Największe forum list przebojów Mycharts.pl
MOJA LISTA - notowanie 138 maj 2009 - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4)
+---- Dział: m.volta - GUNNERS TOP (/forumdisplay.php?fid=78)
+---- Wątek: MOJA LISTA - notowanie 138 maj 2009 (/showthread.php?tid=4995)



MOJA LISTA - notowanie 138 maj 2009 - marsvolta - 02.06.2009 02:43 PM

NOTOWANIE 138 MAJ 2009

  1. 05 02 MANIC STREET PREACHERS - JACKIE COLLINS EXISTENTIAL QUESTION TIME
  2. 02 03 LA ROUX - QUICKSAND
  3. 04 02 METALLICA - BROKEN BEAT & SCARRED
  4. 18 02 KASABIAN - FIRE
  5. 01 03 LADYHAWKE - BACK OF THE VAN
  6. 03 04 WHITE LIES - FAREWELL TO THE FAIRGROUND
  7. N- 01 GALLOWS - THE VULTURE (ACT II)
  8. 06 06 METALLICA - ALL NIGHTMARE LONG
  9. 20 02 LA ROUX - IN FOR THE KILL
  10. N- 01 GREEN DAY - KNOW YOUR ENEMY
  11. 11 10 METALLICA - THE DAY THAT NEVER COMES
  12. 17 02 AGAINST ME! - BORNE ON THE FM WAVES OF THE HEART
  13. 08 06 LADYHAWKE - MY DELIRIUM
  14. 09 05 CLINT EASTWOOD & JAMIE CULLUM - GRAN TORINO
  15. N- 01 THE PRODIGY - WARRIORS DANCE
  16. 07 04 MY CHEMICAL ROMANCE - DESOLATION ROW
  17. 10 05 WHITE LIES - TO LOSE MY LIFE
  18. N- 01 THE DEAD WEATHER - HANG YOU FROM THE HEAVEN
  19. 13 02 KINGS OF LEON - REVELRY
  20. N- 01 LA ROUX - BULLETPROOF



RE: MOJA LISTA - marsvolta - 02.06.2009 02:44 PM

Sorry, że umieszczam to zestawienie dwa dni po terminie, ale z przyczyn na, które nie miałem wpływu byłem odcięty od komputera. Po prostu płyta główna mi padła.

O nowościach

GALLOWS - THE VULTURE (ACT II)

Nie będę nawet ukrywał, że jestem zdziwiony poziomem nowej płyty Gallows. Oczywiście pewnie znajdą się i tacy, a w to nie wątpcie, którzy będą mówić, że debiutu (Orchestra of Wolves 2006) nic nie przebije. A stanie się tak dlatego, że zespół Gallows jest już w zasadzie legendą w pewnych kręgach odbiorców. A jeśli nie bezpośrednio ich muzyka to na pewno koncerty zespołu, które naładowane są niesamowitą energią i to co dzieje się pomiędzy zespołem i publicznością jest niesamowite i nie da się tego opisać słowami. Dlatego nawet nie będę próbował i skupie się już tylko na muzyce z nowej drugiej płyty Gallows – „Grey Britain”. Podobno podczas nagrywania tego albumu muzycy postanowili sobie, że będzie to najcięższa płyta jaką kiedykolwiek słyszeli. Wyzwanie chyba nieosiągalne bo jak to zmierzyć natomiast jest to jakiś tam główny punk do, którego można zmierzać, ale i w pewnym sensie wyznacznik tego albumu. I jako, że nie pisze tu recenzji tego albumu tylko chcę napisać parę słów o pierwszym singlu z tej płyty „The Valture (Act II)” z zasadzie różnie to zostało wydane na singlach jako I&II oraz z drugą częścią pod pierwszym indeksem na małej płytce, a potem z pierwszą i drugą na pod drugim indeksem. I w zasadzie najlepiej słucha się tego razem. I tutaj w pierwszej części mamy piękny spokojny śpiew czasem na dwa głosy, gitarę akustyczną oraz co ciekawe sekcje małej orkiestry, a potem dzwon i powolne przejście do drugiej części, które jest naładowana energią i nie ma co owija w bawełnę jest to prawdziwe Gallows, a więc mocne zadziorne, prawie wywrzeszczany śpiew oraz doskonale zrealizowane partie gitar, a to wszystko razem bardzo melodyjne i chwyta od razu. A szczęście tym większe bo cała ta nowa „Grey Britain” taka właśnie jest. I utwory takie jak „London Is The Reason”
„The Riverbed” powinny stać się wielkimi przebojami i na pewno zwolenników ciężkiego grania nie zawiodą. Dla mnie jak na razie płyta roku.

GREEN DAY - KNOW YOUR ENEMY

A czy na miano płyty roku zasługuje „21st Century Breakdown”. No nie wiem czy ta płyta przekonuje w stu procentach. Na pewno świetnie się tego słucha, bo to płyta zrealizowana w genialny sposób i bez wątpienia nie przejdzie zwłaszcza w moim świecie bez echa. Ciężko jest przeskakiwać poprzeczkę takim zespołom jak Green Day. Dlatego nie ma się co dziwić, że idą trochę w innym kierunku. I pierwszy singiel „Know Your Enemy”, który przypomina trochę poprzednie dzieło grupy jest tylko jakby przedsmakiem tego co znajdziemy na tym albumie. I ja z początku nie mogłem się jakoś do tego singla przyzwyczaić, a teraz po jakimś czasie podoba mi się chyba najbardziej. I jaszcze raz zaznaczam ta płyta jest wspaniała i świetna. Na pewno nie ma wielu elementów do, których można byłoby się przyczepić. Dobrze jednak mam w pamięci „American Idiot” i chyba to powoduje, że gdzieś tak ciągle jest jeszcze jakieś „ale!”.

THE PRODIGY - WARRIORS DANCE

A może płytą roku powinno zostać „Invaders Must Die”, po doskonałym pierwszym singlu, a w zasadzie drugim „Omen” czas na „Warrior's Dance". I od razu zaznaczam, że wielu osoba może się ta muzyka nie podobać, ale dla mnie nie ma to najmniejszego znaczenia bo doskonale wiem , że gdybym musiał już do końca życia słuchac z jakichś przyczyn muzyki tego zespołu to na pewno bym się nie nudził. A Prodigy są mistrzami jeśli chodzi o łączenie i manewrowanie pomiędzy różnymi stylami muzycznymi. A ten utwór to spoisty powrót do czasów “Music For The Jilted Generation” i genialnego singla “No Good (Start The Dance)”. Na pewno nie słucham na okrągło muzyki tego typu, ale jeśli, ktoś myśli, że muzyka The Prodigy jest w jakimś tam stopni gorsza od innych klasycznych albumów grubo się myli. Ciągle mam wrażenie, że oni po prostu wyprzedzają wszystkich, a przy tym ciągle wielu niedoścignionym wzorcem.

THE DEAD WEATHER - HANG YOU FROM THE HEAVEN

Na razie tak skromnie, ale już za miesiąc będzie raczej na mojej liście też drugi singiel z tej nowej płyty Jacka Whita. A zapowiada się wspaniale bo te nowe utwory są takie trochę bardziej zwariowane i wymagające dlatego na pewno nie będzie nudno. A wszystko przez przypadek. Gdyby nie chore gardło Jacka „Alison Mosshart” pewnie nie miała by okazji zastąpić go na wokalu podczas kilku koncertów i nie mielibyśmy tego projektu. A przy okazji tej nowej płyty postanowiłem wrócić trochę do „The Kills”. Niesamowite jak bardzo ”Keep on Your Mean Side” czyli pierwsza płyta duetu się zakurzyła, a przecież sześć lat temu słuchałem tego na okrągło. I ze smutkiem stwierdzam, że akurat tą płytę przeoczyłem jeżeli chodzi o ustawianie mojej setki najlepszych albumów.
Może to The Dead Weather nagrają płytę roku? Nigdy nie wiadomo, ale jest to wielce prawdopodobne

LA ROUX – BULLETPROOF

„Journal for Plague Lovers” - Manic Street Preachers
„West Ryder Pauper Lunatic Asylum” - Kasabian
„Grey Britain” – Gallows
„21st Century Breakdown” – Green Day
„Invaders Must Die” – The Prodigy
„Horehound” - The Dead Weather

Dużo tego jeż wyszło, albo wyjdzie i jak do tej pory to głowni kandydaci do płyty, a tymczasem niespodziewanie i zupełnie jakby z boku rodzi się kolejna wielka płyta. 29 czerwca tego roku poznamy bowiem jedną z chyba najbardziej oczekiwanych i wyczekiwanych płyt. Debiut La Roux. Po tak świetnych i doskonałych singlach jest na co czekać.
Sam „Bulletproof” to tak jak w przypadku poprzednich dwóch singli elektroniczny miszmasz połączony z bardzo charyzmatycznym i przekonującym śpiewem Elly Jackson. Do tego jak zwykle świetna oprawa video. Niesamowite jak dzisiaj artyści czerpią całymi garściami z dorobku lat osiemdziesiątych. Na dodatek to co po patach uchodziło za lekko kiczowate w tej nowej oprawi i z nowym podejściem staje się niesamowicie świeże, a na dodatek stwarza całkiem nową jakość.



- ku3a - 02.06.2009 03:07 PM

Gallows - zaciekawiłeś mnie, postaram się zaznajomić najpierw z tym utworem, a potem może z całą płytą. jeszcze sobie o niej poczytam.
Green Day - wiadomo. na mojej liście bardzo wysoko zarówno z singlem, jak i z płytą.
Prodigy - generalnie gatunek muzyki nie mój, ale ich akurat lubię Icon_razz. na pewno będę chciał ich zobaczyć na Open'erze.
Dead Weather. u mnie wielkiej kariery z tym kawałkiem nie zrobili, wypadli po kilku tygodniach, no ale mimo wszystko na liście byli, no i teraz są już z następnym utworem. na płytę czekam z niecierpliwością.
La Roux - nie przekonali mnie na razie. ale jeszcze popróbuję.
super, że Metallica się znakomicie trzyma!


- Konrad - 14.06.2009 04:37 PM

MSP chyba tylko tutaj tak wysoko