MOJA LISTA notowanie 418(254) - 04.01.2019 - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4) +---- Dział: m.volta - GUNNERS TOP (/forumdisplay.php?fid=78) +---- Wątek: MOJA LISTA notowanie 418(254) - 04.01.2019 (/showthread.php?tid=43376) |
MOJA LISTA notowanie 418(254) - 04.01.2019 - marsvolta - 16.01.2019 09:23 PM NOTOWANIE 418(254)
RICHARD ASHCROFT - SURPRISED BY THE JOY
Już dawno nie słyszałem tak dobrego i pogodnego Richarda Ashcroft’a, na tyle na ile to oczywiście możliwe. „Surprised by the Joy” to trochę spóźniona nowość, przyznaje się trochę przegapiłem tego singla i dopiero MTV Rock przypomniało mi o nowej płycie Richarda. Ta piosenka to piękne wyznanie człowieka, któremu życie już nieraz dało się we znaki, nie liczył już na nic szczególnego, a jednak każdy dzień potrafi zaskoczyć i przynieść radość. Muzycznie to taka lekko trącająca folkiem kompozycja, która od razu przywodzi na myśl twórczość George’a Harrisona. Nie jest to jednak w żadnym wypadku zarzut, bo wszystko w odpowiednich proporcjach potrafi zagrać i tutaj właśnie zagrało. THE VOIDZ - PINK OCEAN Fajnym prezentem w postaci teledysku do „Pink Ocean” obdarowali swoich fanów The Voidz. Ja nie ma co ukrywać zaliczam się do grona ludzi zwariowanych na punkcie muzyki zespołu i oczywiście bardzo się ucieszyłem. Tym bardziej, że „Pink Ocean” to nie byle jakie nagranie, tylko jedna z absolutnie najlepszych kompozycji na całym albumie. A jako, że nie miałem jeszcze okazji zobaczyć zespołu na żywo, to przynajmniej te pocięte fragmenty koncertów i życia w trasie zdradzają niejako atmosferę takiego wydarzenia. Sama piosenka intrygowała mnie od pierwszych przesłuchań „Virtue”. Transowe wibracje i klimat łączy ją jakiś sposób z moją ulubioną piosenką „Human Sadness” z poprzedniego albumu zespołu „Tyranny”. A podobieństw jest jeszcze więcej, bo gitarowa solówka Jeramy’go Gritter’a to niejako ciąg dalszy niezapomnianej solówki na koniec świata z tamtego nagrania. No i jeszcze ten tekst! Świat się nie skończył, a smutek pozostał, nic mnie już nie cieszy i na nic nie czekam, chce zniknąć z tego świata. Myślę, że „Pink Ocean” to też fajna klamra spinająca niezwykle udany dla The Voidz rok. |