Największe forum list przebojów Mycharts.pl
mój top wszech czasów (2014) - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4)
+---- Dział: ku3a - lista przebojów (/forumdisplay.php?fid=24)
+---- Wątek: mój top wszech czasów (2014) (/showthread.php?tid=25280)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45


RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 24.06.2015 12:11 AM

Tomekk napisał(a):Może w kolejnym Topie Lambada będzie w Top 20?
aż tak to pewnie nie. ale np. w 1997 roku była na 26. miejscu Icon_smile2.
Tomekk napisał(a):Od kliku miesięcy słyszę na okrągło "Zanim Pójdę" w komercyjnych stacjach radiowych, które 10 lat temu wzbraniały się przed tym utworem
bo komercyjne stacje w żaden sposób nie kształtują gustu. nie zagrają przecież nic ryzykownego, bo wtedy byłoby zagrożenie, że słuchacz, o zgrozo, przełączy stacje, bo będzie chciał poszukać czegoś, co zna albo przy czym może potupać nóżką. więc grają tylko znane wszystkim rzeczy i sprawdzone przeboje. czyli taka taktyka, że "niech inni sobie ryzykują i grają nowe rzeczy i próbują coś promować, a my sobie zbierzemy śmietankę". oczywiście między innymi takie podejście, ale nie tylko to, powoduje, że bardzo wiele osób uważa stacje komercyjne za stacje gówniane Icon_smile2.
Tomekk napisał(a):"Jeszcze, jeszcze" nie doceniałem wcześniej, ale po dzisiejszym odsłuchu, dzięki Tobie, chyba bardziej polubię
Icon_biggrin3


RE: mój top wszech czasów (2014) - adameria - 24.06.2015 05:14 AM

Prawie jak zwykle z doskoku wpadam sobie co-nie-co pokomentować.

Dziewczyna bez zęba na przedzie - Kult - utwór bardzo dobry, z genialnej płyty, a oczywiste skojarzenie to królowanie na LP3.
Tonight - New Kids On The Block - no, niestety, nigdy nie byłem fanem boys-bandów, a wręcz teledyskowy widok tego typu ulizanych chłoptasiów odrzucał mnie dokumentnie, co nie jest sprzeczne z tym, że ten zespół był chyba pionierem w swoim gatunku.
Aerials - System of a Down - właśnie sprawdziłem na forum LP3 i u mnie ten utwór był na 5 w Topie SOAD. Mistrzowie po prostu!
The Bleeding - Five Finger Death Punch - nie załapałem się na czas emitowania tego w Twojej audycji, posłuchałem teraz i szkoda w sumie, że się nie załapałem Icon_wink, bo to porządny kawał rocka.
Please - U2 - a widzisz, mam niestety inny punkt widzenia, bo dla mnie to jest ten okres U2, kiedy coś gdzieś jakoś jakby się rozeszło po kościach... Tzn. niby wszystko OK, ale to nie było (dla mnie) to co np. na drzewie Jozuego, więc mogę napisać, że lubię i tylko tyle. W latach 90 było sporo ich singli, które mi nie podeszły tak, jak podejść był powinny...
The Final Countdown - Europe - u mnie nie byłoby tak wysoko, ale z pewnością jak myślę "top wszech czasów", to w głowie pojawia się ten utwór.
Bed Of Roses - Bon Jovi - po prostu ani na tak ani na nie... nie przeszkadza mi ten utwór, ale też nie zachwycam się nim.
Jeszcze, jeszcze - Happysad - ze lekkim wstydem przyznam się, że to jeden z nielicznych polskich zespołów, którego twórczość jeszcze przede mną Icon_eek. Tak, tak, to prawda. Mimo, że był na LP3 tyle razy, to jakoś nie umiem się na nim skupić, żeby zrozumieć np. poetykę tekstów, że tak powiem. Bo muzyka jest przecież OK, ale gdzieś za bardzo mi przelatuje.
Lambada - Kaoma - hicior, jeden z nielicznych tak okropnie komercyjnych kawałków, który mogę napisać, że akceptuję. Swoją świetnością przeskakuje tysiące obecnych przebojów i przeboików (ale Yeke Yeke było lepsze Icon_wink2 ), które np. są na listach u osób na tym forum - nie będę wymieniał, żeby przykrości nie robić.
Staring At The Sun - U2 - zdecydowanie lepsze U2 od poprzedniego, więc nie tylko lubię, ale bardzo lubię. Jakim cudem ten utwór nie doszedł do miejsca 1 na LP3, tego do dziś nie rozumiem... Dobrze, że chociaż w podsumowaniu jest wysoko, chociaż ostanimi czasy nastąpiła jakaś dewaluacja i bywa, że teraz 30 tygodni to nic bardzo wielkiego, ale wtedy to było hoł-hoł-hoł (to samo ze szczerbulą).

A, no i chyba przegrałem w nowościach, jeśli to była ostatnia.
Zrobisz jakieś małe zestawienie, jak to do tej pory wygląda ze zgadywanką?


RE: mój top wszech czasów (2014) - tadzio3 - 24.06.2015 10:45 AM

ku3a napisał(a):bo komercyjne stacje w żaden sposób nie kształtują gustu.
Do całej treści podpisałbym się w 100%.
Jedynie dodam, że takie stacje komercyjne czasem jednak promują jakiś utwór, ale to jest raczej męczenie nim kilkanaście razy dziennie, by w końcu stwierdzić, że jest to przebój, bo przecież taki znany. No trudno dla słuchaczy nie znać, jak słyszą to non stop. I tak tworzą przeboje z piosenek, których jakość nawet dla mało wymagających słuchaczy jest wątpliwa.
Ale to już rozmowa na inny temat.


RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 24.06.2015 12:31 PM

adameria napisał(a):ten zespół był chyba pionierem w swoim gatunku
chyba tak. choć były podobne twory, typu Milli Vanilli, ale to tylko duet, no i tamci sami nie śpiewali, co wyszło po latach...
adameria napisał(a):W latach 90 było sporo ich singli, które mi nie podeszły tak, jak podejść był powinny...
to u mnie tak jest teraz. to znaczy, wcale nie uważam, że powinny podejść Icon_razz. po prostu mówię, że mi nie podchodzą Icon_wink2.
adameria napisał(a):Happysad - ze lekkim wstydem przyznam się, że to jeden z nielicznych polskich zespołów, którego twórczość jeszcze przede mną
w sumie to nawet zazdroszczę, bo czeka Cię poznanie kilku znakomitych utworów Icon_smile2. a ich debiutancka płyta jest u mnie w dwudziestce ulubionych płyt wszech czasów! Icon_smile2
adameria napisał(a):Dobrze, że chociaż w podsumowaniu jest wysoko, chociaż ostanimi czasy nastąpiła jakaś dewaluacja i bywa, że teraz 30 tygodni to nic bardzo wielkiego, ale wtedy to było hoł-hoł-hoł (to samo ze szczerbulą)
no tak, teraz to byle Mela Koteluk może 30 tygodni siedzieć. mogę się założyć, że ta, nomen omen, "Tragikomedia", która nie jest w stanie doczłapać do pierwszej dziesiątki, też z pół roku pokisi się na Liście... Icon_rolleyes
adameria napisał(a):A, no i chyba przegrałem w nowościach, jeśli to była ostatnia.
a ktoś tak napisał? Icon_cool
chyba że uważasz, że to, co typowałeś nie załapało się w ogóle do tysiąca Icon_wink2.
adameria napisał(a):Zrobisz jakieś małe zestawienie, jak to do tej pory wygląda ze zgadywanką?
tak, planowałem to na przyszły tydzień.
w tym tygodniu z prezentacją powinienem dojść do miejsca 26. W przyszłym tygodniu prawdopodobnie przez 2 dni będę na wyjeździe służbowym, więc i tak bym nie mógł kontynuować. Więc w przyszłym tygodniu będzie prezentacja jednej piątki, a potem punkty za pytania w typowaniu, do których odpowiedzi już będą znane. A jednocześnie będzie to fajna naturalna przerwa przed prezentacją pierwszej dwudziestki, która od początku była dla mnie właściwą częścią topu. Od takiej liczby utworów zacząłem. Później się rozrosło i teraz za właściwą wielkość topu uznaję 2 wartości - 20 i 200 utworów.
tadzio3 napisał(a):Jedynie dodam, że takie stacje komercyjne czasem jednak promują jakiś utwór, ale to jest raczej męczenie nim kilkanaście razy dziennie, by w końcu stwierdzić, że jest to przebój, bo przecież taki znany
no tak, taki celebrity, czyli znany z tego, że jest znany. Ale nie oszukujmy się, to nie tak, że jest często grany, bo słuchaczom się podoba i dyrekcja reaguje zwiększając częstotliwość nadawania, tylko ktoś u góry ustalił w porozumieniu (zapewne i finansowym) z wytwórnią, że to ma być wykreowane na przebój. O, i tak to historia "przebojów".


RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 24.06.2015 01:07 PM

"doDekafonia - Strachy na Lachy" - są takie utwory przy których nie wie się co napisać... Bo tak mocno stały się częścią nas. Bo czuje się jakby były częścią naszego muzycznego DNA. To jeden z nich. Chętnie przyznałbym jakiś dodatkowy punkt piotrkowilp3 za typowanie tego na najwyższą nowość w moim topie... Jak widać, jednego pewniaka jeszcze nie było, więc nie będzie to najwyższa nowość... Ale było blisko... No i Yacy też był pewien, że to jeszcze będzie Icon_smile2.
"Too Much Love Will Kill You - Brian May" - z całym szacunkiem dla Freddiego, ale dla mnie to jest jedyna właściwa wersja. Pamiętam te emocje, gdy usłyszałem ten utwór po raz pierwszy. Drugi solowy singiel Briana Maya. Pierwszy, "Driven By You", był fajnym, pozytywnym gitarowym utworem. Nie spodziewałem się, że przy drugim będzie tak drastyczna zmiana nastroju. Wbiło mnie w ziemię gdy usłyszałem i tak było przez kilka ładnych następnych tygodni za każdym razem gdy to słyszałem. W sumie 10 tygodni na pierwszym na mojej liście.
"Breathe - Prodigy" - Prodigy całą płytą "The Fat of the Land" bardzo dobrze wstrzeliło się w to, co mi się podoba, a przecież nie jest to zespół rockowy. Jakie było moje zdziwienie, gdy utwór pojawił się na LP3. Nie spodziewałem się wiele, a on doszedł do 4. miejsca. Ciekawe do którego doszedłby "Firestarter", gdyby też dostał szansę.
"Money For Nothing - Dire Straits" - w dzieciństwie (kiedy muzyka jeszcze w ogóle mnie nie interesowała) kilka razy zobaczyłem teledysk, który bardzo mi się spodobał i był moim ulubionym. Nie jakiś tam zespół gra w studio czy na koncercie, tylko taka komputerowa grafika z dwoma ludzikami robiącymi różne rzeczy. Niosą lodówkę itp. Potem minęło kilka lat i zacząłem się tą muzyką w końcu interesować. Pierwszą kasetą, którą dostałem było "Brothers in Arms", więc Dire Straits od początku miało fory (ale trzeba przyznać, że w 100% je wykorzystali) i stało się moim pierwszym ulubionym zespołem. Jakie było moje zdziwienie gdy okazało się, że ten teledysk, który jak przez mgłę pamiętałem był do utworu tego właśnie zespołu Dire Straits Icon_smile2. Do tego właśnie utworu "Money For Nothing" Icon_wink2.
"The Blower's Daughter - Damien Rice" - muzyczne DNA... Po raz drugi dziś. Pamiętam ten pierwszy raz. Miałem ustawione, że rano włącza się radio i mnie budzi. Radio = Trójka, of course. No i któregoś dnia wstaję, a z głośników zaczyna lecieć "The Blower's Daughter"... Historia z tych, że nagle słupiejesz, zaczynasz się gapić w jeden punkt i tylko słuchasz z otwartą gębą. Dopowiem też, że uwielbiam do kwadratu film "Bliżej"...

40. NN. 2010. doDekafonia - Strachy na Lachy (Click to View)



RE: mój top wszech czasów (2014) - tadzio3 - 24.06.2015 02:16 PM

"doDekafonia" przebojem u mnie nie była, ale po latach nawet się fajnie słucha. PS. W linku jest "Chory na wszystko" Icon_wink2
"Too Much Love Will Kill You" u mnie odwrotnie. Jako, że pierwszy raz i potem wiele razy słyszałem wersję z Freddim, to właśnie tamta jest ulubioną i tą podstawową.
"Breathe" - jedyny Prodigy, który bardzo lubię, mimo że za taką muzyką w ogóle nie przepadam. Byłem na ich koncercie i utwierdziłem się w przekonaniu, że to nie moje klimaty.
"Money For Nothing" - teledysk i ja pamiętam z wczesnego dzieciństwa zupełnie jeszcze nie wiedząc kto to gra. No i kultowy riff, który pewnie mieści się w dziesiątce najbardziej popularnych zagrywek w historii muzyki.
"The Blower's Daughter" - film poznałem dopiero rok temu. Bardzo mi się spodobał, a piosnkę do dzisiaj bardzo lubię. Jedna z najbardziej intymnych i delikatnych piosenek jakie znam.


RE: mój top wszech czasów (2014) - Tomekk - 24.06.2015 02:20 PM

ku3a napisał(a):że ta, nomen omen, "Tragikomedia", która nie jest w stanie doczłapać do pierwszej dziesiątki, też z pół roku pokisi się na Liście...
Ja tam bardzo lubię Melę, ale też uważam, że trochę za długo na liście przebywa. Trzeba jednak zauważyć, że to nie jej wina, tylko braku konkurencji, a raczej słabego zestawu do głosowania.

ku3a napisał(a):36. 58. 2001. The Blower's Daughter - Damien Rice
Nową płytą potwierdził swoją klasę. A ten utwór nie jest czasem z 2005 roku? Chyba wtedy był na liście.
Oprócz niego, także 9 Crimes było świetne.


RE: mój top wszech czasów (2014) - tadzio3 - 24.06.2015 02:25 PM

ku3a napisał(a):w sumie to nawet zazdroszczę, bo czeka Cię poznanie kilku znakomitych utworów . a ich debiutancka płyta jest u mnie w dwudziestce ulubionych płyt wszech czasów!
A ja właśnie sobie posłuchałem 2 pierwszych płyt Icon_smile2 Połykam je jak jedną Icon_smile2


RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 24.06.2015 07:20 PM

tadzio3 napisał(a):W linku jest "Chory na wszystko"
kurde, nie wiem czemu...
dzięki! poprawione.
Tomekk napisał(a):Ja tam bardzo lubię Melę
żeby była jasność - ja do Meli nic nie mam, a niejedną piosenkę również lubię. "Byle Mela Koteluk" miało oznaczać, że nie trzeba teraz być nie wiadomo jak znaczącą postacią w świecie muzyki, żebyś siedzieć całymi miesiącami. I to nie z pojedynczą piosenką, bo to się może zdarzyć każdemu, jak nagra coś super, ale po prostu z każdą jedną, która na listę wejdzie. to jest chore.
Tomekk napisał(a):A ten utwór nie jest czasem z 2005 roku? Chyba wtedy był na liście.
tak, wtedy był na Liście, ale nie, płyta po raz pierwszy została wydana w lutym 2002, a singiel z TBD we wrześniu 2001.
w sumie to nie wiem czemu trafiło na Listę po tak długim czasie...
tadzio3 napisał(a):Połykam je jak jedną
Icon_smile2
tak, stylistycznie były spójne, mimo że druga nagrana w pośpiechu.
z kolejnymi płytami już nie zawsze ta spójność była. choć czasem nie musiało to nie wyjść na dobre.


RE: mój top wszech czasów (2014) - Tomekk - 24.06.2015 09:42 PM

ku3a napisał(a):płyta po raz pierwszy została wydana w lutym 2002, a singiel z TBD we wrześniu 2001.
nawet nie wiedziałem. Dobrze jest się dowiedzieć po tylu latach.

ku3a napisał(a):bo to się może zdarzyć każdemu, jak nagra coś super, ale po prostu z każdą jedną, która na listę wejdzie
no Meli się zdarzyło dopiero dwa razy, więc to jeszcze nie tak dużo.


RE: mój top wszech czasów (2014) - Sundrajta - 24.06.2015 10:18 PM

No to panie jadziemy z tym koksem:
"The Final Countdown" Europe - 10 pkt. - Są piosenki, które nigdy się nie starzeją... A wręcz przeciwnie doceniasz je najbardziej po latach! chociaż pamiętam że na początku absolutnie za nią szalałem. Później straciła i gdybym prowadził podobny top, zapewne opuściła by pierwszą setkę! Icon_eek Teraz jednak następuje jej wielki powrót. Ta energia mnie rozsadza od wewnątrz i wyzwala najlepsze odruchy uznania...
"Bed of Roses" Bon Jovi - 8 pkt. - A znowuż ten utwór nigdy jakoś się nie przebił, choć wszystko w nim przecież jest zrobione bardzo dobrze.
"Jeszcze, jeszcze" Happysad - 7 pkt. - Kolejny utwór z "ciemnej strony muzyki", czyli taki który właśnie pierwszy raz słuchałem. Niby oceniłem nisko, ale jak na początek to i tak dość wysoko, bo z pewnością jest w nim magia... I podobnie jak adameria spróbuję przebrnąć przez ich dyskografię ale niczego nie obiecuję. Bowiem to dla mnie jeden z bardziej kontrowersyjnych polskich zespołów XXI wieku! Kiedyś słyszałem kilka piosenek z płyty zdaje się "Ciepło/zimno" które wręcz mnie odpychały, zaś z ostatniej już przyciągały. Zatem na dwoje babka wróżyła. Icon_wink
"Lambada" Kaoma - 8,5 pkt. - I choćby dlatego doceniam top ku3y, za to że takie piosenki w nim uwzględnia! Icon_idea Sam bym w życiu nie wpadł by tak potraktować ten przebój. A przecież teledysk był fantastyczny, a sama piosenka niby komercyjna, a jednak jakaś inna, piękna...
"Staring at the Sun" U2 - 9 pkt. - Podobnie jak przy "Please" doceniam ten zespół nawet z przebojami aż tak dla mnie nie ważnymi! A jeszcze ten kawałek dopiero niedawno zyskał większe uznanie w moich oczach.


RE: mój top wszech czasów (2014) - Sundrajta - 24.06.2015 11:28 PM

Jeszcze jedna piąteczka:
"doDekafonia" Strachy na Lachy - 7,5 pkt. - Na tej płycie miałem swoich (innych) faworytów, ale tytułowy też nie zostaje zbytnio w tyle. Chociaż na pewno nie może równać się choćby z tym pomylonym w linku! Icon_twisted
"Too Much Love Will Kill You" Brian May - 9 pkt. - Ja akurat najpierw poznałem tę wersję i dlatego chyba bardziej ją cenie od wykonania Freddiego. Dawno już nie słyszana przejmująca pieśń o miłości. Taki banalny temat lecz wciąż trzyma odpowiednie napięcie.
"Breathe" the Prodigy - 7 pkt. - W tej piosence najbardziej cenię teledysk. Bo z piosenek to inny były ważniejsze. Ale faktycznie wtedy naprawdę byli popularni i często grani w telewizji.
"Money for Nothing" Dire Straits - 8 pkt. - O tej piosence napiszę zaś, że kiedyś bardziej mi pachniała nowością (jakoś tak na samym początku) teraz jednak deko trąci myszką.
"The Blower's Daughter" Damien Rice - 6,5 pkt. - A mnie kompletnie nie ujął i nie zachwycił. A filmu "Bliżej" jeszcze nie widziałem i zastanawiam się czy już powinienem żałować?


RE: mój top wszech czasów (2014) - Miszon - 24.06.2015 11:59 PM

Mialem to samo z teledyskiem do Money for nothing. Niezła zgacha, no nie? Icon_wink2

Rice pewnie wszedł na LPP3 wtedy dlatego, że był w filmie Closer, dzięki czemu tak naprawdę wypłynął.


RE: mój top wszech czasów (2014) - Yacy - 25.06.2015 08:50 AM

A jednak Lambada! fajnie. Icon_smile2
Staring At The Sun to zdecydowanie najlepszy utwór z Please, więc cieszy, że to najwyższy utwór z tej płyty. chyba Icon_smile2
Od Europe wolę Carrie, Final chyba mi się swego czasu przejadł ( i to raczej za sprawą TV niż radia ) i już nie wrócił u mnie do łask.


ku3a napisał(a):No i Yacy też był pewien, że to jeszcze będzie .
przez moment zwątpiłem czy jednak to nie będzie nr 1 spośród nowości. ale jednak nie. ciekawe gdzie zadebiutuje ***? w top25? wyżej chyba nie... chyba Icon_wink2

ta ostatnia piątka mocna z mojego punktu widzenia!
Prodigy to nie moja bajka, ale jeśli już to Breathe jest tym najlepszym!
sam jestem ciekawy gdzie by dziś wylądowała doDekafonia np. w topie Strachów? dla mnie obok Radia Dalmacija to najlepszy utwór z płyty.
Damien też świetny i sam nie jestem dziś pewien co wolę - ten utwór czy 9 Crimes. a i film bardzo lubię Icon_smile2
MfN u mnie ... zyskał w ostatnich latach, ale to taka sinusoida, bo w latach 80-tych też bardzo lubiłem, potem jakoś tak mniej ceniłem niż inne utwory z płyty. z płyty. ale miejsce na podium BiA pewne! Icon_smile2
TMLWKY. taa... "od zawsze" dla mnie numer dwa Queenów, a przez moment nawet nr 1! tylko, że ... ja lubię wersję z wokalem Briana... no nic trzeba poprawić wykonawcę Icon_smile2 dzięki! Icon_smile2


RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 25.06.2015 11:38 AM

Sundrajta napisał(a):Zatem na dwoje babka wróżyła.
dla mnie taki "prawdziwy" happysad to dwie, a chyba właściwie nawet 3 pierwsze płyty.
Sundrajta napisał(a):I choćby dlatego doceniam top ku3y, za to że takie piosenki w nim uwzględnia! Sam bym w życiu nie wpadł by tak potraktować ten przebój.
ale sprawa jest naprawdę prosta - po prostu do topu wrzucam wszystkie piosenki, które uwielbiam Icon_wink2.
Sundrajta napisał(a):W tej piosence najbardziej cenię teledysk
owszem, teledysk też znakomity. tak jak już wcześniej wspomniałem, Prodigy w ogóle miało bardzo dobre teledyski. na pewno nie sztampowe.
Miszon napisał(a):Mialem to samo z teledyskiem do Money for nothing. Niezła zgacha, no nie? Icon_wink2
Icon_mrgreen
Miszon napisał(a):Rice pewnie wszedł na LPP3 wtedy dlatego, że był w filmie Closer, dzięki czemu tak naprawdę wypłynął.
a możliwe. to faktycznie mógł być ten powód.
Yacy napisał(a):Od Europe wolę Carrie
u mnie "Carrie" też w czołówce by była, może nawet na trzecim. ale na drugim by było "Prisoners in Paradise". tyle że bardzo daleko za TFC.
Yacy napisał(a):tylko, że ... ja lubię wersję z wokalem Briana... no nic trzeba poprawić wykonawcę
Icon_smile2
pamiętam tę szokującą karierę na LP3 - fantastyczny debiut w pierwszej dziesiątce, a wtedy to naprawdę było wielkie wydarzenie, teraz byle ziutek może se tak wysoko zadebiutować, potem tygodnie ładnej kariery, a potem kompletnie niezrozumiały wypadek z Listy z... pierwszej dziesiątki Icon_eekIcon_surprisedIcon_rolleyes.


RE: mój top wszech czasów (2014) - Yacy - 25.06.2015 11:46 AM

tak sobie jeszcze myślę, o tym Brianie, że ja po prostu ... w ogóle o tym nie myślałem Icon_wink2 jeszcze spojrzałem do starszych topów, a tam dopisek, że to rok 1988...
ku3a napisał(a):ale na drugim by było "Prisoners in Paradise"
u mnie na drugim pewnie Rock the Night, a TFC na trzecim. Icon_smile2
ku3a napisał(a):teraz byle ziutek może se tak wysoko zadebiutować,
nie mam pojęcia czemu tak się dzieje...


RE: mój top wszech czasów (2014) - adameria - 25.06.2015 02:14 PM

Może to zaboli niektórych, ale mam wrażenie, że utwór Briana to jedna z ostatnich, jeśli nie ostatnia, w pełni szczera wypowiedź muzyczna muzyków Queen, potem zaczęło już tylko odcinanie kuponów...

Jak nie lubię Prodigy, tak ten utwór uważam za ważny i przełomowy. Dotarło to do mnie dopiero po kilku latach od ukazania się go, bo wcześniej było z nim bardzo źle w moim przypadku.

W tej piątce absolutnie wyróżniam MforN. Ja już byłem bardziej świadomy teledysku i tego, że to jakiś fantastyczny utwór jest. No i jeszcze Sting...
Ten riff na początku, to jeden z moich riffów wszech czasów, tkwi w głowie do dziś jako jeden z najważniejszych.


RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 25.06.2015 03:47 PM

Yacy napisał(a):jeszcze spojrzałem do starszych topów, a tam dopisek, że to rok 1988...
hmm?
Yacy napisał(a):nie mam pojęcia czemu tak się dzieje...
facebook?
adameria napisał(a):Może to zaboli niektórych, ale mam wrażenie, że utwór Briana to jedna z ostatnich, jeśli nie ostatnia, w pełni szczera wypowiedź muzyczna muzyków Queen, potem zaczęło już tylko odcinanie kuponów...
uważam podobnie.


RE: mój top wszech czasów (2014) - adameria - 25.06.2015 04:19 PM

Facebook jest moim zdaniem pochodną tego, że Lista stała się chyba tak kultową audycją i tak szanowaną przez muzyków,
że trudno im się dziwić, że zachęcają do głosowania. Jak nie było fb, to zachęcali na stronach www i na koncertach.
Może ja sobie za dużo wyobrażam, ale płyty na 25-lecie, na 30-lecie, "wakacje" w beretach P. Marka, ta zmiana,
że 2 prowadzących oraz przywiązanie słuchaczy do określonych wykonawców to wszystko sprawia, że są tak wysokie nowości,
choć i tak gorszym zjawiskiem jest 30+ tygodni dla utworu, który 20 lat temu może byłby połowę z tego.
O zawrotnej rotacji z lat 80 mowy nawet nie ma, ale wtedy nie było singli, ale teraz pojawiają się przeważnie 2, góra 3 utwory
z płyty (oprócz Muse Icon_wink2 ), no to fani głosują, czasem "do upadłego". Dotyczy to także zespołów, które bardzo lubię, ba, sam tak robię
(przykładem niech będzie ostatni Archive). Trudno się fanom dziwić. Tak więc wysokie nowości to Pan Pikuś. W tym tygodniu też chciałbym,
żeby jedna być z pominięciem. Icon_wink2 Ot, taka moja analiza socjologiczna.


RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 25.06.2015 04:35 PM

Dzisiaj piątka na którą zapewne niektórzy czekali. A przynajmniej na utwory z niej. A przynajmniej na 2 z nich Icon_wink2. Choć oczywiście ulubieńców każdy może mieć innych Icon_wink2.
"All Nightmare Long - Metallica" - tylko hasła, bo pełnymi zdaniami to by za dużo miejsca zajęło Icon_wink2. Drugie miejsce w podsumowaniu wszystkich notowań mojej listy!! I to w czasach, gdy myślałem, że ruszenie podium nie jest absolutnie możliwe. 176 tygodni ciągłego pobytu na mojej liście!! W tym 5 zahaczonych roczników (2008-2012)! 84 tygodnie w pierwszej dziesiątce mojej listy!! To jest... najwyższa nowość w tej edycji topu. Wiele osób odgadło Icon_smile2. Jest to zauważalnie wyższa pozycja niż najwyższa nowość poprzedniej edycji topu (wówczas było to miejsce 52.). Wtedy również minęło 7 lat od wcześniejszej edycji. Nie spodziewałem się, że coś może zadebiutować w topie tak wysoko Icon_smile2.
"I Feel You - Depeche Mode" - Depeche Mode mnie denerwowali Icon_razz. W czasach kiedy nie znałem się jeszcze nic a nic na muzyce, nie robiłem swojej listy, nie słuchałem LP3. Tata kupował mi niemieckie Bravo i tam w chyba każdym numerze było coś o New Kids on the Block i o Depeche Mode. No cholery można było dostać Icon_wink2. Więc już miałem negatywny stosunek, zanim jeszcze choćby jeden utwór usłyszałem Icon_wink2. Potem zacząłem słuchać Listy i wkrótce pojawił się utwór zwiastujący nową płytę. "Wow, zadebiutował z pominięciem poczekalni, ależ to się musi ludziom podobać!". Tak, bo kiedyś tak było, że na LP3 głosowali tylko ludzie, którzy jej słuchali i to na te utwory, które faktycznie lubili. Dziwne czasy. Posłuchałem, no i po prostu mnie wzięło. I praktycznie trzyma mnie do dziś. Ten utwór na pewno. To było właśnie "I Feel You".
"Black Or White - Michael Jackson" - gdy Michael Jackson wydawał nową płytę, "Dangerous", to wtedy zaczytywałem się magazynem "Popcorn". To było wówczas moje główne źródło wiedzy o muzyce. Wcześniejsze utwory Michaela gdzie kiedyś słyszałem, ale nie mogę powiedzieć, żebym jakoś specjalnie dobrze je znał. Michael był mistrzem teledysków, ale też nie dziwne, jeśli tak ogromne pieniądze były w nie ładowane. A "Black or White" należy na pewno do tych najświetniejszych. Te morfingi to w tamtych czasach była prawdziwa rewolucja. I ta rozwałka na końcu, przez którą klip przed 22:00 nie mógł być emitowany do końca.
"M.I.A. - Avenged Sevenfold" - pozycji tego utworu w topie pewnie też niektórzy byli ciekawi i na nią czekali. Przy poprzednim topie, w roku 2007, to był jeszcze świeży utwór, a w dodatku poznany przeze mnie z opóźnieniem. Mimo tego, zdołał przedrzeć się do dwusetki. Teraz pokazują swą prawdziwą siłę zbudowaną przez te kolejne 7 lat. A na pewno w kolejnym notowaniu topu będzie jeszcze lepiej. Dla niektórych to zapewne jeden z utworów-symboli mojej listy.
"Jedwab - Róże Europy" - pierwszy wypadek z dwudziestki. Niejednokrotnie był to najwyżej notowany polski utwór w moim topie. Należy do tej nielicznej grupy utworów, które lubię śpiewać i nawet nie wychodzi to koszmarnie Icon_wink2. Choć ciągle nie mogę spamiętać całego tekstu, w tej części śpiewanej szybciej Icon_wink2.

35. NN. 2008. All Nightmare Long - Metallica (Click to View)