i ewentualnie gatunki będą - bo rzeczywiście jest niezwykle eklektycznie.


RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - Miszon - 07.02.2021 05:48 PM

Widzę ze 3 potencjalne zaskoczenia sztukowe plus jedno natury ogólnej.


RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - Miszon - 08.02.2021 12:56 AM

21. Kendrick Lamar - To Pimp a Butterfly (2015)
[Obrazek: 220px-Kendrick_Lamar_-_To_Pimp_a_Butterfly.png]
Ciekawa sprawa: początkowo myślałem że płyta będzie gdzieś raczej blisko ostatniej dziesiątki. Ale jak słuchałem kolejnych krążków, to cały czas "wpadały" one w kolejkę za Kendricka, co ostatecznie dało mu tę zdumiewająco wysoką (znaczy się dla mnie, ale dla was pewnie też Icon_razz ) pozycję.
Nie bardzo wiem o czym on tam śpiewa, ale ten jazz, funk i soul w podkładach jest bardzo fajny, zresztą w ogóle muzycznie to wielowarstwowa i zróżnicowana płyta. Chociaż najlepiej wypada początek i koniec, w środku nieco jest "za rapowo". W ogóle - za dużo tu "niggowania", ale jak mówię nie wgryzałem się za bardzo w teksty.
King Kunta:



RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - Miszon - 08.02.2021 01:40 AM

18. Fisz Emade Tworzywo - Mamut (2014)
[Obrazek: f-fisz-emade-tworzywo-mamut-cd.jpg]
Jest to być może nieco nieuczciwe z mojej strony wobec wykonawcy, bo na sukces tej płyty w zestawieniu złożyła się ona oraz kolejna ("Drony"), ale ponieważ to "Mamut" otworzył mnie tak naprawdę na muzykę F.E.T. (wcześniej wolałem różne inne projekty i aktywności gościnne Fisza), to on niejako zebrał wszystkie punkty, które mogłyby zebrać oba krążki. No i te PRZECUDOWNE "Ślady", zapewne Top5 polskich singli tej dekady, kocham ten numer!
Żeby nie "Ślady", to dla odmiany Zemsta:


Jak widać u mnie dużo śpiewających pań. I zrobiło się w tej części zestawienia bardziej po polsku niż po zagranicznemu.

A tak ogólnie to podejrzewam, że tak już zamieszałem, że raczej nikt nie podejmie się trafić pierwszej trójki Icon_lol .


RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - ku3a - 08.02.2021 11:26 AM

z tych ostatnich tylko "Mamuta" rozpatrywałem u siebie. może by się do setki załapał.


RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - Miszon - 08.02.2021 12:09 PM

o, "13" nie brałeś w ogóle pod uwagę?
Bo reszty to się raczej nie dziwię. No może Cave'a mógłbyś, ale to pewnie niekoniecznie ta płyta jeśli nawet.


RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - Miszon - 08.02.2021 02:33 PM

15. Father John Misty - God's Favorite Customer (2018)
[Obrazek: 220px-God%27s_Favorite_Customer.jpg]
Skoro przy "Pure Comedy" pisałem, że do sięgnięcia po nie zachęciła mnie kolejna płyta Ojca Jana, to rzecz jasna ta kolejna też się musiała znaleźć. Jest nieco nowocześniej, bardziej piosenkowo, a mniej poetycko (w sensie: piosenki są mniej naładowane tekstem) i bardzo ładnie to brzmi. Arcyprzyjemna płyta.
Mr. Tillman (or "Bowery"):



RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - Miszon - 08.02.2021 03:22 PM

12. Leonard Cohen - You Want It Darker (2017)
[Obrazek: 220px-Leonard_Cohen_You_Want_It_Darker.jpg]
Bowie uczynił ze swojej śmierci integralną część "projektu artystycznego Blackstar", jednakże ukrywając wiadomość o swoim umieraniu przed światem. Cohen z kolei (który był człowiekiem, który "zawsze był stary" - ktoś zna młodego Cohena? Icon_razz ) już prawie w ogóle tu nie śpiewający, tylko recytujący strasznie niskim głosem, jakby sam powiedział śmierci, że jego "wiecznej starości" nadszedł kres, oznajmiając że jest gotowy na odejście.
Traveling Light:



RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - neo01 - 08.02.2021 03:56 PM

Ładne miejsce Arcticów i kolejna wspólna Icon_smile
W top 10 będzie jeszcze Dawid i Quebo, reszta jest dla mnie raczej zagadką (Lao, Strachy?).


RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - ku3a - 08.02.2021 04:48 PM

Miszon napisał(a):o, "13" nie brałeś w ogóle pod uwagę?
ta płyta nigdy nawet do cotygodniowej dwudziestki się u mnie nie dostała.
następna porcja niby zdecydowanie lepsza, ale żaden z albumów do mojej 50-ki się nie załapał. jedynie Bowie był w tym top81.
Dead Weather może by weszło do setki, a Cohen i Arctic do 150.


RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - Miszon - 08.02.2021 05:04 PM

ku3a napisał(a):Dead Weather może by weszło do setki,
Zdziwiło mnie, bo myślałem że będziesz miał w top 40.


RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - AKT! - 08.02.2021 05:21 PM

u la la, bogactwo!

cave nie mój, ale w ostatniej dekadzie konsekwentnie trzymał poziom i wydawał rzeczy rezonujące emocjonalnie

łona zawsze na plus; osobiście chyba wolę "cztery i pół", ale to "chyba" znaczy tyle, że nie jestem pewien; ten ma też kilka kilerów; lubię spotkania z łoną tak ogólnie

kendrick, nie tylko jest, ale wyżej niż west, czego w ogóle się nie spodziewałem; nooo to była rozkoszna płyta, jeśli chodzi o okołojazzowy gatunkowy miszmasz, u mnie też jest, choć nieco niżej

lany się spodziewałem, nie wiem, czy akurat tej, ale w takim razie spodziewam się wciąż Icon_wink

sabbaci zaliczyli przyzwoity powrót

"mamut" zawsze był dla mnie płytą kilku singli; mimo że ładnie się tego popowego fisza słuchało w radiu, to trochę miałem wrażenie, że spiłował sobie ząbki i stał się jakiś taki nie wiadomo jaki

mitche pięknie ocalili tego wodeckiego od zapomnienia! wolę chyba mimo wszystko oryginalne nagranie i może dlatego nie pomyślałem o nim u siebie, ale to było cudowne przeżycie i cieszę się, że widzę jego ślad i tu

peszek mnie oczarowała debiutem, a zaraz potem spadła z pieca na łeb, druga płyta była straszną grafomanią, a ta trzecia została wydana w jakiejś takiej atmosferze skandalu i prowokacji; przede wszystkim pamiętam jednak, że to nadal nie było to, co polubiłem u niej na "miastomanii"

i kolejny tillman, no proszę! ja już jego kolejnych krążków nie kojarzę, która była jaka, ale niezmiennie śledzę wszystko, co wypuszcza; rozważałem u siebie debiut, trochę zabrakło mu do setki

bowie pożegnał się z nami po królewsku; ja jednak wolę jego mniej artystowską i symboliczną odsłonę w "the next day" i oczywiście klasyczne płyty; "blackstar" być może któregoś dnia mnie napadnie, ale wciąż jeszcze nie teraz...

cohen trafił do mnie w swojej ostatniej odsłonie bardziej, z tą tylko różnicą, że nigdy nie przepadałem za cohenem; doceniam jego kunszt songwriterski, nie przepadam jako za wokalistą

arktyczni byli wielcy z tą płytą; ileż tam było przebojów! ostatnie tchnienie rocka, można by rzec

no i joanna! gdy pisałeś w któryś wątku, że podszedłeś do "have one on me", nie spodziewałem się, że tak się to podejście skończy! niemniej jestem uradowany rezultatem! wszystko jest tak jak piszesz, ja sam się w tej muzyce raz na jakiś czas zatapiam i słyszę ją niejako na nowo, bo jest złożona na wielu poziomach; trochę jak czytanie jakiejś przerwotnej powieści, do której wraca się za każdym razem po coś innego


RE: Płyty 10-lecia (2010-2019) - Miszon - 08.02.2021 07:14 PM

Świetnie opisy i zgadzam się z prawie każdym Icon_smile2 .A szczególnie:
AKT! napisał(a):ostatnie tchnienie rocka, można by rzec
Tak tak, dokładnie takie samo skojarzenie!
AKT! napisał(a):trochę jak czytanie jakiejś przerwotnej powieści, do której wraca się za każdym razem po coś innego