Największe forum list przebojów Mycharts.pl
DLP Podsumowanie roku 2008 - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Zamrażarka (/forumdisplay.php?fid=13)
+---- Dział: Domowa Lista Przebojów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Wątek: DLP Podsumowanie roku 2008 (/showthread.php?tid=3595)

Strony: 1 2 3 4


- bugman - 04.01.2009 07:50 PM

saferłel napisał(a):To już czołowa 30. Przy okazji bycia w tej najbardziej elitarnej strefie podsumowania, utwory z miejsc 30-21 pokazują też sporą
przekrojowość listy i ... tak, tak - znów zadziwiają.W końcu na 29 mamy chyba najwyżej notowany Polski utwór - przynajmniej tak mi się zdaję na dzień dzisiejszy. Muchy zgodnie z tytułem zterroryzowały DLP swego czasu i o mało co nie stały się pierwszym ojczystym kawałkiem w historii, który zaszedł na pierwsze miejsce. Jak na razie nikt tego nie dokonał.
Znakomite TV On The Radio, które ciągle jest na liście i niedługo zaliczy swój 17 tydzień ulokowało się oczko niżej. Liczyłem na więcej, szczególnie, że jest to były lider listy i nie wyszedł ani razi na strefę, powiedzmy ''wysoko punktowaną''. Musi nieźle się jeszcze namęczyć by być w top 20 wszech czasów. Z serii zapomnianych - Manicy i PJ. Utwory, które dość dawno były na liście i nie podejrzewałem ich o tak zacne wyniki. Są to też jedyne numery z tej grupy pochodzące z 2007 roku, a nie, przepraszam, jeszcze Muchy. Wydawało mi się również, że dEUS-owi zarezerwowałem miejce w okolicach...czołowej 10, a oni ''tylko'' na 23 miejscu. Jako ciekawostkę podam, że jest to najwyżej notowany utwór artysty spoza trójki: USA-UK-PL.


23 - (558 pkt., 20 tyg.) - dEUS - The Architect
4 - 1 - 4 - 3 - 4 - 5 - 7 - 8 - 12 - 15 - 19 - 27 - 33 - 42 - 48 - 51 - 53 - 55 - 57 - 60

cos I'M ARCHITECT

u mnie singiel roku ;]


- abd3mz - 04.01.2009 07:51 PM

Wow! Drogi Panie lepiej niż Hydropiekłowstąpienie?! Z tego co pamiętam to pisałeś, że to Hydro jest najlepsze. Icon_cool2
Polska piosenka roku? Icon_wink2
prz_rulez napisał(a):Jeden utwór z dyskografii Lao Che to z pewnością pop-rock... a może nawet pop-disco-rock. Ciekawe, czy zgadniecie, jaki utwór mam na myśli? Icon_wink2
Wykluczam się z odpowiedzi na to pytanie.


- saferłel - 04.01.2009 07:52 PM

Listoholik napisał(a):same dobre kawałki w tej odsłonie. tylko dziwne, że żadnego z nich nie ma w moim top 100 ;/

Aż tak hmmm, poszukaj w 2 lub 3 setce! Ale to tylko między nami zachodzi taka relacja, że możemy mieć 0 wspólnych kawałków nawet i w całej 100-tce i i tak przyklaskiwać swoich listom nawzajem Chytry


- saferłel - 04.01.2009 07:55 PM

abd3mz napisał(a):Wow! Drogi Panie lepiej niż Hydropiekłowstąpienie?! Z tego co pamiętam to pisałeś, że to Hydro jest najlepsze. Icon_cool2
Polska piosenka roku? Icon_wink2

Zgadza się. Hydropiekłowstąpienie chyba jest ciut lepsze, ale lista rządzi się swoimi prawami, a także rządzą nią inne piosenki, które nie pozwalają się przebić pozostałym utworom.
A Polską piosenką roku jak widzisz jest PRAWDOPODOBNIE Terroromans.


- Gary - 04.01.2009 09:23 PM

saferłel napisał(a):33 - (531 pkt., 19 tyg.) - Radiohead - Jigsaw Falling Into Place
saferłel napisał(a):30 - (535 pkt., 17 tyg.) - The Raconteurs - Many Shades Of Black
Te dw z dwóch ostatnich dziesiątek cieszą mnie najbardziej.
saferłel napisał(a):27 - (546 pkt., 16 tyg.) - Manic Street Preachers - The Second Great Depression
A tego się nie spodziewałem, nie mniej cieszy mnie ich wysokie miejsce. U mnie nie dali rady z tym utworem, a rozpatrywałem to swego czasu jako kandydata do listy. Ciekawe co zaprezentują w tym roku Maniacy. Icon_smile2


- saferłel - 06.01.2009 04:08 PM

Ostatnia część przed ścisłą dziesiątką Icon_biggrin Są też pierwsi pechowcy...o ile można tak w ogóle powiedzieć o jakiejś z 20 najlepszych piosenek w roku. Portishead usytuowani są w tej strefie aż na dwóch miejscach. Pierwszy i planowany trzeci singiel zajęły odpowiednio 12 i 17. Nie jest to dominacja na miarę KOL, które w tamtym roku wprowadziło dwie piosenki do top 10, ale pokazuje jak wspaniałą grupę są Bristolczycy, którzy w dodatku wrócili po 11 latach przerwy i to z takim materiałem. Ten rok był rokiem Portishead. Bez wątpienia. Wspomniałem o KOL. Nowa płyta nie była tak wyśmienita jak ostatnia, a co za tym idzie naturalnym było, że sukcesów podobnych nie POWINNO być, przynajmniej teoretycznie.
13 miejsce dla Sex On Fire może temu przeczyć, chociaż to z drugiej strony pierwszy singiel, tak oczekiwany, tak przebojowy i wyróżniający się na reszcie płyt. Anyway, będą kiedyś wysoko w drużynowym podsumowaniu wszech czasów. Nie ma co do tego wątpliwości. Największym zaskoczeniem tej strefy jest Nick Cave. W top 10 zameldował się tylko raz, na jeden tydzień, a mimo tego zdołał się uplasować na tak wysokim miejscu. Jestem przekonany, że nikt nie postawiłby złamanego grosza na taki wynik tej piosenki :] Morał z tego taki, że warto przeglądać coś więcej niż top 10 Icon_smile
David Gahan z numerkiem 1 na przedzie w chart-runie oznacza, że Król Dawid był noworocznym liderem ponad 12 miesięcy temu. Deeper And Deeper dopiero wtedy zaczynało przygodę na mojej liście stąd tak wysokie miejsce w końcowej klasyfikacji. Na pewno kilak osób zainteresuje to, że w poprzednim roku też udało mu się całkiem ładną sumkę pkt. zdobyć. Jeszcze rok czasu, podsumowanie trzyletnie nadejdzie i zobaczymy czy faktycznie David będzie miał tytuł Króla Listy.

TYPUJCIE JAK WYGLĄDA CZOŁOWA 10. CZEKAM DO PÓŹNEGO WIECZORA...albo trochę dłużejIcon_smile

20 - (565,5 pkt., 17 tyg.) - The Cure - Sleep When I'm Dead
26 - 14 - 11 - 10 - 8 - 7 - 5 - 4 - 6 - 12 - 15 - 19 - 23 - 28 - 39 - 45 - 58

19 - (567,5 pkt., 17 tyg.) - Coldplay - Yes/Chinese Sleep Chant
39 - 29 - 24 - 20 - 14 - 7 - 1 - 1 - 1 - 2 - 7 - 13 - 17 - 25 - 31 - 41 - 50 - 59

18 - (574 pkt., 15 tyg.) - The Verve - Rather Be

7 - 3 - 3 - 2 - 2 - 2 - 3 - 4 - 6 - 10 - 24 - 29 - 32 - 38 - 42 - 46

17 - (582 pkt., 16 tyg.) - Portishead - We Carry On
37 - 31 - 28 - 22 - 16 - 14 - 6 - 7 - 6 - 9 - 7 - 8 - 12 - 14 - 17 - 16 - 20

16 - (583 pkt., 23 tyg.) - David Gahan - Deeper And Deeper
1 - 4 - 6 - 9 - 12 - 12 - 9 - 9 - 11 - 14 - 17 - 21 - 26 - 28 - 38 - 45 - 46 - 50 - 55

15 - (589 pkt., 17 tyg.) - Roisin Murphy - Slave To Love
10 - 2 - 3 - 2 - 2 - 1 - 5 - 7 - 10 - 15 - 19 - 24 - 29 - 34 - 41 - 50 - 53 - 62

14 - (590,5 pkt., 21 tyg.) - Nick Cave & The Bad Seeds - Midnight Man
31 - 30 - 25 - 23 - 20 - 19 - 20 - 18 - 15 - 14 - 12 - 12 - 10 - 12 - 15 - 19 - 29 - 37 - 45 - 56 - 64

13 - (592 pkt., 21 tyg.) - Kings Of Leon - Sex On Fire
3 - 1 - 3 - 5 - 6 - 6 - 6 - 10 - 14 - 15 - 16 - 22 - 26 - 32 - 38 - 42 - 64 - 68

12 - (597 pkt., 20 tyg.) - Portishead - Machine Gun
36 - 13 - 8 - 6 - 7 - 7 - 8 - 7 - 7 - 7 - 10 - 17 - 21 - 27 - 31 - 36 - 45 - 52 - 54 - 59

11 - (601 pkt., 18 tyg.) - Coldplay - Violet Hill
15 - 8 - 3 - 2 - 2 - 3 - 5 - 3 - 2 - 8 - 14 - 18 - 25 - 36 - 43 - 48 - 50 - 55


- bugman - 06.01.2009 07:12 PM

saferłel napisał(a):Ostatnia część przed ścisłą dziesiątką Icon_biggrin Są też pierwsi pechowcy...o ile można tak w ogóle powiedzieć o jakiejś z 20 najlepszych piosenek w roku. Portishead usytuowani są w tej strefie aż na dwóch miejscach. Pierwszy i planowany trzeci singiel zajęły odpowiednio 12 i 17. Nie jest to dominacja na miarę KOL, które w tamtym roku wprowadziło dwie piosenki do top 10, ale pokazuje jak wspaniałą grupę są Bristolczycy, którzy w dodatku wrócili po 11 latach przerwy i to z takim materiałem. Ten rok był rokiem Portishead. Bez wątpienia. Wspomniałem o KOL. Nowa płyta nie była tak wyśmienita jak ostatnia, a co za tym idzie naturalnym było, że sukcesów podobnych nie POWINNO być, przynajmniej teoretycznie.
13 miejsce dla Sex On Fire może temu przeczyć, chociaż to z drugiej strony pierwszy singiel, tak oczekiwany, tak przebojowy i wyróżniający się na reszcie płyt. Anyway, będą kiedyś wysoko w drużynowym podsumowaniu wszech czasów. Nie ma co do tego wątpliwości. Największym zaskoczeniem tej strefy jest Nick Cave. W top 10 zameldował się tylko raz, na jeden tydzień, a mimo tego zdołał się uplasować na tak wysokim miejscu. Jestem przekonany, że nikt nie postawiłby złamanego grosza na taki wynik tej piosenki :] Morał z tego taki, że warto przeglądać coś więcej niż top 10 Icon_smile
David Gahan z numerkiem 1 na przedzie w chart-runie oznacza, że Król Dawid był noworocznym liderem ponad 12 miesięcy temu. Deeper And Deeper dopiero wtedy zaczynało przygodę na mojej liście stąd tak wysokie miejsce w końcowej klasyfikacji. Na pewno kilak osób zainteresuje to, że w poprzednim roku też udało mu się całkiem ładną sumkę pkt. zdobyć. Jeszcze rok czasu, podsumowanie trzyletnie nadejdzie i zobaczymy czy faktycznie David będzie miał tytuł Króla Listy.

TYPUJCIE JAK WYGLĄDA CZOŁOWA 10. CZEKAM DO PÓŹNEGO WIECZORA...albo trochę dłużejIcon_smile

20 - (565,5 pkt., 17 tyg.) - The Cure - Sleep When I'm Dead
26 - 14 - 11 - 10 - 8 - 7 - 5 - 4 - 6 - 12 - 15 - 19 - 23 - 28 - 39 - 45 - 58

19 - (567,5 pkt., 17 tyg.) - Coldplay - Yes/Chinese Sleep Chant
39 - 29 - 24 - 20 - 14 - 7 - 1 - 1 - 1 - 2 - 7 - 13 - 17 - 25 - 31 - 41 - 50 - 59

18 - (574 pkt., 15 tyg.) - The Verve - Rather Be

7 - 3 - 3 - 2 - 2 - 2 - 3 - 4 - 6 - 10 - 24 - 29 - 32 - 38 - 42 - 46

17 - (582 pkt., 16 tyg.) - Portishead - We Carry On
37 - 31 - 28 - 22 - 16 - 14 - 6 - 7 - 6 - 9 - 7 - 8 - 12 - 14 - 17 - 16 - 20

16 - (583 pkt., 23 tyg.) - David Gahan - Deeper And Deeper
1 - 4 - 6 - 9 - 12 - 12 - 9 - 9 - 11 - 14 - 17 - 21 - 26 - 28 - 38 - 45 - 46 - 50 - 55

15 - (589 pkt., 17 tyg.) - Roisin Murphy - Slave To Love
10 - 2 - 3 - 2 - 2 - 1 - 5 - 7 - 10 - 15 - 19 - 24 - 29 - 34 - 41 - 50 - 53 - 62

14 - (590,5 pkt., 21 tyg.) - Nick Cave & The Bad Seeds - Midnight Man
31 - 30 - 25 - 23 - 20 - 19 - 20 - 18 - 15 - 14 - 12 - 12 - 10 - 12 - 15 - 19 - 29 - 37 - 45 - 56 - 64

13 - (592 pkt., 21 tyg.) - Kings Of Leon - Sex On Fire
3 - 1 - 3 - 5 - 6 - 6 - 6 - 10 - 14 - 15 - 16 - 22 - 26 - 32 - 38 - 42 - 64 - 68

12 - (597 pkt., 20 tyg.) - Portishead - Machine Gun
36 - 13 - 8 - 6 - 7 - 7 - 8 - 7 - 7 - 7 - 10 - 17 - 21 - 27 - 31 - 36 - 45 - 52 - 54 - 59

11 - (601 pkt., 18 tyg.) - Coldplay - Violet Hill
15 - 8 - 3 - 2 - 2 - 3 - 5 - 3 - 2 - 8 - 14 - 18 - 25 - 36 - 43 - 48 - 50 - 55

ogolnie 2 dziesiatka cieszy. sexon fire uwielbiam, violet hill swietny singiel promo, yes tez swietne, raher be bije love is noise na glowe


- saferłel - 07.01.2009 06:15 PM

Ktoś coś wytypuje czy wstawić już top 10 Icon_sad?


- ku3a - 08.01.2009 05:56 PM

zgłaszam się. już jestem i już będę śledzić dalsze (bliższe Icon_wink2) pozycje.
fajnie, że Manic Street Prachers dali radę tak wysoko się wspiąć.
"Many Shades..." za to jakby było wyżej, to bym się nie obraził (skoro nie wolno narzekać, że coś jest za nisko Icon_wink2 ).
do R.E.M. naprawdę podchodziłem kilka razy i nic. no nic i już. ostatni ich utwór z Twojej listy też próbowałem wskrzesić na nowo i żadnych efektów to nie dało...


- ku3a - 08.01.2009 06:00 PM

saferłel napisał(a):Ktoś coś wytypuje czy wstawić już top 10 Icon_sad?
to ja obstawiam "Love Is Noise", "Viva la Vida", "House Of Cards", Deerhunter, Fleet Foxes, Interpol i Goldfrapp chyba też.
edit: no i przecież "More News From Nowhere" Icon_smile2


- saferłel - 08.01.2009 09:13 PM

Viva La Vida jest poza top 50, tak przy okazji Icon_wink

Za kilka minut ostatnia 10-tka!!!


- abd3mz - 08.01.2009 09:15 PM

saferłel napisał(a):Viva La Vida jest poza top 50, tak przy okazji Icon_wink
Jak to się stało?! Icon_eek2
Dziwne, że to przegapiłem.... :roll:


- saferłel - 08.01.2009 09:39 PM

abd3mz napisał(a):
saferłel napisał(a):Viva La Vida jest poza top 50, tak przy okazji Icon_wink
Jak to się stało?! Icon_eek2
Dziwne, że to przegapiłem.... :roll:

Hehe, no cóż. Kilka razy pisałem podczas tego roku, że Coldplay to fenomen, ale jednocześnie duży przegrany. Oprócz Viva La Vida na liście jest TYLKO JEDEN numer, który spędził na niej więcej tyg. w tym roku, a mimo to VLV jest poza top 50 Icon_biggrin


- saferłel - 09.01.2009 12:44 AM

Zbliżam się nieuchronnie do końca tegorocznego podsumowania, a właściwie to już teraz nadszedł jego czas. Porównując to i zeszłoroczne podsumowanie daje się zauważyć
sporo różnić...ale pozwólcie, że zachowam je dla siebie, by nie psuć potem atmosfery TOTALNEJ tajemnicy w podsumowaniu wszech czasów Icon_biggrin Top 10 może się zgoła wydać nudne. ''Tylko'' 7 zespołów umieściło swoje piosenki w 10. Zaczynamy od Goldfrapp, których pewnie wielu tu nie lubi, ale trzeba im oddać
, że to cudowni czarodzieje sceny pop/elektronicznej. Z płyty na płytę zmieniają swoje obliczę, a w dodatku Happiness i cały krążek Seventh Tree zaczął moją przygodę z tym zespołem, dlatego też można wysokie miejsce Goldfrapp potraktować też jako swego rodzaju hołd. Roisin Murphy to dalsze brnięcie w rejony electro popu. Moja królowa uplasowała się z utworem, który nie wydawał się być hitem w okresie gdy poznawałem jej płytkę. Zresztą został wydany na singlu jako czwarty, brak promocji, brak większego zainteresowania... Jestem pewny, że żadna osoba prywatna z tego forum ani wielki tygodnik/miesięcznik muzyczny nie ma tego wyżej w podsumowaniu ode mnie Icon_smile
Interpol - Elbow - Dwa razy Radiohead. No to się zrobiła czołówka wybuchowa. Gwiazdy alternatywy, niekoniecznie w znanych numerach. Elbow to gwiazda tego roku, odkryta przeze mnie kilka miesięcy temu. Zabójcze połączenie sentymentalnych melodii, zadumy, pięknych akustycznych brzmień...
to tak jak Radiohead. Czy ich mogło zabraknąć. NIGDY. Ale nie liczyłem na dwa single w top 10!. Nawet byłem częściowo przekonany, że żadna piosenka nie zmieści się w Super-Ścisłej-Strefie. House Of Cards co prawda jest jeszcze na liście, ale na lepszy wynik już nie może sobie pozwolić. Jego piąte miejsce dzieli aż 60 pkt straty do miejsca numer cztery....a jeszcze w strefie miejsc 20-30, 30-40 takie różnice nie występowały nawet między skrajnymi numerami(!!!) Co tu dużo ukrywać. Jeżeli brać pod uwagę wyniki mojej listy i gdyby one miały decydować o moim muzycznym 2008 roku to nie ma wątpliwości, że to był rok pod znakiem NICKA CAVE'A AND THE BAD SEEDS!
W top 15 umieścili 3 utwory! ABSOLUTNA DOMINACJA. MISTRZOSTWO. POGROM. WŁADZA TOTALITARNA...piękny rok, a zaczął się właśnie od singla Dig, Lazarus, Dig!!! - jeszcze w 2007 roku ten singiel trafił na listę. Przeżył 1 tydzień, a potem rozpoczął walkę o najk najlepsze miejsce w minionych 12 miesiącach.
Gdyby ten jeden tydzień wliczyć do gry, to wyprzedził by znajdujące się na podium More News From Nowhere - znakomity, epicki, zamykający płytę kawałek, który wbrew wszelkiej logice trafił w 7 minutowej wersji na singla. Zaczarował mnie ten facet. Jest geniuszem. Moim ulubionym songwriterem. Nagrał masę znakomitej muzyki zwieńczonej właśnie płytą DLD, która okazała się ogromnym artystycznym sukcesem, ale i największym komercyjnym od czasów Murded Ballads. 4 miejsce w UK, w tych czasach, taka muzyka....no byłem pod wrażeniem przyznam. Single co prawda przepadły, ale to akurat mnie nie zdziwiło. Jeśli jednak brakowało Wam Nicka na listach przebojów, u mnie cieszcie nim swoje oczy do woli. Hmmm a na drugim The Verve...co oni tam robią? To przecież takie...KONTROWERSYJNE Icon_razz2 - powie jeden. A drugi rzecze - ''2 miejsce? Tylko?''. No tak. Czy ktoś mógł nie myśleć o Love Is Noise jako pewniaku do pierwszego miejsca mojej listy? W pewnym okresie tego roku oszalałem na jego punkcie. Cały tydzień przygotowywałem się na premierowe odtworzenie tego numeru w BBC, usłyszałem go jako pierwszy na świecie, wraz z setkami Brytyjczyków i innych zaangażowanych fanów na całym świecie.
To było coś nowego, nowa etykieta dla Verve, nowe brzmienie, pomysł na muzykę....Nie wszyscy to podłapali. Nie będę się z nimi spierał. Chcę tylko poinformować, że najlepszą piosenką 2008 roku zostaje Love Is Noise. Jest to idealny ... no tak ... popowy numer, który jak nikt inny zasługuje na laur zwycięzcy, szczególnie na takim tworze jakim jest lista przebojów. Zaraz, zaraz, czy ja napisałem, że LIN jest the best w tym roku? Tak. Przecież nie kłamię. Interpol i numer Pioneer To The Falls, który wygrał - BEZAPELACYJNIE - podsumowanie roku 2008 pochodzi jak na ironię z rocznika 2007, pochodzi z bardzo udanej pozycji Our Love To Admire, która może przerażać swoją ''skromnością'' tak gdzieś od numeru drugiego - ale to nic dziwnego skoro Pioneer otwiera całe przedstawienie.
Kunszt kompozytorski, podniosły klimat, nuta melancholijny...nie jest to wesoła piosenka, ale jest niezwykle silna i emocjonalna. Chciałbym by tak brzmiał cały rock wykonywany przez artystów w 2009. Nie szukam kopii, ale szukam podobnie natchnionego zespołu, który byłby mi w stanie sprezentować takie cudo. Kto się odważy? Za same chęci mogę obiecać top 50 przyszłorocznego podsumowania....a kto wie co dalej Icon_biggrin Tak się przedstawiają wyniki DLP, ale rok się jeszcze nie skończył, niezupełnie. Czeka Was jeszcze podsumowanie płyt, które niebawem zostanie skompletowane. Z pewnością wyniki tej klasyfikacji pomogą Wam wyobrazić sobie jej wygląd, ale tyle razy to pisałem, że....nawet nie wypada chyba przypominać jak różne mogą być to zestawy, z różnych względów.



10 - (603 pkt., 20 tyg.) - Goldfrapp - Happiness
23 - 15 - 11 - 11 - 9 - 5 - 5 - 5 - 9 - 14 - 19 - 25 - 16 - 22 - 29 - 30 - 39 - 50 - 54 - 60

09 - 611,5 pkt., 19 tyg.) - Roisin Murphy - Movie Star
11 - 8 - 8 - 7 - 3 - 3 - 3 - 3 - 2 - 6 - 13 - 22 - 27 - 33 - 38 - 46 - 54 - 59 - 70

08 - (616 pkt., 21 tyg.) - Interpol - Rest Of My Chemistry
26 - 13 - 6 - 3 - 1 - 2 - 1 - 5 - 7 - 10 - 13 - 19 - 25 - 31 - 35 - 41 - 46 - 52 - 59 - 63 - 69

07 - (618 tyg., - 23 tyg.) - Elbow - An Audience With The Pope
48 - 45 - 12 - 5 - 5 - 6 - 6 - 6 - 11 - 15 - 15 - 16 - 19 - 20 - 21 - 28 - 34 - 37 - 42 - 47 - 53 - 56 - 67

06 - (622 pkt., 18 tyg.) - Radiohead - Nude
7 - 3 - 3 - 4 - 3 - 4 - 2 - 4 - 5 - 10 -14 - 21 - 24 - 30 - 37 - 43 - 52 - 56

05 - (629 pkt., 23 tyg.) - Radiohead - House Of Cards
15 - 5 -2 - 3 - 3 - 8 - 11 - 11 - 13 - 14 - 20 - 20 - 23 - 23 - 30 - 35 - 39 - 49 - 55 - 63 - 65 - 69 - 67 - 68

04 - (689 pkt., 21 tyg.) - Nick Cave & The Bad Seeds - Dig, Lazarus, Dig!!!
2 - 1 - 1 - 1 - 2 - 3 - 3 - 6 - 7 - 8 - 13 - 13 - 16 - 23 - 29 - 34 - 43 - 46 - 50 - 52

03 - (714 pkt., 23 tyg.) - Nick Cave & The Bad Seeds - More News From Nowhere
3 - 2 - 1 - 1 - 1 - 1 - 4 - 2 - 3 - 9 - 13 - 13 - 18 - 24 - 27 - 35 - 38 - 42 - 46 - 52 - 58 - 62 - 69

02 - (743 pkt., 21 tyg.) - The Verve - Love Is Noise
18 - 2 - 2 - 2 - 1 - 1 - 1 - 6 - 6 - 7 - 9 - 9 - 11 - 15 - 18 - 26 - 32 - 40 - 46 - 61 - 70

01 - (825 pkt., 25 tyg.) - Interpol - Pioneer To The Falls
9 - 6 - 5 - 5 - 3 - 4 - 6 - 6 - 2- 2 - 4 - 9 - 10 - 9 - 11 - 16 - 20 - 26 - 36 - 42 - 44 - 50 - 55 - 63 - 69



- Aro - 09.01.2009 11:44 AM

saferłel napisał(a):znakiem NICKA CAVE'A AND THE BAD SEEDS!
W top 15 umieścili 3 utwory! ABSOLUTNA DOMINACJA. MISTRZOSTWO. POGROM. WŁADZA TOTALITARNA...
świetnie. Icon_biggrin3 Własnie chciałem napisac że utwory tego wykonawcy są moimi szczęsliwymi numerkami w Twoim podsumowaniu. Icon_smile2
Ale kilka innych tez przykuło moją uwagę, Metallica, R.EM. z naszym pamętnym koalicyjnym utworem "Sing for the submarine" i który jednoczesnie zaszedł najwyzej z wszystkich REM-ów., Racountersi , Kilka rzeczy takze poznałem z Twojej ciekawej i czasami zaskakującej listy (np. Kills, dEUS) na której juz sie nauczyłem, że jesli z przyczyn niezależnych ode mnie nie zdążyłem się zapoznać z jakims wykonawcą , to już później nie było szans, ponieważ nadchodziła kolejna fala ciekawych nowosci . Icon_smile2


- ku3a - 09.01.2009 11:54 AM

heh, a więc z niektórymi strzałami się pomyliłem, ale generalnie nie było tragicznie Icon_wink2.
zapomniałem o "Dig, Lazarus, Dig"... myślałem chyba, że to jeszcze poprzedni rok...
saferłel napisał(a):Oprócz Viva La Vida na liście jest TYLKO JEDEN numer, który spędził na niej więcej tyg. w tym roku, a mimo to VLV jest poza top 50 Icon_biggrin
no nieźle Icon_razz (nie żeby mnie to martwiło Icon_razz)


- saferłel - 09.01.2009 01:44 PM

ku3a napisał(a):myślałem chyba, że to jeszcze poprzedni rok...

Tak jak napisałem w komentarzu - jeden tydzień zaliczył w 2007 roku, więc nie do końca się mylisz Icon_wink


- saferłel - 09.01.2009 01:45 PM

Aro napisał(a):R.EM. z naszym pamętnym koalicyjnym utworem "Sing for the submarine"
I u kogo w końcu wyżej był, bo nie pamiętam Icon_biggrin? Chyba jednak u mnie....


- AKT! - 09.01.2009 08:46 PM

Stawiałem raczej na "Love Is Noise" na szczycie... Numer jeden niestety mnie przeraził Icon_frown


- kajman - 09.01.2009 09:58 PM

saferłel napisał(a):
Aro napisał(a):R.EM. z naszym pamętnym koalicyjnym utworem "Sing for the submarine"
I u kogo w końcu wyżej był, bo nie pamiętam Icon_biggrin? Chyba jednak u mnie....
Nie zapominajcie, że ta koalicja była jednak trochę liczniejsza, a wydaje mi się, że największą furorę utwór zrobił u wojtka.