U2 TOP 50 - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Zamrażarka (/forumdisplay.php?fid=13) +---- Dział: Domowa Lista Przebojów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Wątek: U2 TOP 50 (/showthread.php?tid=5000) |
- uzi - 04.06.2009 10:10 PM saferłel napisał(a):Siedzisz w koszulce z ''Rattle And Hum'' teraz :>?no tak się złożyło :> saferłel napisał(a):Mówiąc szczerze t o ja też do tej pory nie za bardzo potrafię wymówić pełny tytuł Crazy.ja już umiem... właśnie od wtedy... - Yacy - 04.06.2009 10:16 PM ta piątka 50/50 Dancing Barefoot - u mnie dwadzieścia wyżej When Love Comes To The Town - prawie tak samo u mnie 5 wyżej A brakująca połówka to Two Hearts Beat As One. W moim topie go nie ma, ale bardzo lubię WAR i w tej chwili pewnie by sie zmieścił w top 50... - ku3a - 05.06.2009 09:42 AM to tym razem przyjmę taką taktykę, że będę podane przez Ciebie pozycje podawać wg własnej sympatii, ewentualnie oddzielając pustymi liniami jeśli będzie przepaść między jednym a drugim miejscem. ta piątka wygląda tak: 1. 46 - When Love Comes To The Town (Rattle And Hum) 2. 47 - Dancing Barefoot (Rattle And Hum, B-side) 3. 50 - Some Days Are Better Than Other (Zooropa) 4. 48 - Two Hearts Beat As One (War) 5. 49 - I'll Go Crazy If I Don't Go Crazy Tonight (No Line On The Horizon) - saferłel - 05.06.2009 02:43 PM Spodziewałem się co najmniej jednej linii w tej piątce - ku3a - 05.06.2009 03:05 PM linia to będą naprawdę przepaści. tu są spore różnice, ale przepaści zostawię sobie na później . - saferłel - 05.06.2009 03:06 PM Tak, ciekawe....a może nie będzie żadnej przepaści ? - ku3a - 05.06.2009 03:13 PM przepaści mogą się pojawić w sensie negatywnym (przy 4 tworach muzycznych), ale też pozytywnym, gdy będę chciał wyróżnić jak bardzo coś mi się podoba - saferłel - 05.06.2009 08:27 PM 45 - I Will Follow (Boy) Tak jak...no nie wiem....DM mają ''Just Can't Get Enough'', a The Police ''Roxanne'' tak U2 mają to nagranie. Świetne, energetyczne z tradycyjnie jak na wczesne U2 skandowanym ''If you walkaway, walkaway, I walkaway, walkaway...I will follow''. Jednak jaki podobnie zbudowany numer od U2 nie był w tamtych czasach hitem? To tak silna piosenka w warstwie muzycznej, że uciec może jej smutne i z lekka przygnębiające wyznanie. Bono w hołdzie swojej mamie. 44 - Sweetest Thing (The Joshua Tree) W końcu zaliczyłem to nagranie do ery ''The Joshua Tree'', chociaż korciło mnie ''The Best Of''. Wolę ten nowy mix z 1998 roku, bardziej popowy, lepiej wyprodukowany i przyjaźniej brzmiący niż b-side z 1987 roku. W dodatku do tej piosenki w tej nowej wersji nakręcono świetne video. Pomysłowe i z jajem. Co do samego brzmienia kompozycji - oczywiście klawisze przede wszystkim. Odnotować też warto, że to ostatni utwór ''złotej ery U2''. 43 - Angel Of Harlem (Rattle And Hum) Z samego początku myślałem, że to coś od ''The Jesus And Mary Chain'' z ich eksperymentalnego ''Stoned And Dethroned'', ale gdy wchodzi już sekcja dęta nie ma wątpliwości - ''Rattle And Hum''. Nowe kompozycje z tego krążku rozłożyły się mniej więcej po równo. 50% skocznych i żywych + 50% ''płaczków''. ''Angel'' to przedstawiciel radośniejszej strony życia. Jego odmienność od reszty kompozycji z dyskografii działa oczywiście na plus, no i ta fajna sprzeczność melodii z tekstem. Zgodnie z jedną linijką ''Snow was melting on the ground'' w momencie gdy słyszał takie dźwięki 42 - Magnificent (No Line On The Horizon) Najnowszy twór chłopaków. Sorry. Musi być bezpiecznie. W drugiej edycji topu jest to jednak pewnie jeden z głównych kandydatów do awansu....w ogóle co ja robię.....a dobra, nie zmienię już tej pozycji. ''Magnificent'' lśni na nowej pycie ''No Line On The Horizon'', prowadzi ją, jest jej mentorem, on w końcu wyznacza tę niewidoczną w tytule linie na horyzoncie dając sygnał, że z tego zespołu coś jednak jeszcze może być. Uwielbiam brzmienie gitar, klimat hymnu i ''jęczenie'' Bono - najlepsze na płycie. Dźwięki się przenikają, a tylko motoryczna perkusja pozostaje twarda i nie drży ani przez chwilę. Lubię takie ''obracające się w zwolnionym tempie'' dźwięki, tworzące magiczną aurę. Istny ''Magnificent'' z kulminacją w swoim moście. 41 - New Year's Day (War) Dobra, dobra....nie dam się przebłagać. ''New Year's Day'' to bardzo udana ''zimna'' piosenka z sensem co najważniejsze, ale na patriotyzm i sentymenty mnie nie złapiecie. Znów przede wszystkim - jak w wyżej opisanym SS - klimat budują klawisze. Maniera chórków w U2-owym refrenie sięgnęła w tym nagraniu swoich szczytów, równoważy ją jednak świetna partia gitary, tak na pół-gwizdka, szybko i nerwowo. Nie tylko tekstem ale i muzyką, motywami przeszła ta kompozycja do historia i to się liczy. Płyty: Rattle And Hum - 17 pkt. War - 13 pkt. No Line On The Horizon - 11 pkt. The Joshua Tree - 7 pkt. Boy - 6 pkt. Zooropa - 1 pkt. October - 0 pkt. The Unforgettable Fire - 0 pkt. Achtung Baby - 0 pkt. Pop - 0 pkt. All That You Can't Leave Behind - 0 pkt. How To Dismantle An Atomic Bomb - 0 pkt. - bear - 05.06.2009 08:38 PM z tej piątki najbardziej lubię 41, na drugim miejscu Angel of Harlem. Sweetest thing nigdy nie lubiłem, 42 przemilczę , 45 do przypomnienia. - saferłel - 05.06.2009 08:38 PM Chyba 42, a nie 43 przemilczysz, bo linijkę wyżej napisałeś, że Angel lubisz - bear - 05.06.2009 08:43 PM już poprawione - uzi - 05.06.2009 08:44 PM saferłel napisał(a):Świetne, energetyczne z tradycyjnie jak na wczesne U2 skandowanym ''If you walkaway, walkaway, I walkaway, walkaway...I will follow''.i z rewelacyjnie obleśnym teledyskiem i choreografią podczas rzeczonego "if you walkaway, walkaway..." OoO the sweetest thing?! ojezusiemaryjo. tej wioski to się absolutnie nie spodziewałam. saferłel napisał(a):W dodatku do tej piosenki w tej nowej wersji nakręcono świetne video. Pomysłowe i z jajem.to nie były jaja, to była poważna akcja przeprosinowa dla Ali, żony Bono. zapomniał o jej urodzinach, a jak sobie przypomniał, to nagrał dla niej teledysk. w którymś momencie pojawia się u góry napis typu "I'm... sorry". no i te wszystkie 'jaja' są dla niej... ach, taki mąż to skarb. :roll: Angel Of Harlem bardzo mnie cieszy. Magni... cholera, jak Ty to lubisz... :roll: z NYD się spóźniłeś... to powinno być wczoraj - saferłel - 05.06.2009 08:45 PM Akcja może poważna była na gruncie prywatnym, w teledysku trochę się to pojęcie stępiło Gdyby NYD było wczoraj to by wszyscy narzekali, że nisko, zresztą i tak pewnie będą narzekać - uzi - 05.06.2009 08:47 PM saferłel napisał(a):Akcja może poważna była na gruncie prywatnym, w teledysku trochę się to pojęcie stępiłoale Ali musiała być wzruszona - saferłel - 05.06.2009 08:48 PM Ali-baba i 40-stu rozbójników ? Skąd on sobie tę żonę wziął - Yacy - 05.06.2009 08:49 PM Magnificent ... hmm... zaskoczyłeś mnie.. Ale raczej pozytywnie dla mnie to jest zdecydowanie nr 1 z nowej płyty... Chwilę popatrzyłem na swój Top i wyszło mi takie miesjce 48/49 między 48 - Walk On,a 49 - Discotheque I Will Follow (Boy) u mnie tylko 7 wyżej,a Sweetest Thing 1 oczko niżej , więc bardzo dobre to miejsca dla tych utworów! No ale dwa pozostałe to mój ścisły top... Angel 8, a New - 5 i dla mnie jest tu więcej świetnego utworu niż sentymentu! No ale każdy ma swój top-ek - uzi - 05.06.2009 08:50 PM saferłel napisał(a):Ali-baba i 40-stu rozbójników ?Ali babą jest, nie da się ukryć. ładną nawet [patrz: początek teledysku] a rozbójników mają 4 i więcej już chyba nie da rady saferłel napisał(a):Skąd on sobie tę żonę wziąłze szkoły. - saferłel - 05.06.2009 08:53 PM Yacy napisał(a):i dla mnie jest tu więcej świetnego utworu niż sentymentu! Czyli tak jak u mnie Ale napisałem stosowny komentarz, bo pewnie wiele osób może mieć też nieco inne podejście. uzi napisał(a):a rozbójników mają 4 i więcej już chyba nie da rady - Tomekk - 05.06.2009 11:04 PM saferłel napisał(a):42 - Magnificent (No Line On The Horizon)ja tam się cieszę z tej pozycji, U2 nie w takiej formie jak dawniej, ale 6/10 by dostało saferłel napisał(a):41 - New Year's Day (War)Wczorajsze święto miało wpływ na to, że to nagranie tu się znalazło :?: - saferłel - 05.06.2009 11:12 PM Nie, wyżej już pisałem, że lubię ''NYD'' bez względu na okoliczności, na przekaz. Ta piosenka każdego innego dnia byłaby na podobnej lokacie. |