Green Day - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Biografie artystów (/forumdisplay.php?fid=81) +--- Wątek: Green Day (/showthread.php?tid=32632) |
Green Day - prz_rulez - 05.11.2016 02:59 AM #02(x2) Boulevard Of Broken Dreams 27t (#4 @ 2005) #07 Holiday 5t (#125 @ 2005) #39 Wake Me Up When September Ends 1t #46 The Saints Are Coming (U2 & Green Day) 1t #20 Bang Bang ?t 60-63-26-24-21-20-26-23-22-? #121 Revolution Radio 121-125-159-173-? RE: Green Day - prz_rulez - 20.02.2018 09:39 PM #01 Bang Bang 38t #30 Revolution Radio 2t RE: Green Day - AKT! - 21.02.2018 12:22 PM 2005 — "Boulevard of Broken Dreams"; wks: 7; pk: #66 2005 — "Holiday"; wks: 17; pk: #6 2005 — "Wake Me Up When September Ends"; wks: 17; pk: #15 2006 — "Jesus of Suburbia"; wks: 23; pk: #37 2009 — "21 Guns"; wks: 8; pk: #49 RE: Green Day - Dobromiera - 02.09.2019 10:55 PM U mnie "Boulevard..." też 4. miejsce w podsumowaniu 2005. Ówczesny - powszechny i mój własny - hajp na "21st Century Breakdown" do teraz smaży mi mózg. ;x Tak średni materiał, a tyle odsłuchów mu poświęciłem, myśląc, że to super muzyka. 025 02 Green Day - American Idiot #18 351 16 Green Day - Boulevard of Broken Dreams #1 008 01 Green Day - Wake Me Up When September Ends #23 180 8 Green Day - Know Your Enemy #1 20 2 Green Day - 21 Guns #14 139 7 Green Day - Peacemaker #2 183 8 Green Day - When It’s Time #1 47 3 Green Day - Last Of The American Girls #11 RE: Green Day - prz_rulez - 02.09.2019 11:32 PM Artur.O napisał(a):U mnie "Boulevard..." też 4. miejsce w podsumowaniu 2005.No bo to spory przebój u mnie był. Aczkolwiek z Natashą wtedy nikt nie mógł rywalizować. I stąd wydaje się, że to "Bang Bang" było największym ich przebojem w historii mojej listy. Artur.O napisał(a):Ówczesny - powszechny i mój własny - hajp na "21st Century Breakdown" do teraz smaży mi mózg. ;x Tak średni materiał, a tyle odsłuchów mu poświęciłem, myśląc, że to super muzyka.Nie ma w tym nic dziwnego - była to bardzo oczekiwana płyta. |